Choć się blisko przymykąm Ale chuć moja bieży Dla inszy Imprezy. Diamanty ja pragnę Jeźli nie dasz ukradnę Wydrę/ gdy nieuproszę Leć wprzód prośbę wnoszę. Czy nie lepiej uprosić Wszak przykładów masz dosyć Byś jej najbarziej strzegła A przecięć by zbiegła. Matka Danaej strzeże Wsadziwszy ją do Wieze Aż ktoś przez mocną kłódkę Nawiedzał sierotkę. Więzisz Ledę Dziewierzu Aż Jowisz w złotym pierzu Choć strzegą Warty wszędzie Przecię u niej będzie. Darmo darmo staruchno Tak jej strzezesz pilniuchno I przez zbrojne Szylwachty Dość muszą Kontrakty. Niegardź mym przedsięwzięciem Zeć dziś pragnę być Zięciem Co drugie twoje dzieci Pewnie nieoszpeci. Lirycorum Polskich Pieśń XXV. Cynecrackie Rządy
Do BRENA
Choć się blisko przymykąm Ale chuć moiá biezy Dla inszy Imprezy. Dyámánty ia prágnę Ieźli nie dasz vkrádnę Wydrę/ gdy nieuproszę Leć wprzod prośbę wnoszę. Czy nie lepiey vprośić Wszák przykłádow masz dosyć Byś iey naybárźiey strzegłá A przećięć by zbiegła. Mátká Dánáey strzeże Wsádźiwszy ią do Wieze Aż ktoś przez mocną kłotkę Náwiedzał śierotkę. Więzisz Ledę Dźiewierzu Aż Iowisz w złotym pierzu Choć strzegą Warty wszędźie Przećię v niey będźie. Dármo dármo stáruchno Ták iey strzezesz pilniuchno Y przez zbroyne Szylwáchty Dość muszą Kontrákty. Niegardź mym przedśięwźięćiem Zeć dźiś prágnę bydź Zięćiem Co drugie twoie dźieći Pewnie nieoszpeći. Lyricorum Polskich PIESN XXV. Cynecráckie Rządy
Do BRENA
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 196
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
otrąci/ roztrąci się/ a jeśli ten na niego padnie/ zetrze go. Duszny nieprzyjaciel dobremu zawżdy zajrzy. Apologia Akt. c. 9. Obiectia przeciw peregrynacji.
Rzecze mi który z tej niespokojnej chasze: jakoż i mówią/ co cię dolegało żeś chodził: żeś pielgrzymował wschodnie kraje/ żeś nawiedzał Ojca i Starszych: Ponieważ wszytko z łaski Bożej ile do wiary u nas cało: i ile do wyznania jej wszytko doma zupełno. uczyniłeś to bez żadnej słusznej ile do Ruskiej Cerkwie przyczyny. Na swoje szkodę/ lub pożytek uczyniłeś to: a my bez tej tak trudnej i pracowitej peregrynacji twojej obejść się mogli
otrąći/ rostrąći sie/ á ieśli ten ná niego pádnie/ zetrze go. Duszny nieprzyiaciel dobremu záwżdy zayrzy. Apologia Act. c. 9. Obiectia przećiw peregrinátiey.
