(16) dnia prżypada około południa w 2. stop. ziemnego Byka/ pokazuje się ku ostatkowi nieprzyjemnym/ a jakoby wiatr z chmurami chciał wzbudzić/ i mógłby też z mokrością polatujące grady/ i zimne deszcze/ placmi spuścić/ oprócz tego spodziewam się jak nawięcej żyznej nienagorszej pogody wiosennej. na wielu miejscach barzo nieforemnie wygłąda! A może ta zaczętą igra dziwny koniec wziąć! Niepokuszaj się na Lwa/ abowiem zaostrza żębów i pazurów. Powieść, coby się przy takowym nieba ułożeniu, na powietrzu i na ziemi względem pogody i innych rzeczy, za wołą Bożą, przydać mogło. w Czerwiu. Trzecia Część O Lecie.
PAtrz
(16) dniá prżypada około południá w 2. stop. źiemnego Byká/ pokázuie śię ku ostátkowi nieprzyiemnym/ á iákoby wiátr z chmurámi chćiáł wzbudźić/ y mogłby tesz z mokrośćią polátuiące grády/ y źimne deszcze/ plácmi spuśćić/ oprocz tego spodźiewam śię iák nawięcey żyzney nienagorszey pogody wiosenney. ná wielu mieyscách bárzo nieforemnie wygłąda! A może tá záczętą igrá dźiwny koniec wźiąć! Niepokuszay śię ná Lwá/ ábowiem záostrza żębow y pázurow. Powieść, coby śię przy tákowym niebá ułożeniu, ná powietrzu y ná źiemi względem pogody y innych rzeczy, zá wołą Boźą, przydáć mogło. w Czerwiu. Trzećia Część O Lećie.
PAtrz
Skrót tekstu: FurUważ
Strona: F3
Tytuł:
Astrophiczne uważanie o ułożeniu powietrza
Autor:
Stefan Furman
Drukarnia:
Dawid Frydrych Rhetiusz
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
zgon obierżesz człowieczy? Na to mu Brutus odpowie układnie: Jeszczem ci dobrze niewiadomy świata Jeszcze i w męskie nie wkroczyłem lata; CXXXVI. A przecię niewiem co za ducha wemnie, Filozoficzna uwaga wskrzeszała, Ze, co się Kato zabił nadaremnie, Sentencja go moja potępiała, Iż to uczynił zle i nieforemnie, Ani ta sprawa mężowi przystała, Któremu sprzecznej znieść fortuny losy I należało mężnie wytrwać stosy. CXXXVII. A on rozszedszy z swym się propozytem, Związane ręce niefortunie podał, Dziś; żebym więcej już nie stawał przy tem, Inszy czas, inszej refleksyej dodał. Bo niebędąli Bogowie zaszczytem? Nowych nadziei, choćby
zgon obierżesz człowieczy? Na to mu Brutus odpowie układnie: Iesżczem ci dobrze niewiadomy swiata Iesżcze y w męskie nie wkroczyłem lata; CXXXVI. A przecię niewiem co za ducha wemnie, Filozoficzna uwaga wskrzeszała, Ze, co się Kato zabił nadaremnie, Sentencya go moia potępiała, Iż to uczynił zle y nieforemnie, Ani ta sprawa mężowi przystała, Ktoremu sprzeczney znieść fortuny losy I należało mężnie wytrwać stosy. CXXXVII. A on rozszedszy z swym się propozytem, Związane ręce niefortunie podał, Dziś; żebym więcey iuż nie stawał przy tem, Inszy czas, inszey reflexyey dodał. Bo niebędąli Bogowie zasżczytem? Nowych nadziei, choćby
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 249
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
ty wiary szczęściu. Księgi Pierwszej Lekcej zniesiesz przeciwności. SATYRA VIII. Na zaloty i Małżeństwa nierówne i nieuważne.
RAdził się mnie niedawno jeden/ czy miał żenić Syna/ czy nie. dając mi tego te przyczyny. Naprzód że mu się trafia dobre ożenienie/ To jest bogate/ luboć coś tam powiadają O Pannie nieforemnie/ lecz to jeszcze mniejsza. Druga. że się napiera chłopię ze szkół/ żony/ I że trudno utrzymać młodego w tych leciech. Trzecia. Że tej to Panny Rodzicy bogaci I umieją aż nazbyt chodzić koło tego. Czwarta. Obadwai starzy/ nie długo poczekać Że i Ociec i Matka Synowi ustąpią. Na koniec
ty wiary szczęśćiu. Xięgi Pierwszey Lekcey zniesiesz przećiwnośći. SATYRA VIII. Ná záloty y Małżenstwá nierowne y nievważne.
