tyle Zenit i tyle Nadyr, ile można imaginować punktów na Kuli ziemnej. Horyzontu na to zażywamy, abyśmy wschód i zachód planet, gwiazd, i innych Konsetellacyj umiarkować mogli, bo pkazuje się gwiazda na naszym Horyzoncie powiadamy że wschodzi, a gdy pod Horyzontem spuszcza się, mowiemy iż zachodzi, bo z oczów naszych niknie. NAUKA O SFERZE.
MERYDIAN, czyli Cyrkuł Południowy jeden z większych, wyrażony literami a. c. b.d. przechodzi przez Polos świata, przerzyna Ekwatora z obu stron, zachodzi się z Zenit i Nadyr, dzieli świat na dwie części równe, jedna zowie się Hemisferium Wschodnie, druga Hemisferium Zachodnie.
tyle Zenit y tyle Nadyr, ile można imaginować punktow na Kuli ziemney. Horyzontu na to zażywamy, abyśmy wschod i zachod planet, gwiazd, y innych Konsetellacyi umiarkować mogli, bo pkazuie się gwiazda na naszym Horyzoncie powiadamy że wschodzi, a gdy pod Horyzontem spuszcza się, mowiemy iż zachodzi, bo z oczow naszych niknie. NAUKA O SFERZE.
MERYDIAN, czyli Cyrkuł Południowy ieden z większych, wyrażony literami a. c. b.d. przechodzi przez Polos świata, przerzyna Ekwatora z obu stron, zachodzi się z Zenit y Nadyr, dzieli swiat na dwie części rowne, iedna zowie się Hemisferium Wschodnie, druga Hemisferium Zachodnie.
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 258
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
cząstka nieba gwiazdami osypana pod pewnym imieniem od dawnych matematyków według upodobania nadanym. Takowych Konstelacyj rachują 72, Północnych 23, a Południowych 27, tudzież znaków niebieskiego Zodiaku 12. Gwiazdy miejscowe mają światło własne swoje, i świecą jako Słońca: ale niezmierna ich od ziemi odległość sprawuje, że wielkość ich i jasność w oczach naszych niknie. Według szeeściorakiej wielkości różnica między gwiazdami naznacza się: wiedzieć jednak potrzeba że ta różność wielkości tylko jest na oko. Może albowiem to być, że ta gwiazda która się nam zdaje maleńka, w samej rzeczy jest wielka: i że ta małość nie skąd inąd pochodzi tylko z niezmiernej od ziemi odległości, o której jako
cząstka nieba gwiazdami osypana pod pewnym imieniem od dawnych matematykow według upodobania nadanym. Takowych Konstellacyi rachuią 72, Połnocnych 23, a Południowych 27, tudzież znakow niebieskiego Zodiaku 12. Gwiazdy mieyscowe maią światło własne swoie, y świecą iako Słońca: ale niezmierna ich od ziemi odległość sprawuie, że wielkość ich i iasność w oczach naszych niknie. Według szeeściorakiey wielkości rożnica między gwiazdami naznacza się: wiedzieć iednak potrzeba że ta rożność wielkości tylko iest na oko. Może albowiem to bydź, że ta gwiazda ktora się nam zdaie maleńka, w samey rzeczy iest wielka: y że ta małość nie zkąd inąd pochodzi tylko z niezmierney od ziemi odległości, o ktorey iako
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 266
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
tym z gruntu nie upadli nierządem, że nacja jeszcze się nacyją trzyma, że Polska jest jeszcze Polską, jedno, że to bardzo jest wielkie i dobrze wkorzenione drzewo, które upaść w mgnieniu oka naturalnie nie może, ale powoli schnie i na wszystkich ozdobach dosyć widocznie upada. Fabryka ta niezmierna i wspaniała nie w moment niknie, ale się oczywiście rujnuje i kapie. Druga, że to jeszcze są reszty zabytków w historii, sławy od naszych nam zostawionej przodków, że się nie tak nagle sławne to przedtym polskiego narodu może zatrzeć imię. Wreszcie wielkimi do zginienia idziemy krokami. Kto tego nie postrzega, chyba z ludźmi nie myśli. Patriota od
