Uczeń/ jeden drugiego z słów nie może pozać/ I tak różne języki na Świat w prowadzili/ Pierwszą mowę zwyczajną przez pychę zgubili. Różne w tym obyczaje ludzie przyjmowlali. Gmin prosty Potężniejszy pod moc podbijali. Pierwej wymyślny NEMROT to w ludziach obaczył Ze WOLNOŚCIą gardzili/ lecz się każdy raczył NIEWOLą/ wnet Narody niebitne zhołdował/ Poddaństwo im z chwaliwszy Prawa me popsował. On Tyraństwo w wiódł na świat dla zbioru chciwego. Zaczym Królowie jęli strzec podania jego. Wolny głos w ludziach cisnie nieznośne Tyraństwo/ Nienasytne łakomstwo Królom chwali Państwo. Przeto Walki powstały/ i haniebne mordy/Obojętne pałasze kują ostre kordy. To Królewstwo ów temu chce
Vczeń/ ieden drugiego z słow nie może pozáć/ Y ták rożne ięzyki ná Swiát w prowádźili/ Pierwszą mowę zwyczáyną przez pychę zgubili. Rożne w tym obyczáie ludźie przyimowláli. Gmin prosty Potężnieyszi pod moc podbiiáli. Pierwey wymyślny NEMROTH to w ludźiách obaczył Ze WOLNOSCIą gárdźili/ lecz sie káżdy raczył NIEWOLą/ wnet Narody niebitne zhołdował/ Poddáństwo im z chwaliwszy Práwá me popsował. On Tyráństwo w wiodł ná świát dla zbioru chćiwego. Záczym Krolowie ięli strzedz podánia iego. Wolny głos w ludźiách ćisnie nieznośne Tyraństwo/ Nienásytne łákomstwo Krolom chwali Páństwo. Przeto Walki powstáły/ y hániebne mordy/Oboiętne páłásze kuią ostre kordy. To Krolewstwo ow temu chce
Skrót tekstu: WitkWol
Strona: B4v
Tytuł:
Złota wolność koronna
Autor:
Stanisław Witkowski
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Starając się aby po Świezo Zmarłym Syn Jego w dwądziestym ośmym roku, będący mógł mieć miejsce za towarzysza, komputowego. Na co odebrał rezolucją ze już Synowiec mój wredestr jest pisany; potym powracając dowiaduje się ze tego Synowca. Pan Stryj przed kilką niedziel trzymał do krztu, i takac to nieomylna sekwela, że Polski niebitny zołnirze, bo nieprzyjmuje służby, ani go też za to przyjmują, że jest odważny, tylko że jest mowca dobry, et activus, a drugi ze krewny potym komnedy własnej niesłucha, że circa activitatem każdemu śmiele w oczy zwykl się wlepiać na publikach, toż komenderującemu świadczy a generalne przysłowie każdego uczy, kto
Staraiąc się aby po Swiezo Zmarłym Syn Jego w dwądziestym osmym roku, będący mogł miec mieysce za towarzysza, komputowego. Na co odebrał rezolucyą ze iuz Synowiec moy wredestr iest pisany; potym powracaiąc dowiaduie się ze tego Synowca. Pan Stryi przed kilką niedziel trzymał do krztu, y takac to nieomylna sequela, że Polski niebitny zołnirze, bo nieprzyimuie służby, áni go też zá to przyimuią, że iest odważny, tylko że iest mowca dobry, et activus, a drugi ze krewny potym komnedy własney niesłucha, że circa activitatem każdemu smiele w oczy zwykl się wlepiać ná publikach, toż kommenderuiącemu świadczy á generalne przysłowie każdego uczy, kto
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 148
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
Eliaszem rozmawiać? wam się nie godziło Widzieć na gorze Tabor: byli co widzieli: I nieco chwały jego zajrzawszy/ już chcieli Budować tam przybytki/ zapomniawszy świata; Ale im obiecano i weselsze lata: I doskonalszą chwałę w onym budowaniu/ Gdzie Pańskiemu nie będzie końca królowaniu. 5. Sitio. Ioan: 19.
NIebitne Filistyny/ już Samson zwojował; Ale się z pracowitej wojny umordował. Upragnął: niewie co rzec/ nie dostanie wody: Niskąd uwiędłej duszy nie baczy ochłody. Woła/ Boże mój/ Boże/ toć pragnę niezmiernie: Oto dla krople trunku/ umieram mizernie. Nie frasuj się Samsonie/ wnetże z oślej szczoki
Eliaszem rozmawiáć? wam się nie godźiło Widźieć ná gorze Thabor: byli co widźieli: I nieco chwały iego záyrzawszy/ iuż chćieli Budowáć tám przybytki/ zápomniawszy świátá; Ale im obiecano y weselsze látá: I doskonálszą chwałę w onym budowániu/ Gdźie Páńskiemu nie będźie końca krolowániu. 5. Sitio. Ioan: 19.
NIebitne Philistyny/ iuż Sámson zwoiował; Ale się z prácowitey woyny vmordował. Vprágnął: niewie co rzec/ nie dostánie wody: Niskąd vwiędłey duszy nie baczy ochłody. Woła/ Boże moy/ Boże/ toć prágnę niezmiernie: Oto dla krople trunku/ vmieram mizernie. Nie frásuy się Sámsonie/ wnetże z ośley szczoki
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 89.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610