, także też intrinsecus przy piękności wielką spezą wystawiony. Mianowicie ma kaplice barzo bogate. Inter alias nominis Jezu et Marie kaplica; wszytkie ściany subtelną i misterną robotą słane osobami z marmuru białego, albo raczej halabastru. Kopuła albo sklepienie mozaiką wyborną. Ołtarz z niepospolitego kamienia. Kędy obraz bywa w ołtarzach, tam kamień jakiś niewidziany barzo przezroczysty in duas rozdzielony partes, ma na sobie ryte nomen: Jezus et Marie. Jest w tym kościele obraz cudowny S. Marie Majoris, jako i u nas często bywają malowane sub hoc titulo48 temu podobne, wysoko w zawarciu, który nie każdemu pokazują. Gwałt w tym kościele jest nagrobków różnych
, także też intrinsecus przy piękności wielką spezą wystawiony. Mianowicie ma kaplice barzo bogate. Inter alias nominis Jesu et Mariae kaplica; wszytkie ściany subtelną i misterną robotą słane osobami z marmuru białego, albo raczej halabastru. Kopuła albo sklepienie mozaiką wyborną. Ołtarz z niepospolitego kamienia. Kędy obraz bywa w ołtarzach, tam kamień jakiś niewidziany barzo przezroczysty in duas rozdzielony partes, ma na sobie ryte nomen: Jesus et Mariae. Jest w tym kościele obraz cudowny S. Mariae Maioris, jako i u nas często bywają malowane sub hoc titulo48 temu podobne, wysoko w zawarciu, który nie kożdemu pokazują. Gwałt w tym kościele jest nagrobków różnych
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 192
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
jakoby prawdziwie/ która im nietylko ich skoki i bankiety wyraża/ ale i sąsiady ich bezwinne/ które często powoływają i osławiają/ jako spolnie widziane. Potwierdzam i tego że takowych ciała tejże nocy/ barzo twardo spiące znaleziono na pokoju przy boku towarzysza/ któremu chrapiąc spać niedały/ choć nazajutrz swojem sekretarkom troje niewidy o bankiecie przeszlej nocy powiadały. Toż świadczy Tostatus, Grillandus, Olaus, i inszych wiele poważnych Autorów/ toż i żywocie Z. Germana czytamy. Tego jednak dokładam/ com już wyżej natracił/ że takie przenosiny na czas prawdziwie bywają/ i dowodów tej prawdy/ u biegłych w prawie bardzo wiele/
iakoby prawdziwie/ ktora im nietylo ich skoki y bankiety wyraża/ ále y sąśiády ich bezwinne/ ktore często powoływáią y osławiáią/ iako spolnie widziáne. Potwierdzam y tego że takowych ćiałá teyże nocy/ bárzo twárdo spiące znaleźiono ná pokoiu przy boku towárzyszá/ ktoremu chrápiąc spáć niedały/ choć nazaiutrz swoiem sekretarkom troie niewidy o bánkiećie przeszley nocy powiádáły. Toż świadczy Tostatus, Grillandus, Olaus, y inszych wiele poważnych Autorow/ toż y zywoćie S. Germána czytamy. Tego iednák dokładam/ com iuż wyżey nátracił/ że tákie przenośiny ná czás práwdźiwie bywaią/ y dowodow tey prawdy/ v biegłych w práwie bárdzo wiele/
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 40
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
krwie ludzkiej/ zapomniawszy miłosierdzia. Nie trzeba/ mówić/ mianować nikogo pytając więźnia ani przypuszczać żadnego ile do kwestyj katowskich/ ani im wyznania nie pokazować/ komu sąd takich rzeczy nie jest leczony/ dla ssławy ludzki/ jako butlów/ abo sług miejskich/ bo oni do domu przyszedszy żonam/ a żony wszystkiemu światu troje niewidy z przydatkiem rozpowiedzą. Stąd sędziów sekretem obowiązują pod przysięgą/ dla tego że często omyłki i fałsze bywają w takich powołaniach/ jaki niżej usłyszysz. Omyłki mówię/ bo na tym diabeł aby złość swoję i jad wylał na człowieka/ niemogąc na Stwórcę jego. Przeto kiedy czarownicę na swoje brzydkie bankiety zanosi/ abowięc co
krwie ludzkiey/ zápomniawszy miłośierdzia. Nie trzebá/ mowić/ miánowáć nikogo pytáiąc więźnia áni przypusczáć żadnego ile do kwestyi kátowskich/ áni im wyznánia nie pokázowáć/ komu sąd tákich rzeczy nie iest leczony/ dla ssławy ludzki/ iáko butlow/ ábo sług mieyskich/ bo oni do domu przyszedszy żonam/ á żony wszystkiemu świátu troie niewidy z przydatkiem rozpowiedzą. Ztąd sędziow sekretem obowiązuią pod przyśięgą/ dla tego że często omyłki y fáłsze bywaią w tákich powołániách/ iáki niżey vsłyszysz. Omyłki mowię/ bo ná tym diabeł áby złość swoię y iad wylał ná człowieka/ niemogąc ná Stworcę iego. Przeto kiedy czárownicę ná swoie brzydkie bánkiety zánosi/ ábowięc co
