dzień daje lustr pogody. SCENA II.
Fadlalach: ACh! szczęście niepojętne z obrotną fortuną. Z radością się me kroki w tę podrużę suną. Tam weźmie polor młodość przy wigorze żywym. Jak wyjadę, tak w prędce powrócę podściwym. Nieuprawiona rola, chociaż ma grunt bujny, Ródzi czcze ziemia kłosy, gdy oracz nieczujny: Lecz gdy kto z przyrodzoną cnotą polor łący, To co natura zacznie, pracowitość skończy. SCENA III.
Fadlalach, Atalmuk. Atalmuk. JEdźmy Książę, już wszystko do drogi gotowo, Prędzej, żeby Król nazad niecofnął swe słowo. Bo miłość w pozwoleniu skąpe niesie chęci, A czego serce niechce,
dźień daie lustr pogody. SCENA II.
Fadlalach: ACh! szczęście niepoiętne z obrotną fortuną. Z radością się me kroki w tę podrużę suną. Tam weźmie polor młodość przy wigorze żywym. Iak wyiadę, tak w prędce powrocę podściwym. Nieuprawiona rola, chociaż ma grunt buyny, Rodźi czcze ziemia kłosy, gdy oracz nieczuyny: Lecz gdy kto z przyrodzoną cnotą polor łączy, To co natura zacznie, pracowitość skończy. SCENA III.
Fadlalach, Atalmuk. Atalmuk. IEdźmy Xiąże, iuż wszystko do drogi gotowo, Prędzey, żeby Krol nazad niecofnął swe słowo. Bo miłość w pozwoleniu skąpe niesie chęći, A czego serce niechce,
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFRozum
Strona: Av
Tytuł:
Sędzia od rozumu odsądzony
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, trudno będzie co sprawić nią, bo okrom tak wielu trudności co będzie budować w moście kratę, wzwód, rów głęboki pod bramą i insze trudności, będzie miał też straż najpilniejszą, że nie tylko oczyma będą upatrować, ale i czujnymi uszami słuchać rozruchów. Przeto zda się, jakoby petarda jest instrument tylko dla oszukania nieczujnego albo też dla tych, którzy z jedną pewną rezolucyją stawią się i idą zawiesić ją gwałtem w bramie, których dotąd takowych mało znalazło się. Ja bych wiedział, że nie zapomniałem używania jej, będęć demonstrował niektóry sposób zawieszenia tej petardy A z hakami BC, z haikiem i klinami DE, i soszką F
, trudno będzie co sprawić nią, bo okrom tak wielu trudności co będzie budować w moście kratę, wzwód, rów głęboki pod bramą i insze trudności, będzie miał też straż najpilniejszą, że nie tylko oczyma będą upatrować, ale i czujnymi uszami słuchać rozruchów. Przeto zda się, jakoby petarda jest instrument tylko dla oszukania nieczujnego albo też dla tych, którzy z jedną pewną rezolucyją stawią się i idą zawiesić ją gwałtem w bramie, których dotąd takowych mało znalazło się. Ja bych wiedział, że nie zapomniałem używania jej, będęć demonstrował niektóry sposób zawieszenia tej petardy A z hakami BC, z haikiem i klinami DE, i soszką F
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 328
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969