niejeden łaskawości naszej, kiedy przystępował in accessu ad verum corpus rzeczypospolitej skonfederowanej. Wiemy też, w wolnym urodziwszy się narodzie, jako mu panować, bośmy nie ostatni poczuli in aequalitatis statu insupportabile jugum, od przyuczonej in absolutum dominium potencji, ani też attrahimus nikogo blanditiis doznawszy jak vile earum pretium; justitia szczególnie causae i nieustanną żarliwością ratowania ojczyzny induimur, które nam służyć będą pro illiciis. Nie wypadamy praecipitanter cupidine regnandi z amnescją, boć ta to scelerum mater w której nadzieję gubić ojczyznę, i ją handlować według secundum belli sortem usitatum to tylko sacro-sancte przyrzekamy, że ad desideria populorum stosować się będziemy i poprzedzimy łaskawością naszą każdego dobrą ku nam
niejeden łaskawości naszéj, kiedy przystępował in accessu ad verum corpus rzeczypospolitéj skonfederowanéj. Wiemy też, w wolnym urodziwszy się narodzie, jako mu panować, bośmy nie ostatni poczuli in aequalitatis statu insupportabile jugum, od przyuczonéj in absolutum dominium potencyi, ani téż attrahimus nikogo blanditiis doznawszy jak vile earum pretium; justitia szczególnie causae i nieustanną żarliwością ratowania ojczyzny induimur, które nam służyć będą pro illiciis. Nie wypadamy praecipitanter cupidine regnandi z amnestyą, boć ta to scelerum mater w któréj nadzieję gubić ojczyznę, i ją handlować według secundum belli sortem usitatum to tylko sacro-sancte przyrzekamy, że ad desideria populorum stosować się będziemy i poprzedzimy łaskawością naszą każdego dobrą ku nam
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 286
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
zródłach, rzekach, po całym ziemnym rozlewa się świecie. Iż też wody znowu się wracają do morza. Jako w swoich deszczach, śniegach, obłokach nie ustaje według czasu Atmosfera, choć na czas obfite na ziemię spadają deszcze. Iż znowu ziemia ewaporuje humory, słońce ciągnie w góre ekshalacje, z których się na Atmosferze nieustanną alternatą rodzą chmury, deszcze, i inne meteora. Tak dla tejże ustawicznej alternaty generacyj i korupcyj rzeczy ziemnych, w swojej porze utrzymuje się ziemia.
XV. Po miedzy piecami podziemnemi ognistemi, jedne w równi, drugie wyżej są kanały wód podziemnych, jednych do morza płynących, drugich z morza wypadających. Czego eksperiencja
zrodłách, rzekách, po cáłym ziemnym rozlewa się świecie. Iż też wody znowu się wrácáią do morżá. Iako w swoich deszczach, śniegach, obłokach nie ustaie według czasu Atmosfera, choć ná czas obfite ná ziemię spádáią deszcze. Iż znowu ziemiá ewaporuie chumory, słońce ciągnie w gore exchálácye, z ktorych się ná Atmosferze nieustanną álternátą rodzą chmury, deszcze, y inne meteorá. Ták dlá teyże ustáwiczney álternáty generácyi y korrupcyi rzeczy ziemnych, w swoiey porze utrzymuie się ziemia.
XV. Po miedzy piecami podziemnemi ognistemi, iedne w rowni, drugie wyżey są kánáły wod podziemnych, iednych do morżá płynących, drugich z morza wypádáiących. Czego experyencyá
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: B2v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
to w Zupach, to w innych sodynach górnicy kopiąc głęboko minerały, wody i rzek obszernych się dokopują. I za kruszcami pod same wody głębiej się podkopują. Same rzeki biorąc w początkach swoich, gdy albo z bagnów, albo ze skał, mają swego duktu inceptę, być musi, że podziemnemi nurtami skąd inąd dochodzi nieustanna woda. Co samo też zeznaje Dawid. Psal. 123. Bo Bóg ziemię ufundował na morzach, i nad rzekami wydoskonalił ją. Koniec i pożytek tych podziemnych poników jest. Aby służyła do wyrabiania różnych minerałów w ziemi i z ziemi woda oraz z ogniem. Jako i cegła z ziemi wody i ognia się wyrabia.
