szerokim pokaże się stole, Jej niezmierność, Chorąży czoło wziął ze swymi, I tu teraz, i potym ludźmi Komonnymi Pierwszy zawsze. Lewy Róg Firlej uszykował Z-Lanckorońskim pospołu, których posiłkował Sieniawski, z-Sobieskiemi. Wiśniowiecki prawy Z-Podczasym Ostrorogiem. I tu wprzód się krwawy Taniec zaczął: kiedy nań bystrych Harpij kształtem, Skoczywszy Tatarowie natrą wielkim gwałtem. Ale gdy ich Chorąży utrzyma na sobie, Zaraz jako bez oczu uderzą się obie Onych Skrzydła, i z-pola spedzą ich wszytkiego. Gdzie Trunet, przed inszemi ozdoba Hańskiego Przednia Dworu, wylaną kredensuje Duszą. Czym drudzy zamieszani, więcej się nie kuszą. I prócz ku wieczorowi Harcami zabawią, Które
szerokim pokaże sie stole, Iey niezmierność, Chorąży czoło wźiął ze swymi, I tu teraz, i potym ludźmi Komonnymi Pierwszy záwsze. Lewy Rog Firley uszykował Z-Lanckorońskim pospołu, ktorych posiłkował Sieniáwski, z-Sobieskiemi. Wiśniowiecki práwy Z-Podczásym Ostrorogiem. I tu wprzod sie krwáwy Taniec záczął: kiedy nań bystrych Hárpiy kształtem, Skoczywszy Tátárowie natrą wielkim gwałtem. Ale gdy ich Chorąży utrzyma ná sobie, Záraz iako bez oczu uderzą sie obie Onych Skrzydła, i z-pola zpedzą ich wszytkiego. Gdźie Trunet, przed inszemi ozdoba Háńskiego Przednia Dworu, wylaną kredensuie Duszą. Czym drudzy zamieszani, wiecey sie nie kuszą. I procz ku wieczorowi Harcami zabawią, Ktore
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 57
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
i napadnieniem są potężni, gdy ich nie usłyszysz, obaczysz: Nie zastraszą ich rzeki, góry, ciężkie przeprawy: Mostów nie potrzebują żadnych, jak bitemi drogami, choć najgorszemi idą bezdrożami: nie idą za niemi Tabory, chlebów, mąk wory, suknia jedyna i broń przy nich. Tam się pożywią, gdzie natrą, w rękach nie w garkach zgotują, dla siebie traktament, z mięsa surowego. Trunek dla nich nie z Miasta, lecz z źrzodła, błota, z kolei: o więcej dla ciała wygód nie dbają: mając aparencje i wygodę, za rzecz sobie nie chwalebną. Pałaców, Rezydencyj, nie szukają nigdy: pod
y nápadnieniem są potężni, gdy ich nie usłyszysz, obaczysz: Nie zástrászą ich rzeki, gory, cięszkie przepráwy: Mostow nie potrzebuią żadnych, iak bitemi drogami, choć náygorszemi idą bezdrożami: nie idą zá niemi Tábory, chlebow, mąk wory, suknia iedyná y broń przy nich. Tam się pożywią, gdźie nátrą, w rękach nie w garkach zgotuią, dla siebie tráktament, z mięsa surowego. Trunek dla nich nie z Miasta, lecz z źrzodła, błota, z kolei: o więcey dla ciała wygod nie dbaią: maiąc apparencye y wygodę, zá rzecz sobie nie chwálebną. Páłacow, Rezydencyi, nie szukáią nigdy: pod
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 715
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
jako i na ziemi: i więcej wielkością/ a niż porządkiem: abowiem potykają się nieporządnie/ i niedbają nic na wstyd/ uciekając. Nacierają na nieprzyjaciela z różnych stron/ i odnawiają najazdy swe/ raz z jednej strony/ drugi raz z drugiej/ aż znajdą i przełomią słabszą: a gdy na nich samych natrą/ rozpierzchną się i tu i owdzie. Są dobrzy bardzo dla swej chyżości i lekkości na utarczki/ w których nie mogąc szkodzić ludziom/ zabijają konie. Pierwszej części, Asia. Arabia. pierwsze księgi. ARABIA FELIKs.
