mu się wszystko dobrze powodzi, uprzejmość takową bardziej łatwej krwi cyrkulacyj, niżeli rządom umysłu przypisywać by się należało.
Ktokolwiek dobrodziejstwy szafować roztropnie wedle przepisów rozumu zwykł, daje poznać, iż nie z innych powodów, lecz z instynktu umysłu cnotliwego i prawie dobroczynnego czyni. Dobroczynni przez temperament; raczej słabemi i łatwemi, niżeli szczodrobliwemi nazywać się powinni, tacy bowiem nie zważają kogo bogacą, byleby tylko dawali; nie uważają co dają, byleby się pozbyli daru; nie uważają kiedy dają, kontenci że im dziękują. Tym sposobem miarkowana hojność gdy granic, gdy różnicy, gdy wyboru nie zna, marnotrawstwem się nazywać powinna.
Trzecia proba dobroczynności, jeżeli
mu się wszystko dobrze powodzi, uprzeymość takową bardziey łatwey krwi cyrkulacyi, niżeli rządom umysłu przypisywać by się należało.
Ktokolwiek dobrodzieystwy szafować rostropnie wedle przepisow rozumu zwykł, daie poznać, iż nie z innych powodow, lecz z instynktu umysłu cnotliwego y prawie dobroczynnego czyni. Dobroczynni przez temperament; raczey słabemi y łatwemi, niżeli szczodrobliwemi nazywać się powinni, tacy bowiem nie zważaią kogo bogacą, byleby tylko dawali; nie uważaią co daią, byleby się pozbyli daru; nie uważaią kiedy daią, kontenci że im dziękuią. Tym sposobem miarkowana hoyność gdy granic, gdy rożnicy, gdy wyboru nie zna, marnotrawstwem się nazywać powinna.
Trzecia proba dobroczynności, ieżeli
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 191
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
raczej słabemi i łatwemi, niżeli szczodrobliwemi nazywać się powinni, tacy bowiem nie zważają kogo bogacą, byleby tylko dawali; nie uważają co dają, byleby się pozbyli daru; nie uważają kiedy dają, kontenci że im dziękują. Tym sposobem miarkowana hojność gdy granic, gdy różnicy, gdy wyboru nie zna, marnotrawstwem się nazywać powinna.
Trzecia proba dobroczynności, jeżeli jest prawa i z cnoty pochodząca, na tym chcieli wieksaminować, czylibyśmy się odważyli na własną przykrość dla wsparcia potrzebujących naszej pomocy; czylibyśmy za pobudką tak chwalebnego przymiotu ratowali w złym stanie nieprzyjaciela; jeżelibyśmy ująć chcieli własnym zbytkom lub wygodzie na ten czas, gdyby
raczey słabemi y łatwemi, niżeli szczodrobliwemi nazywać się powinni, tacy bowiem nie zważaią kogo bogacą, byleby tylko dawali; nie uważaią co daią, byleby się pozbyli daru; nie uważaią kiedy daią, kontenci że im dziękuią. Tym sposobem miarkowana hoyność gdy granic, gdy rożnicy, gdy wyboru nie zna, marnotrawstwem się nazywać powinna.
Trzecia proba dobroczynności, ieżeli iest prawa y z cnoty pochodząca, na tym chcieli wyexaminować, czylibyśmy się odważyli na własną przykrość dla wsparcia potrzebuiących naszey pomocy; czylibyśmy za pobudką tak chwalebnego przymiotu ratowali w złym stanie nieprzyiaciela; ieżelibyśmy uiąć chcieli własnym zbytkom lub wygodzie na ten czas, gdyby
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 191
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Gdy by się był i w tym tegoż Maksyma Greka/ jeśli niechciał inszych/ poradził/ nie mówiłby był tego: który w liście swym do Jana Ludwika/ pism swych capite 73. tak w tej materyj mówi/ ogień jest pod ziemią zachowany od Stworzyciela na męki niezbożników: który i Gehenną Pismo święte nazywać zwykło: w którym nie miłosierny on Bogacz (słuchać go tu miał Zyzani) skwarząc się/ prosił Patriarchi Abrahama/ aby posłał do niego ubogiego Lazarza/ żeby ochłodził wodą język jego/ skwarzący się w połomieniu podziemnego nieugaszającego ognia. A że ten ogień jest podziemny/ niech cię w tym przemoże ogień góry Etny/