to w Zupach, to w innych sodynách gornicy kopiąc głęboko minerały, wody y rzek obszernych się dokopuią. Y zá kruszcámi pod sáme wody głębiey się podkopuią. Sáme rzeki biorąc w początkách swoich, gdy álbo z bágnow, álbo ze skáł, máią swego duktu inceptę, być musi, że podziemnemi nurtámi zkąd inąd dochodzi nieustanná wodá. Co sámo też zeznáie Dawid. Psal. 123. Bo Bog ziemię ufundował ná morzach, y nad rzekami wydoskonalił ią. Koniec y pożytek tych podziemnych ponikow iest. Aby służyłá do wyrabiánia rożnych minerałow w ziemi y z ziemi wodá oráz z ogniem. Iáko y cegłá z ziemi wody y ogniá się wyrábiá.
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: B3
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Proporcyj odległości od cyrkułu polarnego. Tak, iż po kilka tygodni albo miesięcy dzień raz w roku ustawiczny, noc raz w roku ustawiczna. Pod samym zaś polum północym kraje położone od Marca do Września dzień mają sześć miesięczny, ledwie co nocy, czyli wieczoru i brzaszczku zarywając. Od Września do drugiego Marca noc sześć miesięczną nieustanną. Atoli z niejakim zawsze brzaszczkiem, dla promieni słońca lubo podziemnego, oświecających Niebo i Atmosferę. Konstelacje południowe niżej ekwatora położone ledwie które widzieć mogą, wszystkie zaś nad ekwatorowe. Pod polum zaś północym mięszkającym żadne gwiazdy niewschodzą ani zachodzą, ale tylko nad choryzontem dokoła krążą. Krajów zaś subpolarnych między polarnym południowym cyrkułem i
Proporcyi odległości od cyrkułu polarnego. Tak, iż po kilka tygodni álbo miesięcy dzień raz w roku ustawiczny, noc raz w roku ustawiczna. Pod samym zaś polum pułnocnym kraie położone od Marca do Września dzień maią sześć miesięczny, ledwie co nocy, czyli wieczoru y brzaszczku zarywaiąc. Od Września do drugiego Marca noc sześć miesięczną nieustanną. Atoli z nieiakim zawsze brzaszczkiem, dla promieni słońca lubo podziemnego, oświecaiących Niebo y Atmosferę. Konstellacye południowe niżey ekwatora położone ledwie ktore widzieć mogą, wszystkie zaś nad ekwatorowe. Pod polum zaś pułnocnym mięszkaiącym żadne gwiazdy niewschodzą ani zachodzą, ále tylko nad choryzontem dokoła krążą. Kraiow zaś subpolarnych między polarnym południowym cyrkułem y
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: C3v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
względem Niemiec jest wschodnia, iż pierwej w Polsce wschodzi słońce. Względem Turek jest zachodnia, z przeciwnej racyj.
Wiedzieć i tę Wszechmocności Boskiej koordynacją należy, zaiste przedziwną. Ze lubo po różnych częściach ziemi nie równe są dni i nocy. Raz większe drugi raz mniejsze. Tu krótkie gdzieindziej długie. Owdzie czasem dni prawie nieustanne: gdzieindziej nocy. Atoli całe roczne dni i nocy pokalkulowawszy, i w summę zebrawszy, na każdym miejscu po całej ziemi niemasz więcej dnia, ani nocy. Ale wszędzie 6. miesięcy dnia, 6. miesięcy nocy. Bo co jednej części roku ujmie słońce dnia, albo nocy, to drugiej części roku nadgrodzi
względem Niemiec iest wschodnia, iż pierwey w Polszcze wschodzi słońce. Względem Turek iest zachodnia, z przeciwney rácyi.
Wiedzieć y tę Wszechmocności Boskiey koordynacyą należy, zaiste przedziwną. Ze lubo po rożnych częściach ziemi nie rowne są dni y nocy. Raz większe drugi raz mnieysze. Tu krotkie gdzieindziey długie. Owdzie czasem dni prawie nieustanne: gdzieindziey nocy. Atoli całe roczne dni y nocy pokalkulowawszy, y w summę zebrawszy, ná káżdym mieyscu po całey ziemi niemasz więcey dnia, ani nocy. Ale wszędzie 6. miesięcy dniá, 6. miesięcy nocy. Bo co iedney części roku uymie słońce dnia, álbo nocy, to drugiey części roku nadgrodzi
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: C3v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
calów 9 linij: w Upminster 16, 93 calów Angielskich:
Około roku 1705 widziano przez miesiąc na wierzchołku góry Table światło, które miano za karbunkuł. Lud tym widokiem tak był przestraszony, iż żaden nieśmiał iść obaczyć coby było.
