bacznia Wadze Poradź się szczerze serca/ niechciej iść uporem/ Pięknie zawsze bywało Sreniawie z Toporem. Wola Boska początkiem ludzka dokończeniem/ Tak się więc łący skutek z swoim przeznaczeniem. Księgi Trzecie.
Już się tedy resolwuj/ choć sięzazdrość gryzie/ Przeciw Wyroków Pańskich inakszej Decyzie Ja kończę a ty Pani niepogardzaj Radą/ Niedarmo w Obiecadle E podle F kładą. Franc: Ewa.
bacznia Wadze Poradź się sczerze sercá/ niechćiey iść vporem/ Pieknie záwsze bywáło Sreniáwie z Toporem. Wola Boska początkiem ludzka dokończeniem/ Ták się więc łączy skutek z swoim przeznáczeniem. Kśięgi Trzećie.
Iuż się tedy resolwuy/ choć sięzazdrość gryźie/ Przećiw Wyrokow Páńskich inákszey Decyźie Ia kończę á ty Páni niepogardzay Rádą/ Niedármo w Obiecádle E podle F kłádą. Franc: Ewa.
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 217
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
fundamentem narodu ludzkiego. Bo co tego ruszy który się Boga nie boi: Dla tego sprawiedliwości oczy zawiązano/ aby Sędzia to bacząc/ swoje także Bojaźni zasłoną zarzucił. Ale jako wiele oczy swą wolą puszczone nam szkodzą/ któżby to wyliczyć mógł: Cokolwiek się jedno złego dzieje/ wszystko to im przypisać. Przetoż niedarmo Poganie sługami fałszywych Bogów zostawiając/ aby tym godniejszymi urzędu tego być mogli/ oczy sobie wyrywali/ słusznie tedy na oczach a zwłaszcza Szlachcica Polskiego/ Bojaźń Bożą położyłem/ która jako laternia przezroczysta/ wszytkim do dobrego/ niepragnąc cudzego/ gwałtu nie czyniąc/ przestając na swoim/ przykładem być ma. Ponieważ lucerna corporis
fundámentem narodu ludzkiego. Bo co tego ruszy ktory się Bogá nie boi: Dla tego spráwiedliwośći oczy záwiązano/ áby Sędzia to bacząc/ swoie tákże Boiázni zasłoną zárzućił. Ale iáko wiele oczy swą wolą pusczone nam szkodzą/ ktożby to wyliczyć mogł: Cokolwiek się iedno złego dzieie/ wszystko to im przypisáć. Przetoż niedármo Pogánie sługámi fałszywych Bogow zostáwiáiąc/ áby tym godnieyszymi vrzędu tego bydz mogli/ oczy sobie wyrywáli/ słusznie tedy ná oczách á zwłascza Szláchćicá Polskiego/ Boiazń Bożą położyłem/ ktora iáko láternia przezroczysta/ wszytkim do dobrego/ nieprágnąc cudzego/ gwałtu nie czyniąc/ przestáiąc ná swoim/ przykłádem bydz ma. Ponieważ lucerna corporis
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: B4
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
Chrystus wtedy taki Chleb poświęcił. Nadto co więcej mówić na konwikcją Greków? inne materie Controversiarum z Grekami w dalszej tu pokażą się legendzie. Podobieństwo Ceremonii Łacińskich z Grekami TYTUŁ tej KSIĘGI TRZECI PODOBIEŃSTWO, POLUBIEŃSTWO. PODOBNE OBRZĄDKI, do miłości POCZĄTKI albo ŁACIŃSKICH i GRECKICH CEREMONII Stosowanie, skąd by być powinno w jedności UGRUNTOWANIE.
Niedarmo napisano, bo dawno docieczono, że similitudo morum, jest Conciliatrix amorum, alias, iż z podobieństwa, polubieństwo. Łacinnicy i Grecy zjednej Matki idziemy, czemuż się nie lubiemy? Ródzone to są Siostry, Kościół Łaciński i Grecka Cerkiew, zrodzone z boku Chrystusowego, przez lat więcej niż ośmset się kochające,
Chrystus wtedy taki Chleb poświęcił. Nadto co więcey mowić na konwikcyą Grekow? inne materye Controversiarum z Grekami w dalszey tu pokażą się legendzie. Podobieństwo Ceremonii Łacińskich z Grekami TYTUŁ tey KSIĘGI TRZECI PODOBIENSTWO, POLUBIENSTWO. PODOBNE OBRZĄDKI, do miłości POCZĄTKI albo ŁACINSKICH y GRECKICH CEREMONII Stosowanie, zkąd by być powinno w iedności UGRUNTOWANIE.
