swe porzuciwszy sprawy, Siedzieć, karmić go, poić, wymyślać zabawy, Cierpliwie onej jego dyskrecyjej czekać. Upewniam, że inaczej gotów cię oszczekać, Jeśli nie dasz hajdukom i woźnicom beczką: A to siano niedobre, a to obrok z sieczką. Na koniec cię okradną, w ostatku omasty Dać im musisz do wozu nasmarować piasty. Cóż za to? Osmrodzone węgły, w izbie słoma. Gościu, jedź dalej z Bogiem, nie masz pana doma. 301 (P). IPSIS LICET VENIAS MUSIS KomitATUS HOMERE,. SI NIHIL AtULERIS, IBIS HOMERE FORAS
„Waszeć kto?” „Jestem lekarz.” „To potrzebny zdrowiu.
swe porzuciwszy sprawy, Siedzieć, karmić go, poić, wymyślać zabawy, Cierpliwie onej jego dyskrecyjej czekać. Upewniam, że inaczej gotów cię oszczekać, Jeśli nie dasz hajdukom i woźnicom beczką: A to siano niedobre, a to obrok z sieczką. Na koniec cię okradną, w ostatku omasty Dać im musisz do wozu nasmarować piasty. Cóż za to? Osmrodzone węgły, w izbie słoma. Gościu, jedź dalej z Bogiem, nie masz pana doma. 301 (P). IPSIS LICET VENIAS MUSIS COMITATUS HOMERE,. SI NIHIL ATTULERIS, IBIS HOMERE FORAS
„Waszeć kto?” „Jestem lekarz.” „To potrzebny zdrowiu.
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 319
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
w zimie obróczku i sianka pięknego potrzeba. Aby czarownice krowom nie odbierały mleka, lubczyku, orliku, biedrzyńcu, trybule, wrzodowego ziela, majeranu polnego, poświęciwszy dawać im podczas dojenia, przez takież ziela cedzić mleko, garki parzyć, przyczyniwszy pokrzyw i naw rotku. Item wziąć podpuszczki, ukroić skibkę, wymie tym nasmarować, także i trochą masłem i po kawałku podawać krowom. Dobra rzecz od czarów w rogi zawiertywać ziela namienione supra i poświęcone. Item Agnus DEI, Grana Z. Joanny, Grana z Paschału, wosk z gromnicy święconej, Palmy etc. Pomaga do wiele dawania mleka pokrzywa z chwastem dawana przy dojeniu. Sylvester Sacri Palatii
w zimie obroczku y sianka pięknego potrzeba. Aby czarownice krowom nie odbierały mleka, lubczyku, orliku, biedrzyńcu, trybule, wrzodowego ziela, maieranu polnego, poświęciwszy dawać im podczas doienia, przez takież ziela cedzić mleko, garki parzyć, przyczyniwszy pokrzyw y naw rotku. Item wziąć podpuszczki, ukroić skibkę, wymie tym násmarować, także y trochą masłem y po kawałku podawać krowom. Dobra rzecz od czarow w rogi zawiertywać ziela namienione supra y poświęcone. Item Agnus DEI, Grana S. Ioanny, Grana z Paschału, wosk z gromnicy swięconey, Palmy etc. Pomaga do wiele dawania mleka pokrzywa z chwastem dawana przy doieniu. Sylvester Sacri Palatii
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 404
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Tojest, trzy te słowa: wlot, daleko, nierychło, Powietrze oddalają: alias wlot się wynieść, daleko zaiść, nierychło się powrócić na miejsce swe. 2 Naczczo nigdy nie wychodzić, ale się rosołu napić albo Vinum medicatum, albo Carduos benedictos zażyć. Oleo scorpionum (z aptek) koło serca, po zauszu nasmarować. 3 Suknią mieć wytartą, gładką, chodząc po między zapowietrzonych, aby się zaraza nie chwyciła. 4 Umyć twarz swę, ręce wodą w której jest wlany mocny ocet, moczony piołun, szałwia, ruta, melissa, majeran, hysop, bylica, spikonard; które zioła nosząc przy sobie, albo kładąc koło zarażonego
Toiest, trzy te słowa: wlot, daleko, nierychło, Powietrze oddalaią: alias wlot się wynieść, daleko zaiść, nierychło się powrocić na mieysce swe. 2 Naczczo nigdy nie wychodzić, ale się rosołu napić albo Vinum medicatum, albo Carduos benedictos zażyć. Oleo scorpionum (z aptek) koło serca, po zauszu nasmarować. 3 Suknią mieć wytartą, gładką, chodząc po między zapowietrzonych, aby się zaraza nie chwyciła. 4 Umyć twarz swę, ręce wodą w ktorey iest wlany mocny ocet, moczony piołun, szałwia, ruta, melissa, maieran, hysop, bylica, spikonard; ktore zioła nosząc przy sobie, albo kładąc koło zarażonego
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 453
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
. Albertus. Jaskołki młode białemi uczynić?