1706
417 W Styczniu.
27 Lipca o 8 z rana w Denbigh deszcz nieustanny przez 30 godzin, rzeki wylawszy zboża, i siano ścięte zniosły: więcej niż 12 mostów zerwały, dęby wielkie i inne drzewa, płoty z korzeniem powyrywały, rzeka Elwi na wielu miejscach łoże odmieniła.
18 Października w stronie północej Irlandyj powodź wielka z deszczu, który padał przez dzień cały z wiatrem południowym. Strumienie lejące
calow 9 linij: w Upminster 16, 93 calow Angielskich:
Około roku 1705 widziano przez miesiąc na wierzchołku góry Table światło, ktore miano za karbunkuł. Lud tym widokiem tak był przestraszony, iż żaden nieśmiał iść obaczyć coby było.
1706
417 W Styczniu.
27 Lipca o 8 z rana w Denbigh deszcz nieustanny przez 30 godzin, rzeki wylawszy zboża, y siano ścięte zniosły: więcey niż 12 mostow zerwały, dęby wielkie y inne drzewa, płoty z korzeniem powyrywały, rzeka Elwi na wielu mieyscach łoże odmieniła.
18 Października w stronie pułnocney Jrlandyi powodź wielka z deszczu, ktory padał przez dzień cały z wiatrem południowym. Strumienie leiące
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 161
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
dni trwające większą część miasta, i wiele kraju okolicznego w rozwalinach zagrzebło. Z trupów ludzi przywalonych swąd wychodzący zaraził powietrze, od którego wielka część kraju w odludną prawie zamieniła się pustynią.
15 Kwietnia trzęsienie na wyspie Tercery, obywatelów miasta Agry w pole wypędziło, wiele domów zniszczyło. Ziemia na wielu miejscach otworzywszy się nieustanny ogień wyrzucała. Jedna z tych przepaść była szeroka na 50 łokci, z której wylało się wiele rzek ognistych lecz trzy najnaczniejsze były. Pierwsza mijstn Bisc[...] co trzecią część w perzynę obróciła: druga przez 2 godziny po polach płyneła. 24 Kwietnia i rzeki, i ognie ustały.
3. 4 i 7 Maja PP.
dni trwaiące większą część miasta, y wiele kraju okolicznego w rozwalinach zagrzebło. Z trupow ludzi przywalonych swąd wychodzący zaraził powietrze, od ktorego wielka część kraiu w odludną prawie zamieniła się pustynią.
15 Kwietnia trzęsienie na wyspie Tercery, obywatelow miasta Agry w pole wypędziło, wiele domow zniszczyło. Ziemia na wielu mieyscach otworzywszy się nieustanny ogień wyrzucała. Jedna z tych przepaść była szeroka na 50 łokci, z ktorey wylało się wiele rzek ognistych lecz trzy naynacznieysze były. Pierwsza miistn Bisc[...] co trzecią część w perzynę obrociła: druga przez 2 godziny po polach płyneła. 24 Kwietnia y rzeki, y ognie ustały.
3. 4 y 7 Maia PP.