Niedarmo napisano, bo dawno docieczono, że similitudo morum, iest Conciliatrix amorum, alias, iż z podobieństwa, polubieństwo. Łacinnicy y Grecy ziedney Matki idziemy, czemuż się nie lubiemy? Rodzone to są Siostry, Kościoł Łaciński y Grecka Cerkiew, zrodzone z boku Chrystusowego, przez lat więcey niż ośmset się kochaiące,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 31
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
zdarzyło się, a posłaniec WMci, gorąco kąpany, barzo się śpieszył. Co tedy na prędce na myśl przychodzi, WMci wypisuję. Widzę wielką w tych konstytucjach odmianę i wariacją; sieła dobrych i potrzebnych rzeczy opuszczono, sieła szkodliwych punktów wmieszano, sieła, co było się przedtym dobrze napisało, przez małą przysadę wynicowano. Niedarmo pod sejmem jeszcze kryto się przed nami z ten i konstytucjami, nie darmo na końcu sejmu pytania stanów o konsens i podpisowania, także i pieczętowania wedle konstytucji 1588 zaniechano; niedarmo po sejmie, gdyśmy tego afektowali, ku przepisaniu nam użyczyć nie chciano, nie darmo z drukiem i z publikacją tych rzeczy tak długo było
zdarzyło się, a posłaniec WMci, gorąco kąpany, barzo się śpieszył. Co tedy na prędce na myśl przychodzi, WMci wypisuję. Widzę wielką w tych konstytucyach odmianę i waryacyą; sieła dobrych i potrzebnych rzeczy opuszczono, sieła szkodliwych punktów wmieszano, sieła, co było się przedtym dobrze napisało, przez małą przysadę wynicowano. Niedarmo pod sejmem jeszcze kryto się przed nami z ten i konstytucyami, nie darmo na końcu sejmu pytania stanów o konsens i podpisowania, także i pieczętowania wedle konstytucyej 1588 zaniechano; niedarmo po sejmie, gdyśmy tego afektowali, ku przepisaniu nam użyczyć nie chciano, nie darmo z drukiem i z publikacyą tych rzeczy tak długo było
Skrót tekstu: CenzKonstCz_III
Strona: 307
Tytuł:
Cenzura konstytucyj sejmowych przez posła jednego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
; sieła dobrych i potrzebnych rzeczy opuszczono, sieła szkodliwych punktów wmieszano, sieła, co było się przedtym dobrze napisało, przez małą przysadę wynicowano. Niedarmo pod sejmem jeszcze kryto się przed nami z ten i konstytucjami, nie darmo na końcu sejmu pytania stanów o konsens i podpisowania, także i pieczętowania wedle konstytucji 1588 zaniechano; niedarmo po sejmie, gdyśmy tego afektowali, ku przepisaniu nam użyczyć nie chciano, nie darmo z drukiem i z publikacją tych rzeczy tak długo było zapadniono: czekano na sprawę wojenną z rokoszany, chcąc wedle tego w tem dalej postępować, gdy to nie poszło, kwoli czemu zrazu z tym się taili, to jest,
; sieła dobrych i potrzebnych rzeczy opuszczono, sieła szkodliwych punktów wmieszano, sieła, co było się przedtym dobrze napisało, przez małą przysadę wynicowano. Niedarmo pod sejmem jeszcze kryto się przed nami z ten i konstytucyami, nie darmo na końcu sejmu pytania stanów o konsens i podpisowania, także i pieczętowania wedle konstytucyej 1588 zaniechano; niedarmo po sejmie, gdyśmy tego afektowali, ku przepisaniu nam użyczyć nie chciano, nie darmo z drukiem i z publikacyą tych rzeczy tak długo było zapadniono: czekano na sprawę wojenną z rokoszany, chcąc wedle tego w tem dalej postępować, gdy to nie poszło, kwoli czemu zrazu z tym się taili, to jest,
Skrót tekstu: CenzKonstCz_III
Strona: 307
Tytuł:
Cenzura konstytucyj sejmowych przez posła jednego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Korycińskiemu zapisana, którą przeciw prawu Rzpltej dobra są inonerowane.