Oliwą czyli olejem jajka wgniazdzie jaskółczym pośmarować, gdy dni piętnaście jaskółka na nich posiedzi, białe wyklują się jaskółczęta, ale za czasem znowu nabędą czarności. Cardanus. Jak plamy z sukna, materyj wywabić?
Weź soli ordynaryjnej miałko utartej, mydła czarnego według potrzeby, tym makuły nasmarować, wysuszyć, pierwej ługiem potym ciepłą wodą wypłukać, i wysuszyć, zejdą plamy. Alexius, Albo tez weź nogę zadnią skopa O Sekretach różnych
spal w piecu na węgiel utrzy na proszek, nim sukno splamione (wprzód wodą zmaczawszy) posyp proszkiem, kilka razy to uczyń, na ostatek jak wyschnie i szczarnieje ów proszek
. Albertus. Iaskołki młode białemi uczynić?
Oliwą czyli oleiem iayká wgniazdzie iaskołczym posmarować, gdy dni piętnaście iaskołka na nich posiedzi, białe wykluią się iaskołczęta, ale za czasem znowu nabędą czarności. Cardanus. Iak plamy z sukna, materyi wywabić?
Weź soli ordynaryiney miáłko utartey, mydła czarnego według potrzeby, tym mâkuły nasmarować, wysuszyć, pierwey ługiem potym ciepłą wodą wypłukáć, y wysuszyć, zeydą plamy. Alexius, Albo tez weź nogę zadnią skopa O Sekretach rożnych
spál w piecu na węgiel utrzy na proszek, nim sukno splamione (wprzod wodą zmaczáwszy) posyp proszkiem, kilka razy to uczyń, na ostatek iak wyschnie y szczarnieie ow proszek
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 515
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
. 6. Postea repetatur purgans medicamentum supra desripium. Po skończeniu, chory tego ma zażywać, kąpieli z rzecznej wody warzonej z ziołami chłodzącemi, jako to Violariae, Borag. Bogloss. Cichor Endiv. Cuscut. przydając jęczmienia, i jabłek, żeby zaś kąpiel częsta żołądkowi nieszkodziła, wychodząc z niej za każdym razem nasmarować nad żołądkiem olejkiem Muszkatewym; potym Haemorhoidy otworzyć, jeżeli chory do nich sposobny, jeżeli nie, krew z nogi puścić, Pryszcze pod kolany na łystach uczynione, wiele pomagają. A że ta choroba choć się przez Medykamenta na czas uspokoi: znowu się wraca, więc trzeba brać często purganse, których gotowania różne podają się
. 6. Postea repetatur purgans medicamentum supra desripium. Po skończeniu, chory tego ma záżywác, kąpieli z rzeczney wody wárzoney z ziołámi chłodzącemi, iáko to Violariae, Borag. Bogloss. Cichor Endiv. Cuscut. przydáiąc ieczmieniá, y iábłek, żeby záś kąpiel częsta żołądkowi nieszkodźiłá, wychodząc z niey zá káżdym rázem násmárowáć nád żołądkiem oleykiem Muszkatewym; potym Haemorhoidy otworzyć, ieżeli chory do nich sposobny, ieżeli nie, krew z nogi puścić, Pryscze pod kolány ná łystách uczynione, wiele pomagaią. A że tá chorobá choć się przez Medykámentá ná czás uspokoi: znowu się wraca, więc trzebá bráć często purgánse, ktorych gotowánia rożne podáią się
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 317
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
, znam i sam, że nowina, jedno to też znam za rzecz niebywałą, aby prywatne osoby kwartę wziąć chciały, aby takie pericula i wojska koło Warszawy bywały. Próżno podobno wspomnieć rokoszanów, bo go rozdrażnię.
