mną mocy Mieć tu nie może. O zakonu mego Honor protestor! nie ustąpię tego! W ostatku o wasz obiad nic nie stoję, Gniewów się waszych bynajmniej nie boję.” Tak diabeł — dziwy! — niech kto chce, co gada, Brata Leona pozbawił obiada.
Jest on i w czubach — powiem rzecz nienową – Wiózł na mszą stangret panią podsędkową. Ta woła: „Stangret, trzaskaj biczem silnie, Z drogi nie zstępuj, daj baczenie pilnie,
By się kłaniano. Niech wiedzą, kto jedzie!” Wtem przy kościele z kolaski wysiędzie. Tu ktoś znać daje, że już po kazaniu. „Ha, ten pop
mną mocy Mieć tu nie może. O zakonu mego Honor protestor! nie ustąpię tego! W ostatku o wasz obiad nic nie stoję, Gniewów się waszych bynajmniej nie boję.” Tak diabeł — dziwy! — niech kto chce, co gada, Brata Leona pozbawił obiada.
Jest on i w czubach — powiem rzecz nienową – Wiózł na mszą stangret panią podsędkową. Ta woła: „Stangret, trzaskaj biczem silnie, Z drogi nie zstępuj, daj baczenie pilnie,
By się kłaniano. Niech wiedzą, kto jedzie!” Wtem przy kościele z kolaski wysiędzie. Tu ktoś znać daje, że już po kazaniu. „Ha, ten pop
Skrót tekstu: DembowPunktBar_II
Strona: 478
Tytuł:
Punkt honoru
Autor:
Antoni Sebastian Dembowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
a niech mi odpuści, Nie masz w czym: nos ma krzywy, zęby jak czeluści, Łeb goły, dłuższa łokciem jedna drugiej nogi, Pazury jak do lutnie, na grzbiecie garb srogi; Jeszcze oko niedawno straciła w chorobie. Ona na jedno oko ślepa, on na obie. NA STAREGO
Młodym się czynisz sposobem nienowem, Kopcisz się ługiem i czeszesz ołowem; Nie odrwisz śmierci, zna ona tę sztukę I zerwie-ć ze łbem fałszywą perukę. WŁOCHOWI
Przedajesz, Włochu, weneckie towary I masz niemały pożytek z złej miary; Ale co przedasz, to-ć się już nio wróci, W mieszku-ć przybywa, a sklep
a niech mi odpuści, Nie masz w czym: nos ma krzywy, zęby jak czeluści, Łeb goły, dłuższa łokciem jedna drugiej nogi, Pazury jak do lutnie, na grzbiecie garb srogi; Jeszcze oko niedawno straciła w chorobie. Ona na jedno oko ślepa, on na obie. NA STAREGO
Młodym się czynisz sposobem nienowem, Kopcisz się ługiem i czeszesz ołowem; Nie odrwisz śmierci, zna ona tę sztukę I zerwie-ć ze łbem fałszywą perukę. WŁOCHOWI
Przedajesz, Włochu, weneckie towary I masz niemały pożytek z złej miary; Ale co przedasz, to-ć się już nió wróci, W mieszku-ć przybywa, a sklep
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 85
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
przypomnisz sobie moję wróżkę. A teraz, chcesz-li, żeby-ć tę przegróżkę Niebo w sowitym nadgrodziło włosie, Daj mi te, które leżą na pokosie,
I pomotawszy ten dar w węzłów wiele, Wdziej mi na ręce niezbyte manele, A oraz wdziejesz na ręce okowy, Na serce pęto, skąd więzień nienowy Przyznam (na sławę twoję proszę o to), Żem jest niewolnik kupny za to złoto. DO JAGI