tym z gruntu nie upadli nierządem, że nacyja jeszcze się nacyją trzyma, że Polska jest jeszcze Polską, jedno, że to bardzo jest wielkie i dobrze wkorzenione drzewo, które upaść w mgnieniu oka naturalnie nie może, ale powoli schnie i na wszystkich ozdobach dosyć widocznie upada. Fabryka ta niezmierna i wspaniała nie w moment niknie, ale się oczywiście rujnuje i kapie. Druga, że to jeszcze są reszty zabytków w historyi, sławy od naszych nam zostawionej przodków, że się nie tak nagle sławne to przedtym polskiego narodu może zatrzeć imię. Wreszcie wielkimi do zginienia idziemy krokami. Kto tego nie postrzega, chyba z ludźmi nie myśli. Patryjota od
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 160
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
i siły Rzplitej, szlacheckie prerogatywy, wolność, swobody, prawa, skarb, handle, nawigacja, moneta, manufaktury, rzemiesła, szpitale publiczne, fundacyje, akademie, szkoły, zamki, grody, miasteczka, wsi, prowincyje, granice, traktaty, bezpieczeństwo, sława, całość Królestwa — wszystko upadać musi, jak niknie, bez sejmów. Rady temu wszystkiemu trzeba, bez rady nic się z tego wszystkiego utrzymać nie może, a rady temu żadnej nie masz, kiedy sejmów nie masz. Toć na wszystkim tym naród ten niszczeć musi i oczywiście niszczeje bez sejmów. Nie trzeba na to spekulacji. W oczach naszych już jest zguba tego
i siły Rzplitej, szlacheckie prerogatywy, wolność, swobody, prawa, skarb, handle, nawigacyja, moneta, manufaktury, rzemiesła, szpitale publiczne, fundacyje, akademije, szkoły, zamki, grody, miasteczka, wsi, prowincyje, granice, traktaty, bezpieczeństwo, sława, całość Królestwa — wszystko upadać musi, jak niknie, bez sejmów. Rady temu wszystkiemu trzeba, bez rady nic się z tego wszystkiego utrzymać nie może, a rady temu żadnej nie masz, kiedy sejmów nie masz. Toć na wszystkim tym naród ten niszczeć musi i oczywiście niszczeje bez sejmów. Nie trzeba na to spekulacyi. W oczach naszych już jest zguba tego
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 171
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
. Jojada, Dojada - Niemoże się zwać Jojada który wszystkim dojada. Parvus, Pravus. - Jeszcze młokos wzrostem Parvus, już akcjami pravus. Senior, Sanior. - Być powinno, aby każdy Senior, był Seanior w rozumie. Funus, Fumus. - weszystko na Świecie jest tylko funus et fumus bo wszystko niknie. Viargo. Vorago. - Zdaje się być podściwa Virago, a ona ludzka Vorago. PRaeire, Perire - W tej kompanii praere, jednoż to, co perire. Talamus, Tumulus. - Z kobierca pod Całun, z łóżka na mary. Potus, Portus: - Niebezpieczny temu paitus, komu żegluga potus
. Ioiada, Doiada - Niemoże się zwać Ioiada ktory wszystkim doiada. Parvus, Pravus. - Ieszcze młokos wzrostem Parvus, iuż akcyami pravus. Senior, Sanior. - Bydź powinno, aby każdy Senior, był Seanior w rozumie. Funus, Fumus. - weszystko na Swiecie iest tylko funus et fumus bo wszystko niknie. Viargo. Vorago. - Zdaie się bydź podściwa Virago, a ona ludzka Vorago. PRaeire, Perire - W tey kompanii praere, iednoż to, co perire. Talamus, Tumulus. - Z kobierca pod Całun, z łoszka na mary. Potus, Portus: - Niebiespieczny temu paitus, komu żegluga potus
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 64
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Non semper imbres. Tojest: że BÓG nie zawsze nas trapi, lecz częściej konsoluje.
NIEBO zasępione, po którym błyska wice i pioruny pokazują się z napisem: Tellus haec arma dedit. Bo jak z humorów ziemskich pioruny, tak z grzechów ludzkich gniew Boski rodzi się
JUTRZENKA Słońce i dzień światu gdy przynosi, sama niknie z napisem: Dum pario, pereo. Te Symbolum dane na Pogrzebie Małgorzaty Królowy Hiszpańskiej in partu zmarłej.
