się nam okupują.” „Pewnieć tymi, co są W Polsce pieniędzmi, inszych do Polskiej nie wniosą. A kędyż sprawiedliwość za pieniędzmi chodzi? Godne prawo nagany, ani się to godzi.” „A o naszej co mówią ariani wierze?” „To, co my o ich, że w niej nieważne pacierze. Czemuż my ich, nie oni z ojczyzny nas ruszą? Wżdy szlachta, o równą się z nami wolność kuszą.” „Bo nas więcej niźli ich.” „Już teraz pomału Przychodzę do rozumu: lis ze lwem do działu. Nie, żeby oni jaką zasłużyli winę, Tylko że słabszy,
się nam okupują.” „Pewnieć tymi, co są W Polszcze pieniądzmi, inszych do Polskiej nie wniosą. A kędyż sprawiedliwość za pieniądzmi chodzi? Godne prawo nagany, ani się to godzi.” „A o naszej co mówią aryjani wierze?” „To, co my o ich, że w niej nieważne pacierze. Czemuż my ich, nie oni z ojczyzny nas ruszą? Wżdy szlachta, o równą się z nami wolność kuszą.” „Bo nas więcej niźli ich.” „Już teraz pomału Przychodzę do rozumu: lis ze lwem do działu. Nie, żeby oni jaką zasłużyli winę, Tylko że słabszy,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 91
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
w[...] i nie naruszenie zachowano[...] ły: osobliwie circa justitiã disbutivã. Dla czego nietylko wszystkie ekspektatywy, ale i Gratiae praesentationum, Beneficiorum, godności albo Urzędów jakichkolwiek przez Duchownych, albo Świeckich od J. K. Mci uproszonyne, pod nieważnością adeptorũ, na potym Beneficiorum albo Urzędów, mocą tego Traktatu cofnione, i za nieważne deklarowane są.
Dadzą i na to baczenie, aby Jaśnie Wielm: Ichmć PP: Senatorowie, na rezydencją przy J. K. Mci naznaczeni, tudzież Sekretarze wielcy, Referendarze, Pisarze, i inni Urzędnicy obojga Narodów (szczególną Legalitatem choroby, albo usługi publicznej wyjąwszy) czyniąc obowiązkom swoim dosyć pod ostrością Praw mięszkali u
w[...] y nie naruszenie zachowano[...] ły: osobliwie circa justitiã disbutivã. Dla czego nietylko wszystkie expektatywy, ale y Gratiae praesentationum, Beneficiorum, godnośći albo Urzędow iakichkolwiek przez Duchownych, albo Swieckich od J. K. Mći uproszonyne, pod nieważnośćią adeptorũ, na potym Beneficiorum albo Urzędow, mocą tego Traktatu cofnione, y za nieważne deklarowane są.
Dadzą y na to baczenie, aby Jaśnie Wielm: Ichmć PP: Senatorowie, na rezydencyą przy J. K. Mći naznaczeni, tudźież Sekretarze wielcy, Referendarze, Pisarze, y inni Urzędnicy oboyga Narodow (szczegulną Legalitatem choroby, albo usługi publiczney wyiąwszy) czyniąc obowiązkom swoim dosyć pod ostrośćią Praw mięszkali u
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: D
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
, dla rządu na potym wolnej Rzpltej, obserwowane, i koniecznie wypełnine były.
§ 5. Dla tego wszystkie którekolwiek i od kogożkolwiek przeciwko tej transakcyj, albo któremu jej Artykułowi lub klauzuli, Manifetacje, Protestacje Kontradykcje, Alegacje Praw, albo zwyczajów, wszystkie inne, jakie się tylko mogą wymyślić ekscepcje, za nikczemne. nieważne, i przypuszczenia niegodne declaratur, i przeciwko tym, którzy temu postanowieniu, i spokojności publicznej przez się, albo innych, tajemnie, lub jawnie, directé aut indirectá, skutkiem, albo Radą sprzeciwiać się, egzekucyj onych przeczyć, albo przeszkadzać odważyliby się karanie złomanego pokoju, tak prawnie przed Sądami przez Traktat niniejszy destynowanemi
, dla rządu na potym wolney Rzpltey, obserwowane, y koniecznie wypełnine były.