Item indigenatus sześci Wołoszynów, który wedle prawa bez proponowania na sejmiku nie mógł im być konferowany. A też już chwała Bogu i szlachty i zdrajców u nas dosyć; nie trzeba ich z Wołoch przyczyniać.
Item aprobacja przywileju na wolność nowego miasta pana Potockiego, która niedarmo konstytucją jest warowana, ale że inszych miast wolności, a osobliwie Kamieńca ubliżać ma.
Item wieczność Soryckiemu na Pitokumpie, którą się alienacja dóbr Rzpltej zaciąga.
Item suma 8000 Ogińskiemu zeznana, którą ośmdziesiąt i trzy włók dóbr Rzpltej przeciw prawu inonerowano.
Item komisja na uznanie prawa dziedzicznego Sapiehów, którą mijając zwykły prawny tryb,
Korycińskiemu zapisana, którą przeciw prawu Rzpltej dobra są inonerowane.
Item indigenatus sześci Wołoszynów, który wedle prawa bez proponowania na sejmiku nie mógł im być konferowany. A też już chwała Bogu i szlachty i zdrajców u nas dosyć; nie trzeba ich z Wołoch przyczyniać.
Item aprobacya przywileju na wolność nowego miasta pana Potockiego, która niedarmo konstytucyą jest warowana, ale że inszych miast wolności, a osobliwie Kamieńca ubliżać ma.
Item wieczność Soryckiemu na Pitokumpie, którą się alienacya dóbr Rzpltej zaciąga.
Item summa 8000 Ogińskiemu zeznana, którą ośmdziesiąt i trzy włók dóbr Rzpltej przeciw prawu inonerowano.
Item komisya na uznanie prawa dziedzicznego Sapiehów, którą mijając zwykły prawny tryb,
Skrót tekstu: CenzKonstCz_III
Strona: 309
Tytuł:
Cenzura konstytucyj sejmowych przez posła jednego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
które nazad się wróciło, Boćby też było jaki znak stóp zostawiło. To wyrzekszy, zaraz go pięknie pożegnała, A odchodząc, z daleka służyć obiecała. Tak człowiek baczny zawsze w chytrym upatruje Po wierzchnych znakach, jeśli fałsz jaki poczuje, Bo fałsz wyniknie jednak, zdrada się wytoczy, Tylko się strzeż. - Niedarmo mówią: „Ma strach oczy”. LXXXIV. Jak głuchemu bajał. KOT I KUR.
Wszedszy kot do folwarku, tu i owdzie chodził, Zdybał kura, a dawno na jego śmierć godził. Więc go porwawszy, rzecze: „Już mi tu nie ujdziesz, Lecz iżeś ją zasłużył, wnetże na
które nazad się wróciło, Boćby też było jaki znak stóp zostawiło. To wyrzekszy, zaraz go pięknie pożegnała, A odchodząc, z daleka służyć obiecała. Tak człowiek baczny zawsze w chytrym upatruje Po wierzchnych znakach, jeśli fałsz jaki poczuje, Bo fałsz wyniknie jednak, zdrada się wytoczy, Tylko się strzeż. - Niedarmo mówią: „Ma strach oczy”. LXXXIV. Jak głuchemu bajał. KOT I KUR.
Wszedszy kot do folwarku, tu i owdzie chodził, Zdybał kura, a dawno na jego śmierć godził. Więc go porwawszy, rzecze: „Już mi tu nie ujdziesz, Lecz iżeś ją zasłużył, wnetże na
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 76
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
niego z Ojcowskiej ręki wziętym/ nie kamionował. Łask/ darów/ i dobrodziejstw jego/ na złość na obrazę jego nie zażywał etc. a wiem że się ciężko uderzysz w piersi. Bij/ i żałuj. TRZECIE STAJE. Uważenie przeszkody do dostąpienia kresu j końca Człowiekowi naznaczonego, która jest GRZECH ŚMIERTELNY.
