prawie/ światu hołdujecie; A Bogu nie przestanuje/ nędzne paszujecie! Idą godzin poszosne/ lecą dni/ i lata/ Gdy przyjdzie służyć Modzie dzisiejszego świata: Często i pułgodziny dać Bogu żałują; Którzy dla strojów/ i Mszy w Święta omieszkują. O stroje gdzieście takie/ stroje nieszczęśliwe! Godne/ by was niszczyły pioruny straszliwe. Nie w pisują tak strojnych w rejestr ostateczny; Z którego/ sadzać będą gości za stół wieczny. Życzę każdej z Dam Modnych aby uważyła; Na co Moda/ do stroju/ rzeczy pisze siła? Jest wiele co nie grzeją/ wiele/ co nie zdobią; A przecię je szpilają nie wiedząc co
práwie/ świátu hołduiećie; A Bogu nie przestánuie/ nędzne pászuiećie! Idą godźin poszosne/ lecą dni/ y látá/ Gdy przyidźie służyć Modźie dźiśieyszego świátá: Często y pułgodźiny dáć Bogu żałuią; Ktorży dla stroiow/ y Mszy w Swiętá omieszkuią. O stroie gdźieśćie tákie/ stroie nieszczęśliwe! Godne/ by was niszczyły pioruny straszliwe. Nie w pisuią ták stroynych w reiestr ostateczny; Z ktorego/ sadzáć będą gośći zá stoł wieczny. Zyczę káżdey z Dam Modnych aby vważyłá; Ná co Modá/ do stroiu/ rzeczy pisze śiłá? Iest wiele co nie grzeią/ wiele/ co nie zdobią; A przecię ie szpiláią nie wiedząc co
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: B
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
Panienkach Polska wzgardziła Laurami; Snadź nieodwłóczną swoję już poczuła zgubę/ Ze w szyderstwo/ Panieństwa obróciła chlubę. I niepłonny to postrach? Jakpo śliskim ledzie/ Na Modzie/ do ruiny wszelkiej/ Polska jedzie. Moda Polskę o wzgardę Nieba przyprawiła: Moda wszelkiej niecnoty Modnych nauczyła. Moda w strojach przebiera należytą miarę: Moda niszczy w Pannach wstyd/ rwie w Małżonkach wiarę. Moda szaleć rozumne Polki nauczyła. Moda w fraszki przybrała/ z złota obnażyła. Prawieć rozum niektórych/ łańcuszków zbywają/ Srebra/ pereł/ a wstążek i Kwefów dostają. Z których wiatr/ gdy pozorny znagła kolor zwieje Aż się z płowych Płachetek co żywo naśmieje
Pánienkách Polská wzgárdźiłá Laurámi; Snadź nieodwłoczną swoię iuż poczułá zgubę/ Ze w szyderstwo/ Panieństwá obroćiła chlubę. Y niepłonny to postrách? Iákpo śliskim ledźie/ Ná Modźie/ do ruiny wszelkiey/ Polská iedźie. Modá Polskę o wzgárdę Niebá przypráwiła: Modá wszelkiey niecnoty Modnych nauczyłá. Moda w stroiach przebierá należytą miarę: Modá niszczy w Pánnách wstyd/ rwie w Małżonkách wiárę. Modá száleć rozumne Polki náuczyłá. Modá w frászki przybráłá/ z złotá obnázyłá. Práwieć rozum niektorych/ łańcuszkow zbywáią/ Srebrá/ pereł/ á wstążek y Kwefow dostaią. Z ktorych wiátr/ gdy pozorny znagłá kolor zwieie Aż się z płowych Płáchetek co żywo náśmieie
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: B3v
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
Dzieci małych i starych znajduje się oraz Łakniących chleba, a ten jako krew wyssali Deputaci wojskowi; a chociaż raz dali. Mało na tym, aż potem nowe wyniknęły Ordynanse chlebowe, a owe zmieniły Umową sejmikową chleby opisane, Według których rejmentów już były wydane. Zły to bartnik, do roku co dwakroć podbiera: Pszczoły niszczy, pracą ich niebacznie w7ydziera. Toż się dzieje z waszymi nędznymi pszczółkami, Z owymi, to rozumiem, głodnymi kmiotkami. Tych ponowy ruinów oraz i ucisku
Kto jest autor, sąd straszny uzna Boski w zysku. Nie tak by należało stawać patryjocie — Na dobro prcwincyji, nie w ruin ochocie, Którą tak wyświadczoną
Dzieci małych i starych znajduje się oraz Łakniących chleba, a ten jako krew wyssali Deputaci wojskowi; a chociaż raz dali. Mało na tym, aż potem nowe wyniknęły Ordynanse chlebowe, a owe zmieniły Umową sejmikową chleby opisane, Według których rejmentów już były wydane. Zły to bartnik, do roku co dwakroć podbiera: Pszczoły niszczy, pracą ich niebacznie w7ydziera. Toż się dzieje z waszymi nędznymi pszczółkami, Z owymi, to rozumiem, głodnymi kmiotkami. Tych ponowy ruinów oraz i ucisku
Kto jest autor, sąd straszny uzna Boski w zysku. Nie tak by należało stawać patryjocie — Na dobro prcwincyji, nie w ruin ochocie, Którą tak wyświadczoną
Skrót tekstu: SatStesBar_II
Strona: 732
Tytuł:
Satyr steskniony z pustyni w jasne wychodzi pole
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
sapieżyńskiego zawiedzeni i opuszczeni, zostali jako praeda furentum. Żal się Boże impie pozabijanych tak godnych i zacnych ludzi.
