zniego suknie robią. Niechże każdy zważy, takiej manufaktury Dyrektór, co ty ludzi i bliźnich swoich, a sług Chrystusowych żywi, do roboty zachęca i im sposób podaje życia. Viceversa ci co nad warsztatem siedzą, insensibiliter przy pracy sustentują ubogie pospólstwo, które im robot dopomaga, a tym sposobem praecluditur droga do żebranki. Cóż gdybym o innych mówił Rzemieślnikach bo każdego oculis res subjecta, że do rzemiesła, concatentatim concurunt, cenrencar conditiones, i lubo kupujący jednemy tylko płaci Rzemieslnikowi, ale teże wszelkie necessitates swoim kolegom inszej Profesyj płacić musi, i tak jeden drugiego robotą swoją alit et sustentat. Do tego mają sferę Prawem opisaną
zniego suknie robią. Niechże każdy zważy, tákiey manufaktury Dyrektor, co ty ludzi y bliźnich swoich, á sług Chrystusowych żywi, do roboty záchęca y im sposob podaie życia. Viceversa ci co nad wársztátem siedzą, insensibiliter przy prácy sustentuią ubogie pospolstwo, ktore im robot dopomaga, á tym sposobem praecluditur droga do żebranki. Coż gdybym o innych mowił Rzemieślnikach bo każdego oculis res subjecta, że do rzemiesła, concatentatim concurunt, cenrencar conditiones, y lubo kupuiący iednemy tylko płaci Rzemieslnikowi, ále teże wszelkie necessitates swoim kollegom inszey Professyi płacić musi, y tak ieden drugiego robotą swoią alit et sustentat. Do tego maią sferę Prawem opisaną
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 118
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
z pracy rąk swoich mieli się czym pozywić, in fundo jego, do tego hojna jałmużna ubogiego rozwiezie, do żebractwa przyuczy, i do złych nałogów przywiedzie, a zaś rzemiesło, i pracy pomiarkowanie każdego ubogiego, nie tylko wysustenuje, ale i zbogacić potrafi, i te to hojne jałmużny od roboty pospólstwo odwodzą, do żebranki zachęcają, dla której żebranki do paszenia bydła, lub do innych podłych posług, wcale Gospodarz na wsi nikogo dostać niemoże, i dla tego często ognie po wsiach i Miasteczkach panuja, bo starzy za jałmużną wędrują, których do siedzenia w Domu podeszłość wieku samego powinnaby namówić, a niemniej do ostróżności i czułości,
z pracy rąk swoich mieli się czym pozywić, in fundo iego, do tego hoyna iałmużna ubogiego rozwiezie, do żebractwa przyuczy, y do złych nałogow przywiedzie, á zaś rzemiesło, y pracy pomiarkowanie każdego ubogiego, nie tylko wysustenuie, ále i zbogacić potrafi, y te to hoyne iałmuzny od roboty pospolstwo odwodzą, do żebranki zachęcaią, dla ktorey żebranki do paszenia bydła, lub do innych podłych posług, wcale Gospodarz na wsi nikogo dostać niemoże, y dla tego często ognie po wsiach y Miasteczkach panuia, bo starzy za iałmużną wędruią, ktorych do siedzenia w Domu podeszłość wieku samego powinnaby namowić, á niemniey do ostrożności y czułości,
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 144
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
się czym pozywić, in fundo jego, do tego hojna jałmużna ubogiego rozwiezie, do żebractwa przyuczy, i do złych nałogów przywiedzie, a zaś rzemiesło, i pracy pomiarkowanie każdego ubogiego, nie tylko wysustenuje, ale i zbogacić potrafi, i te to hojne jałmużny od roboty pospólstwo odwodzą, do żebranki zachęcają, dla której żebranki do paszenia bydła, lub do innych podłych posług, wcale Gospodarz na wsi nikogo dostać niemoże, i dla tego często ognie po wsiach i Miasteczkach panuja, bo starzy za jałmużną wędrują, których do siedzenia w Domu podeszłość wieku samego powinnaby namówić, a niemniej do ostróżności i czułości, keidy sama starość snu ochotę
się czym pozywić, in fundo iego, do tego hoyna iałmużna ubogiego rozwiezie, do żebractwa przyuczy, y do złych nałogow przywiedzie, á zaś rzemiesło, y pracy pomiarkowanie każdego ubogiego, nie tylko wysustenuie, ále i zbogacić potrafi, y te to hoyne iałmuzny od roboty pospolstwo odwodzą, do żebranki zachęcaią, dla ktorey żebranki do paszenia bydła, lub do innych podłych posług, wcale Gospodarz na wsi nikogo dostać niemoże, y dla tego często ognie po wsiach y Miasteczkach panuia, bo starzy za iałmużną wędruią, ktorych do siedzenia w Domu podeszłość wieku samego powinnaby namowić, á niemniey do ostrożności y czułości, keidy sama starość snu ochotę
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 144
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
z zagrody od żony, dzieci, i gromady, Gospodarza, z zapuszczoną jaką taką wywabiają brodką. Drugich inkoweniencyj niewspominam, bo tych się nie jeden w drogach napatrzyjł, przeto nicby świątobliwszego być niemogło, jako naśladowanie Mandatu Najjaśniejszego Cesarze Jegomości Karola VI, w Roku 1716. którym po całym Śląsku zakazał podobne żebranki, jakie u nas do dzisiejszego dnia praktykują się, z hańbą Narodu, i z ubożeniem kraju. Ja vili meo sensu, sądze być najsprawiedliwszą jałmużnę podategk generalny, tak pogłownego, Hybern, Kwart, Ceł, Czopowego, i Szelężnego, et quocunque titulo, nomine, seu vocabulo nazwany, byleby tylko Najjaśniejszy Król i
z zagrody od żony, dzieci, y gromady, Gospodarza, z zapuszczoną iaką taką wywabiaią brodką. Drugich inkoweniencyi niewspominam, bo tych sie nie ieden w drogach napatrzyił, przeto nicby świątobliwszego bydź niemogło, iáko naśladowanie Mandatu Náyiasnieyszego Cesarze Jegomości Károla VI, w Roku 1716. ktorym po cáłym Sląsku zákazał podobne żebranki, iákie u nas do dzisieyszego dnia práktykuią się, z hańbą Národu, y z ubożeniem kraiu. Ja vili meo sensu, sądze bydź naysprawiedliwszą iałmużnę podategk generalny, tak pogłownego, Hybern, Kwart, Ceł, Czopowego, y Szelężnego, et quocunque titulo, nomine, seu vocabulo názwany, byleby tylko Náyiaśnieyszy Krol y
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 144
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753