Aleć się on już lada o co gniewa. Oto się i o Toruńczany burzy: musieli mu nasmarować ręce. Restytucja go Ojców Jezuitów uraża. Patrz WM., jako się ten człowiek nie baczy i w sumieniu swoim i w powinności szlacheckiej. Jeśli się Boga boi, czemu go krzywda sług jego nie boli? Jeśli się w szlachectwie kocha swym, czemu zelżywość synów szlacheckich nie obchodzi? A o cóż się już więcej
, znam i sam, że nowina, jedno to też znam za rzecz niebywałą, aby prywatne osoby kwartę wziąć chciały, aby takie pericula i wojska koło Warszawy bywały. Próżno podobno wspomnieć rokoszanów, bo go rozdrażnię.
Aleć się on już leda o co gniewa. Oto się i o Toruńczany burzy: musieli mu nasmarować ręce. Restytucya go Ojców Jezuitów uraża. Patrz WM., jako się ten człowiek nie baczy i w sumieniu swoim i w powinności szlacheckiej. Jeśli się Boga boi, czemu go krzywda sług jego nie boli? Jeśli się w szlachectwie kocha swym, czemu zelżywość synów szlacheckich nie obchodzi? A o cóż się już więcej
Skrót tekstu: RespCenzCz_III
Strona: 331
Tytuł:
Respons przeciwko niejakiemu cenzorowi
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
wygładzi, DUCHOWNE.
Czym sobie radzi Być z Baby Panno.
O! myśli płoche, Mąż się o foche I chleb turbuje.
Maści na koła Kupić niezdoła, Ta się bryzuje;
Dla dziatek chleba Niemasz jej trzeba Pudra, perfumy.
Dobryby z brzozy Sok albo z łozy Dla takiej Kumy.
Grzbiet nasmarować Nie twarz bryzować Takiej się godzi,
Co to po rynkach Refleksje
Zona w patynkach, Mąż boso chodzi.
Te są prawdziwie Postronnym w dziwie w Polsce humory
To praktykują Tym się też trują I Pańskie dwory.
Kto niedostatni, Grosz by ostatni Wlecze na stroje, Wymysły młodzi Dworskiej.
Tego nie cenią Ze się odmienią w
wygłádźi, DVCHOWNE.
Czym sobie rádźi Być z Báby Pánno.
O! myśli płoche, Mąż się o foche Y chleb turbuie.
Máśći ná kołá Kupić niezdoła, Tá się bryzuie;
Dla dźiatek chlebá Niemasz iey trzebá Pudrá, perfumy.
Dobryby z brzozy Sok albo z łozy Dla tákiey Kumy.
Grzbiet násmárowáć Nie twarz bryzowáć Tákiey się godźi,
Co to po rynkách REFLEXYE
Zoná w patynkách, Mąż boso chodźi.
Te są prawdźiwie Postronnym w dźiwie w Polszcze humory
To práktykuią Tym się też truią Y Páńskie dwory.
Kto niedostátni, Grosz by ostátni Wlecze ná stroie, Wymysły młodźi Dworskiey.
Tego nie cenią Ze się odmienią w
Skrót tekstu: JunRef
Strona: 53
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731
Może kto rzec: Jadłbym gęś. Ale ją wprzód w mieście Kupić trzeba i w domu ukarmić na cieście. Gość spluwa, skwarną zruca, tylko też ma w zysku, Bo się jej nie doczeka, ręczę, na półmisku. Nie w skok, rzekszy: Pojadę, na kolasę wsiadać: Wprzód osi nasmarować, wprzód na niej układać, Konie ubrać, nakarmić, do szkatuły siągać, Zwłaszcza w daleką drogę, dopiero zaprzągać. Kto nagle w drogę kwapi, pośpieszyć trudno ma, Rzeczy najpotrzebniejszych zapomniawszy doma. Kwap się, ale nie nagli, bo co bywa nagle, Choć ci zła kadencja, to zawsze po diable.