Ten Zaranek pod Szawlami w tydzień po tych bezecnych akcjach swoich zbity od szweda i zniesiony, sam jednak uciekł.
Zamieszanie wielkie w Litwie. Republikanci czy rebelizanci rabują sapieżyńskie dobra i przyjaciół. Hetman wzajemnie tamtych partyzantów niszczy. Republikanci pobrali pieniądze u Moskwy, zaprzedawszy dobra białoruskie pp. Sapiehów.
Król imć szwedzki aż pod sam Kraków natarłszy na króla polskiego a księcia saskiego, batalią formalną bił się z wojskiem saskiem o mil 10 od Krakowa pod Kliszowem; miał wojska 12,000. Król polski miał swego saskiego -20,000, wołoszy
sapieżyńskiego zawiedzeni i opuszczeni, zostali jako praeda furentum. Żal się Boże impie pozabijanych tak godnych i zacnych ludzi.
Ten Zaranek pod Szawlami w tydzień po tych bezecnych akcyach swoich zbity od szweda i zniesiony, sam jednak uciekł.
Zamieszanie wielkie w Litwie. Republikanci czy rebellizanci rabują sapieżyńskie dobra i przyjaciół. Hetman wzajemnie tamtych partyzantów niszczy. Republikanci pobrali pieniądze u Moskwy, zaprzedawszy dobra białoruskie pp. Sapiehów.
Król imć szwedzki aż pod sam Kraków natarłszy na króla polskiego a księcia saskiego, batalią formalną bił się z wojskiem saskiem o mil 10 od Krakowa pod Kliszowem; miał wojska 12,000. Król polski miał swego saskiego -20,000, wołoszy
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 214
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
by nas od jedności Cerkiewnej odciągało: co by nam do tego zbawiennego dksieła przeszkadzało. tylo sam duszny nieprzyjaciel/ dobre za złe udawać zwykły/ z wieków kłamca i Bratobójca/ którego to najprzedniejsza robota/ w tym się najdować/ przez co by ciało Pana Chrystusowe/ Cerkiew jego Z. targał/ rwa/ szarpał/ niszczył/ i wniwecz obracał Choć to wie/ że jej od Chrysta Pana upewnionej zwyciężyć nie może. Kusi się jednak Piekielnik na zatracenie Dusz ludzkich/ aby je od jedności Cerkiewnej odwiódłszy/ abo do jedności nie dopuściwszy/ zewnątrz Cerkwie zostałe powoli swej miał/ i jako swe brał/ połykał/ i tam strącał/ gdzie sam
by nas od iednośći Cerkiewney odćiągáło: co by nam do tego zbáwiennego dxiełá przeszkadzáło. tylo sam duszny nieprzyiaćiel/ dobre zá złe vdáwáć zwykły/ z wiekow kłamcá y Brátoboycá/ ktorego to nayprzednieysza robotá/ w tym sie náydowáć/ przez co by ćiáło Páná Christusowe/ Cerkiew iego S. tárgał/ rwa/ szarpał/ niszczył/ y wniwecz obrácał Choć to wie/ że iey od Christá Páná vpewnioney zwyćiężyć nie może. Kuśi sie iednák Piekielnik ná zátrácenie Dusz ludzkich/ áby ie od iednośći Cerkiewney odwiodszy/ ábo do iednośći nie dopuśćiwszy/ zewnątrz Cerkwie zostáłe powoli swey miał/ y iáko swe brał/ połykał/ y tám ztrącał/ gdźie sam
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 200
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Ze zaś R. 1408. głód wielki w Litwie Panował, Król Władysław 20.[...] staków zboża do Litwy posłał przez Niemen, które Krzyżacy zabrali, ani rekwirowani wydać chcieli, i owszem Kupców Litewskich po drogach szarpali, o co zagniewany Król, ale Witold pierwej Zmudź im odebrał, a Roku 1409. Krzyżacy Poczęli niszczyć najazdami ziemię Dobrzyńską i Kujawy. Król zabrawszy wojsko, najpierwej im Bydgoszcz odebrał, a potym armistycjum z niemi zrobił do Z. Jana za Fidejustyą Wencesława Króla Rzymskiego i Czeskiego. R. 1410. Na Z. Jan Król złączył się z wojskami pod Wolborzem a potym z Litewskiemi nad Wisłą, Polskich Chorągwi według Długosza było
