przeprosinami do pana posłany, który napiwszy się różnie i nieprzystojnie excedebat, za co był konfundowany. Eo die, sił swoich król pokazywał dokumenta: srebrne kufle grube palcami ściskając i t. d.
1 Augusti na Łobzów wprowadziliśmy króla imci, gdzie ustawiczna jego była zabawa ze strzelbą i z łukiem: ucinał z pistoletu nitki przewieszone, kule w kulę pędził z prawej i z lewej ręki strzelając, i na wspak pistolety obracając w cel uderzał; z muszkietu od gęby bez przykładu, ubijał na tysiąc kroków i t. d. Traktował często. Tandemprzeniósł się do Krakowa 6 Augusti, dokąd dobrze napiwszy się wjeżdżał; z dział hucznie strzelano
przeprosinami do pana posłany, który napiwszy się różnie i nieprzystojnie excedebat, za co był konfundowany. Eo die, sił swoich król pokazywał dokumenta: srebrne kufle grube palcami ściskając i t. d.
1 Augusti na Łobzów wprowadziliśmy króla imci, gdzie ustawiczna jego była zabawa ze strzelbą i z łukiem: ucinał z pistoletu nitki przewieszone, kule w kulę pędził z prawéj i z lewéj ręki strzelając, i na wspak pistolety obracając w cel uderzał; z muszkietu od gęby bez przykładu, ubijał na tysiąc kroków i t. d. Traktował często. Tandemprzeniósł się do Krakowa 6 Augusti, dokąd dobrze napiwszy się wjeżdżał; z dział hucznie strzelano
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 52
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
chwili Barziej rozkwili.
Ja śpiewam, a me kości Skorą powleczone Już wyschły od żałości; Gdy Parki łakome Nici zwijają, Wiek mój skracają.
Śpiewam ci, lecz połykam Łzy, jak więc troskliwy Lamentuje pelikan, Kiedy mu myśliwy W zdradliwe sieci Pozbiera dzieci.
Ja śpiewam, choć mej głowie Za lada przyczynę Wisi na nitce zdrowie Na każdą godzinę
W każdym momencie W tymem odmęcie.
Śpiewam ci jako licha, Gdy lubego zbędzie, Synogarlica wzdycha Na żadnej nie usiądzie Rozdze zielonej W żałości onej.
Ja śpiewam, a me siły Tak długim więzieniem Już się prawie zwątliły, Żem już prawie cieniem; Mną gdy wiatr wieje, Jak trzciną chwieje
chwili Barziej rozkwili.
Ja śpiewam, a me kości Skorą powleczone Już wyschły od żałości; Gdy Parki łakome Nici zwijają, Wiek moj skracają.
Śpiewam ci, lecz połykam Łzy, jak więc troskliwy Lamentuje pelikan, Kiedy mu myśliwy W zdradliwe sieci Pozbiera dzieci.
Ja śpiewam, choć mej głowie Za lada przyczynę Wisi na nitce zdrowie Na każdą godzinę
W każdym momencie W tymem odmęcie.
Śpiewam ci jako licha, Gdy lubego zbędzie, Synogarlica wzdycha Na żadnej nie usiędzie Rozdze zielonej W żałości onej.
Ja śpiewam, a me siły Tak długim więzieniem Już się prawie zwątliły, Żem już prawie cieniem; Mną gdy wiatr wieje, Jak trzciną chwieje
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 371
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
wszczepi. Trzeciemu.
Ja mała latoroska w tej świata winnicy Mrozem śmierci zwarzona przy swojej macicy Położyłam się, ale cóż mi to zawadzi, Gdy mię wielki gospodarz w swój ogrod przesadzi. Siostrzenicy swojej od chłopów zabitej anno 1655.
