takiej potęgi możną majętnością. Więc go i herb: chorągiew kościelna, wzbudzała, Że mu nie darmo cnota takie piątno dała, Aby z bluźnierców Bożych triumfował zawżdy, I ukazał, żeby toż czynił biskup każdy. Pięćset on drabów chował na dworze z mieczami, Druga pięćset dworzanów i z komornikami. Przeto go heretyckim młotem nazywano, Iże się go jako ognia miedzy lutry bano. Tak tą potęgą wywiódł na sejmie królowi,
Że lepiej niż Lutrowi podlec papieżowi. Ale Bóg, który umie zbłaźnić ludzkie dumy, Umie i płoche na wszech obrócić rozumy. Lizmanin, co był jachał po kalwińskie księgi, I onym ministrom swym nie strzymał przysięgi, Zrzucił
takiej potęgi możną majętnością. Więc go i herb: chorągiew kościelna, wzbudzała, Że mu nie darmo cnota takie piątno dała, Aby z bluźnierców Bożych tryumfował zawżdy, I ukazał, żeby toż czynił biskup każdy. Pięćset on drabów chował na dworze z mieczami, Druga pięćset dworzanów i z komornikami. Przeto go heretyckim młotem nazywano, Iże się go jako ognia miedzy lutry bano. Tak tą potęgą wywiódł na sejmie królowi,
Że lepiej niż Lutrowi podlec papieżowi. Ale Bóg, który umie zbłaźnić ludzkie dumy, Umie i płoche na wszech obrócić rozumy. Lizmanin, co był jachał po kalwińskie księgi, I onym ministrom swym nie strzymał przysięgi, Zrzucił
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 369
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
autem meminit interpretationis eius nominis, nie daremno wspomina tłumaczenie tego imienia; Vt ostendat nobis, quòd dubitator quidam et id vitÿ à principio habuerit, vt et nomen indicat. Chce pokazać Ewangelista że był powątpiwający, i był taki jeszcze z-początku, i dla tego go przezwano Dydymus. Wiem o jednym mądrym co go nazywano Dydymus, a ślepy był: ale temi czasy Tomaszowieć są, Dydymusa nie znam. Lecz gdy się zagęszcza, że Panowie sługom, słudzy Panom nie dowierzają, trzebaby imiona im podawać, to Pan Dydymus, to sługa Dydymus. 5. Liranus wytłumacza, co to znaczy Dydymus? i powiada: że to znaczy
autem meminit interpretationis eius nominis, nie dáremno wspomina tłumáczenie tego imięnia; Vt ostendat nobis, quòd dubitator quidam et id vitÿ à principio habuerit, vt et nomen indicat. Chce pokazáć Ewángelistá że był powątpiwáiący, i był táki ieszcze z-początku, i dla tego go przezwano Didymus. Więm o iednym mądrym co go názywano Didymus, á ślepy był: ále temi czásy Tomaszowieć są, Didymusá nie znam. Lecz gdy się zágęszcza, że Pánowie sługom, słudzy Pánom nie dowierzáią, trzebáby imioná im podawáć, to Pan Didymus, to sługá Didymus. 5. Lyranus wytłumacza, co to znáczy Didymus? i powiáda: że to znáczy
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 32
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
na dni dawne. Papież jeden jest w-Kościele, Cesarz Chrześcijański jeden, Car Turecki jeden, przyłożmy innych co ich Carami nazywają, jako to bliskiego nam Cara Moskiewskiego, Cara Chyneńskiego, Cara Mogolskiego, i Cara Tatarskiego graniczącego z-Chinami: okrom tych, niewiem żeby pod słońcem świata znajomym Carem. kogo nazywano; ale ci wszyscy Cesarze i Carowie, kilka tylko Osób. Rachujcież pamiętając na dni dawne. Cogitavi dies antiquos. Wiele też już Papieżów? kilka set! Wiele Cesarzów, i takich Monarchów? pewnie od początku świata, dochodziliby tysiąców! kędyż są? Modicum et jam non videbitis me, w-zapomnieniu
ná dni dawne. Papież ieden iest w-Kośćiele, Cesarz Chrześćiáński ieden, Car Turecki ieden, przyłożmy innych co ich Cárámi nazywáią, iako to bliskiego nam Cárá Moskiewskiego, Cárá Chyneńskiego, Cárá Mogolskiego, i Cárá Tátárskiego grániczącego z-Chinámi: okrom tych, niewiem żeby pod słońcem świátá znáiomym Cárem. kogo názywano; ále ći wszyscy Cesárze i Cárowie, kilká tylko Osob. Ráchuyćież pámiętáiąc ná dni dawne. Cogitavi dies antiquos. Wiele też iuż Papieżow? kilká set! Wiele Cesarzow, i tákich Monárchow? pewnie od początku świátá, dochodźiliby tyśiącow! kędyż są? Modicum et jam non videbitis me, w-zápomnieniu
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 80
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Amen. NA III. NIEDZ: PO WIELKIEJ NOCY. KAZANIE III. Na Niedzielę trzecią po Wielkiej Nocy, A zarazem Święto Z. WojĆIECHA Patrona Polskiego.
