drugi w wierzchu głowy kędy się myśli ludzkie zasadzają być mogło. Nieiwem czy słuszne żądości miłość jednak przyjacielska szczera i uprzejma/ coś jeś i niepodobnego tedy większego sobie życzy/ to jest/ aby przyjaciel przyjacielowi upodobanemu serce widome dla oświadczenia miłości przeciwko niemu zawziętej pokazać mógł. Jednak iż ta rzecz samemu Bogu należy: w niedoskonałości ludzkiej to się znajduje/ iż chęci swoje zewnętrzne przeciwko przyjaciółem powierzchownymi znakami wyrażać zwykli. Toż ucznić i za tym przykładem iść przyszło Jego M. Panu N. który zamysły swe do szczęśliwego skutku przywieść usiując chęci swej uprzejmej i miłości serdecznej przeciwko W. M. M. Pannie przez te upominki pokazuje/ nie wątpiąc
drugi w wierzchu głowy kędy się myśli ludzkie zásadzáią bydź mogło. Nieiwem cży słuszne żądośći miłość iednák przyiaćielska szcżera y vprzeyma/ cos ieś i niepodobnego tedy wiekszego sobie życży/ to iest/ áby przyiaciel przyiaćielowi vpodobanemu serce widome dla oświadcżenia miłośći przećiwko niemu záwźiętey pokażać mogł. Jednák iż tá rzecż samemu Bogu należy: w niedoskonáłośći ludzkiey to sie znayduie/ iż chęći swoie zewnętrzne przećiwko przyiaćiołem powierzchownymi znakámi wyrażáć zwykli. Toż vcznić y zá tym przykłádem iść przyszło Je^o^ M. Pánu N. ktory zámysły swe do szczęśliwego skutku przywieść vśiuiąc chęći swey vprzeymey y miłośći serdeczney przećiwko W. M. M. Pánnie przez te vpominki pokázuie/ nie wątpiąc
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: B
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
jego, P. Bóg dwa roki Powietrzem ciężkim karał Państwa Polskie Tatarami i Litwą, na których zagniewany Król z Wojskiem ruszył, Litwę zniósł, Kejstuta Książęcia Litewskiego złapał według Miechowiusza, czyli Lubarta według Kromera, w krótce wyzwolonego, znowu niektóre Fortece Ruskie poodbierał Kazimierz, Tatarów odpędził, a powróciwszy z wielkim przykładem pokutował za niedoskonałości swoje, do Ojca Z. wysłał Posłów o absolucją i indulgencje prosząc, Kościoły zbogacił, i wiele im wolności nadał. Roku 1355. po zmarłych Książętach Mazowieckich ostatni Semowit za perwazją Kazimierza infeudowany przez niego na to Księstwo, Dziedzictwa ustąpiwszy, o czym Kromer fol: 606. Roku 1356. w Krakowie Król Kazimierz Prawo
jego, P. Bóg dwa roki Powietrzem ćięszkim karał Państwa Polskie Tatarami i Litwą, na których zagniewany Król z Woyskiem ruszył, Litwę zniósł, Keystuta Xiążęćia Litewskiego złapał według Miechowiusza, czyli Lubarta według Kromera, w krótce wyzwolonego, znowu niektóre Fortece Ruskie poodbierał Kaźimierz, Tatarów odpędźił, á powróćiwszy z wielkim przykładem pokutował za niedoskonałośći swoje, do Oyca S. wysłał Posłów o absolucyą i indulgencye prosząc, Kośćioły zbogaćił, i wiele im wolnośći nadał. Roku 1355. po zmarłych Xiążętach Mazowieckich ostatni Semowit za perwazyą Kaźimierza infeudowany przez niego na to Xięstwo, Dźiedźictwa ustąpiwszy, o czym Kromer fol: 606. Roku 1356. w Krakowie Król Kaźimierz Prawo
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 43
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Pawła. Przez superstrukcją rozumieją się akcje ludzkie i życie Chrześcijańskie ufundowane na Wierze w Chrystusa i Jego prawie. Przez złoto, srebro, drogie kamienie, rozumieją się dobre uczynki żadną niezarażone winą, za które człowiek na partykularnym sądzie przy śmierci godzien nadgrody wiecznej. Przez siano, źdźbło, drzewo, rozumieją się grzechy powszednie i niedoskonałości ludzkie, które ogień palić będzie. To jest człowiek poty ogień Czyscowy cierpieć, póki zadosyć wycierpiawszy według winy, przez ten ogień nie wyjdzie na zbawienie wieczne. Sam Chrystus dając naukę o gotowości na śmierć Matt: 5 tak mówi, Godź się z adwersarzem twoim, póki z nim zostajesz w drodze: aby cię nie