Ledwiern tylko słoneczne ujrzała promienie A już muszę w podziemne ustępować cienie. Ledwie żywota mego nitkę zaczynała Ciągnąć skwapliwa parka a już ją urwała. Ledwiem co w te przestrone świata weszła wrota, Prawie na samym progu postradam żywota A jeszcze od okrutnej wściekłych zbojców ręki Wycierpiałam ubogie dziewczę srogie męki. Panie, niewinnam grzechu, anim nim zmazana, A zato, że krew moja za ciebie
wszczepi. Trzeciemu.
Ja mała latoroska w tej świata winnicy Mrozem śmierci zwarzona przy swojej macicy Położyłam się, ale coż mi to zawadzi, Gdy mię wielki gospodarz w swoj ogrod przesadzi. Siestrzenicy swojej od chłopow zabitej anno 1655.
Ledwiern tylko słoneczne ujrzała promienie A już muszę w podziemne ustępować cienie. Ledwie żywota mego nitkę zaczynała Ciągnąć skwapliwa parka a już ją urwała. Ledwiem co w te przestrone świata weszła wrota, Prawie na samym progu postradam żywota A jeszcze od okrutnej wściekłych zbojcow ręki Wycierpiałam ubogie dziewczę srogie męki. Panie, niewinnam grzechu, anim nim zmazana, A zato, że krew moja za ciebie
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 477
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
12, 13 albo 14. Zabawy 2. i wstaw między nie, węgielnicę LCS, której chcesz doskonałości doświadczyć. Jeżeli boki Węgielnice doskonale przypadną na obiedwie linie krzyżowe CN, CT, używaj jako prawdziwej. PRZESTROGA. Wielkich Węgielnic na kilka łokci, sprobujesz według Nauki 4, albo 6, Zabawy 2: sprobowawszy wprzód nitką subtelną prostości obudwu boków, podle nich wyciągnioną. Nauka III. O Srzodwadze. SRzodwaga, albo jako insi zowią, Waga: jest Instrument prosty, którym do- znawamy, jeżeli długość jaka, albo płaszczyzna nie jest niższa którym końcem: to jest jeżeli ma obadwa końce, albo rogi, równo odległe od srzodka wewnętrznego ziemie
12, 13 albo 14. Zábáwy 2. y wstaw między nie, węgielnicę LCS, ktorey chcesz doskonáłośći doswiádczyć. Jeżeli boki Węgielnice doskonále przypádną ná obiedwie liniie krzyżowe CN, CT, vżyway iáko prawdźiwey. PRZESTROGA. Wielkich Węgielnic ná kilká łokći, sprobuiesz według Náuki 4, álbo 6, Zábáwy 2: sprobowawszy wprzod nitką subtelną prostośći obudwu bokow, podle nich wyćiągnioną. NAVKA III. O Srzodwadze. SRzodwagá, álbo iáko inśi zowią, Wagá: iest Instrument prosty, ktorym do- znawamy, ieżeli długość iáka, álbo płászczyzná nie iest niższa ktorym końcem: to iest ieżeli ma obádwá końce, álbo rogi, rowno odległe od srzodká wewnętrznego żiemie
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 3
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
, ze dwiema ramionami TL, stojącymi nad spodnią linią szeroką KM, na kształ poręcza żydlowego, ze dwiema Celami T, na boku linii KM, służąca osobliwie do ważenia spadu wody, dla Młynów, Pieł, Foluszów, Kużnic. Figura poprzedzająca. Zabawa VII. Rozdżyał I.
Wszytkie powinny mieć perpendykuł, to jest nitkę z kulką, jako w Figurach widzisz. Pewność srzodwagi na tym zawisła, aby linia LN, na który nić z kulką stawa, i zowie się Linia prawdy. Doskonale była krzyżowa do spodu srzodwagi. Czego nałatwiej dokażesz w ten sposób. Sposób znalezienia Linii Prawdy na srzodwadze. Nitkę na Z w pierwszej srzodwadze, a
, ze dwiemá rámionámi TL, stoiącymi nád spodnią liniią szeroką KM, ná kształ poręcza zydlowego, ze dwiemá Celámi T, ná boku linii KM, służąca osobliwie do ważęnia spadu wody, dla Młynow, Pieł, Foluszow, Kużnic. Figurá poprzedzáiąca. Zábáwá VII. Rozdżiał I.