Rzecze mi ktory z tey niespokoyney chásze: iákoż y mowią/ co ćię dolegáło żeś chodźił: żeś pielgrzymował wschodnie kráie/ żeś náwiedzał Oycá y Stárszych: Ponieważ wszytko z łáski Bożey ile do wiáry v nas cáło: y ile do wyznánia iey wszytko domá zupełno. vcżyniłeś to bez żadney słuszney ile do Ruskiey Cerkwie przycżyny. Ná swoie szkodę/ lub pożytek vczyniłeś to: á my bez tey ták trudney y prácowitey peregrinátiey twoiey obeyść sie mogli
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 10
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
I co przodkuje na parmeńskim stole Tłoczone blisko cudnej Kaprarole; Pomnisz i alban, godzien swego rymu, Godzien i poić ojce święte z Rzymu, I bogi, kiedy nektaru dopiją I nieśmiertelną strawią ambrozyją (Jeśli go Monte Caval nie ustrzeże I głupi bogom ustąpią papieże). Piłeś ochotnie mondragońskie tace, Gdyś tuskulańskie nawiedzał pałace; I gdyś fraskackie objeżdżał fontanny, Wprzód-eś się pytał, kędy loch kowany, I był ci milszy chłód ze dzbana wina Niż wiatry z wody u Aldobrandyna. Świadom-eś dobrze sermoneckiej góry, Kędy zabity nasz Tęczyński wtóry; Więc i tam byłeś, gdzie słodkimi łzami Zbawiciel płakał i kędy
I co przodkuje na parmeńskim stole Tłoczone blisko cudnej Kaprarole; Pomnisz i alban, godzien swego rymu, Godzien i poić ojce święte z Rzymu, I bogi, kiedy nektaru dopiją I nieśmiertelną strawią ambrozyją (Jeśli go Monte Caval nie ustrzeże I głupi bogom ustąpią papieże). Piłeś ochotnie mondragońskie tace, Gdyś tuskulańskie nawiedzał pałace; I gdyś fraskackie objeżdżał fontany, Wprzód-eś się pytał, kędy loch kowany, I był ci milszy chłód ze dzbana wina Niż wiatry z wody u Aldobrandyna. Świadom-eś dobrze sermoneckiej góry, Kędy zabity nasz Tęczyński wtóry; Więc i tam byłeś, gdzie słodkimi łzami Zbawiciel płakał i kędy
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 53
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
niego brata, dzieci Medea dusiła, Dla niego Dedal krowę Pazyfajej robił, Dla niego Aleksander perskich posłów pobił, Dla niego Kleopatra została królową, Dla niego utraciła żywot śmiercią nową. Dla niego Mesalina, byle wyjeżdżoną, Wolała kurwą zostać niż cesarską żoną, Przezeń przemyślny cesarz, chcąc dojść tajemnice Poddanych swoich, cudze nawiedzał łożnice; Nawet, żeby kto kusia ze czci tej nie złupił, I król Dawid za tysiąc kusiów żonę kupił. Cóż za dziw, że takich cnót i żyć godzien w lata Nieskończone łzy wszego kuś odnosi świata. Nie tak więc krzyczy żuraw, gdy za morze leci, Ani czajka, kiedy psa odwodzi od dzieci
niego brata, dzieci Medea dusiła, Dla niego Dedal krowę Pazyfajej robił, Dla niego Aleksander perskich posłów pobił, Dla niego Kleopatra została królową, Dla niego utraciła żywot śmiercią nową. Dla niego Mesalina, byle wyjeżdżoną, Wolała kurwą zostać niż cesarską żoną, Przezeń przemyślny cesarz, chcąc dojść tajemnice Poddanych swoich, cudze nawiedzał łożnice; Nawet, żeby kto kusia ze czci tej nie złupił, I król Dawid za tysiąc kusiów żonę kupił. Cóż za dziw, że takich cnót i żyć godzien w lata Nieskończone łzy wszego kuś odnosi świata. Nie tak więc krzyczy żuraw, gdy za morze leci, Ani czajka, kiedy psa odwodzi od dzieci
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 315
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
na opuszczenie świata, nie żałujcie się P. Bogu waszemu, przyznajcie, żeć was Bóg wasz nigdy nieoszukał, nigdy nikogo niezawiódł, a doświadczyliście nie na sobie, to na drugich omylności, fałszu, znikomości, która w-Swiatowości zawarta! 4. Świętej i wielkiej pamięci Stanisław Lubomierski, Wojewoda Krakowski, nawiedzał Ciało zmarłego Książęcia Zbaraskiego, P. Krakowskiego, napadł że w-Psałterzu te słowa śpiewają: Vos autem sicut homines mortemini et sicut unus de principibus cadetis. Wy zaś jako ludzie umrzecie, a jako jeden z-Książąt upadniecie. Sturbował się Wojewoda, rozumiał że naprawa, ale doznał, że traf był od Boga
ná opuszczęnie świátá, nie żáłuyćie się P. Bogu wászęmu, przyznayćie, żeć was Bog wász nigdy nieoszukał, nigdy nikogo niezáwiodł, á doświádczyliśćie nie ná sobie, to ná drugich omylnośći, fałszu, znikomośći, ktora w-Swiátowośći záwárta! 4. Swiętey i wielkiey pámięći Stánisław Lubomierski, Woiewodá Krákowski, náwiedzał Ciáło zmárłego Kśiążęćiá Zbáráskiego, P. Krákowskiego, nápadł że w-Psałterzu te słowá śpiewáią: Vos autem sicut homines mortemini et sicut unus de principibus cadetis. Wy záś iáko ludźie umrzećie, á iáko ieden z-Kśiążąt upadniećie. Zturbował się Woiewodá, rozumiał że napráwá, ále doznał, że tráf był od Bogá
