Ojczyźnie ozdób i preeminencyj dziedziczny że tak rzekę skład uczyniła. Na którego złożyła oraz tak dalece konfidencją swoje Pańską/ że Władysławowi świętej i wielkiej i słodkiej pamięci Królowi potym i Panu naszemu (którego cokolwiek miały mądrość dzielność grzeczność szczęście i sława tak hojnie nadały/ jakoby wszytkie wszytkim panującym na ten czas Monarchom pobrawszy ozdoby w-nim jednym nieoszacowany chciały mieć doskonałości swojej depozyt) Władysławowi mówię obcych krajów obyczaje widzieć jadącemu charectere wielkich Poselstw insignitum nie kogo inszego przydała/ a prędko potym testamentem opiekunem tym zapisała/ pod którego łagodną władzą i szczęśliwym panowaniem łaski i konfidencji aż do śmierci zażywał. Ten tedy klejnot z-tak świątobliwych rąk Ojca WKM. wzięty niewinnymi piastowany
Oyczyźnie ozdob i preeminencyi dźiedźiczny że tak rzekę skład uczyniłá. Ná ktorego złożyłá oraz ták dalece konfidencyą swoie Páńską/ że Włádysłáwowi świętey i wielkiey i słodkiey pámięći Krolowi potym i Pánu nászemu (ktorego cokolwiek miáły mądrość dźielność grzeczność szczęśćie i sławá ták hoynie nadáły/ iakoby wszytkie wszytkim panuiącym ná ten czas Monárchom pobrawszy ozdoby w-nim iednym nieoszácowány chćiały mieć doskonałośći swoiey depozyt) Włádysławowi mowię obcych kráiow obyczáie widźieć iádącemu charectere wielkich Poselstw insignitum nie kogo inszego przydała/ a prędko potym testamentem opiekunem tym zápisáłá/ pod ktorego łágodną władzą i szczęśliwym pánowániem łáski i konfidencyey áż do śmierći záżywał. Ten tedy kleynot z-tak świątobliwych rąk Oycá WKM. wźięty niewinnymi piastowány
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 44
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
ustawował. 757. Na rog w kabacie.
Czyli tu karacena, czy pancerz zaszyty, Czyli afrykańskiego żółwia rog niezbity, Że śliczne alabastry przed ciekawym okiem Kryje ani ich bystrym nie da dosiądź wzrokiem, Niech pancerze rdza skazi, niech rogi pogniją, Że tak wdzięczne pieścidło oczom naszym kryją. 758. Do Anny nieoszacowanej
Najśliczniejsza ze wszech Anno Jedyna moja Dianno, Jak Kochanowskiego ona Dorota nieprzeplacona; Tak ty z panny porównana Jesteś nieoszacowana. Jako pierścień bez kamienia Drogiego nie wart imienia, Jak ogrod bez swych kwiatów. Jak dwór pański bez bławatów. Jako bez słońca na niebie, Tak między panny bez ciebie. Twoje kosy rozpuszczone W śliczne
ustawował. 757. Na rog w kabacie.
Czyli tu karacena, czy pancerz zaszyty, Czyli afrykańskiego żołwia rog niezbity, Że śliczne alabastry przed ciekawym okiem Kryje ani ich bystrym nie da dosiądź wzrokiem, Niech pancerze rdza skazi, niech rogi pogniją, Że tak wdzięczne pieścidło oczom naszym kryją. 758. Do Anny nieoszacowanej
Najśliczniejsza ze wszech Anno Jedyna moja Dyanno, Jak Kochanowskiego ona Dorota nieprzeplacona; Tak ty z panny porownana Jesteś nieoszacowana. Jako pierścień bez kamienia Drogiego nie wart imienia, Jak ogrod bez swych kwiatow. Jak dwor pański bez bławatow. Jako bez słońca na niebie, Tak między panny bez ciebie. Twoje kosy rozpuszczone W śliczne
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 229
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
A kto przy niej nie wytrwa/ i w niej nie zostanie/ jako wiecznego onego i Błogosławionego/ po tym doczesnym mieszkaniu/ żywota dziedzicem się stać może? Kto zaś onego przyszłego błogosławieństwa/ i z gotowanych wybranym Pańskim radości i rozkoszy uczestnikiem się nie stanie/ Jakie nad to gorsze nieszczęście/ i która więtsza nad tę nieoszacowaną utratę/ szkoda potkać go może? Jeśli bowiem (woła głos Boży) pożyszcze człowiek wszystek świat/ a zatraci Duszę swoję/ co z tego za pożytek odniesie? od tak wielkiej a niewypowiedzianej szkody/ i ze wszech miar doskonałego nieszczęścia/ żebyś się ty Czytelniku łaskawy uwarował/ wszystkie swoje o doczesnym pokoju i rozkoszach