Dwieścieśkroć gęby, Jago, obiecała, Dwieścieś ust dała, tyłeś odebrała; Dosyć się stało, przyznam, obietnicy, Lecz nie masz dosyć w miłosnej tęsknicy. Któż sobie, dziewko, takowych żniw życzy
przypomnisz sobie moję wróżkę. A teraz, chcesz-li, żeby-ć tę przegróżkę Niebo w sowitym nadgrodziło włosie, Daj mi te, które leżą na pokosie,
I pomotawszy ten dar w węzłów wiele, Wdziej mi na ręce niezbyte manele, A oraz wdziejesz na ręce okowy, Na serce pęto, skąd więzień nienowy Przyznam (na sławę twoję proszę o to), Żem jest niewolnik kupny za to złoto. DO JAGI
Dwieścieśkroć gęby, Jago, obiecała, Dwieścieś ust dała, tyłeś odebrała; Dosyć się stało, przyznam, obietnicy, Lecz nie masz dosyć w miłosnej tęsknicy. Któż sobie, dziewko, takowych żniw życzy
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 270
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
miłości Ojca triumf nad Saulem, prorokował tobie. Ej! co za hańba Króla, Bogu złamać wiarę, I o tym niepamiętać, żes nad zasług miarę Od Boga podzwigniony na Tron. AK: Achiaszu, Ta gorliwość bez miary, słuszności granice Zdaje się przestępować, przetrząsniej to lepiej - - Uznasz w tym rzecz nienową, że często z rankoru Okrutnego to idzie , co się nam z kochania Sprawiedliwości zdaje pochodzić ACH: ACH: Łaskawe Nieba! niech mi się godzi moję Krew za Pany, Za zdrowie, i za całość Jonaty, Królestwa, Tronu jego wylać: a dziś dam na przemiany Moje za jego życie. w ten czas
miłości Oycá tryumf nád Saulem, prorokował tobie. Ey! co zá hanbá Królá, Bogu złamáć wiárę, I o tym niepamiętáć, żes nád zasług miarę Od Bogá podzwigniony ná Tron. AK: Achiaszu, Tá gorliwość bez miáry, słuszności gránice Zdáie się przestępować, przetrząsniey to lepiey - - Uznasz w tym rzecz nienową, że często z ránkoru Okrutnego to idzie , co się nam z kochánia Spráwiedliwosci zdáie pochodzić ACH: ACH: Łáskáwe Niebá! niech mi się godzi moię Krew zá Pány, Zá zdrowie, i zá cáłosć Jonáty, Królestwá, Tronu iego wylać: á dziś dam ná przemiány Moie zá iego życie. w ten czás
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 34
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
dla samej sfory, o wielki hetmanie! Cp daj a tak Co i Nic pospołu zostanie. 579. Malina.
Malina mój rym będzie; Apollo bez brody, Godna jest lutnia twoja tak wdzięcznej jagody. I wy złotowłosego ojca śliczne cory, Które zrzodła strzeżecie Kastalijskiej góry, Do mnie się społem spieszcie, owoc lub nienowy Nowo ja na wasz ołtarz niosę malinowy. Ale ty nadewszytko piękna nimfo moja Nakłoń ucha, u twego ja śpiewam podwoja. Natenczas gdy Kupido syn złotej Cyprydy Jak z gniazda wyleciawszy z macierzyńskiej Idy Pyszny złotym sajdakiem i złotymi piory Wybił się aż na sam wierzch Olimpowej góry, Gdzie poważny Jupiter z niebieskiej ławice W radzie
dla samej sfory, o wielki hetmanie! Cp daj a tak Co i Nic pospołu zostanie. 579. Malina.