Pawła. Przez superstrukcyą rozumieią się akcye ludzkie y życie Chrześciańskie ufundowane na Wierze w Chrystusa y Iego prawie. Przez złoto, srebro, drogie kamienie, rozumieią sie dobre uczynki żadną niezarażone winą, za ktore człowiek ná partykularnym sądzie przy śmierci godzien nadgrody wieczney. Przez siano, źdźbło, drzewo, rozumieią się grzechy powszednie y niedoskonałości ludzkie, ktore ogień palić będzie. To iest człowiek poty ogień Czyscowy cierpieć, poki zadosyć wycierpiawszy według winy, przez ten ogień nie wyidzie na zbawienie wieczne. Sam Chrystus daiąc naukę o gotowości ná śmierć Matt: 5 tak mowi, Godź się z adwersarzem twoim, poki z nim zostaiesz w drodze: aby cię nie
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: Bv
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
. INSUFFLAVIT. Tchnął w-nich, dając im władzą na rozgrzeszenie, bo ci co spowiedzi słuchają już duchem Chrystusowym tchnąć mają. 4. INSUFFLAVIT. Tchnął na nich aby gorącość następowania na pokutujących przygasił. 5. INSUFFLAVIT. Tchnął na nich, aby małą chętkę do Urzędu słuchania spowiedzi; tchnieniem swym rozżarzył, i zdmuchnął wszystkie niedoskonałości w-słuchaniu spowiedzi. 6. INSUFFLAVIT. Daję nakoniec z-Grzegorza Wielkiego przyczynę: Dwa razy dano Ducha Świętego Apostołom, raz z-temi słowami, Accipite Spiritum wezcie Ducha Świętego; a drugi raz na Świątki. W-tym daniu Ducha Świętego jest różność: bo pierwszy raz na ziemi go dano, a drugi raz to jest na
. INSUFFLAVIT. Tchnął w-nich, dáiąc im władzą ná rozgrzeszenie, bo ći co spowiedźi słucháią iuż duchem Chrystusowym tchnąć máią. 4. INSUFFLAVIT. Tchnął ná nich áby gorącość nástępowánia ná pokutuiących przygáśił. 5. INSUFFLAVIT. Tchnął ná nich, áby máłą chętkę do Vrzędu słuchánia spowiedźi; tchnieniem swym rozżárzył, i zdmuchnął wszystkie niedoskonáłośći w-słuchániu spowiedźi. 6. INSUFFLAVIT. Dáię nákoniec z-Grzegorzá Wielkiego przyczynę: Dwá rázy dano Duchá Swiętego Apostołom, raz z-temi słowámi, Accipite Spiritum wezćie Duchá Swiętego; á drugi raz ná Swiątki. W-tym dániu Duchá Swiętego iest rożność: bo pierwszy raz ná źiemi go dano, á drugi raz to iest ná
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 30
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
lądu zawinie. Nie rychło się już rozmyślać/ wierność ku Panu/ miłość ku Ojczyźnie/ honor życiu równy reiterować się z prace i służby do wczasiku nie dopuści/ doganiać portu potrzeba/ quò vela quò fata. Ważyłem przytym M. N. K. P. M. barziej niżeli ad as et libram niedoskonałość i małość moję z-tak wyniosłego urzędu inne urzędy plus ultra przechodzącą celnością. A co innego jest Pieczętarz/ tylko Cor Regis, żywe Oraculum, Tłumacz lokotenenta Boskiego/ Klejnotu nadroższego Piastun/ prac i trudów Pańskich zastępca/ sławy narodu Trąba/ Argo Rzeczypospolitej sternik/ wolności stróż/ Ojczyzny Filar: Wielkie i nader wspaniałe
lądu zawinie. Nie rychło się iuż rozmyślać/ wierność ku Pánu/ miłość ku Oyczyźnie/ honor żyćiu rowny reiterować się z prace i służby do wczáśiku nie dopuśći/ doganiáć portu potrzebá/ quò vela quò fata. Ważyłem przytym M. N. K. P. M. bárźiey nizeli ad as et libram niedoskonáłość i máłośc moię z-ták wyniosłego urzędu inne urzędy plus ultra przechodzącą celnośćią. A co innego iest Pieczętarz/ tylko Cor Regis, żywe Oraculum, Tłumacz lokotenentá Boskiego/ Kleynotu nadroszszego Piastun/ prac i trudow Pańskich zástępcá/ sławy narodu Trąba/ Argo Rzeczypospolitey sternik/ wolnośći stroż/ Oyczyzny Filar: Wielkie i náder wspániałe
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 21
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
zdało.