§ 5. Dla tego wszystkie ktorekolwiek y od kogożkolwiek przećiwko tey transakcyi, albo ktoremu iey Artykułowi lub klauzuli, Manifetacye, Protestacye Kontradykcye, Allegacye Praw, albo zwyczaiow, wszystkie inne, iakie się tylko mogą wymyślić excepcye, za nikczemne. nieważne, y przypuszczenia niegodne declaratur, y przećiwko tym, którzy temu postanowieniu, y spokoynośći publiczney przez się, albo innych, taiemnie, lub iawnie, directé aut indirectá, skutkiem, albo Radą sprzećiwiać się, exekucyi onych przeczyć, albo przeszkadzać odważyliby się karanie złomanego pokoiu, tak prawnie przed Sądami przez Traktat ninieyszy destynowanemi
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: Lv
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
; należy, tako i o samych stołu Królewskiego wiedzieć intratach. Podatków Mennic sidelitatem przestrzegać.
Podskarbi przestrzegać powinien, aby OEconomia Rzeczyposp: tak ta, która do Stołu Pańskiego należy, nieobracała się ladajako, i dla tego żadne kontracty, chociaż prywatnego I. K. Mości Skarbu, bez Podskarbiego Rzeczposp: podpisu nieważne, jako i publice, aby w Podatkach, w Mennicy Rzeczposp: cała, i bezszkodna zostawała. Na co tak wielka dana jest każdemu Urzędnikowi w swoim Urzędzie władza i powaga, że nietylko słuchać Króla, gdyby co Prawom przeciwnego chciał, niepowinien, ale i owszem stanąć przeciwko temu, i Rzeczypospolitej objawić,
; należy, táko y o sámych stołu Krolewskiego wiedźieć intratách. Podatkow Mennic sidelitatem przestrzegáć.
Podskárbi przestrzegáć powinien, áby OEconomia Rzeczyposp: ták tá, ktora do Stołu Páńskiego należy, nieobracáłá się ládáiáko, y dla tego żadne contrácty, choćiasz prywatnego I. K. Mośći Skárbu, bez Podskárbiego Rzeczposp: podpisu nieważne, iáko y publicè, áby w Podatkách, w Mennicy Rzeczposp: cáła, y bezszkodna zostawáłá. Ná co ták wielka dána iest káżdemu Vrzędnikowi w swoim Vrzędźie władza y powagá, że nietylko słucháć Krolá, gdyby co Práwom przećiwnego chćiał, niepowinien, ále y owszem stánąć przećiwko temu, y Rzeczypospolitey obiáwić,
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 65
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
: Na ten czas gdy Pan począł budynek świata czynić/ mnie naprzód ogarnął: patrzył na mię Bogarodzicę swoję/ jako dziś. Jakoż to/ ponieważ żadnego człowieka jeszcze nie było na ten czas/ miał patrzać Bóg na Pannę naświętszą Marią? Powiem jako. Jest pismo Hierem: 33. V. 21. Jeśli nieważne może być przymierze moje ze dniem, i przymierze moje z nocą, żeby nie bywał dzień abo noc czasu swego? będzie przymierze moje nieważne z Dawidem sługą moim; aby nie był z niego syn, któryby królował na Tronie jego. Hebrajski tekst/ jako Galatyn pisze/ tak czyta Gdyby przymierze moje nie było,
: Ná ten czás gdy Pan począł budynek świátá czynić/ mnie naprzod ogarnął: pátrzył ná mię Bogárodźicę swoię/ iáko dźiś. Jákoż to/ ponieważ żadnego człowieká ieszcze nie było ná ten czás/ miał pátrzáć Bog ná Pannę naświętszą Máryą? Powiem iáko. Jest pismo Hierem: 33. V. 21. Iesli nieważne może być przymierze moie ze dniem, y przymierze moie z nocą, żeby nie bywał dzień ábo noc czásu swego? będzie przymierze moie nieważne z Dawidem sługą moim; áby nie był z niego syn, ktoryby krolował ná Thronie iego. Hebráyski text/ iáko Gálátyn pisze/ ták czyta Gdyby przymierze moie nie było,