Gdy by sie był y w tym tegoż Máxymá Graeká/ ieśli niechćiał inszych/ porádźił/ nie mowiłby był tego: ktory w liśćie swym do Ianá Ludwiká/ pism swych capite 73. ták w tey máteriy mowi/ ogien iest pod źiemią záchowány od Stworzycielá ná męki niezbożnikow: ktory y Gehenną Pismo świete názywáć zwykło: w ktorym nie miłośierny on Bogacz (słucháć go tu miał Zyzáni) skwárząc sie/ prośił Patryárchi Abráhámá/ áby posłał do niego vbogiego Lázárzá/ żeby ochłodźił wodą ięzyk iego/ skwárzący sie w połomieniu podźiemnego nieugászáiącego ogniá. A że ten ogień iest podźiemny/ niech ćię w tym przemoże ogień gory Aethny/
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 37
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Biskpuami siedzieć niedopuścili/ że się ważył mimo wiadomość Biskupa Rzymskiego Sobór odprawować. Co/ mówią/ nikomu nigdy czynić nie było wolno: i niebyło ni od tego czynione. Co też wiedzieć znacznie daje się i zsłów Z. Stefana nowego/ do Heretyków obrazoborców mówiącego/ Jak wy śmiecie ten wasz Synod Powszechnym nazywać/ na który Rzymski Pręsidens niepozwolił: bez którego wszelaka rzecz jest niemożna wsprawach Cerkiewnych być czemu stanowionemu. Przytym sam rozum przyrodzony i miałkiego dowcipu człowiekowi ukazać to może/ że Synod powszechny od tego nakazywany ma być/ kto i niechcących na nim być/ aby byli/ przymusić może. Lecz żaden Król/
Biskpuámi siedźieć niedopuśćili/ że sie ważył mimo wiádomość Biskupá Rzymskiego Sobor odpráwowáć. Co/ mowią/ nikomu nigdy czynić nie było wolno: y niebyło ni od tego czynione. Co też wiedźieć znácznie dáie sie y zsłow S. Stephaná nowego/ do Hęretykow obrazoborcow mowiącego/ Iák wy śmiećie ten wász Synod Powszechnym názywáć/ ná ktory Rzymski Pręsidens niepozwolił: bez ktorego wszeláká rzecz iest niemożna wspráwách Cerkiewnych bydź cżemu stánowionemu. Przytym sam rozum przyrodzony y miáłkiego dowćipu człowiekowi vkázáć to może/ że Synod powszechny od tego nákazywány ma bydź/ kto y niechcących ná nim bydź/ áby byli/ przymuśić może. Lecż żaden Krol/
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 57
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
owo/ że Piotr Z. był Biskupem Rzymskim. i że Rzymska Cerkiew jest Piotra Z. Apostoła Stolicą. A Biskupowie Rzymscy/ są Piotra ś^o^ Sukcesorowie. A Sukcesorowie tak w dostojeństwie Biskupim/ jak i w Pasterskim przełożeństwie. skąd Cerkiew nasza Wschodnia Rzymskiego Biskupa/ prze te jego w Cerkwi Pana Chrystusowej przełożeństwa wyniosłość/ nazywać zwykła/ Głową Prawosławnej Cerkwie Chrystusowej: Ojcem wszytkiego świata/ i tym podobnymi: przyznawając mu/ że on zdobi Boską stolicę Piotrową: i że Piotra Z. Apostoła Przodkowaniem obogacony zostawa. Uważenie
Uważenie Siódme. Praerogatiw Rzymskiej Cerkwie i jej Biskupa wyniosłość/ przez Synody Powszeche/ przez Nauczyciele święte/ przez Historyki Cerkiewne poważne oznajmiona
owo/ że Piotr S. był Biskupem Rzymskim. y że Rzymska Cerkiew iest Piotrá S. Apostołá Stolicą. A Biskupowie Rzymscy/ są Piotrá ś^o^ Successorowie. A Successorowie ták w dostoieństwie Biskupim/ iák y w Pásterskim przełożeństwie. zkąd Cerkiew nászá Wschodna Rzymskiego Biskupá/ prze te iego w Cerkwi Páná Christusowey przełożeństwá wyniosłość/ názywáć zwykłá/ Głową Práwosławney Cerkwie Christusowey: Oycem wszytkiego świátá/ y tym podobnymi: przyznawáiąc mu/ że on zdobi Bozką stolicę Piotrową: y że Piotrá S. Apostołá Przodkowániem obogácony zostawa. Vważenie
Vważenie Siodme. Praerogátiw Rzymskiey Cerkwie y iey Biskupá wyniosłość/ przez Synody Powszeche/ przez Náuczyćiele święte/ przez Historyki Cerkiewne poważne oznaymiona
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 162
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
bez skutku chce wydrzeć pojmane czoło: Tak morski dziw, ciągniony z dawnego mieszkania, Koła czyniąc i srogie tam i sam miotania, Idzie za długą liną, nie mogąc przez dzięki Wydrzeć się, od tak mocnej przyciągniony ręki.