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 225
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
się zachęcali zawsze do czego lepszego. Ta zaś idea, gdy ją zechcemy przyprowadzić do praktyki, natenczas pokaże się, co jest, to jest, że jest tylko prawdziwa chimerą. Wszystkie scyjencyje mają swoję: chimija ma taki swój filozof iczny kamień, geometry ja — kwadraturę cyrkułu, astronomija — miarę świata długości, mechanica nieustanne ruszanie, etyka cnotę cale nie interesowaną, chimera zaś polityki jest rząd doskonały. Tak jest trudno dobrą zrobić społeczność czy rzpltą, cale jest łatwo jak najlepszą jej plantę opisać. Nie trzeba więc, żeby prawodawcy, co jest najlepszego, ustanawiali, kiedy to jest dla pasyj ludzkich do wykonania niemożne. Polityka nie powinna supponować
się zachęcali zawsze do czego lepszego. Ta zaś idea, gdy ją zechcemy przyprowadzić do praktyki, natenczas pokaże się, co jest, to jest, że jest tylko prawdziwa chimerą. Wszystkie scyjencyje mają swoję: chimija ma taki swój filozof iczny kamień, geometry ja — kwadraturę cyrkułu, astronomija — miarę świata długości, mechanica nieustanne ruszanie, etyka cnotę cale nie interessowaną, chimera zaś polityki jest rząd doskonały. Tak jest trudno dobrą zrobić społeczność czy rzpltą, cale jest łatwo jak najlepszą jej plantę opisać. Nie trzeba więc, żeby prawodawcy, co jest najlepszego, ustanawiali, kiedy to jest dla passyj ludzkich do wykonania niemożne. Polityka nie powinna supponować
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 298
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
i żagle podniósłszy, spokojnie siedzi; czemu? bo acum magneticam z oka nie spuszcza, ani steru z ręku, którym swój okręt kieruje; tymże sposobem Rzeczpospolita nasza, opływać będzie w szczęściu, jeżeli acum magneticam to jest prawa swoje, będzie zawsze miała przed oczyma, a ster, to jest władzą zupełną i nieustanną w ręku. PLEBEIJ
NIe należałoby podobno inter materias statûs mieszać Pospólstwo, poniewaź non componunt w Rzeczypospolitej naszej żadnego stanu, ani wchodzą w żadne Rady, oprocź miast Pruskich, tak jako w inszich Państwach wolno się rządzących, I lubo w takiej są u nas wzgardzie, to opprobrium hominum, et abjectio plebis, że
y źagle podniosłszy, spokoynie siedźi; cźemu? bo acum magneticam z oka nie spuszcza, ani steru z ręku, ktorym swoy okręt kieruie; tymźe sposobem Rzeczpospolita nasza, opływáć będzie w szczęśćiu, ieźeli acum magneticam to iest práwa swoie, będźie záwsze miáła przed oczyma, á ster, to iest władzą zupełną y nieustanną w ręku. PLEBEIJ
NIe naleźałoby podobno inter materias statûs mieszáć Pospolstwo, poniewaź non componunt w Rzeczypospolitey naszey źadnego stánu, ani wchodzą w źadne Rady, oprocź miast Pruskich, tak iako w insźych Państwách wolno się rządzących, I lubo w takiey są u nas wzgardźie, to opprobrium hominum, et abjectio plebis, źe
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 99
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
wraz dobrodziejstwy regalizował, nec laudibus ullis erigi, nec plausu petis clarescere vulgi. Odbierasz, IWPanie i Dobrodzieju, divo quodam misterio złączonej cum maiestate cordis moderacji, dzielność i sposobność głosu tym, którzy gdy dostatecznie dziękować niepodobna, przynajmniej kilką słów pragną conatus animae potentiarum oświadczyć, a mając speciale attributum et praedominium pasji, w nieustannej łask swoich dystrybucji, samą penetracją sakryfikowanych serc sobie, qui puram castamque mentem devovit, non qui meditatum carmen intulerit, kontentujesz się.
Nie odważam się tedy temerario nisu słabej wymowy mojej lacessere tej dobrotliwej modestii. Dość to nad koneksją horoscopi mei szczęścia, abym upadłszy do stóp pańskich dla zaprzysiężenia advitalitii scabellatus, mógł
wraz dobrodziejstwy regalizował, nec laudibus ullis erigi, nec plausu petis clarescere vulgi. Odbierasz, JWPanie i Dobrodzieju, divo quodam misterio złączonej cum maiestate cordis moderacji, dzielność i sposobność głosu tym, którzy gdy dostatecznie dziękować niepodobna, przynajmniej kilką słów pragną conatus animae potentiarum oświadczyć, a mając speciale attributum et praedominium pasji, w nieustannej łask swoich dystrybucji, samą penetracją sakryfikowanych serc sobie, qui puram castamque mentem devovit, non qui meditatum carmen intulerit, kontentujesz się.
Nie odważam się tedy temerario nisu słabej wymowy mojej lacessere tej dobrotliwej modestii. Dość to nad koneksją horoscopi mei szczęścia, abym upadłszy do stóp pańskich dla zaprzysiężenia advitalitii scabellatus, mógł
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 140
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986