prawieć miał, nieborak, posiłek, Kiedy mu z kucharkami ocięła zatyłek. Odrzekał się tam syra; już woli chleb z solą. W czas z brodą do balwierza, kiedy zadek golą. 286 (F). SŁUSZNA EKSKUZA
Nie mogło być, skoro się zamówią, inaczej, Aż jeden drugiemu czas i miejsce naznaczy. A ten; „Bodaj zabito, z lada wolę flisem, Niźli na pojedynek chodzić z infamisem. Wiem ja, co complicitas: kto prawu przeciwny,
Musi w wieży wysiedzieć, musi płacić grzywny. Ażeby nie rozumiał, że się go ja boję, Niech zniesie infamiją, pewnie mu dostoję.” 287 (
prawieć miał, nieborak, posiłek, Kiedy mu z kucharkami ocięła zatyłek. Odrzekał się tam syra; już woli chleb z solą. W czas z brodą do balwierza, kiedy zadek golą. 286 (F). SŁUSZNA EKSKUZA
Nie mogło być, skoro się zamówią, inaczej, Aż jeden drugiemu czas i miejsce naznaczy. A ten; „Bodaj zabito, z leda wolę flisem, Niźli na pojedynek chodzić z infamisem. Wiem ja, co complicitas: kto prawu przeciwny,
Musi w wieży wysiedzieć, musi płacić grzywny. Ażeby nie rozumiał, że się go ja boję, Niech zniesie infamiją, pewnie mu dostoję.” 287 (
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 124
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
dochodzimy czwartej niewiadomej. NIech będzie Odległość MN niedostępna, dla rzeki, błot, abo strzelby: którą trzeba przemierzać Mierniczemu poczynającemu, który nie wie ci to Aurea regula: to jest Liczba złota, abo Trzech: przez którąby ze trzech rzeczy wiadomych mógł wyrachować czwartą niewiadomą. Niech tedy naprzód w bok, obierze albo naznaczy znak C, odległy na łokci kilkadziesiąt 20, 30, albo dalej, według większej Odległości MN: i niech przemierzy ku takiemu znakowi od M łokci 30, naprzykład do B; według Nauki 12. tej Zabawy.) (2. Na B niech postawi tarczą opisaną w Nauce 9.) (3.
dochodźimy czwartey niewiádomey. NIech będźie Odległość MN niedostępna, dla rzeki, błot, ábo strzelby: ktorą trzebá przemierzáć Mierniczemu poczynáiącemu, ktory nie wie ci to Aurea regula: to iest Liczbá złota, ábo Trzech: przez ktorąby zé trzech rzeczy wiádomych mogł wyráchowáć czwartą niewiádomą. Niech tedy naprzod w bok, obierze álbo náznáczy znák C, odległy ná łokći kilkádźieśiąt 20, 30, álbo dáley, według większey Odległośći MN: y niech przemierzy ku tákiemu znákowi od M łokći 30, náprzykład do B; według Náuki 12. tey Zábáwy.) (2. Ná B niech postáwi tarczą opisáną w Náuce 9.) (3.
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 14
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
okiem przez punkt E sznurka EB, do D: a kto inszy przy sznurku GC, stojący, niech pomyka od G, ku C, przy sznurku nitki czerwonej, abo czarnej, z kulką u dołu, dla jej wyciągnienia, póki nie stanie na oka twego promieniu ESD. W czym gdy go upomnisz, niech naznaczy ten punkt na Z, na sznurku GC, nitką obwiązaną. Po czwarte. Odległość punktu Z, od G, na sznurku GS, wymierz z pilnością cyrklem, i przenieś na miarę ćwierci jednej, łokcia jednego: z pilnością upatrując wiele calów zabierze z sześci (ile ich jest w ćwierci łokcia) abo wiele cząstek
okiem przez punkt E sznurká EB, do D: á kto inszy przy sznurku GC, stoiący, niech pomyka od G, ku C, przy sznurku nitki czerwoney, ábo czarney, z kulką v dołu, dla iey wyćiągnienia, poki nie stánie ná oká twego promięniu ESD. W czym gdy go vpomnisz, niech náznáczy ten punkt ná S, ná sznurku GC, nitką obwiązáną. Po czwarte. Odległość punktu S, od G, ná sznurku GS, wymierz z pilnośćią cyrklem, y przenieś ná miárę ćwierći iedney, łokćiá iednego: z pilnosćią vpátruiąc wiele calow zábierze z sześći (ile ich iest w ćwierći łokćiá) ábo wiele cząstek
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 22
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
angule C igiełkę jako nasubtelniejszą; z miejsca N, upatrz przez igiełkę C, wierzch Z, wysokości MZ; a pomocnik niech pomyka końca noża, (ostrzem ku C, obracając,) abo inszej igły, po linii BD, póki nie napadnie na promień oka CZ w punkcie Z. O czym upomniony, niech naznaczy punkt Z, na linii BBD. Toż zrysowawszy na desce linią CS, abyś miał trianguł CDS; przemierz poprostu odległość NM, (która niech będzie naprzykład łokci 60) i linią CD, podziel na tyleż części równych, ileś łokci znalazł w odległości NM, to jest na 60. A gdy z ściany