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 3
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
to/ ponieważ żadnego człowieka jeszcze nie było na ten czas/ miał patrzać Bóg na Pannę naświętszą Marią? Powiem jako. Jest pismo Hierem: 33. V. 21. Jeśli nieważne może być przymierze moje ze dniem, i przymierze moje z nocą, żeby nie bywał dzień abo noc czasu swego? będzie przymierze moje nieważne z Dawidem sługą moim; aby nie był z niego syn, któryby królował na Tronie jego. Hebrajski tekst/ jako Galatyn pisze/ tak czyta Gdyby przymierze moje nie było, ani dnia ani nocy; ani praw ziemi, ani niebu, nie położyłbym. I tak tłumaczą: By nie dla miłości Mariej
to/ ponieważ żadnego człowieká ieszcze nie było ná ten czás/ miał pátrzáć Bog ná Pannę naświętszą Máryą? Powiem iáko. Jest pismo Hierem: 33. V. 21. Iesli nieważne może być przymierze moie ze dniem, y przymierze moie z nocą, żeby nie bywał dzień ábo noc czásu swego? będzie przymierze moie nieważne z Dawidem sługą moim; áby nie był z niego syn, ktoryby krolował ná Thronie iego. Hebráyski text/ iáko Gálátyn pisze/ ták czyta Gdyby przymierze moie nie było, áni dniá áni nocy; áni praw ziemi, áni niebu, nie położyłbym. I ták tłumáczą: By nie dla miłosći Máryey
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 3
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
ac nuda unius esenciae Divinae Nomiua.
Trzymają, że CHRYSTUS Pan tylko ma Osobę Ludzką: że z MARYJ Panny Ciała i Istoty, nie wziął Ciała Ludzkiej Natury.
O Chrzcie trzymają że Chrzest nie jest do zbawienia potrzebny: że nie zmazuje grzechu pierworódnego, tylko uczynkowe: że niemowlętom dawać się go nie godzi, i nieważny: że w Najświętszym SAKRAMENCIE nie masz Obecności Chrystusowej.
Przysięgi, ofensiva et defensiva bella, mają za ciężkie występki, a przecię tyle wojen było w Starym Testamencie z woli Boga samego.
Wierzą że Dusze po śmierci nie idą do destynowanej sobie zapłaty, lecz dnia sądnego, dormientes aż do zbudzenia od trąby sądowej, co
ac nuda unius esenciae Divinae Nomiua.
Trzymaią, że CHRYSTUS Pan tylko má Osobę Ludzką: że z MARYI Panny Ciała y Istoty, nie wziął Ciała Ludzkiey Natury.
O Chrzcie trzymaią że Chrzest nie iest do zbawienia potrzebny: że nie zmázuie grzechu pierworodnego, tylko uczynkowe: że niemowlętom dawać się go nie godzi, y niewáżny: że w Nayświętszym SAKRAMENCIE nie mász Obecności Chrystusowey.
Przysięgi, offensiva et defensiva bella, maią za cięszkie występki, á przecię tyle woien było w Starym Testamencie z woli Boga samego.
Wierzą że Dusze po śmierci nie idą do destynowaney sobie zapłaty, lecz dniá sądnego, dormientes aż do zbudzenia od trąby sądowey, co
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1131
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
że prawie ledwo trzecia część czerwonego złotego w nich się znajdowała. Dawał mi tedy takich czerw, zł trzydzieście starosta piotrkowski, na które ja powiedziałem, że jako we Gdańsku odbierze złotem ważnym, tak aby mi ważne czerwone złote pożyczył albo przynajmniej wziął na jedną szalkę ważnych czerw, zł 30, a na drugą szalkę nieważne kładł czerwone złote i tak wiele dał tych nieważnych czerw, zł, jak wiele ważnych czerw, zł 30 zaważy, a starosta piotrkowski nie chciał tego czynić. Jam mu oddawał jego nieważne czerw, zł, które mi dał do ręki, a on ich ode mnie nie chciał odbierać i prawie uciekał ode mnie.
