Aparycyj rzetelności przyświadcza Pismo Boże wielokrotnie, Autorowie nawet Pogańscy osobliwie Plutarchus wspominają o zdarzonych w ich czasiech. Lukrecjusz lubo Epikurejczyk, a przeto sprzeciwiający się dusz nieśmiertelności, nie śmiał zadać fałszu oczywistym dowodom i świadectwom. Nie wiedząc jednak jak pogodzić dwie między sobą tka przeciwne rzeczy, udał się do dowcipnych bardziej niżeli gruntownych tłumaczeń, nazywając aparycje czczemi wyrazami osób z waporów ciał zmarłych pochodzącemi. MONITOR Na R. P. 1772. Nro: XVI. Dnia 22. Lutego.
Scilicet ut possem curvo dignoscere rectum; Atque inter sylvas Akademi quarere verum. Horat: lib: II. Epist: II.
NIeśmiertelność dusz naszych której Epikurejczykowie sprzeciwiać się śmieli,
Apparycyi rzetelności przyświadcza Pismo Boże wielokrotnie, Autorowie nawet Pogańscy osobliwie Plutarchus wspominaią o zdarzonych w ich czasiech. Lukrecyusz lubo Epikureyczyk, á przeto sprzeciwiaiący się dusz nieśmiertelności, nie śmiał zadać fałszu oczywistym dowodom y świadectwom. Nie wiedząc iednak iak pogodzić dwie między sobą tka przeciwne rzeczy, udał się do dowcipnych bardziey niżeli gruntownych tłumaczeń, nazywaiąc apparycye czczemi wyrazami osob z waporow ciał zmarłych pochodzącemi. MONITOR Na R. P. 1772. Nro: XVI. Dnia 22. Lutego.
Scilicet ut possem curvo dignoscere rectum; Atque inter sylvas Akademi quarere verum. Horat: lib: II. Epist: II.
NIeśmiertelność dusz naszych ktorey Epikureyczykowie sprzeciwiać się śmieli,
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 114
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
kamerpaź, cyrulik i insi. Koni rumaków królewskich zgorzało 26. Bagaże z pieniędzmi, srebrem i rozmaitym sprzętem tak królewskie jako asystencji jego. Considerandum, jako pan Bóg na tem miejścu powtórny cud uczynił, contra adulterum publicum.
Uniwersały wyszły od króla polskiego do województw i ziem, turpissime et despotice opisujące konfederatów rebelizantami, wiarołomcami nazywając; sejmik pro die 6 Maii naznaczające, przeciw ustanowieniu i zamysłom konfederacji, Intimujące do boku z województw i ziem, aby deputaci przysłani byli ad consulendum et decidendum. Te uniwersały commoverunt konfederatów, pisali do województw: książę prymas, ip. kasztelan krakowski hetman wielki koronny, ip. marszałek Confoederationis, seriam panowania króla imci
kamerpaź, cyrulik i insi. Koni rumaków królewskich zgorzało 26. Bagaże z pieniędzmi, srebrem i rozmaitym sprzętem tak królewskie jako assystencyi jego. Considerandum, jako pan Bóg na tém miejścu powtórny cud uczynił, contra adulterum publicum.
Uniwersały wyszły od króla polskiego do województw i ziem, turpissime et despotice opisujące konfederatów rebelizantami, wiarołomcami nazywając; sejmik pro die 6 Maii naznaczające, przeciw ustanowieniu i zamysłom konfederacyi, Intimujące do boku z województw i ziem, aby deputaci przysłani byli ad consulendum et decidendum. Te uniwersały commoverunt konfederatów, pisali do województw: książe prymas, jp. kasztelan krakowski hetman wielki koronny, jp. marszałek Confoederationis, seriam panowania króla imci
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 229
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Z. obrazom/ jeszcze się zemnie na śmieje/ na szydzi i nazowie mię Artolatrą chlebochwalcą Bałwochwalcą/ natrząsa się ze wszytkich moich ceremonij i obrządków Cerkiewnych/ powie/ że nie potrzeba P. Bogu święcić/ nie potrzeba mu kadzić/ etc. A najwyższy Biskup Rzymski w swoich pismach wszytkie ceremonie i obrządki nasze/ pochwala nazywając je święte/ i wszelkiej czci godne. Uważ że tu pobożny Czytelniku Religii Ruskiej/ z kim się nam łączyć i jednoczyć przystoi/ czy z Heretykami wszytkim niebem od nas różnymi/ i nasze wszytko bluźniącymi. Czyli z Rzymiany jedno i toż znami wierzącymi/ i w Kościeleswym mającymi. K. Z. A.