A kto przy niey nie wytrwa/ y w niey nie zostánie/ iáko wiecżnego onego y Błogosłáwione^o^/ po tym docżesnym mieszkániu/ żywotá dźiedźicem się stać może? Kto záś onego przyszłego błogosłáwieństwá/ y z gotowánych wybránym Páńskim rádośći y roskoszy vcżestnikiem się nie stánie/ Iákie nád to gorsze nieszcżęśćie/ y ktora więtsza nád tę nieoszácowáną vtrátę/ szkodá potkáć go może? Ieśli bowiem (woła głos Boży) pożyszcże cżłowiek wszystek świát/ á zátráći Duszę swoię/ co z tego zá pożytek odnieśie? od ták wielkiey á niewypowiedźiáney szkody/ y ze wszech miar doskonáłego nieszcżęśćia/ żebyś się ty Cżytelniku łáskáwy vwárował/ wszystkie swoie o docżesnym pokoiu y roskoszach
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 16
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
ście Ojcem i Matką wzgardzili. Dziatki w pałacach Królewskich porodzone i wychowane/ a teraz do karczem i fałaszów swą wolą przewabione. Dokąd snem lenistwa spać będziecie? dokąd gniusu niedbalstwa od oczu serc waszych nie otrzecie? Przyidźcie do wód czworotocznych Ewanielskich potoków/ a omyicie błoto prostoty rozumu waszego. Izalisz jeszcze nie macie na tej nieoszacowanej utracie dosyć/ którą ja za waszym niedbalstwem ponoszę/ tak wielka złota/ śrebra/ pereł i kamieni drogich któremim ja od Ojca waszego przed kilkądziesiąt lat jako najzacniejsza Królowa przyozdobiona była/ zguba? Gdzie teraz nie oszacowany on kamuszek/ jako Lampa lsnąca się Carbunculus/ któregom ja miedzy innemi perłami/ jako słońce miedzy gwiazdami w
śćie Oycem y Mátką wzgárdźili. Dźiátki w páłacách Krolewskich porodzone y wychowáne/ á teraz do kárcżem y fáłászow swą wolą przewabione. Dokąd snem lenistwá spáć będźiećie? dokąd gniusu niedbálstwá od ocżu serc wászych nie otrzećie? Przyidźćie do wod cżworotocżnych Ewánielskich potokow/ á omyićie błoto prostoty rozumu wászego. Izalisz ieszcże nie maćie ná tey nieoszácowáney vtráćie dosyć/ ktorą ia zá wászym niedbálstwem ponoszę/ ták wielka złotá/ śrebrá/ pereł y kámieni drogich ktoremim ia od Oycá wászego przed kilkądźiesiąt lat iáko nayzacnieysza Krolowa przyozdobiona byłá/ zgubá? Gdźie teraz nie oszácowány on kámuszek/ iáko Lámpá lsnąca się Cárbunculus/ ktoregom ia miedzy innemi perłámi/ iáko słońce miedzy gwiazdámi w
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 15
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
O Cerkwi Wschodniej krzyżowi podległej. I. Odszczepieństwa calumnia. O Cekrwi Wschodniej krzyżowi podległej. o Cerkrwi Wschodniej Pirwszosc Cerwki Wschodn. krzyżowi podległej. In 6. Concil. Kartagin. o Cerkwi Wschodniej krzyżowi podległej. Odszczepieństwa 2.3.4. calumnia. o Cerkwi Wschodniej krzyżowi podległej.
przyozdobiona. A wzdam tych nieoszacowanych dobrodziejstw niewdzięczna będąc/ odszczepieństwa nazwiskiem wschodnią Cerkiew/ łaskawą i Hojną dobrodziejkę swoję szkaluje/ sama hardości wichrem w nie statek zaniesiona/ i odstępstwa i bluźnierstwa hańbę na sobie nosząc/ stałą w miłości oblubienice syna Bożego/ tąż swoją zmazą szkaradzi. Piąte odszczepieństwo mówią/ stało się za Grzegorza I. Biskupa Rzymskiego dla tytułu
O Cerkwi Wschodniey krzyżowi podległey. I. Odszcżepienstwá calumnia. O Cekrwi Wschodniey krzyżowi podległey. o Cerkrwi Wschodniey Pirwszosc Cerwki Wschodn. krzyżowi podległey. In 6. Concil. Cartagin. o Cerkwi Wschodniey krzyżowi podległey. Odszcżepienstwá 2.3.4. calumnia. o Cerkwi Wschodniey krzyżowi podległey.