że prawie ledwo trzecia część czerwonego złotego w nich się znajdowała. Dawał mi tedy takich czerw, zł trzydzieście starosta piotrkowski, na które ja powiedziałem, że jako we Gdańsku odbierze złotem ważnym, tak aby mi ważne czerwone złote pożyczył albo przynajmniej wziął na jedną szalkę ważnych czerw, zł 30, a na drugą szalkę nieważne kładł czerwone złote i tak wiele dał tych nieważnych czerw, zł, jak wiele ważnych czerw, zł 30 zaważy, a starosta piotrkowski nie chciał tego czynić. Jam mu oddawał jego nieważne czerw, zł, które mi dał do ręki, a on ich ode mnie nie chciał odbierać i prawie uciekał ode mnie.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 645
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
się znajdowała. Dawał mi tedy takich czerw, zł trzydzieście starosta piotrkowski, na które ja powiedziałem, że jako we Gdańsku odbierze złotem ważnym, tak aby mi ważne czerwone złote pożyczył albo przynajmniej wziął na jedną szalkę ważnych czerw, zł 30, a na drugą szalkę nieważne kładł czerwone złote i tak wiele dał tych nieważnych czerw, zł, jak wiele ważnych czerw, zł 30 zaważy, a starosta piotrkowski nie chciał tego czynić. Jam mu oddawał jego nieważne czerw, zł, które mi dał do ręki, a on ich ode mnie nie chciał odbierać i prawie uciekał ode mnie.
Tedy gdy to postrzegła hetmanowa wielka koronna, wzięła
się znajdowała. Dawał mi tedy takich czerw, zł trzydzieście starosta piotrkowski, na które ja powiedziałem, że jako we Gdańsku odbierze złotem ważnym, tak aby mi ważne czerwone złote pożyczył albo przynajmniej wziął na jedną szalkę ważnych czerw, zł 30, a na drugą szalkę nieważne kładł czerwone złote i tak wiele dał tych nieważnych czerw, zł, jak wiele ważnych czerw, zł 30 zaważy, a starosta piotrkowski nie chciał tego czynić. Jam mu oddawał jego nieważne czerw, zł, które mi dał do ręki, a on ich ode mnie nie chciał odbierać i prawie uciekał ode mnie.
Tedy gdy to postrzegła hetmanowa wielka koronna, wzięła
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 645
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, tak aby mi ważne czerwone złote pożyczył albo przynajmniej wziął na jedną szalkę ważnych czerw, zł 30, a na drugą szalkę nieważne kładł czerwone złote i tak wiele dał tych nieważnych czerw, zł, jak wiele ważnych czerw, zł 30 zaważy, a starosta piotrkowski nie chciał tego czynić. Jam mu oddawał jego nieważne czerw, zł, które mi dał do ręki, a on ich ode mnie nie chciał odbierać i prawie uciekał ode mnie.
Tedy gdy to postrzegła hetmanowa wielka koronna, wzięła ją ciekawość, aby wiedziała o tej naszej kontrowersji, gdyż piotrkowski starosta był duszą i sercem przyjaciel księcia kanclerza lit., rodzonego jej wuja.
, tak aby mi ważne czerwone złote pożyczył albo przynajmniej wziął na jedną szalkę ważnych czerw, zł 30, a na drugą szalkę nieważne kładł czerwone złote i tak wiele dał tych nieważnych czerw, zł, jak wiele ważnych czerw, zł 30 zaważy, a starosta piotrkowski nie chciał tego czynić. Jam mu oddawał jego nieważne czerw, zł, które mi dał do ręki, a on ich ode mnie nie chciał odbierać i prawie uciekał ode mnie.
Tedy gdy to postrzegła hetmanowa wielka koronna, wzięła ją ciekawość, aby wiedziała o tej naszej kontrowersji, gdyż piotrkowski starosta był duszą i sercem przyjaciel księcia kanclerza lit., rodzonego jej wuja.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 645
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986