Modicum, Maluczko krótko. Joannis 16. Wszystko co na świecie jest, Maluczko jest. 2. BYł tu w-Poznaniu osiełek, w-Kaplicy którą nazywano Tylowską, ba trzeba ją było nazwać Kaplicą Błogosławionego Stanisława Kostki, bo tam był Ołtarz jego Marmurowy; inne Ołtarze powstają, a Błogosławiony Kostka podpory nie ma; gniewam się o to, a na kogoż, tym samym żem Polak, na Szwedów, co Ojczyznę splondrowali, ba i na Branderburczyków, bo ten
Amen. NA III. NIEDZ: PO WIELKIEY NOCY. KAZANIE III. Ná Niedźielę trzećią po Wielkiey Nocy, A zárázem Swięto S. WOYĆIECHA Pátroná Polskiego.
Modicum, Málućzko krotko. Ioannis 16. Wszystko co ná świećie iest, Málućzko iest. 2. BYł tu w-Poznániu ośiełek, w-Káplicy ktorą názywano Tylowską, bá trzebá ią było názwáć Káplicą Błogosłáwionego Stánisłáwá Kostki, bo tám był Ołtarz iego Mármurowy; inne Ołtarze powstáią, á Błogosłáwiony Kostká podpory nie ma; gniewam się o to, á ná kogoż, tym samym żem Polak, ná Szwedow, co Oyczyżnę zplondrowáli, bá i ná Bránderburczykow, bo ten
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 81
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
pauperum. Nagęstsze zatym do P. Boga głosy in maledictione, in detestatione belli, a prędko do uszu Boskich przychodzi gemitus pauperum. Nie było i bez tego za przodków naszych/ przecię jednak eos longè moderatius wspomni to com kiedyś słyszał. Była jakaś u nas expeditio wojenna. drab (tak na on czas Hajduka nazywano) nondum armatus do bębna idąc ujrzawszy u chłopa połeć mięsa przymknął się do niego chcąc sobie na śniadanie szperkę urznąć. Chłop hamuje/ i pyta co czynisz! Drab odpowiada: wojnać teraz. Wprawdziec wojna mówi chłop/ ale nie do mego połcia. Odbronił się na on czas chłop; teraz u nas wojna i do
pauperum. Nagęstsze zátym do P. Bogá głosy in maledictione, in detestatione belli, á prętko do uszu Boskich przychodźi gemitus pauperum. Nie było i bez tego zá przodkow nászych/ przećię iednák eos longè moderatius wspomni to com kiedyś słyszał. Byłá iákaś u nas expeditio woienna. drab (ták ná on czás Háyduká nazywano) nondum armatus do bębná idąc uyrzawszy u chłopá połeć mięsá przymknął się do niego chcąc sobie na śniadánie szperkę urznąć. Chłop hámuie/ i pyta co czynisz! Drab odpowiáda: woynáć teraz. Wprawdźiec woyná mowi chłop/ ále nie do mego połćiá. Odbronił się ná on czas chłop; teraz u nas woyná i do
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 62
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
, że przynamniej nie stała się pół koniem, i pół człowiekiem, jakim ociec jej był: ale wszystka w końską postawę była odmieniona. N I imię dał cud dopuszczony. Pierwej bowiem córkę Chironowę wano Ocyrrhoe, jakoby Rączopłynna: ale potym przywzięcie końskiej postawy, insze jej nazwisko zjednało; bo ja od onego czasu nazywano Hippos; to jest Klacza. Przemian Owidyuszowych Argument Powieści Szesnastej.