przyozdobiona. A wzdam tych nieoszácowánych dobrodźieystw niewdźięcżna będąc/ odszcżepieństwá nazwiskiem wschodnią Cerkiew/ łáskáwą y Hoyną dobrodźieykę swoię szkáluie/ sámá hárdośći wichrem w nie státek zánieśiona/ y odstępstwá y bluźnierstwá háńbę ná sobie nosząc/ stałą w miłośći oblubienice syná Bożego/ tąż swoią zmázą szkárádźi. Piąte odszcżepieństwo mowią/ stáło się zá Grzegorzá I. Biskupá Rzymskiego dla tytułu
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 88
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
w niebie! Już cię nie strzegą straszni Cherubowie, lecz otwierają z chęcią Aniołowie – z weselem wielkim prowadzą każdego sprawiedliwego. Chcę ja wniść myślą, bram rajskich stróżowie; wprowadźcież w niebo, święci Aniołowie, żebym zobaczył szczęście miejsca tego pożądanego. Co jest? Co widzę? Miasto nieprzejrzane, królestwo wielkie, nieoszacowane, splendor i chwałę niewypowiedzianą, nieopisaną. Mury dokoła z złota najczystszego, bramy z szafiru, z szmaraku drogiego, zawiasy złote, wrota rubinowe, karbunkułowe. Domy, pałace, o, jako z drogiego kamienia wszytkie diamentowego, w tych zaś pokoje topazyjuszowe, hiacyntowe. Rynki, o jako wielkie i szerokie, gmachy
w niebie! Już cię nie strzegą straszni Cherubowie, lecz otwierają z chęcią Aniołowie – z weselem wielkim prowadzą każdego sprawiedliwego. Chcę ja wniść myślą, bram rajskich stróżowie; wprowadźcież w niebo, święci Aniołowie, żebym zobaczył szczęście miejsca tego pożądanego. Co jest? Co widzę? Miasto nieprzejrzane, królestwo wielkie, nieoszacowane, splendor i chwałę niewypowiedzianą, nieopisaną. Mury dokoła z złota najczystszego, bramy z szafiru, z szmaraku drogiego, zawiasy złote, wrota rubinowe, karbunkułowe. Domy, pałace, o, jako z drogiego kamienia wszytkie dyjamentowego, w tych zaś pokoje topazyjuszowe, hijacyntowe. Rynki, o jako wielkie i szerokie, gmachy
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 107
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
abym tak mojej funkcyj; jako życzliwym W. M. Pana chęciom mógł correspondere aplikacją moją.
Deputatowi. Nie tylko koronna Temis wielkie Numon in hac majestate, ale i ja partykularnym aplauzem mnie amicum Numen J. W. W. Pana witam, i życzę, aby dalszę stymę i powagę od tej libram justitiae nieoszacowane w Ojczyźnie całej jego zebrały wysługi.
Respons. Wielkie fawor in judicio W. M. M. Pana znajduję, gdy nad zasługi swoje odbieram stymę z sentencyj jego: ale ten pierwszy koncypuję dekret przy mojej funkcyj, sądząc się być winnym in omni termino odsługiwać Braterski afekt W. M. W. M. Pana
ábym ták mojey funkcyi; jáko życzliwym W. M. Páná chęćiom mogł correspondere ápplikácyą moją.
Deputátowi. Nie tylko koronna Themis wielkie Numon in hac majestáte, ále y ja pártykularnym ápplauzem mnie amicum Numen J. W. W. Páná witam, y życzę, áby dálszę stymę y powagę od tey libram justitiae nieoszácowane w Oyczyznie cáłey jego zebráły wysługi.
Respons. Wielkie fáwor in judicio W. M. M. Páná znáyduję, gdy nád zásługi swoje odbieram stymę z sentencyi jego: ále ten pierwszy koncypuję dekret przy mojey funkcyi, sądząc śię być winnym in omni termino odsługiwáć Bráterski áffekt W. M. W. M. Páná
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: H5
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
i Prośbie z dziękczynieniem niech żądania Wasze będą u BOGA oznajmione. w Rozd: 4. List: Z. Pawła do Filip: Ver: 6.
PONAWIAMY słuchacze dnia dzisiejszego uroczyste, i jawne Panu BOGU, od którego wszelki dar i wszelki dobry datek, podziękowanie, za głośne a niezwyczajne dobrodziejstwo Jego w zachowaniu nam nieoszacowanego życia STANISŁAWA AUGUSTA Króla i Pana Naszego Miłościwego. Już dawniej z pochwaleniem Pasterza naszego odprawione są na ten koniec po Kościołach tutejszych Święte Ofiary, brzmiały ściany ich wesołym i pobożnym odgłosem pieni dziękczynienia. Już dawniej w tymże duchu ci którzy na stopniu przełożeństwa w Kraju i Mieście tym naszym postawieni są, zachęcaniem i przykładem swoim
i Proźbie z dziękczynieniem niech żądania Wasze będą u BOGA oznaymione. w Rozd: 4. List: S. Pawła do Filip: Ver: 6.