XLIII.
Tak wiele z gęby leje krwie na wody słone, Że to dziś morze może nazywać czerwone, Które tak mocno bije i tłucze, że wały Rozstępując się, morskie dno ukazowały. Czasem je tak wysoko ciska, że macają Same nieba i słońce jasne zasłaniają; Huczą na straszliwy dźwięk, który się rozlega, Góry, lasy dalekie, gdzie jedno dosięga.
XLIV.
Proteus na wierzch z jamy wyszedł na
bez skutku chce wydrzeć poimane czoło: Tak morski dziw, ciągniony z dawnego mieszkania, Koła czyniąc i srogie tam i sam miotania, Idzie za długą liną, nie mogąc przez dzięki Wydrzeć się, od tak mocnej przyciągniony ręki.
XLIII.
Tak wiele z gęby leje krwie na wody słone, Że to dziś morze może nazywać czerwone, Które tak mocno bije i tłucze, że wały Rozstępując się, morskie dno ukazowały. Czasem je tak wysoko ciska, że macają Same nieba i słońce jasne zasłaniają; Huczą na straszliwy dźwięk, który się rozlega, Góry, lasy dalekie, gdzie jedno dosięga.
XLIV.
Proteus na wierzch z jamy wyszedł na
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 237
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
bywają, nieznośny ból po całym ciele czuć się daje.
XV. Jakim sposobem ostrość uryny, przegryzając pączki muskułów, mogła te kanały porobić, i włokna poprzecinać, dysertacyj Antomico-fisyologicznej pisać dla doskonałych Doktorów niepotrzeba, a dla nieumiejętnych rzecz próżna.
XVI. Przestrzec tych tylko niech mi się godzi, że daleko jest inna rzecz nazywać się, inna zaś być w samej istocie Doktorem; naczym zaś zależy być doskonałym Doktorem, Fryderyk Hofman w przedmowie do Tomu 3. powiada: Nie dosyć natym ażeby kto doświadcze- nia, i praktyki miał wielkie, potrzeba nad to gruntownie umieć Anatomią, Fizykę, Mechanikę, chymią, czyli raczej teorią Doktorską,
bywaią, nieznośny bol po całym ciele czuć się daie.
XV. Jakim sposobem ostrość uryny, przegryzaiąc pączki muskułow, mogła te kanały porobić, y włokna poprzecinać, dyssertacyi Antomico-fisyologiczney pisać dla doskonałych Doktorow niepotrzeba, a dla nieumieiętnych rzecz prożna.
XVI. Przestrzedz tych tylko niech mi się godzi, że daleko iest inna rzecz nazywać się, inna zaś być w samey istocie Doktorem; naczym zaś zależy być doskonałym Doktorem, Fryderyk Hoffman w przedmowie do Tomu 3. powiada: Nie dosyć natym ażeby kto doświadcze- nia, y praktyki miał wielkie, potrzeba nad to gruntownie umieć Anatomią, Fizykę, Mechanikę, chymią, czyli raczey teoryą Doktorską,
Skrót tekstu: ListDokt
Strona: 21
Tytuł:
List doktorski i anatomiczny o chorobie od lat czternastu do doskonałych medycyny nauczycielów
Autor:
Stefan Bisio
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
który pieczołowaniem umysłu i czułością bywa odprawowany. A tak po śmierci Urzędnika albo sędziego/ albo opiekuna inszy jest dziedzictwa onego sukcesorem/ a inszy urzędu. To tak założywszy/ Ponieważ Papież usiłuje to pokazać/ że jest sukcesorem Chrystusowym/ zapytać go możem/ którego siebie rodzaju sukcesorem być powiada. Abowiem dziedzicem i wszystkiego prawa sukcesorem nazywać się nie może/ gdyż o dziedzictwie żywego ani się pomyślić godzi. A Chrystus Pan śmiercią nie jest zwyciężony/ ale żyje na wieki/ będąc sam wiekuistym żywotem. Ani też rzeczy singularnej sukcesorem mianować się może/ gdyż królestwo Chrystusowe/ ani uczestnictwa/ ani też rozdzielenia cierpieć może/ ani miedzy Anioły/ Ponieważ go Bóg