LXXV.
Jeszcze nigdy nie była tak piękna robota, Urobiona z jedwabiów i cienkiego złota, Nad którą swych dowcipów długo Florenczycy Zażyli lubo inszy przedni robotnicy, Żeby godna miała być Olimpiej ciała, Choćby ją własną ręką Minerwa utkała; Tak się w niej beły wszytkie zebrały piękności, Że w niej nie było żadnej niedoskonałości.
LXXVI.
Dla wielu przyczyn Orland barzo się radował, Że się król Olimpiej w on czas rozmiłował; Bo okrom, że Biren miał wziąć słuszne karanie, O czem pilno obiecał król czynić staranie, I sam się mógł ciężkiego ciężaru pozbawić, Dla Olimpiej się tam dłuższy czas zabawić, Który nie dla niej, ale
zdało.
LXXV.
Jeszcze nigdy nie była tak piękna robota, Urobiona z jedwabiów i cienkiego złota, Nad którą swych dowcipów długo Florenczycy Zażyli lubo inszy przedni robotnicy, Żeby godna miała być Olimpiej ciała, Choćby ją własną ręką Minerwa utkała; Tak się w niej beły wszytkie zebrały piękności, Że w niej nie było żadnej niedoskonałości.
LXXVI.
Dla wielu przyczyn Orland barzo się radował, Że się król Olimpiej w on czas rozmiłował; Bo okrom, że Biren miał wziąć słuszne karanie, O czem pilno obiecał król czynić staranie, I sam się mógł ciężkiego ciężaru pozbawić, Dla Olimpiej się tam dłuższy czas zabawić, Który nie dla niej, ale
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 245
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
, żebyś się zawsze większej liczbie sprzeciwiał i żebyś nigdy na to swoim nie nakłonił się rozumem, co by miało aplauz u większej zgromadzonych liczby. Której gdybyś z tobą i po tobie mieć nigdy nie mógł, któż by temu był winien? Tylko twój albo upór i każdej rzeczy kontradykująca natura, albo twego niedoskonałość rozumu. Więc na siebie natenczas, nie na nikogo narzekać byś powinien, bo twoja własna, a nie czyja byłaby to wina nigdy się nie chcieć z większą liczbą rozumnych zgodzić. A kiedy zgodzisz twój z nimi sen
tyment, to sam dasz twemu ważność głosowi; więc to od ciebie dependuje samego i od
, żebyś się zawsze większej liczbie sprzeciwiał i żebyś nigdy na to swoim nie nakłonił się rozumem, co by miało applauz u większej zgromadzonych liczby. Której gdybyś z tobą i po tobie mieć nigdy nie mógł, któż by temu był winien? Tylko twój albo upór i każdej rzeczy kontradykująca natura, albo twego niedoskonałość rozumu. Więc na siebie natenczas, nie na nikogo narzekać byś powinien, bo twoja własna, a nie czyja byłaby to wina nigdy się nie chcieć z większą liczbą rozumnych zgodzić. A kiedy zgodzisz twój z nimi sen
tyment, to sam dasz twemu ważność głosowi; więc to od ciebie dependuje samego i od
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 239
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
sobie; nie będę mówił, że taka rad poprawa zaraz w niebo obróci Ojczyznę, że zupełnie szczęśliwymi i błogosławionymi będziemy; nie mówię, że ta rzecz zaraz do tej perfekcji przyprowadzi wszystko, iż to Królestwo nasze z Francyją i Anglią natychmiast się zrówna. Nie mówię, że wszystko zaraz odmieni się cudownie: ma swoje niedoskonałości i pluralitas, o których my mówić będziemy niżej. Lecz cóż doskonałego być może na świecie? któraż forma rządu prócz Boga rządzącego w niebie nie podpada defektom?... A my chcemy podobno,
aby już w takiej formie rządu, gdzie więcej decyduje w radach, żadnego mankamentu nie było? Mniej ich nieskończenie