S. obrázom/ ieszcze sie zemnie ná śmieie/ ná szydźi y názowie mię Artolátrą chlebochwalcą Báłwochwálcą/ nátrząsa sie ze wszytkich moich ceremoniy y obrządkow Cerkiewnych/ powie/ że nie potrzebá P. Bogu święćić/ nie potrzebá mu kádźić/ etc. A naywyższy Biskup Rzymski w swoich pismách wszytkie ceremonie y obrządki násze/ pochwala názywáiąc ie święte/ y wszelkiey czći godne. Vważ że tu pobożny Czytelniku Religiey Ruskiey/ z kim sie nam łączyć y iednocżyć przystoi/ cży z Haeretykámi wszytkim niebem od nas rożnymi/ y násze wszytko bluźniącymi. Czyli z Rzymiány iedno y toż známi wierzącymi/ y w Kośćieleswym máiącymi. K. S. A.
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 203
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Dobry, gdyby nie było pasterzów złych. Tak się Pan pochwalił, że przy sobie wytknął drugich. Ale będą się na cię Augustynie gniewali, żeś choć pasterzów, przedcię nagannymi, przedcię złymi nazwał. nieboi się gniewu Augustyn, jakoby mówiąc gniewajcie się wprzód na Chrystusa, bo on siebie dobrym pasterzem nazywając, przyciął i przymowił złym. 5. PASTOR BONUS. Jam jest pasterz dobry. Kłopotu się nabawia kto chwały szuka, chwalą cię drudzy, ściga cię nienawiść, chwaliż się sam, aż szmer między ludźmi: A to skąd? Nie zda mi się to? Nie wiem o tym? i każdy się o
Dobry, gdyby nie było pásterzow złych. Ták się Pan pochwalił, że przy sobie wytknął drugich. Ale będą się ná ćię Augustynie gniewáli, żeś choć pásterzow, przedćię nágánnymi, przedćię złymi názwał. nieboi się gniewu Augustyn, iákoby mowiąc gniewayćie się wprzod ná Chrystusá, bo on siebie dobrym pásterzem názywáiąc, przyćiął i przymowił złym. 5. PASTOR BONUS. Iam iest pásterz dobry. Kłopotu się nábáwia kto chwały szuka, chwalą ćię drudzy, śćiga ćię nienawiść, chwaliż się sąm, áż szmer między ludźmi: A to zkąd? Nie zda mi się to? Nie więm o tym? i kożdy się o
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 60
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Rąk w niebo podnoszenia, krzyżami padania; I gdyby się tak Bogu skarby podobały, Jako się w nich mniemania nasze zakochały, W on dzieńby beł niebieski zastęp za onemi Strachy wszytkie obrazy złote miał na ziemi.
CI.
Słyszeć było, że starzy smętni narzekali, Że się nędze i onych złych dni doczekali, Nazywając szczęśliwych i błogosławionych Przed wielą lat w ojczystych grobach położonych; Ale młodzi i którzy zdrową siłę mają, Którzy bliskich swoich szkód nie tak uważają, Narzekania i skargi ich za nic nie mieli I ochotnie tam i sam na mury bieżeli.
CII.
Tam byli cni rycerze i wojewodowie, Grabiowie i książęta i wielcy królowie,
Rąk w niebo podnoszenia, krzyżami padania; I gdyby się tak Bogu skarby podobały, Jako się w nich mniemania nasze zakochały, W on dzieńby beł niebieski zastęp za onemi Strachy wszytkie obrazy złote miał na ziemi.
CI.
Słyszeć było, że starzy smętni narzekali, Że się nędze i onych złych dni doczekali, Nazywając szczęśliwych i błogosławionych Przed wielą lat w ojczystych grobach położonych; Ale młodzi i którzy zdrową siłę mają, Którzy blizkich swoich szkód nie tak uważają, Narzekania i skargi ich za nic nie mieli I ochotnie tam i sam na mury bieżeli.
CII.