MErkurius, Apollinowi, stada Admeta syna Feretowego pasącemu w polach Pilijskich, na żart był pokradł krowy, i w niektórym lesie skrył: a Battowi, który to widział, krowę darował, prosząc żeby tej kradzieży nie objawiał. Tę Battus wziąwszy, twierdził,
, że przynamniey nie sstáłá się puł koniem, y puł człowiekiem, iákim oćiec iey był: ále wszystká w końską postáwę byłá odmieniona. N Y imię dáł cud dopuszczony. Pierwey bowiem corkę Chironowę wano Ocyrrhoe, iákoby Rączopłynna: ále potym przywźięćie końskiey postáwy, insze iey nazwisko ziednáło; bo ia od onego czásu názywano Hippos; to iest Kláczá. Przemian Owidyuszowych Argument Powieśći Szesnastey.
MErkuryus, Apollinowi, stádá Admetá syná Pheretowego pásącemu w polách Piliyskich, na żárt był pokradł krowy, y w niektorym leśie skrył: á Báttowi, ktory to widział, krowę dárował, prosząc żeby tey kradzieży nie obiáwiał. Tę Battus wziąwszy, twierdził,
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 89
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
musiał palce w tamtę włożywszy paszczękę przysięgać/ a gdzie krzywo przysiągł/ to mu palce viadło. Przytymże Kamieniu/ jest jeden Staroświecki[...] Tempel, alb Kościół/ w którym[...] Augustyn Z nauczał. Tych czasów zowią go la Schola Greca. Podź dalej na prawą rękę/ ku Tybru rzecze/ tam obaczysz Most/ który Pontem Sublicium nazywano/ gdy jeszcze był cały. Na którym Horatius Coeles Rzymianin/ mężnie stawał/ przeciwko Toscanom; uganiając się tak długo zniemi/ aż się most w tyle zapadł/ przez co w cale zatrzymał Rzym/ i sam skoczywszy na koniu wrzekę/ ratowł się/ znieprzyjaciela otrzymawszy zwycięstwo. A tak pójdziesz/ ku
muśiáł pálce w támtę włożywszy pászczękę przyśięgáć/ á gdźie krzywo przyśiągł/ to mu pálce viádło. Przytymże Kámieniu/ iest ieden Stároświecki[...] Tempel, álb Kośćioł/ w ktorym[...] Augustyn S náuczał. Tych czásow zowią go la Schola Graeca. Podź dáley ná práwą rękę/ ku Tybru rzecze/ tám obaczysz Most/ ktory Pontem Sublicium názywáno/ gdy iescze był cáły. Ná ktorym Horatius Coeles Rzymiánin/ mężnie stawał/ przećiwko Toscanom; vgániáiąc się ták długo zniemi/ áż sie most w tyle západł/ przez co w cále zátrzymał Rzym/ y sam skoczywszy ná koniu wrzekę/ rátowł się/ znieprzyiaćielá otrzymawszy zwyćięstwo. A ták poydźiesz/ ku
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 124
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
. rozszerzyć/ i rozprzestrzenić chciał/ większemi jeszcze i wspanialszemi budynki/ gdzie swojej podczas/ chciał zażywać Rekracyjej/ chcąc przytym tamże założyć Konsistorz/ żeby nie zawsze do tamtego co u świętego Piotra zjeżdżał był/ jednak to śmierć rozerwała wszytko. ROMA. Delicje Ziemie Włoskiej Monte Cauallo.
TO miejsce przedtym/ Mons Quirynalis nazywano/ gdzie 24. szczyropozłocistych/ a 94. z kości słoniowej robionych stało koni. Teraz obaczysz Bucefałów albo koni/ z całej sztuki kunsztownie i kosztownie wyciosanych marmuru/ ad viuum naturalnie wyrażonych; że w całej równych nieobaczysz Europie. Te dwa konie w Termie/ albo w łaźniach/ Cesarza Dioclecjana stały/ które co
. rozszerzyć/ y rosprzestrzenić chćiał/ większemi ieszcze y wspániálszemi budynki/ gdźie swoiey podczás/ chćiał záżywać Rekrácyiey/ chcąc przytym támże záłożyć Consistorz/ żeby nie záwsze do támtego co v świętego Piotrá zieżdżał był/ iednák to śmierć rozerwałá wszytko. ROMA. Delicye Ziemie Włoskiey Monte Cauallo.
