co w jego jest mocy, Nie czekając czterech lat, dnia i każdej nocy Serce w piersiach odmienić i z grzechowej szczeci, Co go gorzej niż świnię w oczu bożych szpeci, Żeby się mógł i jemu, i ludziom podobać, W żywot nowy, cnotliwy, pobożny, oskrobać! Ale tak drugi żyje na świecie nieczule, Nie wdziałby, gdyby nie brud, na ciało koszule, I kiedyby nie sama lazła skóra z ciała, Tak by jako na dębie i wierzbie zgrubiała. Cóż o sercu, gdzie ciało na przek stawa, mówić? Trzeba oczu zapocić, kto go chce odnowić. Trzeba konwersacyją polityczną stracić, A co
co w jego jest mocy, Nie czekając czterech lat, dnia i każdej nocy Serce w piersiach odmienić i z grzechowej szczeci, Co go gorzej niż świnię w oczu bożych szpeci, Żeby się mógł i jemu, i ludziom podobać, W żywot nowy, cnotliwy, pobożny, oskrobać! Ale tak drugi żyje na świecie nieczule, Nie wdziałby, gdyby nie brud, na ciało koszule, I kiedyby nie sama lazła skóra z ciała, Tak by jako na dębie i wierzbie zgrubiała. Cóż o sercu, gdzie ciało na przek stawa, mówić? Trzeba oczu zapocić, kto go chce odnowić. Trzeba konwersacyją polityczną stracić, A co
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 593
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
nam obóz smrodnie. Potrawiwszy Kozacy, które mieli trochy, Radzi by się co rychlej witali z porohy. Jednę tylko rzecz małą dam wam do uwagi; Widzimy, jako w szyku bisurmanin nagi Kupy się tylko trzyma, jako gdy o wilku Czują świnie; wyjąwszy co mężniejszych kilku; W nocy śpią jako drzewa tak barzo nieczule, Że z ścierwów, z odpuszczeniem, zrucą i koszule. Ni straży, ni posłuchu, ni płotu, ni rowu; Nie po raz Zaporowcy dostali obłowu Sajdaczny radzi w nocy uderzyć na Turki CZĘŚĆ SZÓSTA
Dobrego, gdy we śpiączki dopadszy ich koszów, Z korzyścią się do swoich wracali aproszów. Radziłbym,
nam obóz smrodnie. Potrawiwszy Kozacy, które mieli trochy, Radzi by się co rychlej witali z porohy. Jednę tylko rzecz małą dam wam do uwagi; Widzimy, jako w szyku bisurmanin nagi Kupy się tylko trzyma, jako gdy o wilku Czują świnie; wyjąwszy co mężniejszych kilku; W nocy spią jako drzewa tak barzo nieczule, Że z ścierwów, z odpuszczeniem, zrucą i koszule. Ni straży, ni posłuchu, ni płotu, ni rowu; Nie po raz Zaporowcy dostali obłowu Sajdaczny radzi w nocy uderzyć na Turki CZĘŚĆ SZÓSTA
Dobrego, gdy we śpiączki dopadszy ich koszów, Z korzyścią się do swoich wracali aproszów. Radziłbym,
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 206
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924