SŁONCE od szkła palącego odbite, materią jąką zapala z napisem służącym tym, którzy swoją Elewacją drugich poniżają: Unius splendor, incendium alterius. Możesz takiemuż szkłu przydać: Dum luceo, noceo.
SŁONCU Otto Vaenius
Non semper imbres. Toiest: że BOG nie zawsze nas trapi, lecz częściey konsoluie.
NIEBO zasępione, po ktorym błyska wice y pioruny pokazuią się z napisem: Tellus haec arma dedit. Bo iak z humorow ziemskich pioruny, tak z grzechow ludzkich gniew Boski rodzi się
IUTRZENKA Słońce y dzień światu gdy przynosi, sama niknie z napisem: Dum pario, pereo. Te Symbolum dane ná Pogrzebie Małgorzaty Krolowy Hiszpáńskiey in partu zmarłey.
SŁONCE od szkła palącego odbite, materyą iąką zapala z napisem służącym tym, ktorzy swoią Elewacyą drugich poniżaią: Unius splendor, incendium alterius. Możesz takiemuż szkłu przydáć: Dum luceo, noceo.
SŁONCU Otto Vaenius
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1177
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
drzew węgle. W Pugilaresie P. de Reaumur znalazłem tylko Kopersztych i eksplikacją obszerną figur potrzebnych do Węglarskiej sztuki. SZTUKA WĘGLARSKA. Co jest Węgiel.
Kawał drzewa przepalony, dobrze strawiony, i w skruś przejęty ogniem będąc ugaszony przez odjęcie mu komunikacyj powietrza potrzebnego do utrzymania ognia, prezentuje nam węgiel, lecz węgiel ten niknie prędko mało dając ciepła, ponieważ materia sposobna do zapalenia się po części w nim była wyniszczona. Dla tego też rodzaj ten węgla, różni się od tego, który jest należycie preparowany, pierwszy nazywa się żarem, ten zaś węglem. Słowo to żar znaczy tę cząstkę, która pozostaje na ognisku gdy jest drzewo spalone.
drzew węgle. W Pugilaresie P. de Reaumur znalazłem tylko Kopersztych i explikacyą obszerną figur potrzebnych do Węglarskiey sztuki. SZTUKA WĘGLARSKA. Co iest Węgiel.
Kawał drzewa przepalony, dobrze strawiony, i w skruś przeięty ogniem będąc ugaszony przez odięcie mu kommunikacyi powietrza potrzebnego do utrzymania ognia, prezentuie nam węgiel, lecz węgiel ten niknie prędko mało daiąc ciepła, ponieważ materya sposobna do zapalenia się po częsci w nim była wyniszczona. Dla tego też rodzay ten węgla, rożni się od tego, ktory iest należycie preparowany, pierwszy nazywa się żarem, ten zaś węglem. Słowo to żar znaczy tę cząstkę, ktora pozostaie na ognisku gdy iest drzewo spalone.
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 4
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
plujący ziemię, którą się pięć nakrywa, a jako drzewo takie z trudnością się pali, tak też trudna jest rzecz tak umiarkować ogień, a żeby we wszystkich częściach pieca jednakowa swoję wywierał dzielność, i najdoskonalsi Węglarze nie mogą dokazać, a żeby nie pozostało wiele główni. Gdy się pali drzewo bardzo zielone, czwarta część niknie węglów. Z drugiej strony drzewo nadto suche innymby podlegało przywarom: ponieważ bowiem rozchodziłby się gwałtownie ogień po wszystkich częściach pieca, wieleby było na drzewie straty, i węgle zbliżałyby się do żaru, powszechny więc jest zwyczaj trzymać pierwej przez rok cały ścięte drzewa w stosach, nimby były palone. Większa część
pluiący ziemię, ktorą się pieć nakrywa, á iako drzewo takie z trudnoscią się pali, tak też trudna iest rzecz tak umiarkować ogień, á żeby we wszystkich częsciach pieca iednakowa swoię wywierał dzielność, i naydoskonalśi Węglarze nie mogą dokazać, á żeby nie pozostało wiele głowni. Gdy się pali drzewo bardzo zielone, czwarta część niknie węglow. Z drugiey strony drzewo nadto suche innymby podlegało przywarom: ponieważ bowiem rozchodziłby się gwałtownie ogień po wszystkich częsciach pieca, wieleby było na drzewie straty, i węgle zbliżałyby sie do żaru, powszechny więc iest zwyczay trzymać pierwey przez rok cały scięte drzewa w stosach, nimby były palone. Większa część
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 15
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
przy stworzeniu, i mogącą nas zbawić przy łasce powodującej.