ángule C igiełkę iáko nasubtelnieyszą; z mieyscá N, vpátrz przez igiełkę C, wierzch Z, wysokośći MZ; á pomocnik niech pomyka końcá nożá, (ostrzem ku C, obracáiąc,) ábo inszey igły, po linii BD, poki nie nápádnie ná promień oká CZ w punktćie S. O czym vpomniony, niech náznáczy punkt S, ná linii BBD. Toż zrysowáwszy ná desce liniią CS, ábyś miał tryánguł CDS; przemierz poprostu odległość NM, (ktora niech będźie náprzykład łokći 60) y liniią CD, podźiel ná tyleż częśći rownych, ileś łokći ználazł w odległośći NM, to iest ná 60. A gdy z śćiány
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 39
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
, góry, na którym stanęła łata, gdy jej Cel E, przypadał na linią wzrokową ED; niech zstąpi na N, a ty z Tablicą na punkcie H postawisz pachołka, dwa łokcia wysokiego od H; i ustawiwszy linią Celową jako pierwej na B, gdy obaczysz Cel E łaty stojącej na N; pomocnik niech naznaczy punkt N na gorze. Po trzecie: Niech postąpi z łatą na V, a ty na N. Kędy już naprzykład Cel E przypadnie nad linią wzrokową TN. Tedy pomocnik ma inszą laskę pomykac po łacie VE, póki na niej Mierniczy nie upatrzy punktu T. Ten zaś punkt T upatrzywszy, niech go pomocnik
, gory, ná ktorym stánęłá łátá, gdy iey Cel E, przypadał ná liniią wzrokową ED; niech zstąpi ná N, á ty z Tablicą ná punktćie H postáwisz páchołká, dwá łokćiá wysokiego od H; y vstáwiwszy liniią Celową iáko pierwey ná B, gdy obaczysz Cel E łáty stoiącey ná N; pomocnik niech náznáczy punkt N ná gorze. Po trzećie: Niech postąpi z łátą ná V, á ty ná N. Kędy iuż náprzykład Cel E przypádnie nád liniią wzrokową TN. Tedy pomocnik ma inszą laskę pomykác po łáćie VE, poki ná niey Mierniczy nie vpátrzy punktu T. Ten záś punkt T vpátrzywszy, niech go pomocnik
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 49
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
na gorze. Po trzecie: Niech postąpi z łatą na V, a ty na N. Kędy już naprzykład Cel E przypadnie nad linią wzrokową TN. Tedy pomocnik ma inszą laskę pomykac po łacie VE, póki na niej Mierniczy nie upatrzy punktu T. Ten zaś punkt T upatrzywszy, niech go pomocnik z pilnością naznaczy. Po czwarte: Przemierz UT, i tę liczbę (łokci 2. wyrzuciwszy dla wysokości pachołka) nanotuj (niech będzie łokci 5.) a tyle razy 10. łokci przydaj, ile razy przestawiał pomocnik łatę przed ostatnim przestawieniem. Jako tu trzeba przydać łokci 20. do piąciu; ponieważ dwa razy stanęła cała łata
ná gorze. Po trzećie: Niech postąpi z łátą ná V, á ty ná N. Kędy iuż náprzykład Cel E przypádnie nád liniią wzrokową TN. Tedy pomocnik ma inszą laskę pomykác po łáćie VE, poki ná niey Mierniczy nie vpátrzy punktu T. Ten záś punkt T vpátrzywszy, niech go pomocnik z pilnośćią náznáczy. Po czwarte: Przemierz VT, y tę liczbę (łokći 2. wyrzućiwszy dla wysokośći páchołka) nánotuy (niech będźie łokći 5.) á tyle rázy 10. łokći przyday, ile rázy przestáwiał pomocnik łátę przed ostátnim przestáwięniem. Iáko tu trzebá przydáć łokći 20. do piąćiu; ponieważ dwá rázy stánęłá cáła łátá
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 49
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
. z Punktów T, E, H, powyciąga na ziemi prącikami linie krzyżowe, Tp, Eq samej CE: i Hm, Eb, samej BE.) (3. Stanąwszy wkilkanaście łokci od T na Tp; przez p, od C, wyznaczy linią Cpq, przecinającą Eq, na q. także naznaczy punkta pq.) (4. Przemięrzy Tp, Eq, i ET, zosobna zpilnością: A uczyniwszy: Jako Tp, do Eq, tak ET, do czwartego: wyrachuje odległość EC. Ponieważ bowiem zrozmierzania linie Eq, i Tp, są równoodległe, będą zWłasn: 20. Zabawy 6. trianguły
. z Punktow T, E, H, powyćiąga ná żiemi prąćikámi liniie krzyżowe, Tp, Eq sámey CE: y Hm, Eb, sámey BE.) (3. Stánąwszy wkilkánaśćie łokći od T ná Tp; przez p, od C, wyznáczy liniią Cpq, przećináiącą Eq, ná q. tákże náznáczy punktá pq.) (4. Przemięrzy Tp, Eq, y ET, zosobná zpilnośćią: A vczyniwszy: Iáko Tp, do Eq, ták ET, do czwartego: wyráchuie odległość EC. Ponieważ bowiem zrozmierzánia liniie Eq, y Tp, są rownoodległe, będą zWłasn: 20. Zábáwy 6. tryánguły