Ze zaś R. 1408. głód wielki w Litwie Panował, Król Władysław 20.[...] staków zboża do Litwy posłał przez Niemen, które Krzyżacy zabrali, ani rekwirowani wydać chćieli, i owszem Kupców Litewskich po drogach szarpali, o co zagniewany Król, ale Witold pierwey Zmudź im odebrał, á Roku 1409. Krzyżacy poczêli niszczyc najazdami źiemię Dobrzyńską i Kujawy. Król zabrawszy woysko, naypierwey im Bydgoszcz odebrał, á potym armistycyum z niemi zrobił do S. Jana za Fidejustyą Wencesława Króla Rzymskiego i Czeskiego. R. 1410. Na S. Jan Krôl złączył śię z woyskami pod Wolborzem á potym z Litewskiemi nad Wisłą, Polskich Chorągwi według Długosza było
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 51.
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Król z swojemi do Krakowa umknął. Ze zaś i tam Wojsko Króla odstąpiło związek zrobiwszy o nie płacą, Król do Śląska uszedł, a Czarnecki Komendantem Krakowa zostawiony. Wilno w tym czasie Moskwa odebrali, Litwa cała pod jarzmem ich jęczała, Chmielnicki w 80000. Lwów atakował ale nie dobył, Kraj tylko aż do Wisły niszczył, Potocki we 4000. tylko, nie mógł dać rady, Radziwiłł nie pomógł w Litwie. Król Szwedzki nie zastawszy Kazimierza Kraków obległ, przez Czarneckiego mocno broniony, Czarnecki widząc słaba opatrzność i żywność po dwóch Miesiącach oblężenia kapitulować musiał, ale pod kondycjami i honorem, bo Czarnecki wolno wyszedł i z Wojskami, a Kwarciany
Król z swojemi do Krakowa umknął. Ze zaś i tam Woysko Króla odstąpiło związek zrobiwszy o nie płacą, Król do Sląska uszedł, á Czarnecki Kommendantem Krakowa zostawiony. Wilno w tym czaśie Moskwa odebrali, Litwa cała pod jarzmem ich jęczała, Chmielnicki w 80000. Lwów attakował ale nie dobył, Kray tylko aż do Wisły niszczył, Potocki we 4000. tylko, nie mógł dać rady, Radźiwiłł nie pomógł w Litwie. Król Szwedzki nie zastawszy Kaźimierza Kraków obległ, przez Czarneckiego mocno broniony, Czarnecki widząc słaba opatrzność i żywność po dwóch Mieśiącach oblężenia kapitulować muśiał, ale pod kondycyami i honorem, bo Czarnecki wolno wyszedł i z Woyskami, á Kwarćiany
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 92
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, z tamtąd do Lublina. Pod Krakowem także Polacy zdradą od Wircjusza Gubernatora Szwedzkiego przestraszeni, Wircjusz chciał Akademią przymusić do przysięgi Karolowi Szwedzkiemu, ale Akademicy woleli się rozejść, niżeli Wairy nie dotrzymać swemu Królowi, klucze od Akademii Miastu zostawiwszy. Król Szwedzki do Prus ruszył z pod Warszawy, bo Rygę Moskwa atakowali i Inflanty niszczyli. Czarnecki pod Trzemesnem Szwedów 1200. zniósł, Opaliński 800. i Wrzeszczowicza Wódza ich Najezdnika Dworów, Kościołów i pierwszego Rajcę Szwedom do oblężenia Częstochowy, którego uchodzącego chłopi kijmi zabili. Król Kazimierz w tym czasie Senatus Konsylium miał, z którego Posłowie wysłani do Cesarza, Moskwy, i Króla Duńskiego, a sam ruszył do