Może kto rzec: Jadłbym gęś. Ale ją wprzód w mieście Kupić trzeba i w domu ukarmić na cieście. Gość spluwa, skwarną zruca, tylko też ma w zysku, Bo się jej nie doczeka, ręczę, na półmisku. Nie w skok, rzekszy: Pojadę, na kolasę wsiadać: Wprzód osi nasmarować, wprzód na niej układać, Konie ubrać, nakarmić, do szkatuły siągać, Zwłaszcza w daleką drogę, dopiero zaprzągać. Kto nagle w drogę kwapi, pośpieszyć trudno ma, Rzeczy najpotrzebniejszych zapomniawszy doma. Kwap się, ale nie nagli, bo co bywa nagle, Choć ci zła kadencyja, to zawsze po diable.
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 72
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
ani jeść/ tedy to wypali mu złe wilgotności w żołądku.
Takie przeczyścienie ma praecedere każde z tych lekarstw/ które się niżej według różności parchów napiszą.
A iż ledwie nie wszytkie lekarstwa przez smarowanie się odprawują/ tedy to reguła generalna/ której chybiać nie trzeba/ ze kiedy psa smarujesz/ wszytki a wszytki miejsca/ nasmarować trzeba alias wszytka złość w niesmarowane miejsca wstąpi/ i abo uschnie on członek/ abo twardą puchliną i guzem niezleczonym nabieży.
Naprzód na równy parch dobrze jest w masło wypłokane od soli siarki namieszać/ i psa tym smarować. Mocniejsze smarowanie Siarki tartej/ Prochu ruśnicznego tartego ana. q. suff. Oleju lnianego q.
áni ieść/ tedy to wypali mu złe wilgotnośći w żołądku.
Tákie przecżyśćienie ma praecedere káżde z tych lekarstw/ ktore sie niżey według rożnośći párchow nápiszą.
A iż ledwie nie wszytkie lekárstwá przez smárowánie sie odpráwuią/ tedy to regułá generálna/ ktorey chybiáć nie trzebá/ ze kiedy psá smáruiesz/ wszytki á wszytki mieyscá/ násmárowáć trzebá alias wszytká złość w niesmárowáne mieyscá wstąpi/ y ábo vschnie on cżłonek/ ábo twárdą puchliną y guzem niezlecżonym nábieży.
Naprzod ná rowny párch dobrze iest w másło wypłokáne od soli śiárki námieszáć/ y psá tym smárowáć. Mocnieysze smárowanie Siarki tártey/ Prochu ruśnicżnego tártego ana. q. suff. Oleiu lniánego q.
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 21
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
u wiercone, także pokropione gorzałką. I przez te rury A przewleczesz snurek BC i także smoka D przyprawnego na takowy racy. A jako jest we zwyczaju, puścisz te dwie race M wiązane jedna z drugą i zapalisz racę A knotem E i te dwie race F knotem G. A ta lina przyprawiona HI ma się nasmarować gliną z klejem zmiszaną pospołu i uczynisz na niej jakoby skórę na pół palca około, a kiedy będzie sucha, narządź do niej te knot przyprawne, które masz urobić z bawełny kręconej na kształt snurka i uwarz z prochem dobrym w gorzałce albo w occie mocnym. A kiedy już uwra ta gorzałka, wpuścisz te knoty w
u wiercone, także pokropione gorzałką. I przez te rury A przewleczesz snurek BC i także smoka D przyprawnego na takowy racy. A jako jest we zwyczaju, puścisz te dwie race M wiązane jedna z drugą i zapalisz racę A knotem E i te dwie race F knotem G. A ta lina przyprawiona HI ma się nasmarować gliną z klijem zmiszaną pospołu i uczynisz na niej jakoby skórę na pół palca około, a kiedy będzie sucha, narządź do niej te knot przyprawne, które masz urobić z bawełny kręconej na kształt snurka i uwarz z prochem dobrym w gorzałce albo w occie mocnym. A kiedy już uwra ta gorzałka, wpuścisz te knoty w
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 424
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969