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 76
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Błogosławieniem mię rąk swoich uwolnili od brzydkiego speculatora i grzechów moich karacza. Wyszedszy ten z tej Celle swojej/ ów z ulice (miejsca ręką ukazywał) która wiedzie do Refektarza/ gdzie się potym i wrócili. Wyszedł tedy zdrowy/ a mieszkając czas niemały w tymże Miasteczku/ żywot Zakonnikowi podobny prowadził/ Pieczary święte częstokrotnie nawiedzał/ Ciała Świętych dobrodziejów swych całował; na marmurze serca swego dobrodziejstwo/ nie na bystro płynącej wodzie wykował/ potym odszedł dalej w pokoju. T. A. con: Gent: 4c. 18. sin: mówi Daemon inhabitat hominem peccantẽ moraliter, non secundum essentiam intramentem, sed per effectu suae malitice Nestro w Roku
Błogosłáwieniem mię rąk swoich vwolnili od brzydkieg^o^ speculatorá y grzechow moich karáczá. Wyszedszy ten z tey Celle swoiey/ ow z vlice (mieyscá ręką vkázywał) ktora wiedźie do Refektarzá/ gdźie się potym y wroćili. Wyszedł tedy zdrowy/ á mieszkáiąc czás niemáły w tymże Miásteczku/ żywot Zakonnikowi podobny prowádźił/ Pieczáry święte częstokrotnie náwiedzał/ Ciáłá Swiętych dobrodzieiow swych cáłował; ná mármurze sercá swego dobrodźieystwo/ nie ná bystro płynącey wodzie wykował/ potym odszedł dáley w pokoiu. T. A. con: Gent: 4c. 18. sin: mowi Daemon inhabitat hominem peccantẽ moraliter, non secundum essentiam intramentem, sed per effectu suae malitice Nestro w Roku
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 134.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
antiąuos, iż w tej kaplicy, pewnych czasów w roku, wszyscy Rzymianie przedniejsi zbierali się, bontempo, saltus compotationes, z damami varios luxus exercebant. Inde etiam protunc zapusty Bachusowe Święta 63
nazywają się, et usus libertatis maioris in luxu est hoc tempore, jako przedtem podczas tych dni bywał.
Dnia 13 Martii. nawiedzałem siedym kościołów, które są naznaczone od Ojca Świętego na pozyskanie wiele wielkich odpustów. Jakoż je wszyscy, którzy do Rzymu przybywają, invisant. Te kościoły maximae a se sunt distantiae, tak iż nim te siedm kościołów obejdzie, odprawiłby polskich mil 5, a włoskich 20, przez co, żeby jednego dnia pieszą
antiąuos, iż w tej kaplicy, pewnych czasów w roku, wszyscy Rzymianie przedniejsi zbierali się, bontempo, saltus compotationes, z damami varios luxus exercebant. Inde etiam protunc zapusty Bachusowe Święta 63
nazywają się, et usus libertatis maioris in luxu est hoc tempore, jako przedtem podczas tych dni bywał.
Dnia 13 Martii. nawiedzałem siedym kościołów, które są naznaczone od Ojca Świętego na pozyskanie wiele wielkich odpustów. Jakoż je wszyscy, którzy do Rzymu przybywają, invisant. Te kościoły maximae a se sunt distantiae, tak iż nim te siedm kościołów obejdzie, odprawiłby polskich mil 5, a włoskich 20, przez co, żeby jednego dnia pieszą
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 239
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
, królu!« i całowali go. Wiele ich tedy wołało, mówiąc: »Oto bluźnią, atoście wszyscy słyszeli bluźnierstwo; co się wam zda?« A zatym wszyscy odpowiedzieli, mówiąc: »Na sejm ich do sądu odesłać!« Senator tedy on, który się obciążył pieniędzmi, z daleka wioski księże nawiedzał. I przystąpiło do niego wiele ich z obozu królewskiego, mówiąc mu: »I tyś z rokoszany był!« A on się przed wszytkimi zaprzał, mówiąc: »Nie wiem, co mówicie«. I powtóre mówili mu: »Wieręś ty rokoszanin, abowiem mowa twoja wydaje cię«. A
, królu!« i całowali go. Wiele ich tedy wołało, mówiąc: »Oto bluźnią, atoście wszyscy słyszeli bluźnierstwo; co się wam zda?« A zatym wszyscy odpowiedzieli, mówiąc: »Na sejm ich do sądu odesłać!« Senator tedy on, który się obciążył pieniądzmi, z daleka wioski księże nawiedzał. I przystąpiło do niego wiele ich z obozu królewskiego, mówiąc mu: »I tyś z rokoszany był!« A on się przed wszytkimi zaprzał, mówiąc: »Nie wiem, co mówicie«. I powtóre mówili mu: »Wieręś ty rokoszanin, abowiem mowa twoja wydaje cię«. A
Skrót tekstu: KrysPasCz_II
Strona: 55
Tytuł:
Passya pana naszego Zygmunta Trzeciego, króla polskiego, podług jego sługi i wiernego poddanego, z panem swym spółcierpiącego.