sobie; nie będę mówił, że taka rad poprawa zaraz w niebo obróci Ojczyznę, że zupełnie szczęśliwymi i błogosławionymi będziemy; nie mówię, że ta rzecz zaraz do tej perfekcyi przyprowadzi wszystko, iż to Królestwo nasze z Francyją i Angliją natychmiast się zrówna. Nie mówię, że wszystko zaraz odmieni się cudownie: ma swoje niedoskonałości i pluralitas, o których my mówić będziemy niżej. Lecz cóż doskonałego być może na świecie? któraż forma rządu prócz Boga rządzącego w niebie nie podpada defektom?... A my chcemy podobno,
aby już w takiej formie rządu, gdzie więcej decyduje w radach, żadnego mankamentu nie było? Mniej ich nieskończenie
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 241
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
od których wszystek ich rząd dobry i wszystko dependuje szczęście, atoli imaginować sobie nie trzeba, żeby w tychże rad ich formach jakich nie było defektów, żeby najdoskonalsze były, żeby wszystko się dobrze bez ekscepcji w tych rzeczplitych i radach, i rządach działo. Każda swoje ma i mieć musi przywary, każda ma swoje niedoskonałości i wielkie, bo ludzie nie są niebianie, rzplite nie są części jakie i kraje niebieskie. Jużem w drugim tomie nieraz o tym mówił.
Atoli żebyśmy nie rozumieli, że gdybyśmy i z najlepszych rad, i rządów form treść samę dobrego wyciągnęli i w naszę wlali, to już zupełnie szczęśliwi będziemy,
od których wszystek ich rząd dobry i wszystko dependuje szczęście, atoli imaginować sobie nie trzeba, żeby w tychże rad ich formach jakich nie było defektów, żeby najdoskonalsze były, żeby wszystko się dobrze bez ekscepcyi w tych rzeczplitych i radach, i rządach działo. Każda swoje ma i mieć musi przywary, każda ma swoje niedoskonałości i wielkie, bo ludzie nie są niebianie, rzplite nie są części jakie i kraje niebieskie. Jużem w drugim tomie nieraz o tym mówił.
Atoli żebyśmy nie rozumieli, że gdybyśmy i z najlepszych rad, i rządów form treść samę dobrego wyciągnęli i w naszę wlali, to już zupełnie szczęśliwi będziemy,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 297
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
wyjęte i z tych, którzy o podobnych traktowali i pisali materiach. Są i insze z domysłu. Wszystkie jednak z tym oświadczeniem przed rozsądnymi ludźmi, że się tu nie dają ani za żadną nikomu regułę, boby to głupstwo było ostatnie, ani za żadne wyroki, bo pewnie w nich jest niezmierna moc słabości i niedoskonałości, ale tylko projekt to jest, czy wyrzut prosty, z którego i rozśmiać się wolno i jak się podoba, nim wzgardzić; łajać zaś nie byłoby o co, gdyż przynajmniej takowe pisma ra-
czej być by inszym pobudką powinny, aby co lepszego, rozumniejszego i doskonalszego pisali... § 33 Konkluzyja
Teraźniejszemu
wyjęte i z tych, którzy o podobnych traktowali i pisali materyjach. Są i insze z domysłu. Wszystkie jednak z tym oświadczeniem przed rozsądnymi ludźmi, żę się tu nie dają ani za żadną nikomu regułę, boby to głupstwo było ostatnie, ani za żadne wyroki, bo pewnie w nich jest niezmierna moc słabości i niedoskonałości, ale tylko projekt to jest, czy wyrzut prosty, z którego i rozśmiać się wolno i jak się podoba, nim wzgardzić; łajać zaś nie byłoby o co, gdyż przynajmniej takowe pisma ra-
czej być by inszym pobudką powinny, aby co lepszego, rozumniejszego i doskonalszego pisali... § 33 Konkluzyja
Teraźniejszemu
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 299
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955