chociaj z wieśniaków/ Przy niemałcyh dworach hej rządnych junaków/
Z nich jedni hajducką/ drudzy woźnicami/ Wiele świata zwiedzą z wielkimi panami/ Ba i na dworzańską też się obierają: O i chłopić ludzie/ choć je poniżają.
CHUDYFERENS.
Z tysiąca zaledwie jeden się znajduje/ Gdyż dworski stan wielu rzeczy potrzebuje. Który niezgrabnością haniebnie się brzydzi/ Leniem/ głupim/ ospałym/ plugawcem się hydzi. Więc do żołnierskiego potrzeba czerstwości Niewczasów znoszenia/ udatnej śmiałości.
PRZYTULA.
NA wszystko mój synek wierz mi że się zgodzi/ Mniemasz aby prostak żeby ciułka chodzi. O słuchaj Paniątko/ mać on swojskie sztuki/ Dałciem go też był raz na szkolne
choćiay z wieśniakow/ Przy niemáłcyh dworach hey rządnych iunakow/
Z nich iedni háyducką/ drudzy woźnicámi/ Wiele światá zwiedzą z wielkimi pánámi/ Bá y ná dworzáńską też się obieráią: O y chłopić ludźie/ choć ie poniżáią.
CHVDYFERENS.
Z tyśiącá záledwie ieden sie znayduie/ Gdyż dworski stan wielu rzeczy potrzebuie. Ktory niezgrábnośćią hániebnie sie brzydźi/ Leniem/ głupim/ ospáłym/ plugáwcem sie hydźi. Więc do żołnierskiego potrzebá czerstwośći Niewczásow znoszenia/ vdatney śmiáłośći.
PRZYTVLA.
NA wszystko moy synek wierz mi że się zgodźi/ Mniemasz áby prostak żeby ćiułka chodźi. O sluchay Paniątko/ mać on swoyskie sztuki/ Dałćiem go też był raz ná szkolne
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: G2
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
, one też obumierają: zwłaszcza iż mało co mają ciepła które zima umarza, a to się bawi w nich około humorów ich grubych i one trawi rzecz w nich podobna letargowi. 115. Czemu się osłowie w zimnych krajach nie rodzą? Bo iż z natury są zimnemi, jako to ich bojaźń, lenistwo, i niezgrabność pokazuje, potrzebują ciepła któreby w nich krew zagrzewało, i jej dawało skuteczność. 116. Czemu Ryś pstry? Pstrociny pochodzą z przemieszania humorów przeciwnych, dla tego też ta bestia niestateczna, sroga, porywcza. 117. Czemu zwierz dziki niektórzy bywa czarny? Ten bywa który pospolicie po jamach się kryje przededniem i na
, one też obumieraią: zwłásżcza iż máło co maią ćiepłá ktore źima umarza, á to się báwi w nich około humorow ich grubych y one trawi rzecz w nich podobná letargowi. 115. Czemu się osłowie w źimnych kraiach nie rodzą? Bo iż z nátury są źimnemi, iáko to ich boiázń, lenistwo, y niezgrabność pokázuie, potrzebuią ćiepłá ktoreby w nich krew zagrzewáło, y iey dáwało skuteczność. 116. Czemu Ryś pstry? Pstroćiny pochodzą z przemieszania humorow przećiwnych, dla tego też ta bestya niestáteczna, srogá, porywcza. 117. Czemu zwierz dziki niektorzy bywá czarny? Ten bywa ktory pospolićie po iámach się kryie przededńiem y ná
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 186
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
się do łóżka dostała, nie widząc już świata przed oczyma, dopierom rzęsistemi łżami twarz, piersi i pościel wszytkę moczyć poczęła, żem prawie wszytka w wodzie była. Z jednej strony stawał mi Arymant w oczach pełen grzeczności i cnoty z dowodnym ku mnie afektem swoim; z drugie ystrony Klorang, ze wszytka swoją niezgrabnością. Dopiero widząc różność jednego od drugiego, tak mię żal opanował, że gdyby nie pomoc Boska; albo zaraz umrzeć, albo desperować przychodziło! Całą noc na płaczu strawiłam, i prawie oświtło, a jam oka nie zmrużyła, Na koniec do tego mię miłość przywiodła, żem umrzeć raczej obrała sobie wiedząc
się do łożka dostała, nie widząc iuż świátá przed oczyma, dopierom rzęśistemi łżámi twárz, pierśi y pośćiel wszytkę moczyć poczęła, żem práwie wszytka w wodźie była. Z iedney strony stawał mi Arymánt w oczách pełen grzecznośći y cnoty z dowodnym ku mnie áffektem swoim; z drugie ystrony Kloráng, ze wszytka swoią niezgrabnośćią. Dopiero widząc roznosć iednego od drugiego, ták mię żal opanował, że gdyby nie pomoc Boska; albo záraz umrzeć, álbo desperowáć przychodźiło! Całą noc ná płaczu stráwiłam, y práwie oświtło, á iam oka nie zmrużyła, Ná koniec do tego mię miłośc przywiodła, żem umrzeć raczey obrałá sobie wiedząc
Skrót tekstu: UrfeRubJanAwan
Strona: 65
Tytuł:
Awantura albo Historia światowe rewolucje i niestatecznego alternatę szczęścia zamykająca
Autor:
Honoré d'Urfé
Tłumacz:
Jan Karol Rubinkowski
Drukarnia:
Jan Ludwik Nicolai
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
obicia etc: ale ta sama piękność, która się w ułożeniu struktury znajduje. Jako i piękność człowieka nie w sukniach i piękrzeniu wymyślnym zawisła, ale na samej symetryj ciała. Bo karłowaty, garbaty, mopsowaty człowiek, najprzystojniej i najbogaciej ubrany, nieprzestaje być monstrum. Toż mówić o strukturze, iż przybyszowe ozdoby niezgrabność jej piękną nieuczynią. Więc jako ciało ludzkie, tak i struktura Architektonicka ozdobę swoję zabiera. 1mo. Z przyzwoitej wszystkich części dystrybuty i ich sytuacyj. 2do. Z symetryj: to jest proporcyj wszystkich części względem siebie, i całej struktury. Aby długość do szerokości, do tych wysokość, proporcjonalny miała wymiar. Bo
obicia etc: ále ta sama piękność, ktora się w ułożeniu struktury znayduie. Jáko y piękność człowieka nie w sukniach y piękrzeniu wymyślnym zawisła, ále ná samey symmetryi ciała. Bo karłowaty, garbaty, mopsowaty człowiek, nayprzystoyniey y naybogáciey ubrany, nieprzestaie być monstrum. Toż mowić o strukturze, iż przybyszowe ozdoby niezgrabność iey piękną nieuczynią. Więc iáko ciało ludzkie, ták y struktura Architektonicka ozdobę swoię zábiera. 1mo. Z przyzwoitey wszystkich części dystrybuty y ich sytuacyi. 2do. Z symmetryi: to iest proporcyi wszystkich części względem siebie, y całey struktury. Aby długość do szerokości, do tych wysokość, proporcyonalny miała wymiar. Bo
Skrót tekstu: BystrzInfArch
Strona: Bv
Tytuł:
Informacja architektoniczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura, budownictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743