, z tamtąd do Lublina. Pod Krakowem także Polacy zdradą od Wircyusza Gubernatora Szwedzkiego przestraszeni, Wircyusz chćiał Akademią przymuśić do przyśięgi Karolowi Szwedzkiemu, ale Akademicy woleli śię rozeyść, niżeli Wairy nie dotrzymać swemu Królowi, klucze od Akademii Miastu zostawiwszy. Król Szwedzki do Prus ruszył z pod Warszawy, bo Rygę Moskwa attakowali i Inflanty niszczyli. Czarnecki pod Trzemesnem Szwedów 1200. zniósł, Opaliński 800. i Wrzeszczowicza Wódza ich Najezdnika Dworów, Kośćiołów i pierwszego Raycę Szwedom do oblężenia Częstochowy, którego uchodzącego chłopi kiymi zabili. Król Kaźimierz w tym czaśie Senatus Consilium miał, z którego Posłowie wysłani do Cesarza, Moskwy, i Króla Duńskiego, á sam ruszył do
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 96
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
kijmi zabili. Król Kazimierz w tym czasie Senatus Konsylium miał, z którego Posłowie wysłani do Cesarza, Moskwy, i Króla Duńskiego, a sam ruszył do Prus, wygnawszy z Łęczycy Elektorskich, z Kalisza Szwedów, z Chojnic Książęcia Wejmarskiego, i pod Gdańsk poszedł na sukurs oblężonemu Miastu przez Szwedów, Gąsiewski też z Litwą niszczył Kraj Elektorski w Prusach, i na 3000. Szwedów z Elektorskiemi zniósł, gdzie Tatarowie wielu godnych ludzi w niewolą wzięli i 41. Chorągwi, w tym też Moskwa Inflanty, Duńczycy Szwecją atakowali, flota z Szwecyj idąca pod Komendą Keniksmarka zabrana przez Gdańszczanów, a Król Szwedzki był wypadł do Inflant, ale dowiedziawszy się,
kiymi zabili. Król Kaźimierz w tym czaśie Senatus Consilium miał, z którego Posłowie wysłani do Cesarza, Moskwy, i Króla Duńskiego, á sam ruszył do Prus, wygnawszy z Łęczycy Elektorskich, z Kalisza Szwedów, z Choynic Xiążęćia Weymarskiego, i pod Gdańsk poszedł na sukkurs oblężonemu Miastu przez Szwedów, Gąśiewski też z Litwą niszczył Kray Elektorski w Prusach, i na 3000. Szwedów z Elektorskiemi zniósł, gdźie Tatarowie wielu godnych ludźi w niewolą wźiéli i 41. Chorągwi, w tym też Moskwa Inflanty, Duńczycy Szwecyą attakowali, flota z Szwecyi idąca pod Kommendą Kenixmarka zabrana przez Gdańszczanów, á Król Szwedzki był wypadł do Inflant, ale dowiedźiawszy śię,
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 96
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, rozżarzyły się węgle od niego.
XIV. Czemuby zaś ta sfera ziemi nie niszczała od podziemnych ogniów, jako niszczeją drwa w piecu od pożaru? Ale od kilku tysięcy lat do tąd w swojej całości i wielkości zostaje, lubo tak pożerający element w sobie zamyka? Racja jest: Bo ile z alimentu trawi i niszczy ten ogień podziemny, tyle przez różne nowe a nowe generacje, korupcje, i mutacje substancjalne różnych żywiołów i rzeczy sublunarnych w ziemię się obraca, i ten detryment nadgradza. Bo wszystkich od początku świata ludzi ciała, bestii, ptastwa, robactwa, ryb, wszystkie drzewa, zioła, jako z ziemi wyszły, tak w
, rozżarzyły się węgle od niego.
XIV. Czemuby zaś tá sfera ziemi nie niszczáłá od podziemnych ogniow, iáko niszczeią drwá w piecu od pożáru? Ale od kilku tysięcy lat do tąd w swoiey cáłości y wielkości zostáie, lubo ták pożeráiący element w sobie zámyká? Rácyá iest: Bo ile z álimentu tráwi y niszczy ten ogień podziemny, tyle przez rożne nowe á nowe generácye, korrupcye, y mutácye substáncyalne rożnych żywiołow y rzeczy sublunarnych w ziemię się obracá, y ten detryment nádgradza. Bo wszystkich od początku światá ludzi ciáłá, bestyi, ptástwa, robáctwa, ryb, wszystkie drzewá, ziołá, iáko z ziemi wyszły, ták w
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: B2v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743