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 78
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
podległe/ że pewnego i oczywistego dowodu zbrodni ich i powieści trudno się domacać. Zarzuci mi tu kto: Ale to swoje powołanie testamentem i śmiercią utwierdziła? Odpowiadam: dwiemi tu rzeczy zarzuczasz/ testament i śmierć. Na co tak mówię/ taki to testament i/ tagi wagi/ jaka Ewangelia bab/ kiedy sobie troje niewidy pod kądzielą bają. Dziwujęć się że proste pomowienie abo zeznanie nazywasz testamentem A zasz niewiesz/ że ci którzy na gardło osądzeni niemogą czynić testamentu? Jako w prawie biegli doktorowie uczą in l. qui vltimo supplico, ff. de poenis. Abb in rubr: de testam: num: 4. I drugich
podległe/ że pewnego y oczywistego dowodu zbrodni ich y powieśći trudno się domácáć. Zárzući mi tu kto: Ale to swoie powołánie testámentem y śmierćią vtwierdziłá? Odpowiádam: dwiemi tu rzeczy zárzuczasz/ testáment y śmierć. Ná co ták mowię/ táki to testáment y/ tagi wagi/ iaka Ewángelia bab/ kiedy sobie troie niewidy pod kądźielą báią. Dziwuięć się że proste pomowienie abo zeznánie nazywasz testámentẽ A zasz niewiesz/ że ći ktorzy ná gárdło osądzeni niemogą czynić testámentu? Iáko w práwie biegli doktorowie vczą in l. qui vltimo supplico, ff. de poenis. Abb in rubr: de testam: num: 4. Y drugich
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 90
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
bo by jem gęba spuchła milcząc/ i owszem rozpisują do sąsiadek swoich/ aby przybywały/ chcąli wiedzić jeśli ich kto nie czaruje. A zlieciawszy się by sroki do ścierwu/ mianują same i te i owe/ grożąc/ że się przyznasz po niewoli/ i obiecująć przyczynę strony wyzwolenia. Zaczym muszą nedźnice pleść troje niewidy. A sroczki temu/ jako nowemu testamentowi/ bo tak go zowia i barziej wierzą/ i wszędzie bez bojaźni urazy yzawiedzienia sumnienia swego szczebietliwie/ by konopie rozsiewają. I to pewna iż tych teraźniejszych plotek o czarach i czarownicach/ któremi się teraz wielka Polska barzo zaswędziła/ nie kto inny/ jedno nie które białegłowy jadowite
bo by iem gębá zpuchłá milcząc/ y owszem rospisuią do sąśiadek swoich/ áby przybywáły/ chcąli wiedźić ieśli ich kto nie czáruie. A zliećiawszy się by sroki do śćierwu/ miánuią same y te y owe/ grożąc/ że się przyznasz po niewoli/ y obiecuiąć przyczynę strony wyzwolenia. Zaczym muszą nedźnice pleść troie niewidy. A sroczki temu/ iáko nowemu testámentowi/ bo tak go zowia y bárźiey wierzą/ y wszędźie bez boiáźni vrázy yzáwiedźienia sumnienia swego sczebietliwie/ by konopie rozśiewáią. Y to pewna iż tych teraznieyszych plotek o czárach y czarownicách/ ktoremi się teraz wielká Polska bárzo zaswędźiłá/ nie kto inny/ iedno nie ktore biáłegłowy iádowite
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 101
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
affeciendus. Tłustego połcia nie trzeba smarować. Prouerbiorum Polonicorum Ouidius. R. Jurys. 50
Trafiła Marta na Gotarta. Casus casam ducit. Taż Baba/ też koła. Trafiła kosa na kamień. Nouacula ad cotem. Trudno mądrego oszukać. Trudno z god na gody. Trzy rzeczy/ a nic grzeczy. Trzy Niewidy. Trzy po trzy. Trudno z jedną macierzyzną/ na dwoje gody. Tam się Orłowie zlatują/ gdzie ścierw czują. Vbicunq; fuerit cadauer, illus congregabuntur et aquilae. Varro. Saluator. 60
Ty cudzego szczypty/ a Diabeł twego garścią. Tak trzeba Rzemień ciągnąć/ jakoby się nie zerwał. Tak rana boli
affeciendus. Tłustego połćiá nie trzebá smárowáć. Prouerbiorum Polonicorum Ouidius. R. Iuris. 50
Tráfiłá Martá ná Gotartá. Casus casam ducit. Táż Bábá/ też kołá. Tráfiłá kosá ná kámień. Nouacula ad cotem. Trudno mądrego oszukáć. Trudno z god ná gody. Trzy rzecży/ á nic grzecży. Trzy Niewidy. Trzy po trzy. Trudno z iedną máćierzyzną/ ná dwoie gody. Tám się Orłowie zlátuią/ gdźie śćierw cżuią. Vbicunq; fuerit cadauer, illus congregabuntur et aquilae. Varro. Saluator. 60
Ty cudzego szcżypty/ á Diabeł twego gárśćią. Ták trzebá Rzemień ćiągnąć/ iákoby się nie zerwał. Ták ráná boli
Skrót tekstu: RysProv
Strona: Iv
Tytuł:
Proverbium polonicorum
Autor:
Salomon Rysiński
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618