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 123
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
jako się ma Hm, do Eb, tak EH do odległości EB, według demonstracyj poprzedzającej o EC. ) (6. Część czwartą samej EC niech przemierzy na niej od E ku C: Także część czwartą całej EB, od E, ku B; i te punkta T, H, zpilnością niech naznaczy.) (7. Przemierzywszy T, i te miarę 4. razy wziąwszy, opowie Długość niedostępnej CB. Ponieważ bowiem ET i EC, także EH i EB, (a proporcjonalne z wydzielenia, gdyż tak ET, jest częścią czwartą całej EC, jako EH, całej EB: linia T według Punktu 3 Własności
iáko się ma Hm, do Eb, ták EH do odległośći EB, według demonstrácyi poprzedzáiącey o EC. ) (6. Część czwartą sámey EC niech przemierzy ná niey od E ku C: Tákże część czwartą cáłey EB, od E, ku B; y te punktá T, H, zpilnośćią niech náznáczy.) (7. Przemierzywszy TH, y te miárę 4. rázy wżiąwszy, opowie Długość niedostępney CB. Ponieważ bowiem ET y EC, tákże EH y EB, (a proporcyonálne z wydżielenia, gdyż ták ET, iest częśćią czwartą cáłey EC, iáko EH, cáłey EB: liniia TH według Punktu 3 Własnośći
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 124
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
. Ale tęż chorobę na przyszłym terminie przysięgą dowieść będzie powinien. A gdyby sąd uznał potrzebne być Inkwizycje w sprawie Pryncypalnej, te we czterech Niedzielach przed wysadzonemi od tegoż sądu, strony wywieść mają, więc gdy z Inkwizycyj albo jawnych a widocznych dowodów będzie kto konwinkowany, karaniu pro qualitate facti et attenati, jako sąd naznaczy, podlegać ma: także też przeciwko Prawu nieposłusznym, podobnym sposobem Instygator Koronny, albo W. X. L. z delatorem in Contumaciam postępować będzie. Z których to wszystkich osób, tak w niestawieniu się ich przed sądem, jako przez kontrowersye osądzonych, po uczynionym od Nas do Starostów odesłaniu Dekretów, które Pisarz Ziemski
. Ale tęż chorobę na przyszłym terminie przyśięgą dowieść będźie powinien. A gdyby sąd uznał potrzebne bydź Inkwizycye w sprawie Pryncypalney, te we czterech Niedźielach przed wysadzonemi od tegoż sądu, strony wywieść maią, więc gdy z Inkwizycyi albo iawnych á widocznych dowodow będźie kto konwinkowany, karaniu pro qualitate facti et attenati, iako sąd naznaczy, podlegać ma: także też przećiwko Prawu nieposłusznym, podobnym sposobem Instygator Koronny, albo W. X. L. z delatorem in Contumaciam postępować będźie. Z ktorych to wszystkich osob, tak w niestawieniu się ich przed sądem, iako przez kontrowersye osądzonych, po uczynionym od Nas do Starostow odesłaniu Dekretow, ktore Pisarz Ziemski
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: F2
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
, zda się dosyć skuteczny, to jest, aby ich sądzić i jeżeli niesprawiedliwie sejm zerwali, przykładnie ich karać. Prawda, żeby warci byli ci, co sejm niesprawiedliwie zrywają, przynajmniej Falarysowego wołu, ale któż ich sądzić będzie: czy trybunał, czy przyszły sejm, czy sąd osobno naznaczony na to? Któż go naznaczy? Kto to forum destynować będzie? Czyli szlachta na sejmie, którzy myśl taką, żeby szlachcica za wolny głos sądzić, za bluźnierstwo i świętokradztwo mają i za największy poczytają zgwałconej wolności kryminał...
Że się na ostatek stany Rzpltej na ten projekt, mocno go i całymi siłami popierając, zgodzą albo na ostatek
, zda się dosyć skuteczny, to jest, aby ich sądzić i jeżeli niesprawiedliwie sejm zerwali, przykładnie ich karać. Prawda, żeby warci byli ci, co sejm niesprawiedliwie zrywają, przynajmniej Falarysowego wołu, ale któż ich sądzić będzie: czy trybunał, czy przyszły sejm, czy sąd osobno naznaczony na to? Któż go naznaczy? Kto to forum destynować będzie? Czyli szlachta na sejmie, którzy myśl taką, żeby szlachcica za wolny głos sądzić, za bluźnierstwo i świętokradztwo mają i za największy poczytają zgwałconej wolności kryminał...
Że się na ostatek stany Rzpltej na ten projekt, mocno go i całymi siłami popierając, zgodzą albo na ostatek
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 139
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955