Tam byli cni rycerze i wojewodowie, Grabiowie i książęta i wielcy królowie,
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 320
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Mści naszego Miłościwego Pana i Dobrodzieja, niezdało się nam winować Pisarza tego, który to ekspediował. Teraz że już niewidziemy poprawy, imieniem Wojska prosiemy, aby się mu Jego Mość nasz Wielce Mościwy Pan kazał poprawić, gdyż różne daje Jego Mści Panu Marszałkowi naszemu Wojskowemu tytuły, raz go Porucznikiem, drugi raz Pułkownikiem nazywając. Jan Samuel Świderski, Marszałek Koła Rycerskiego, Wojsk I. K. M. i Rzeczyposp. Nim Polskie Wojsko Konfederowało się, już się
DO tego, mają tak wiele Oficerów, z nich pytać, skąd się bunty, osobliwie między Cudzoziemcami naprzód poczęły są confessata tychże Cudzoziemców umnie. Przodkował do tych buntów,
Mśći nászego Miłościwego Páná y Dobrodźieiá, niezdáło się nam winowáć Pisárzá tego, ktory to expediował. Teraz że iuż niewidźiemy popráwy, imieniem Woyská prośiemy, áby się mu Iego Mość nász Wielce Mościwy Pan kazał popráwić, gdyż rożne dáie Iego Mści Pánu Márszałkowi nászemu Woyskowemu tituły, raz go Porucznikiem, drugi raz Pułkownikiem názywáiąc. Ian Sámuel Swiderski, Márszałek Kołá Rycerskiego, Woysk I. K. M. y Rzeczyposp. Nim Polskie Woysko Konfoederowáło się, iuż się
DO tego, máią ták wiele Officerow, z nich pytáć, skąd się bunty, osobliwie między Cudzoźiemcámi naprzod poczęły są confessata tychże Cudzoźiemcow vmnie. Przodkował do tych buntow,
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 59
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
przez czasy obranych, Urzędników przysięgłych ustawicznie do boku Królewskiego, dla straży Praw i Wolności przydała, żebytego, co należy Rzeczyp: wszytkiej, niedopuścili Królom, przywłaszczać sobie, i prywatnym do władze Majestatu, Praw przeciągnieniem, natury i Stanu Rzeczyposp: wysyłać i obalać. I toć to jest, co Egzorbitancjami nazywając, na Sejmach Izba Poselska domagać się zwykła. Dla tego słuchanie rad, (które przy Panu urzędnicy i Senatorowie rezydujący stanowią) tak wielą Praw obostrzone, dla tego Urzędnicy przysięgli Rzeczyposp: są postanowieni, tak ci, co do pokoju jako i ci co do Wojny należą, i to jest jedyne zachowania Stanu naszego arcanum
przez czásy obránych, Vrzędnikow przyśięgłych vstáwicznie do boku Krolewskiego, dla straży Praw y Wolnośći przydáłá, żebytego, co należy Rzeczyp: wszytkiey, niedopuśćili Krolom, przywłaszczáć sobie, y prywatnym do władze Májestatu, Praw przećiągnieniem, nátury y Stanu Rzeczyposp: wysyłáć y obaláć. Y toć to iest, co Exorbitáncyámi názywáiąc, ná Seymách Izbá Poselska domagáć się zwykłá. Dla tego słuchánie rad, (ktore przy Pánu vrzędnicy y Senatorowie residuiący stánowią) ták wielą Praw obostrzone, dla tego Vrzędnicy przysięgli Rzeczyposp: są postánowieni, ták ći, co do pokoiu iáko y ći co do Woyny należą, y to iest iedyne záchowánia Stanu naszego arcanum
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 65
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
któreby buntów, abo sedyciej były powodem. Dworska to sprawa, którego i codzienna zabawa, ustawicznie szczypać sławę moję i Imię, mąmić Rzeczposp: i podpokrywką dobrego do zguby ją ciągnąć. Potym, żebym ja sam presumował być pacificatorem Ojczyzny. Samasz się złość konfunduje, raz mię seditiosum, drugi raz pacificum nazywając. A potym jakom sam miał presumować być pacificatorem. Punkt Manifestu Gdzie było pospołu tak wiele Senatorów.
Lecz czemu czemu domyślnie tylko, a niedowodnie mi tego probujesz czemu nie producowałeś w Sądzie tym bezbożnym jakiegokolwiek dokumentu, listu, scriptu Nietrzebasz na Was Pasquilów, których cały żywot, wszytkie uczynki Pasquilem są, i na
ktoreby buntow, ábo sediciey były powodem. Dworska to spráwá, ktorego y codźienna zabáwá, vstáwicznie szczypáć sławę moię y Imię, mąmić Rzeczposp: y podpokrywką dobrego do zguby ią ćiągnąć. Potym, żebym ia sam presumował bydź pacificatorem Oyczyzny. Sámász się złość confunduie, raz mię seditiosum, drugi raz pacificum názywáiąc. A potym iákom sam miał presumowáć bydź pacificatorem. Punct Mánifestu Gdźie było pospołu ták wiele Senatorow.