Imię to Arabiej daje się czterom Prowincjom wielkim: jedna graniczy z Egiptem/ i z morzem czerwonym
iáko y ná źiemi: y więcey wielkośćią/ á niż porządkiem: ábowiem potykáią się nieporządnie/ y niedbáią nic ná wstyd/ vćiekáiąc. Nácieráią ná nieprzyiaćielá z roznych stron/ y odnawiáią naiázdy swe/ raz z iedney strony/ drugi raz z drugiey/ áż znaydą y przełomią słábszą: á gdy ná nich sámych nátrą/ rozpierzchną się y tu y owdźie. Są dobrzy bárdzo dla swey chyżośći y lekkośći ná vtarczki/ w ktorych nie mogąc szkodźić ludźiom/ zábiiáią konie. Pierwszey częśći, Asia. Arabia. pierwsze kśięgi. ARABIA FELIX.
Imię to Arábiey dáie się czterom Prouinciom wielkim: iedná grániczy z Egyptem/ y z morzem czerwonym
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 199
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
od owej Gospody Nie było stajania umknęli się nam zrazu a potym tak się stało jakom mówił poczęli nas miesiącem zajezdzać dla tego że by nam tył wziąć. Jak blisko już byli zawołam na swoich Alt. Obrócił się zaraz szereg plecami do przedniego Wtym oni okrzyk uczyniwszy Hostiliter skoczą na nas dadzą ognia gęsto z Pistoletów i Bandeletów natrą blisko, szereg na szereg zaraz ja zobudwu pistoletów wraz dam ognia bom miał trzeci za pasem i Guldynkę na sobie moi tez dragoni trzy czy cztery razem z ramienia mego dali dadzą z muszkietów Ten co się zemną zwarł uchwycił się łęku znać że był postrzelony. Dragon się wysunąwszy cian szablą w kark spadł Powiedali że
od owey Gospody Nie było staiania umknęli się nąm zrazu a potym tak się stało iakom mowił poczęli nas miesiącem zaiezdzać dla tego że by nąm tył wziąć. Iak blisko iuz byli zawołam na swoich Alt. Obrocił się zaraz szereg plecami do przedniego Wtym oni okrzyk uczyniwszy Hostiliter skoczą na nas dadzą ognia gęsto z Pistoletow y Bandeletow natrą blisko, szereg na szereg zaraz ia zobudwu pistoletow wraz dam ognia bom miał trzeci za pasem y Guldynkę na sobie moi tez dragoni trzy czy cztery razęm z ramienia mego dali dadzą z muszkietow Ten co się zemną zwarł uchwycił się łęku znać że był postrzelony. Dragon się wysunąwszy ciąn szablą w kark spadł Powiedali że
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 157
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
ścielą, Niż ztem Turcy, gdy dotąd i jednego człeka Nie zabili, a z nich już w pół pola pasieka. Upornie przecie z sobą idą na wytrwaną, W pole ich chcą wywabić, żeby drugą ścianą Ci, co na to umyślnie od początku strzegli, Obnażoną z obrońców, do obozu wbiegli. To natrą, to ucieką, a nigdy bez znacznej Szkody; ale swych trzyma ostrożny Sajdaczny. Na koniec widząc, że już nie po szwie się pruło, Ślepym pogaństwo hurmem na wały się suło Ze wszytkich stron nakoło, gdzie co lepszy męże Śniatem padli; bo tchórza nierychło dosięże. Już się ciały ludzkimi wał wyrównał niski,
ścielą, Niż stem Turcy, gdy dotąd i jednego człeka Nie zabili, a z nich już w pół pola pasieka. Upornie przecie z sobą idą na wytrwaną, W pole ich chcą wywabić, żeby drugą ścianą Ci, co na to umyślnie od początku strzegli, Obnażoną z obrońców, do obozu wbiegli. To natrą, to ucieką, a nigdy bez znacznéj Szkody; ale swych trzyma ostrożny Sajdaczny. Na koniec widząc, że już nie po szwie się pruło, Ślepym pogaństwo hurmem na wały się suło Ze wszytkich stron nakoło, gdzie co lepszy męże Śniatem padli; bo tchórza nierychło dosięże. Już się ciały ludzkimi wał wyrównał niski,
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 164
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
zachowujesz: niechże zapalczywość drugiego służy ci za naukę
Nie czyń nic w gniewie: na co się na morze puszczać w czasie burzliwej nawałności?