Malina moj rym będzie; Apollo bez brody, Godna jest lutnia twoja tak wdzięcznej jagody. I wy złotowłosego ojca śliczne cory, Ktore zrzodła strzeżecie Kastalijskiej gory, Do mnie się społem spieszcie, owoc lub nienowy Nowo ja na wasz ołtarz niosę malinowy. Ale ty nadewszytko piękna nimfo moja Nakłoń ucha, u twego ja śpiewam podwoja. Natenczas gdy Kupido syn złotej Cyprydy Jak z gniazda wyleciawszy z macierzyńskiej Idy Pyszny złotym sajdakiem i złotymi piory Wybił się aż na sam wierzch Olimpowej gory, Gdzie poważny Jupiter z niebieskiej ławice W radzie
Skrót tekstu: NaborWierWir_I
Strona: 303
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Daniel Naborowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1620 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
na zawiasach, z wrzeciądzem i skoblem.
Item stodoła nowa z starego drzewa postawiona, połacona, większą połową do poszycia zostawiona, starymi snopkami poszyta, niedobra, poszyciem zewsząd ciecze - potrzeba insze nowe dać, te
odrzucić - dwiema szorami dębowymi szkudłami pobito niezupełnie. Na rogu od pola wrota z nowych tarcic o 4 sochach nienowych, bez wrzeciądzów i skoblów. Oboje wrót parti actoreae iurevincenti do dokończenia tej stodoły tradit. Ta stodoła o jednym bojowisku w blochy nienowe.
Idąc od stodoły i spicherka, położonych dębowych bloszków sztuk 5, już zbitych i związanych na budynek czy folwarczek przy spalonym folwarku.
Przy tym spalonym folwarku chlew, czyli obora pod snopkami
na zawiasach, z wrzeciądzem i skoblem.
Item stodoła nowa z starego drzewa postawiona, połacona, większą połową do poszycia zostawiona, starymi snopkami poszyta, niedobra, poszyciem zewsząd ciecze - potrzeba insze nowe dać, te
odrzucić - dwiema szorami dębowymi szkudłami pobito niezupełnie. Na rogu od pola wrota z nowych tarcic o 4 sochach nienowych, bez wrzeciądzów i skoblów. Oboje wrót parti actoreae iurevincenti do dokończenia tej stodoły tradit. Ta stodoła o jednym bojowisku w blochy nienowe.
Idąc od stodoły i spicherka, położonych dębowych bloszków sztuk 5, już zbitych i związanych na budynek czy folwarczek przy spalonym folwarku.
Przy tym spalonym folwarku chlew, czyli obora pod snopkami
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 151
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959
snopkami poszyta, niedobra, poszyciem zewsząd ciecze - potrzeba insze nowe dać, te
odrzucić - dwiema szorami dębowymi szkudłami pobito niezupełnie. Na rogu od pola wrota z nowych tarcic o 4 sochach nienowych, bez wrzeciądzów i skoblów. Oboje wrót parti actoreae iurevincenti do dokończenia tej stodoły tradit. Ta stodoła o jednym bojowisku w blochy nienowe.
Idąc od stodoły i spicherka, położonych dębowych bloszków sztuk 5, już zbitych i związanych na budynek czy folwarczek przy spalonym folwarku.
Przy tym spalonym folwarku chlew, czyli obora pod snopkami, w rygle, w dyle i słupy; poszycia inszego potrzeba. Drzwi do tej obory troje na biegunach. Item nowy chlew w
snopkami poszyta, niedobra, poszyciem zewsząd ciecze - potrzeba insze nowe dać, te
odrzucić - dwiema szorami dębowymi szkudłami pobito niezupełnie. Na rogu od pola wrota z nowych tarcic o 4 sochach nienowych, bez wrzeciądzów i skoblów. Oboje wrót parti actoreae iurevincenti do dokończenia tej stodoły tradit. Ta stodoła o jednym bojowisku w blochy nienowe.
Idąc od stodoły i spicherka, położonych dębowych bloszków sztuk 5, już zbitych i związanych na budynek czy folwarczek przy spalonym folwarku.
Przy tym spalonym folwarku chlew, czyli obora pod snopkami, w rygle, w dyle i słupy; poszycia inszego potrzeba. Drzwi do tej obory troje na biegunach. Item nowy chlew w
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 151
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959