ktory piecżołowániem vmysłu y cżułośćią bywa odpráwowány. A ták po śmierći Vrzędniká álbo sędźiego/ álbo opiekuná inszy iest dźiedźictwá onego succesorem/ á inszy vrzędu. To ták záłożywszy/ Ponieważ Papież vśiłuie to pokazáć/ że iest successorem Chrystusowym/ zapytáć go możem/ ktorego śiebie rodzáiu successorem być powiáda. Abowiem dźiedźicem y wszystkiego práwá successorem názywáć się nie może/ gdyż o dźiedźictwie żywego áni się pomyślić godźi. A Chrystus Pan śmierćią nie iest zwyćiężony/ ále żyie ná wieki/ będąc sam wiekuistym żywotem. Ani też rzecży singulárney successorem miánowáć się może/ gdyz krolestwo Chrystusowe/ áni vcżestnictwá/ áni też rozdźielenia ćierpieć może/ áni miedzy Anioły/ Ponieważ go Bog
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 52
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
, A powszechnego urzędu swego. Jakim sposobem sukcesora/ albo namiestnika będzie miał ten/ który i nigdy nie umiera/ i na wieki żyje/ i ustawicznie Cerkwi swojej jest przytomnym/ najwyższym Pasterzem i Kapłanem wiecznym. To też krom wszelkiej wątpliwości przydać możemy/ że żaden Biskup/ ani Piotrowym/ ani drugiego którego Apostoła sukcesorem nazywać się może tym sposobem/ którym Papież od swoich Kanonistów Piotrowym sukcesorem bywa nazywany. V Deciusza/ gdzie Iurisconsulti mówić zwykli. Haeredem haeredis testatoris, esse haeredem testatoris, quamuis per successionem longissimam sit. Kanonistowie mózgują/ iż każdy Papież jest sukcesorem Piotrowym/ chociaż wiele ich śrzodkują. Abowiem żaden Biskup od Piotra/ albo od
, A powszechnego vrzędu swego. Iákim sposobem successorá/ álbo namiestniká będźie miał ten/ ktory y nigdy nie vmiera/ y ná wieki żyie/ y vstáwicżnie Cerkwi swoiey iest przytomnym/ naywyższym Pásterzem y Kápłanem wiecżnym. To też krom wszelkiey wątpliwośći przydáć możemy/ że żaden Biskup/ áni Piotrowym/ áni drugiego ktorego Apostoła successorem názywáć się może tym sposobem/ ktorym Papież od swoich Kanonistow Piotrowym successorem bywa názywány. V Deciuszá/ gdźie Iurisconsulti mowić zwykli. Haeredem haeredis testatoris, esse haeredem testatoris, quamuis per successionem longissimam sit. Kanonistowie mozguią/ iż káżdy Papież iest successorem Piotrowym/ choćiaż wiele ich śrzodkuią. Abowiem żaden Biskup od Piotrá/ álbo od
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 53
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
Z czego go jeden Papież gromi i sztrofuje/ tym go drugi czci i tytułuje. Obadwa jednak do jednego celu zmierzają. Pierwszy/ aby pychy szkodliwej w Cerkiew Bożą nie wprowadził/ Drugi aby nie wprowadzoną ją być pokazał. Ale ponieważ tegoż czasu skoro się Carogrodzki Biskup powszechnym Patriarchą mianować/ Rzymski Biskup sługą sług Bożych nazywać począł: Weyźrzymysz tedy w ich tytułów praerogatiwy/ a sprawiedliwie sądźmy synu/ nie na słowa gołe/ ale na skutki ich/ pilne oko mając: gdyż jako nie samo słowo Król/ Króla: ani nazwisko Kapłan/ Kapłana: tak ani powszechnego Patriarchy tytuł/ samowładnego i oddzielnego nad inszymi panowania powszechnym Patriarchą czyni. Konstantynopolski
Z cżego go ieden Papież gromi y sztrofuie/ tym go drugi cżći y titułuie. Obádwá iednák do iednego celu zmierzáią. Pierwszy/ áby pychy szkodliwey w Cerkiew Bożą nie wprowádźił/ Drugi áby nie wprowádzoną ią być pokazał. Ale ponieważ tegoż cżásu skoro się Cárogrodzki Biskup powszechnym Pátryárchą miánowáć/ Rzymski Biskup sługą sług Bożych názywáć pocżął: Weyźrzymysz tedy w ich tytułow praerogátiwy/ á spráwiedliwie sądźmy synu/ nie ná słowá gołe/ ále ná skutki ich/ pilne oko máiąc: gdyż iáko nie sámo słowo Krol/ Krolá: áni nazwisko Kápłan/ Kápłaná: ták áni powszechnego Pátryárchy tytuł/ sámowładnego y oddźielnego nád inszymi pánowánia powszechnym Pátryárchą cżyni. Constántinopolski
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 89
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610