Autor:
Szczęsny Kryski
Miejsce wydania:
Janowiec
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
widział wielki Ołtarz, pod którym głęboko Święty leży, że był podniesiony od ziemi, i światło wielkie, kamienie porozstempowane, a po między nie, światłość. Doniósł to widzenie Braci; poszli do podziemnego Kościoła, znaleźli wieko marmurowej trunny nieco umknione, a na nim stojące na nogach Święte Ciało, przy twarzy obiasnionej. Nawiedzał to Święte stojące tak miraculosè Ciało, w lat 9. po śmierci jego R. 1233. GRZEGORZ IX. z trzema Kardynałami, potym Papieżami; całował nogę, ręce, i pod nadgrobkiem swoim dawnym wzwyż cytowanym, czyli on, czyli jeden z komitywy Książęcia Mediolańskiego, jako świadczy Vadingus przydał jeszcze to: Ante
widział wielki Ołtarz, pod ktòrym głęboko Swięty leży, że był podniesiony od ziemi, y swiatło wielkie, kamienie porozstempowane, á po między nie, swiatłość. Doniosł to widzenie Braci; poszli do podziemnego Kościoła, znaleźli wieko marmurowèy trunny nieco umknione, a na nim stoiące na nogach Swięte Ciało, przy twarzy obiasnionèy. Nawiedzał to Swięte stoiące tak miraculosè Ciało, w lat 9. po smierci iego R. 1233. GRZEGORZ IX. z trzema Kardynałami, potym Papieżami; całował nogę, ręce, y pod nadgrobkiem swoim dawnym wzwyż cytowanym, czyli on, czyli ieden z komitywy Xiążęcia Mediolańskiego, iako swiadczy Vadingus przydał ieszcze to: Ante
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 7
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
. Jana w Rozdziale 19. w wierszu 23. Acceperunt vestimenta eius, et fecerunt quatuor partes, unicuiq; militi partem. Z tych tedy czterech części sukni, dostało się po kawałku Kościołom Katolickim. Jest część znaczna jej w Asyżu w Włoszech Kościele Z. Franciszka w trumience srebrnej, dana od Sykstusa IV. gdy nawiedzał O SS. Relikwiach.
Ciało Z. Franciszka; znajduje się kawałek w Krakowie na Tyncu według Pruszcza Autora.
5. Płaszcz. z Chrystusa Pana w Ogrojcu z darty, od hałastry go biorącej, jako świadczy Eutymiusz; niedoczytałem się. gdzie się podział.
6. Złobek, w którym był złożony Chrystus
. Iana w Rozdziale 19. w wierszu 23. Acceperunt vestimenta eius, et fecerunt quatuor partes, unicuiq; militi partem. Z tych tedy czterech części sukni, dostało się po kawałku Kościołom Katolickim. Iest część znacżna iey w Assyżu w Włoszech Kościele S. Franciszka w trumience srebrney, dana od Syxtusa IV. gdy nawiedzał O SS. Relikwiach.
Ciało S. Franciszka; znayduie się kawałek w Krakowie na Tyncu według Pruszcza Autora.
5. Płaszcz. z Chrystusa Pana w Ogroycu z darty, od hałastry go biorącey, iako swiadczy Eutymiusz; niedocżytałem się. gdzie się podział.
6. Złobek, w ktorym był złożony Chrystus
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 102
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754