TO mieysce przedtym/ Mons Quirinalis názywano/ gdźie 24. szczyropozłoćistych/ á 94. z kośći słoniowey robionych stało koni. Teraz obaczysz Bucephałow álbo koni/ z cáłey sztuki kunsztownie y kosztownie wyćiosánych mármuru/ ad viuum náturálnie wyráżonych; że w cáłey rownych nieobaczysz Europie. Te dwá konie w Thermie/ álbo w łáźniách/ Cesárzá Dioclecyaná stały/ ktore co
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 180
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
na Ofiarę Jowisza. Teste Ravisio, etc. ŚWIĘTA, i SOLENNITATES POGAŃSKIE.
OFiara Bachusowa i Święto, zwali się Bachanalia, Liberalia, Dionisia, Cotycia od Kotyda Króla Traków : Solennitas Cerery, Bogini chleba i urodzajów, zwała się Cerealia i Thermophorya: Flory Bogini Kwiatów, Święta obchodzenie zwało się Floralia: Herkulesa Solennitatem nazywano Nemaea, od Argiwów postanowione, na pamiatkę Smoka od niego zabitego w Lesie Nemejskim: Ku czci Mer- o OFIARACH POGAŃSKICH.
kuriusza obchodzono Fest Mdrcurialia albo Hermea nażwany: Minerwę Boginię wenerowano uroczystością Pánáthenea nazwaną, álias gonitwami, albo zapaskami;które w Atenach pierwszi Tezeusz postanowił, według Plutarcha. Muzy Boginie,czczono Uroczystością
ná Ofiarę Iowiszá. Teste Ravisio, etc. SWIĘTA, y SOLENNITATES POGANSKIE.
OFiará Bacchusowa y Swięto, zwáli się Bachanália, Liberália, Dyonisia, Cotycia od Kotyda Krolá Trakow : Solennitas Cerery, Bogini chleba y urodzáiow, zwałá się Cerealia y Thermophorya: Flory Bogini Kwiátow, Swiętá obchodzenie zwało się Floralia: Herkulesa Solennitatem názywáno Nemaea, od Argiwow postanowione, ná pámiatkę Smoká od niego zábitego w Lesie Nemeyskim: Ku czci Mer- o OFIARACH POGANSKICH.
kuryusza obchodzono Fest Mdrcurialia álbo Hermea náżwany: Minerwę Boginię wenerowano uroczystością Pánáthenea názwáną, álias gonitwámi, albo zápaskámi;ktore w Atenách pierwsźy Thezeusz postanowił, według Plutarcha. Muzy Boginie,czczono Uroczystością
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 29
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, osobliwie brzozowej, i zwali to kartą albo Fylurą. z kąd do tych czas arkusz Papieru zowie się Filura ; jako to i teraz w Mieście Malabarskim Kael na listkach pewnego piszą drzewa, jako też w Hiszpanioli w Nowym świecie. Publiczne Księgi i Pisma Pisali na Tablicach ołowianych. Prywatne zaś na płótnianych, które Tablice nazywano Pugillares, á pungendo, to jest od sztychowania i rysowauja Pisma na nich. Były też Tablice drzewiane woskiem oblewane, Codicilli Cerati, na których ostrym pisano Instrumentem vulgo grabsztychem żelaznym, stylus nazwanym, co dało okazję, że modelusz pisania, stylem nazywają. Ci, którzy takowe Tablice do kogo odwozili, albo odnosili,
, osobliwie brzozowey, y zwali to kartą albo Phylurą. z kąd do tych czas arkusz Papieru zowie się Philura ; iáko to y teraz w Mieście Malabarskim Kael ná listkách pewnego piszą drzewa, iáko też w Hiszpanioli w Nowym świecie. Publiczne Księgi y Pisma Pisali ná Tablicách ołowianych. Prywátne záś ná płotnianych, ktore Tablice nazywáno Pugillares, á pungendo, to iest od sztychowánia y rysowáuia Pisma ná nich. Były też Tablice drzewiane woskiem oblewane, Codicilli Cerati, ná ktorych ostrym pisano Instrumentem vulgo grábsztychem żelaznym, stylus nazwanym, co dało okázyę, że modelusz pisania, stylem nazywaią. Ci, ktorzy takowe Tablice do kogo odwozili, álbo odnosili,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 981
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755