Lecz czemu czemu domyślnie tylko, á niedowodnie mi tego probuiesz czemu nie producowałeś w Sądźie tym bezbożnym iákiegokolwiek documentu, listu, scriptu Nietrzebász ná Was Pásquilow, ktorych cáły żywot, wszytkie vczynki Pasquilem są, y ná
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 111
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
rzeczy na ozdobę swoję. Z. M. D P. Obraz Szlachcica Polskiego, przez Wacława Kunickiego z Domu Bońca wystawiony. GłowA.
OCiec wszystkich Mędrców/ Syn ziemkiej Mądrości/ w przedziwnych pismach swoich jako nieśmiertelny Plutarchus świadczy/ powiedział/ że Człowiek jest Stirps Caelestis; głowę korzeniem/ a insze ciała części/ gałązkami nazywając. Czego mi wszyscy uczeni Filozofowie poświadczyli/ gdy hominem in radice arboris Porphyrianae, chorągwie swe zawsze wystawiają. I same similitudines tego nas uczą; do żadnej abowiem rzeczy/ jako do drzewa podobniejszym nie jest. Ponieważ mówią; An nosam arborem transplantat, daremną robotę robi. post folia cadent in te arbores, małą krzywdę
rzeczy na ozdobę swoię. S. M. D P. Obraz Szláchćicá Polskiego, przez Wacłáwá Kunickiego z Domu Bońcá wystáwiony. GLOWA.
OCiec wszystkich Mędrcow/ Syn ziemkiey Mądrośći/ w przedziwnych pismách swoich iáko nieśmiertelny Plutárchus świádczy/ powiedział/ że Człowiek iest Stirps Caelestis; głowę korzeniem/ á insze ćiáłá częśći/ gáłąskámi názywáiąc. Czego mi wszyscy vczeni Philozophowie poświádczyli/ gdy hominem in radice arboris Porphyrianae, chorągwie swe záwsze wystáwiáią. Y sáme similitudines tego nas vczą; do żadney ábowiem rzeczy/ iáko do drzewá podobnieyszym nie iest. Ponieważ mowią; An nosam arborem transplantat, dáremną robotę robi. post folia cadent in te arbores, máłą krzywdę
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: A
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
humorum gignit in corpore. Nie tylko to/ ale jeszcze jako Eobanus Hessus wyrazniej powiada. Incontinentes citò senescunt, nec longe vite sunt. Naprzykład wróblać daję/ który dla wielkiej swojej beztliwości/ rzadko dwie lecie przetrwa. Jeśli Fytagóras dobrze to sądzi/ że semem jest spuma sanguinis probissimi: abo Alcmaeon: cerebri portionem nazywając: albo Plato Medullae spinalis effluuium; tedy nic szkodliwego/ nad bezmierną żądzą cielesną być nie może. A ta/ w takich którzy rozkoszami wszelkimi ciało swoje obłożyli/ i wszystkie członki Bachusem napełnili/ być musi. Jako zaś wszelki człowiek/ za szczęście i błogosławieństwo Boże/ u siebie to ma/ gdy go na miłym
humorum gignit in corpore. Nie tylko to/ ále iescze iáko Eobanus Hessus wyrázniey powiáda. Incontinentes citò senescunt, nec longae vitae sunt. Náprzykład wrobláć dáię/ ktory dla wielkiey swoiey bestliwośći/ rzadko dwie lećie przetrwa. Iesli Phytágorás dobrze to sądzi/ że semem iest spuma sanguinis probissimi: ábo Alcmaeon: cerebri portionem názywáiąc: álbo Plato Medullae spinalis effluuium; tedy nic szkodliwego/ nád bezmierną żądzą ćielesną bydz nie może. A tá/ w tákich ktorzy roskoszámi wszelkimi ćiáło swoie obłożyli/ y wszystkie członki Bachusem nápełnili/ bydz muśi. Iáko záś wszelki człowiek/ zá sczęśćie y błogosłáwieństwo Boże/ v śiebie to ma/ gdy go na miłym
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: K
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615