Jeśli możesz poskromić gniew twój należycie, mądrze uczynisz gdy go uprzedzisz, strzeż się więc wszelkich okazji weń wpadać, albo się miej na baczności, gdy te niespodzianie na cię natrą.
Głupi uraża się lekkomyślnemi słowy drugiego, mądry niemi gardzi.
Nie daj się uwodzić zemście, bo ci udręczy serce, i najlepsze twoje popsuje skłonności.
Bądź zawsze gotowszym do odpuszczenia niż do oddania krzywdy za krzywdę. Ten co zemsty szuka, przepaść sobie kopie, i pracuje na własną swoją zgubę.
Odpowiedż łagodna gniewliwemu
zachowuiesz: niechże zapalczywość drugiego służy ci za naukę
Nie czyń nic w gniewie: na co się na morze puszczać w czasie burzliwey nawałności?
Ieżli możesz poskromić gniew twoy należycie, mądrze uczynisz gdy go uprzedzisz, strzeż się więc wszelkich okazyi weń wpadać, albo się miey na baczności, gdy te niespodzianie na cię natrą.
Głupi uraża się lekkomyślnemi słowy drugiego, mądry niemi gardzi.
Nie day się uwodzić zemście, bo ci udręczy serce, y naylepsze twoie popsuie skłonności.
Bądż zawsze gotowszym do odpuszczenia niż do oddania krzywdy za krzywdę. Ten co zemsty szuka, przepaść sobie kopie, y pracuie na własną swoią zgubę.
Odpowiedż łagodna gniewliwemu
Skrót tekstu: ChesMinFilozof
Strona: 26
Tytuł:
Filozof indyjski
Autor:
Philip Dormer Stanhope Chesterfield
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767
cnotę starożytną Z swym Karfulenem, szyk przeciwny wspaczą Ze przed nawałą ustępuje zbytną Owych zaś, co się pod Pansą zwierają Antoniani wzajem popierają. LXXXVIII. Jednakże impet wytrzymują mężnie Póki Konsula z placu nie wyniosą Któremu w kiszkach glewia uwięznie Toż gdy te wieści w szykach się różniosą Zwolna wprzód cofną, ale jak potężnie Natrą, dopieroż tłumem się unoszą I niemogący wytrzymac nawału Młodzi najpierwej suną się do wału. LXXXIX. Który był wcześnie, gdy się wojska biją Torquat dla wszelkiej usypał przygody, Tam się ci tchorże w jeden okop skryją Chociaż ich Włoskie spłodziły Narody Choć Mars przodek ich? jak ci co glewiją Częściej dźwigają, nad wielmożne
cnotę starożytną Z swym Karfulenem, szyk przeciwny wspaczą Ze przed nawałą ustępuie zbytną Owych zas, co się pod Pansą zwieraią Antoniani wzaiem popieraią. LXXXVIII. Iednakże impet wytrzymuią mężnie Poki Konsula z placu nie wyniosą Ktoremu w kiszkach glewia uwięznie Tosz gdy te wieśći w szykach się rozniosą Zwolna wprzod cofną, ale iak potężnie Natrą, dopierosz tłumem się unoszą I niemogący wytrzymac nawału Młodzi naypierwey suną się do wału. LXXXIX. Ktory był wczesnie, gdy się woyska biią Torquat dla wszelkiey usypał przygody, Tam się ci tchorże w ieden okop skryią Chociasz ich Włoskie spłodziły Narody Choć Mars przodek ich? iak ci co glewiią Częsciey dzwigaią, nad wielmożne
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 127
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
Ojczyzna się szczyci ich dziełami. CLXVIII. Toż świeży przykład z Pompeja wielkiego I z Dolabelli oraz im przełożą. Ale i Cesarz do Urzędu tego Krzyżykiem starszy, wszak mu lat przymnożą? Wszak go przyznano wprzód za dojrzałego? Czego gdy śmielej nad swój stan dołożą; Senatorów się kilku tym obruszy I o wolniejszy głos im natrą uszy. CLXIX. O czym ledwie się Wojsko tylko dowie; Na rokosz woła i w Rzym pragnie drogi, Samo go głosem swym Konsulem powie, Wszak Syn Cezara, wszak wszedł w jego progi; Czym on zagrzany, wszytkich współ przyzowie, I z ośmią pułków pieszych, w jazdę mnogi W aparat oraz będąc
