. Bym wszystko chciał wyliczyć/ czasu by nie stało/ Tylo się przez cię w tobie złego zbudowało/ Rzymowi Mars jest ojcem a dzika wilczyca/ Wychowała swym mlekiem swojego dziedzica. Ktokoklwiek świętobliwie żywot chce prowadzić/ Musi się z wielebnego Rzymu wyprowadzić. Wszystko wolno/ wszystko tam przysłusza każdemu/ Jedno tylko być dobrym niewolno żadnemu. Idem. I, pudor in villas, si non patiunatur easdem, Et villae vomicas, vrbs est iam tota lupanar. To jest/ Niech wstyd sobie gdzie na wsi miejsce upatruje/ W mieście już wszeteczeństwo nad wszemi panuje. Idem. Si quid Roma dabit, nugas dabit accipit aurum, Verba dat:
. Bym wszystko chćiał wylicżyć/ czásu by nie stáło/ Tylo się przez ćię w tobie złego zbudowáło/ Rzymowi Mars iest oycem á dźika wilcżycá/ Wychowáłá swym mlekiem swoiego dźiedźicá. Ktokoklwiek świętobliwie żywot chce prowádźić/ Muśi się z wielebnego Rzymu wyprowádźić. Wszystko wolno/ wszystko tám przysłuszá káżdemu/ Iedno tylko być dobrym niewolno żadnemu. Idem. I, pudor in villas, si non patiunatur easdem, Et villae vomicas, vrbs est iam tota lupanar. To iest/ Niech wstyd sobie gdźie ná wśi mieysce vpátruie/ W mieśćie iuż wszetecżeństwo nád wszemi pánuie. Idem. Si quid Roma dabit, nugas dabit accipit aurum, Verba dat:
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 71
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
od Tatar z niewoli Chrześcijany/ a my tu w niewolą podajem Tatarom Chrześcijany. Z strony zaś pacholików i inszej czeladzi/ ustawić winę na Tatary którzy przyjmują/ i na tych co do nich przystają: a do tego Moskiewki i Moskale odbierać od nich/ a napotym prawem warować i winą. Iż jako Żydowi czeladzi Chrześcijańskiej niewolno chować/ tak też i Tatarzynowi zabroniono być ma. Przypatrzmy się jako tu wiele Żydów i Tatar jest: a ukażcie mi którego żebrzącego i chleba proszącego u was? nie ukażecie/ bo oni z nas bez prace pięknie umieją żyć. Ukażcie mi Tatarzyna któryby miał na Pana pługiem robić? żaden. Czemuż to
od Tátar z niewoli Chrześćiány/ á my tu w niewolą podáiem Tátárom Chrześćiány. Z strony záś pácholikow y inszey cżeládźi/ vstáwić winę ná Tátáry ktorzy prziymuią/ y ná tych co do nich przystáią: á do tego Moskiewki y Moskale odbieráć od nich/ á nápotym práwem wárowáć y winą. Iż iáko Zydowi cżeládźi Chrześćiáńskiey niewolno chowáć/ ták też y Tátárzynowi zábroniono być ma. Przypátrzmy się iáko tu wiele Zydow y Tátar iest: á vkażćie mi ktorego żebrzącego y chlebá proszącego v was? nie vkażećie/ bo oni z nas bez prace pięknie vmieią żyć. Vkażćie mi Tátárzyná ktoryby miał ná Páná pługiem robić? żaden. Cżemuż to
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 48
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
conscius, pnie się, i stara o ten urząd. To ja mam zabić całe Województwo, pozwoleniem na jego obieranie? albo znam, że mi jest nieprzyjacielem nieubłaganym? to ja mam mu dać miecz na siebie? jakaby to wolność była? gdyby jemu wolno było dostąpić urzędu cum praejudicio mei, a mnieby niewolno było bronic siebie, przez niepozwolenie na niego?. DZIESIĄTA.
