dudy, Przez zazdrość i uszczypki, Mogąli być i skrzypki.
Nie grzech to, w posiedzeniu kiedy dziś wesołym Przechodzimy się kołem; Zbytek w najlepszej rzeczy Śmiertelnie nas kaleczy.
Śnieg upadł, siodłaj konia, bierz charty do smyczy; Myśliwcze, do wytyczy! Sam zapomniawszy siebie, Lis w polu myszy grzebie.
Natroczywszy zajęcy, rozkażę pachołku Zawiesić je na kołku; A z liszką do kuśnierza, Niech poprawi kołnierza.
Drugi ptaki pod siecią na każdy dzień gniecie: Różne łowy na świecie. Kto rad myśli o jadle, Stawia więcierz na trznadle.
Ten źle zmarzłe okrajki w cichym miejscu łomie, Kto ma rzekę przy domie. Każdy
dudy, Przez zazdrość i uszczypki, Mogąli być i skrzypki.
Nie grzech to, w posiedzeniu kiedy dziś wesołem Przechodzimy się kołem; Zbytek w najlepszej rzeczy Śmiertelnie nas kaleczy.
Śnieg upadł, siodłaj konia, bierz charty do smyczy; Myśliwcze, do wytyczy! Sam zapomniawszy siebie, Lis w polu myszy grzebie.
Natroczywszy zajęcy, rozkażę pachołku Zawiesić je na kołku; A z liszką do kuśnierza, Niech poprawi kołnierza.
Drugi ptaki pod siecią na każdy dzień gniecie: Różne łowy na świecie. Kto rad myśli o jadle, Stawia więcierz na trznadle.
Ten źle zmarzłe okrajki w cichym miejscu łomie, Kto ma rzekę przy domie. Każdy
Skrót tekstu: PotNabKuk_I
Strona: 529
Tytuł:
Pieśni nabożne ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
że i kompania insza powodują. kto co ma jak się już owa rzezba skończyła. wziąłem tez jednego Wołocha pięknego z Czarną pręgą trochę był zacięty koło ucha ten kon ale mu to nic nieszkodziło. Ledwie się zowej kupy wyjezdzamy az tu mój wyrostek bierzy oddałem mu owego konia i juzem się kazał pilnować natroczył złodziej lada czego skorek Rajtarskich napodiezdka, a gdy by był ( przy mnie to by był natroczył Atłasów Aksamitów Rządzików i koni dobrych nabrać. Obaczyłem tedy dalej chorągiew swoję przybierzę do niej az tam nie masz przy niej i sześci ludzi. I drugie Chorągwie tak że bez asystencyjej. Co żywo pozaganiało się, sieką,
że y kompania insza powoduią. kto co ma iak się iuz owa rzezba skonczyła. wziąłem tez iednego Wołocha pięknego z Czarną pręgą trochę był zacięty koło ucha tęn kon ale mu to nic nieszkodziło. Ledwie się zowey kupy wyiezdzamy az tu moy wyrostek bierzy oddałęm mu owego konia y iuzęm się kazał pilnowac natroczył złodziey lada czego skorek Raytarskich napodiezdka, a gdy by był ( przy mnie to by był natroczył Atłasow Axamitow Rządzikow y koni dobrych nabrać. Obaczyłęm tedy daley chorągiew swoię przybierzę do niey az tam nie masz przy niey y szesci ludzi. I drugie Chorągwie tak że bez assystencyiey. Co zywo pozaganiało się, sieką,
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 96
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
tez jednego Wołocha pięknego z Czarną pręgą trochę był zacięty koło ucha ten kon ale mu to nic nieszkodziło. Ledwie się zowej kupy wyjezdzamy az tu mój wyrostek bierzy oddałem mu owego konia i juzem się kazał pilnować natroczył złodziej lada czego skorek Rajtarskich napodiezdka, a gdy by był ( przy mnie to by był natroczył Atłasów Aksamitów Rządzików i koni dobrych nabrać. Obaczyłem tedy dalej chorągiew swoję przybierzę do niej az tam nie masz przy niej i sześci ludzi. I drugie Chorągwie tak że bez asystencyjej. Co żywo pozaganiało się, sieką, rzną gonią i mówię do Chorązego nagrodził mi P. Bóg mego gniadego, dał mi za niego
tez iednego Wołocha pięknego z Czarną pręgą trochę był zacięty koło ucha tęn kon ale mu to nic nieszkodziło. Ledwie się zowey kupy wyiezdzamy az tu moy wyrostek bierzy oddałęm mu owego konia y iuzęm się kazał pilnowac natroczył złodziey lada czego skorek Raytarskich napodiezdka, a gdy by był ( przy mnie to by był natroczył Atłasow Axamitow Rządzikow y koni dobrych nabrać. Obaczyłęm tedy daley chorągiew swoię przybierzę do niey az tam nie masz przy niey y szesci ludzi. I drugie Chorągwie tak że bez assystencyiey. Co zywo pozaganiało się, sieką, rzną gonią y mowię do Chorązego nagrodził mi P. Bog mego gniadego, dał mi za niego
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 96
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688