1. Niedarmo śnać mówią/ gdzie Pan Bóg Kościół wystai; tam sobie tudzież czart kaplicę przybuduje. Boć i w tej naszej materii/ o której tu rzecz/ aż nader ta się czartowsta przekora i złośliwa śmiałość wydaje. Nadał nam Nadobrotliwszy Bóg tak wiele sposobów i srzodków do zbawienia/ i jako wyborną materią na wystawienie wiecznych przybytków
niego z Oycowskiey ręki wźiętym/ nie kámionował. Łask/ dárow/ y dobrodźieystw iego/ ná złość ná obrazę iego nie záżywał etc. á wiem że się ćięszko uderzysz w pierśi. Biy/ i żałuy. TRZECIE STAIE. Vważenie przeszkody do dostąpienia kresu j końcá Człowiekowi náznaczonego, ktora iest GRZECH SMIERTELNY.
1. Niedarmo śnać mowią/ gdźie Pán Bog Kośćioł wystai; tam sobie tudźiesz czart káplicę przybuduie. Boć y w tey nászey materyey/ o ktorey tu rzecz/ aż nader tá się czártowstá przekora y złośliwá śmiałość wydáie. Nádał nám Nádobrotliwszy Bog ták wiele sposobow y srzodkow do zbáwieniá/ y iáko wyborną máterią ná wystáwienie wiecznych przybytkow
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 26
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
był, a po kampanii składał ten urząd, i w ten sposób Miecznik jeden Krakowski, którego Imię mi non occurrit był Wielkim Hetmanem, i rządził wojskami, zaczym inferunt: że jako chwalebna, i bardzo potrzebna nieoddalać się ab institutis majorum, tak ten przykład i do Hetmańskich Urzędów porządku pociągają; zwyczajną maksymą: Niedarmo to przodkowie nasi obmyślili, i tak naśladować ich każą. SZÓSTA
4to. Wywiodłszy Rzymskie stare: teraźniejsze Cudzych Państw, i Polskie dawne zwyczaje, i przykłady w tej mierze; a cóż tu przydać? tylko bojaźni consequentias, że gdy Hetman będzie wieczny, może go ambicja uwieść do panowania, i wojskiem złamania wolności.
był, á po kampánii składał ten urząd, y w ten sposób Miecznik ieden Krákowski, ktorego Imię mi non occurrit był Wielkim Hetmanem, y rządźił woyskami, záczym inferunt: że iáko chwálebna, y bardzo potrzebna nieoddalać się ab institutis majorum, ták ten przykład y do Hetmańskich Urzędow porządku poćiągaią; zwyczayną maxymą: Niedármo to przodkowie nási obmyślili, y ták náśladować ich każą. SZOSTA
4tó. Wywiodłszy Rzymskie stáre: teraznieysze Cudzych Państw, y Polskie dáwne zwyczáie, y przykłády w tey mierze; á coż tu przydac? tylko boiaźni consequentias, że gdy Hetman będźie wieczny, może go ambicya uwieść do panowánia, y woyskiem złamánia wolnośći.
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 105
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
; niewypraw to sprawowała activitas, ale rząd domowy, którym teraz Rzeczpospolita eecuritati suae providere, czy niechce, czy niemoże, Bo naprzykład, już tu nie wojsko i Hetman winien, że szczęśliwych progresów nieczyni, kiedy przez zerwanie Sejmów, i Sejmików wojsko niepłatne bywało, i po kilku lat ledwo niedarmo służyło. Niech PRzeczpospolita obmyśla pewny, i trwały podatek na zapłatę wojska, jako teraz jest, może się słusznie upomnieć starych Polaków triumfów, o których teraz altum silentium. SiódmA
2do Przyznaję: że przez wyprawy wystawiony żołnierz, będzie bardziej musiał obozu pilnować, aniżeli Towarzysz, ale tak płatny jak teraz jest pilnować chorągwi powinien
; niewypraw to sprawowałá activitas, ále rząd domowy, ktorym teraz Rzeczpospolita eecuritati suae providere, czy niechce, czy niemoże, Bo náprzykład, iuż tu nie woysko y Hetman winien, że szczęśliwych progressow nieczyni, kiedy przez zerwánie Seymow, y Seymikow woysko niepłatne bywało, y po kilku lat ledwo niedármo służyło. Niech PRzeczpospolita obmyśla pewny, y trwały podatek ná zápłatę woyská, iáko teraz iest, może się słusznie upomnieć stárych Polakow tryumfow, o ktorych teraz altum silentium. SIODMA
2dó Przyznaię: że przez wyprawy wystáwiony żołnierz, będźie bardźiey muśiał obozu pilnować, ániżeli Towarzysz, ále ták płatny iák teraz iest pilnować chorągwi powinien
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 127
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743