3tio. Każdy eksperiencją zeznaje, jako co dżóżaetas priore deterior subit, jako dowcipy na złe ustawicznie się polerują, i tym ab institutis Przodków naszych tak dalekośmy się odstrychneli, że albo co przydajemy, albo umniejszamy od nich. Tożby się bez ochyby
conscius, pnie się, y stára o ten urząd. To ia mam zábić całe Woiewodztwo, pozwoleniem ná iego obieránie? álbo znam, że mi iest nieprzyiaćielem nieubłaganym? to ia mam mu dáć miecz ná śiebie? iákáby to wolność byłá? gdyby iemu wolno było dostąpić urzędu cum praejudicio mei, á mnieby niewolno było bronic śiebie, przez niepozwolenie ná niego?. DZIESIĄTA.
3tió. Káżdy experyencyą zeznáie, iáko co dźóźaetas priore deterior subit, iáko dowćipy ná złe ustawicznie się poleruią, y tym ab institutis Przodkow nászych ták dálekośmy się odstrychneli, że álbo co przydáiemy, álbo umnieyszamy od nich. Tożby się bez ochyby
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 165
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
procesyjej mu iść kazali, co było z wielką mortyfikacyją ojca i matki, że ten gwałt im uczynili, chłopca w 15 lat oblekli; i królowi im. bardzo się to nie podobało. Nie wiedzą tedy, co z tym czynić, bo z zakonnikami sprawa, kiedy po sobie takie prawo mają, że pod kląstwą niewolno rodzicom onego odebrać. Imp. Wołłowicz oboźny W.Ks.L. comparuit. Die 11 ejusdem
Król im. brał lekarstwo rano circa horam 7. Przyszła wiadomość od Olejowa, dóbr j.k.m., że się tam z ordą powracającą od Kamieńca imp. Górski rotmistrz wołoski j.k.m
procesyjej mu iść kazali, co było z wielką mortyfikacyją ojca i matki, że ten gwałt im uczynili, chłopca w 15 lat oblekli; i królowi jm. bardzo się to nie podobało. Nie wiedzą tedy, co z tym czynić, bo z zakonnikami sprawa, kiedy po sobie takie prawo mają, że pod kląstwą niewolno rodzicom onego odebrać. Jmp. Wołłowicz oboźny W.Ks.L. comparuit. Die 11 eiusdem
Król jm. brał lekarstwo rano circa horam 7. Przyszła wiadomość od Olejowa, dóbr j.k.m., że się tam z ordą powracającą od Kamieńca jmp. Górski rotmistrz wołoski j.k.m
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 139
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
, zbytnie się radując I niewymówione mi łaski pokazując. PIEŚŃ XXV.
LIV.
Potem mi się u szyje uwiesza rękami I łączy wargi swoje z mojemi wargami. Co mniemasz, jeśli miłość, co mnie tam przywiodła, Srogiem sztychem serca mi w on czas nie przebodła? Potem do osobnego gmachu mię prowadzi, Kędy beło niewolno chodzić jej czeladzi, I mówi mi, abym hełm i zbroję składała I ostrogi odjęła i miecz odpasała.
LV.
Potem jednę swą szatę przynieść rozkazała, Zbyt bogatą, w którą mię sama ubierała, I jakobym niewiasta beła, w czepek złoty, Zbiera mi włosy, w czepek swej własnej roboty. Ja
, zbytnie się radując I niewymówione mi łaski pokazując. PIEŚŃ XXV.
LIV.
Potem mi się u szyje uwiesza rękami I łączy wargi swoje z mojemi wargami. Co mniemasz, jeśli miłość, co mnie tam przywiodła, Srogiem sztychem serca mi w on czas nie przebodła? Potem do osobnego gmachu mię prowadzi, Kędy beło niewolno chodzić jej czeladzi, I mówi mi, abym hełm i zbroję składała I ostrogi odjęła i miecz odpasała.
LV.