Oyczyzna się sżczyći ich dziełami. CLXVIII. Tosz swieży przykład z Pompeia wielkiego I z Dolábelli oraż im przełożą. Ale y Cesarz do Vrzędu tego Krzyzykiem starszy, wszak mu lat przymnożą? Wszak go przyznano wprzod za doyrzałego? Czego gdy smieley nad swoy stan dołożą; Senatorow się kilku tym obruszy I ó wolnieyszy głos im natrą uszy. CLXIX. O czym ledwie się Woysko tylko dowie; Na rokosz woła y w Rzym pragnie drogi, Samo go głosem swym Konsulem powie, Wszak Syn Caezara, wszak wszedł w iego progi; Czym on zagrzany, wszytkich wspoł przyzowie, I z osmią pułkow pieszych, w iazdę mnogi W apparat oraz będąc
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 148
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
, Uclał przykładem wniefortunie rzadkiem, I gdy się zabój za czasem ukrócił Jakby z wygnania, tak nędzny powrócił. CXX. Hirtius z Miasta umknąwszy się z swemi Przybierał Zbiegów, rozwięzował Więznie; Małe wprzód sioła pustoszący z niemi, Aż gdy ich więcej na ten lep nawięznie; Brutiów podbił, lecz kiedy z dłuższemi Natrą naś siły, spotkawszy się mężnie; Po części w onym swym urwany gronie Do Pompejego w Sycylią wionie. CXXI. Za Restionem, któremu się zdało, Ze sam uciekał; sługa skrycie dążył, Temu wprzód łaski świadczył Pan niemało; Dla niecnot potym, piątnem go uciążył, Zaczym kiedy swe krył w bagnisku ciało Ów
, Uclał przykładem wniefortunie rzadkiem, I gdy się zaboy za czasem ukrocił Iakby z wygnania, tak nędzny powrocił. CXX. Hirtius z Miasta umknąwszy się z swemi Przybierał Zbiegow, rozwięzował Więznie; Małe wprzod sioła pustoszący z niemi, Asz gdy ich więcey na ten lep nawięznie; Brutiow podbił, lecz kiedy z duższemi Natrą naś siły, spotkawszy się mężnie; Po częsci w onym swym urwany gronie Do Pompeiego w Sycylią wionie. CXXI. Za Restionem, ktoremu się zdało, Ze sam uciekał; sługa skrycie dążył, Temu wprzod łaski swiadczył Pan niemało; Dla niecnot potym, piątnem go uciążył, Zaczym kiedy swe krył w bagnisku ciało Ow
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 188
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
swych z hakami, z drabinami, wzrusza. CLXII. W wielkiej śmiałości kiedy biegą owi, Przez plac, którym się dwa obozy dzielą; Niechcąc ku hańbie przysc i niewstydowi, Brutowe Pułki na nich się ośmielą; I nie czekając, co tam Hetman mówi, Na rozkaz jeden Rotmistrza wystrzelą; I z boku natrą na Antoniany, Śmiertelne ciosy zadając i rany. CLXIII. A potym co się pod szable nawinie, Z pierwszego gniewu rąbią, walą, sieką, Toż skoro się im ów ochotnik zwinie, Na szyk Cesarski oślep się zacieką. I zwarszy się z nim w Kawalerskiej minie, Co siłą, co kto zdołać może ręką
swych z hakami, z drabinami, wzrusza. CLXII. W wielkiey smiałosci kiedy biegą owi, Przez plac, ktorym się dwa obozy dzielą; Niechcąc ku hańbie przysc y niewstydowi, Brutowe Pułki na nich się osmielą; I nie czekaiąc, co tam Hetman mowi, Na rozkaz ieden Rotmistrza wystrzelą; I z boku natrą na Antoniany, Smiertelne ciosy zadaiąc y rany. CLXIII. A potym co się pod szable nawinie, Z pierwszego gniewu rąbią, walą, sieką, Tosz skoro się im ow ochotnik zwinie, Na szyk Cesarski oslep się zacieką. I zwarszy się z nim w Kawalerskiey minie, Co siłą, co kto zdołać może ręką
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 255
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693