Nauczeni tedy z tej pierwszej uwagi i części Kazania jaka jest moc NA ŚWIĘTO
łaski Pana Boga w poświęceniu, i usprawiedliwieniu człowieka, uczmy się onę wielbić i szanować, przestrzegając od utraty tego nieoszacowanego klejnotu, ile gdy wiemy, że ta łaska przez grzech każdy śmiertelny niknie, a nas nikczemnych przy siłach swoich porzuca, i właśnie zgubie wiecznej zostawia. Lecz mamy oprócz łaski Pana Boga pierwszego zrzodła, drugie własne nasze zrzodło i własny nasz początek do dobrego. Co ten może w sprawie zbawienia naszego, proszę posłuchać. II. CZĘSC
Niechaj nikt nie rozumie że gdy tak jak należy łaski Pana
przy stworzeniu, y mogącą nas zbawić przy łasce powoduiącey.
Nauczeni tedy z tey pierwszey uwagi y części Kazania iaka iest moc NA SWIĘTO
łaski Pana Boga w poświęceniu, y usprawiedliwieniu człowieka, uczmy się onę wielbić y szanować, przestrzegaiąc od utraty tego nieoszacowanego kleynotu, ile gdy wiemy, że ta łaska przez grzech każdy śmiertelny niknie, a nas nikczemnych przy śiłach swoich porzuca, y właśnie zgubie wieczney zostawia. Lecz mamy oprocz łaski Pana Boga pierwszego zrzodła, drugie własne nasze zrzodło y własny nasz początek do dobrego. Co ten może w sprawie zbawienia naszego, proszę posłuchać. II. CZĘSC
Niechay nikt nie rozumie że gdy tak iak należy łaski Pana
Skrót tekstu: PiotrKaz
Strona: 10
Tytuł:
Kazania przeciwko zdaniom i zgorszeniom wieku naszego
Autor:
Gracjan Józef Piotrowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
bez Religii jest ciemnością grubą i szkodliwą: że sprawy wszystkie swoje od tego najświętniejszego Religii światła odsunięte, błędami, i omamieniami uznawali... Jakoż poty nam tylko rozumu światło przyświeca, póki samo ma jasność czystą i nieodmienną od Religii. Lecz skoro tę moc jasności, (którą jest Religia) rozum utraca, niknie natychmiast, i nas w ciemnościach gęstych, skłonnych do upadku i zguby porzuca.
Otwórz Chryste Jezu, najwyższa Mądrości usta moje na objawienie tej prawdy ludowi twojemu, którąś zaszczepił i ugruntował w Świętych sługach twoich, i na pochańbienie słuszne przewrotnego zdania dzisiejszych Libertynów: którzy pokazują nam jakąś doskonałość i podczywość rzetel- NA ŚWIĘTO
ną gruntowną
bez Religii iest ciemnością grubą y szkodliwą: że sprawy wszystkie swoie od tego nayświętnieyszego Religii światła odsunięte, błędami, y omamieniami uznawali... Iakoż poty nam tylko rozumu światło przyświeca, poki samo ma iasność czystą y nieodmienną od Religii. Lecz skoro tę moc iasności, (ktorą iest Religia) rozum utraca, niknie natychmiast, y nas w ciemnościach gęstych, skłonnych do upadku y zguby porzuca.
Otworz Chryste Iezu, naywyższa Mądrości usta moie na obiawienie tey prawdy ludowi twoiemu, ktorąś zaszczepił y ugruntował w Swiętych sługach twoich, y na pochańbienie słuszne przewrotnego zdania dziśieyszych Libertynow: ktorzy pokazuią nam iakąś doskonałośc y podcziwość rzetel- NA SWIĘTO
ną gruntowną
Skrót tekstu: PiotrKaz
Strona: 21
Tytuł:
Kazania przeciwko zdaniom i zgorszeniom wieku naszego
Autor:
Gracjan Józef Piotrowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772