Potem jednę swą szatę przynieść rozkazała, Zbyt bogatą, w którą mię sama ubierała, I jakobym niewiasta beła, w czepek złoty, Zbiera mi włosy, w czepek swej własnej roboty. Ja
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 274
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
niemogły być zwykłe światu śmierci fata, Zakryte, przed poznaniem bięgłym Jozafata. Bo kiedy roztropnością przybrany wrodzoną. I mądrością ozdobion był przysposobioną, To w swej głowie roztrząsał pilno, co ku temu Przywiodło Ojca jego takdalece, że mu Przez tak długi czas w jednym miejscu stanowisko Naznaczył, a żadnemu wniść do niego blisko Niewolno, krom pewnych sług; oprócz pewnej młodzi Innemu się nikomu czemu wniść niegodzi? Bo tak sądził u siebie, że to, co go boli, I frasuje, niebyło bez rodzica woli; Nieśmiał jednak Rodzica o tym pytać swego, Myśląc, że niepodobna, aby nie miał tego Postrzec, jako rozsądkiem
niemogły bydź zwykłe świátu śmierći fátá, Zákryte, przed poznániem bięgłym Iozáphátá. Bo kiedy rostropnośćią przybrány wrodzoną. Y mądrośćią ozdobion był przysposobioną, To w swey głowie rostrząsał pilno, co ku temu Przywiodło Oycá iego tákdalece, że mu Przez ták długi czás w iednym mieyscu stánowisko Náznáczył, á żadnemu wniść do niego blisko Niewolno, krom pewnych sług; oprocz pewney młodźi Innemu się nikomu czemu wniść niegodźi? Bo ták sądźił v śiebie, że to, co go boli, Y frásuie, niebyło bez rodźicá woli; Nieśmiał iednák Rodźicá o tym pytáć swego, Myśląc, że niepodobna, áby nie miał tego Postrzedz, iáko rozsądkiem
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 25
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
ostatek w ziemię dobrą poszło, I stokrotny rozkwitszy pożytek przyniosło. A przetoż jeśli znajdę w sercu Twoim plenną, I dobrą rolą, wsieję naukę zbawienną, A oraz tajemnicę otworzę wysoką: Jeśli zaś nieużytą zostaje opoką, Albo tarniem przerosłe, albo gdy ma drogę Bitą, tej tajemnice pokazać niemogę: Bo mi niewolno szczęścia puszczać na los taki, Ani przystoi rzucać pereł przede ptaki. Lecz inszą ja nadzieję obiecuję sobie, I bliższą do zbawienia z przymiotów po Tobie: To jest, że i ten klejnot w cnotę nieskończony Obejrzysz, i onego jasnym oświecony Światła promieniem, sam się jak świetny wyniesiesz Faeton, i stokrotny pożytek przyniesiesz:
ostátek w źiemię dobrą poszło, Y stokrotny roskwitszy pozytek przyniosło. A przetoż ieśli znaydę w sercu Twoim plenną, Y dobrą rolą, wśieię náukę zbáwienną, A oraz táiemnicę otworzę wysoką: Ieśli záś nieużytą zostáie opoką, Albo tarniem przerosłe, álbo gdy má drogę Bitą, tey táiemnice pokazáć niemogę: Bo mi niewolno szczęśćia puszczáć ná los táki, Ani przystoi rzucáć pereł przede ptaki. Lecz inszą ia nádźieię obiecuię sobie, Y bliższą do zbáwienia z przymiotow po Tobie: To iest, że y ten kleynot w cnotę nieskończony Obeyrzysz, y onego iásnym oświecony Swiátłá promieniem, sam się iák świetny wynieśiesz Phaeton, y stokrotny pożytek przynieśiesz:
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 36
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
zawsze błędzie trzeba, A więcej żadnej niemieć nadziei do Nieba? Luc. 8. Matt: 7. Luc: 13. Matt: 7. Matt: 10. 2 Tim: 4 O BARLAAMIE I JOZAFAĆIE. ŚŚ.
Na te mądry Barlaam Jozafata mowy Chciwe dalszej nauki, dał respons takowy: Tak rozumieć niewolno: Słowo bowiem one Przedwieczne dla naszego zbawienia wcielone Chrystus, mając natury naszej doświadczoną Słabość, i do upadku skłonność pochyloną, Jako najmędrszy Medyk i w tej niezabaczył Chorobie; bo lekarstwo pokuty naznaczył, Na odpuszczenie grzechów ją opowiadając, A za osobliwą zaś pomoc ludziom dając. Bo gdyśmy światłość prawdy Niebieskiej poznali,
záwsze błędźie trzebá, A więcey żadney niemieć nádźiei do Niebá? Luc. 8. Matt: 7. Luc: 13. Matt: 7. Matt: 10. 2 Tim: 4 O BARLAAMIE Y IOZAPHAĆIE. ŚŚ.