RAdźił się mnie niedawno ieden/ czy miał żenić Syná/ czy nie. dáiąc mi tego te przyczyny. Náprzod że mu się trafia dobre ożenienie/ To iest bogate/ luboć coś tám powiádáią O Pánnie nieforemnie/ lecz to ieszcze mnieysza. Druga. że się nápiera chłopię ze szkoł/ żony/ Y że trudno vtrzymáć młodego w tych lećiech. Trzećia. Że tey to Pánny Rodźicy bogaći Y vmieią ász názbyt chodźić koło tego. Czwarta. Obadwai stárzy/ nie długo poczekáć Że y Oćiec y Mátká Synowi vstąpią. Ná koniec
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 22
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
próżnować/ Dobrego chwal i nadgrodź/ a złego niechowaj. Bo i drugich popsuje swymi postępkami. Tak będziesz Czeladź dobrą miał/ i oni Pana. SATYRA V. Przestrogi. SATYRA V. Na Ojców/ którzy złym przykładem Synów psują.
SIła się/ Mikołaju mój drogi/ takowych Rzeczy u nas znajduje/ które nieforemnie Pachnąć muszą złej sławy smrodem napuszczone/ Których się własne dzieci od swych Ojców uczą. Jeśli Ociec Kostyra/ takiż się syn bierze/ Gra już Kostek/ gra i kart/ w jedenastym roku. Jeżeli Marnotrawca Ociec/ takiż i Syn. Nauczył się już jadać kosztownie i z zbytkiem. Przywykł i do pasztetów
proznowáć/ Dobrego chwal y nadgrodź/ á złego niechoway. Bo y drugich popsuie swymi postępkámi. Ták będźiesz Czeladź dobrą miał/ y oni Páná. SATYRA V. Przestrogi. SATYRA V. Ná Oycow/ ktorzy złym przykładem Synow psuią.
SIła się/ Mikołáiu moy drogi/ tákowych Rzeczy v nas znayduie/ ktore nieforemnie Pachnąć muszą złey sławy smrodem nápuszczone/ Ktorych się własne dźieći od swych Oycow vczą. Ieśli Oćiec Kostyrá/ tákisz się syn bierze/ Gra iusz Kostek/ gra y kart/ w iedenastym roku. Ieżeli Marnotrawcá Oćiec/ tákisz y Syn. Náuczył się iusz iadáć kosztownie y z zbytkiem. Przywykł y do pasztetow
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 51
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
kolędzie Wiem że żadna z nich dobra jak trzeba nie będzie. Chłopom.
MAm cepy/ grabie/ widły/ rozdam miedzy chłopy/ Bo ich szkoda próżnować/ niechaj tłuką snopy. Sierpy/ kosy/ lemiesze/ i brzosła do pługów/ Niechaj robią jak szkapy/ upłacają długów. Kmiotownom/ wszytkim wioskom/ w prawdzieć nieforemnie Kądziel/ krężel/ wrzeciono/ przyjmicie odemnie. Co owo do Trzech Królów nie rady prządacie/ A cóż po was gdy inej roboty nie macie. I w zapusty kądziele poczochrać nie wadzi/ Jeśli wam samym ciężko więc kaście czeladzi. A wy wiejskie dziewczęta skoro się post zacznie/ Niewadzi wam na stępie po tancować
kolędźie Wiem że żadna z nich dobra iák trzebá nie będźie. Chłopom.
MAm cepy/ grábie/ widły/ rozdam miedzy chłopy/ Bo ich szkoda proznowáć/ niechay tłuką snopy. Sierpy/ kosy/ lemiesze/ y brzosłá do pługow/ Niechay robią iák szkápy/ vpłacáią długow. Kmiotownom/ wszytkim wioskom/ w prawdźieć nieforemnie Kądźiel/ krężel/ wrzećiono/ prziymićie odemnie. Co owo do Trzech Krolow nie rády prządaćie/ A coż po was gdy iney roboty nie maćie. Y w zapusty kądźiele poczochráć nie wádźi/ Ieśli wam samym ćiężko więc kaśćie czeládźi. A wy wieyskie dźiewczęta skoro się post zácznie/ Niewadźi wam na stępie po tancowáć
Skrót tekstu: FraszNow
Strona: B4v
Tytuł:
Fraszki nowe sowizrzałowe
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615