PONAWIAMY słuchacze dnia dzisieyszego uroczyste, i iawne Panu BOGU, od którego wszelki dar i wszelki dobry datek, podziękowanie, za głośne a niezwyczayne dobrodzieystwo Jego w zachowaniu nam nieoszacowanego życia STANISŁAWA AUGUSTA Króla i Pana Naszego Miłościwego. Już dawniey z pochwaleniem Pasterza naszego odprawione są na ten koniec po Kościołach tuteyszych Swięte Ofiary, brzmiały ściany ich wesołym i pobożnym odgłosem pieni dziękczynienia. Już dawniey w tymże duchu ci którzy na stopniu przełożeństwa w Kraiu i Mieście tym naszym postawieni są, zachęcaniem i przykładem swoim
Skrót tekstu: PiramKaz
Strona: 3
Tytuł:
Kazanie na wotywie dziękczynienia Panu Bogu za zachowanie Króla Jegomości z przypadku niesłychanego
Autor:
Grzegorz Piramowicz
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Syna mego, albo nie będęli w życiu moim tak szczęśliwym, żebym go obaczył, przynajmniejbym chciał usłyszeć, jeżelibyś WMPan nie wiedział, gdzie się znajduje. Moja wiadomość z Moskwy w tym wszystka, że zapewne wiem, od swojego wygnaństwa z Syberyj miał być uwolniony. Z żądości, żebym z nieoszacowanym mego Syna mówił Przyjacielem, jeszczem raz w siedmdziesiątym i dziewiątym roku mego wieku, morze przepłynął. Nie będziesz WMPan, zaczął mój Mąż, żałował swojej podroży. Mam list z Moskwy od Jego Syna, i mogę WMPanu wprzód pocieszną nowinę o prędkim jego przybyciu ogłosić. Jakże się długo WMPan tu możesz zabawić? Cały
Syna mego, albo nie będęli w żyćiu moim tak szczęśliwym, żebym go obaczył, przynaymnieybym chćiał usłyszeć, ieżelibyś WMPan nie wiedział, gdzie śię znayduie. Moia wiadomość z Moskwy w tym wszystka, że zapewne wiem, od swoiego wygnaństwa z Syberyi miał bydź uwolniony. Z żądośći, żebym z nieoszacowanym mego Syna mowił Przyiaćielem, ieszczem raz w śiedmdzieśiątym i dziewiątym roku mego wieku, morze przepłynął. Nie będziesz WMPan, zaczął moy Mąż, żałował swoiey podroży. Mam list z Moskwy od Jego Syna, i mogę WMPanu wprzod pocieszną nowinę o prętkim iego przybyciu ogłośić. Jakże śię długo WMPan tu możesz zabawić? Cały
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 173
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
komunikując im władzy swojej Królewskiej Vicarias potestates, czyniąc depositum w Rękach Ich Insigniorum Regni; Pokazujecie że umiecie i w tym wykontersektować Pana swego, że umiecie ad similitudinem sui stworzyć sobie Kreatury. Posyłacie drugim Cornucopia wszystkich dostatków, i bogatych fortun, Państwa i Narody poddawając pod władzę ulubionego sobie Poddanego, zostawując in hereditatemDomów całych nieoszacowane Splendory na wiekopomną pamiątkę swojej szczodrobliwości, wszystko to są łaski i fawory, ale jeszcze nie doszłe, jeszcze nie doskonałe. A tak ci i sam Najwyższy osądził to Pan, że nie wszystkie w tych potocznych szczęścia zamykają się prosperitatum Ludzi granice, bo kiedy pierwsze wystawiał Dobrodziejstwa swego Światu na widok monumentum pierwszego człowieka, zgromadziwszy
kommunikuiąc im włádzy swoiey Krolewskiey Vicarias potestates, czyniąc depositum w Rękách Ich Insigniorum Regni; Pokázuiecie że umiećie y w tym wykontersektowáć Páná swego, że umiećie ad similitudinem sui stworzyć sobie Kreátury. Posyłácie drugim Cornucopia wszystkich dostatkow, y bogátych fortun, Páństwá y Národy poddáwáiąc pod włádzę ulubionego sobie Poddánego, zostáwuiąc in hereditatemDomow cáłych nieoszácowane Splendory ná wiekopomną pámiątkę swoiey szczodrobliwośći, wszystko to są łáski y fawory, ále ieszcze nie doszłe, ieszcze nie doskonáłe. A ták ći y sám Náywyższy osądźił to Pán, że nie wszystkie w tych potocznych szczęśćiá zámykáią się prosperitatum Ludźi gránice, bo kiedy pierwsze wystáwiáł Dobrodźieystwá swego Swiátu ná widok monumentum pierwszego człowieká, zgromádźiwszy
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 4
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745