Ná te mądry Bárláám Iozáphátá mowy Chćiwe dálszey náuki, dał respons tákowy: Ták rozumieć niewolno: Słowo bowiem one Przedwieczne dla nászego zbáwienia wćielone Chrystus, máiąc nátury nászey doświádczoną Słábość, y do vpadku skłonność pochyloną, Iáko naymędrszy Medyk y w tey niezábaczył Chorobie; bo lekárstwo pokuty náznáczył, Ná odpuszczenie grzechow ią opowiádáiąc, A zá osobliwą záś pomoc ludźiom dáiąc. Bo gdysmy świátłość prawdy Niebieskiey poználi,
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 79
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
ani myślem o tem, Jakbyśmy bez kłopotu mieli żyć na potem, Przypada z nieodmiennem śmierć nagle wyrokiem. Tedy obnażonych z dóbr doczesnych z wyskokiem Oni obywatele przepaści podziemnej Bior a nas, i prowadzą do krainy ciemnej Nocą osutej wieczną; do ziemi ciemności Mgłą otoczonej straszną, gdzie nie masz światłości, Gdzie na ludzkie niewolno wejrzeć życie okiem, Kędy noc bez przestanku wiecznem stoi mrokiem. Przez Konsyliarza zaś Panu życzliwego, Który objawił wszytko rzetelnie z dobrego Afektu, i życzliwą dał radę, że potem Niebył ściśniony takiem, jak drudzy, kłopotem, Mnie być rozumiej Królu podłego człowieka Który dla tegom prżybył w te kraje zdaleka Abym
áni myślem o tem, Iákbysmy bez kłopotu mieli żyć ná potem, Przypada z nieodmiennem śmierć nagle wyrokiem. Tedy obnázonych z dobr doczesnych z wyskokiem Oni obywatele przepáśći podźiemney Bior ą nas, y prowádzą do kráiny ćiemney Nocą osutey wieczną; do źiemi ćiemnośći Mgłą otoczoney strászną, gdźie nie mász świátłośći, Gdźie ná ludzkie niewolno weyrzeć życie okiem, Kędy noc bez przestánku wiecznem stoi mrokiem. Przez Konsyliarza záś Pánu życzliwego, Ktory obiáwił wszytko rzetelnie z dobrego Affektu, y życzliwą dał rádę, żę potem Niebył śćiśniony tákiem, iák drudzy, kłopotem, Mnie bydź rozumiey Krolu podłego człowieká Ktory dla tegom prżybył w te kráie zdáleká Abym
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 101
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
przeszłe zanurzone, Jako splendory dawne, Królestwa, i Państwa, I wszytkie w niepamięci są Królów tyraństwa: Tak teraźniejsze czyny, i sprawy przytomne W niepamięć ludzką wieki zagrązą potomne: Do których gdym był i ja liczby przypisany, Przyszedłem niezadługo potym do odmiany. Bo jak tym, co przedemną rozkosz zażywali Niewolno już zażywać, gdy świat pożegnali, Tak i mnie potem będzie. z tąd postrzegłem, jako Świat barzo swe traktuje sługi ladajako, Tam i sam obracając, jednych z bogactw mnóstwa Wiedzie w nędzne ubóstwo, a drugich z ubóstwa Do sławy. tych do grobu podziemnego w żywa, A drugich na ich miejsce
przeszłe zánurzone, Iáko splendory dawne, Krolestwá, y Páństwá, Y wszytkie w niepámięći są Krolow tyráństwá: Ták teráźnieysze czyny, y spráwy przytomne W niepámięć ludzką wieki zágrązą potomne: Do ktorych gdym był y ia liczby przypisány, Przyszedłem niezádługo potym do odmiány. Bo iák tym, co przedemną roskosz záżywáli Niewolno iuż záżywáć, gdy świát pożegnáli, Ták y mnie potem będźie. z tąd postrzegłem, iáko Swiát bárzo swe tráktuie sługi ládáiáko, Tám y sám obrácáiąc, iednych z bogactw mnostwá Wiedźie w nędzne vbostwo, á drugich z vbostwá Do sławy. tych do grobu podźiemnego w zywa, A drugich ná ich mieysce
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 102
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688