Wszytkie powinny mieć perpendykuł, to iest nitkę z kulką, iáko w Figurách widźisz. Pewność srzodwagi ná tym záwisłá, áby liniia LN, ná ktory nić z kulką stawa, y zowie się Liniia prawdy. Doskonále byłá krzyżowa do spodu srzodwagi. Czego nałátwiey dokażesz w ten sposob. Sposob ználeźięnia Linii Praẃdy ná srzodwadze. Nitkę ná S w pierwszey srzodwadze, á
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 4
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Wszytkie powinny mieć perpendykuł, to jest nitkę z kulką, jako w Figurach widzisz. Pewność srzodwagi na tym zawisła, aby linia LN, na który nić z kulką stawa, i zowie się Linia prawdy. Doskonale była krzyżowa do spodu srzodwagi. Czego nałatwiej dokażesz w ten sposób. Sposób znalezienia Linii Prawdy na srzodwadze. Nitkę na Z w pierwszej srzodwadze, a winszych na L uwiązawszy, i postawiwszy spód UF, srzodwagi SFV, na stole, albo ławie, zrysuj podle spodu FV, srzodwagi, linią na stole, albo ławie, i naznacz na niej wkońcach V, F, srzodwagi, punkta V, F, a na
Wszytkie powinny mieć perpendykuł, to iest nitkę z kulką, iáko w Figurách widźisz. Pewność srzodwagi ná tym záwisłá, áby liniia LN, ná ktory nić z kulką stawa, y zowie się Liniia prawdy. Doskonále byłá krzyżowa do spodu srzodwagi. Czego nałátwiey dokażesz w ten sposob. Sposob ználeźięnia Linii Praẃdy ná srzodwadze. Nitkę ná S w pierwszey srzodwadze, á winszych ná L vwiązawszy, y postáwiwszy spod VF, srzodwagi SFV, ná stole, álbo łáwie, zrysuy podle spodu FV, srzodwagi, liniią ná stole, álbo łáwie, y náznácz ná niey wkońcách V, F, srzodwagi, punktá V, F, á ná
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 4
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
spód UF, srzodwagi SFV, na stole, albo ławie, zrysuj podle spodu FV, srzodwagi, linią na stole, albo ławie, i naznacz na niej wkońcach V, F, srzodwagi, punkta V, F, a na samej srzodwagi ramieniu SF, wyniosłym ku gorze, naznacz przy N, punkt pod nitką wolno wiszącą. Potym obróciwszy srzodwagę, żeby anguł F, stanął na punkcie V, a koniec V, na F, między punktami V, F, linii na stole albo ławie zrysowany, nie odstępując ramieniem UF, od tej linii; gdy się uspokoi nitka z kulką, naznacz na ramieniu SF, przy N,
spod VF, srzodwagi SFV, ná stole, álbo łáwie, zrysuy podle spodu FV, srzodwagi, liniią ná stole, álbo łáwie, y náznácz ná niey wkońcách V, F, srzodwagi, punktá V, F, á ná sámey srzodwagi rámięniu SF, wyniosłym ku gorze, náznácz przy N, punkt pod nitką wolno wiszącą. Potym obroćiwszy srzodwagę, żeby ánguł F, stánął ná punkćie V, á koniec V, ná F, między punktámi V, F, linii ná stole álbo łáwie zrysowány, nie odstępuiąc rámięniem VF, od tey linii; gdy się vspokoi nitká z kulką, náznácz ná rámięniu SF, przy N,
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 4
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
, wyniosłym ku gorze, naznacz przy N, punkt pod nitką wolno wiszącą. Potym obróciwszy srzodwagę, żeby anguł F, stanął na punkcie V, a koniec V, na F, między punktami V, F, linii na stole albo ławie zrysowany, nie odstępując ramieniem UF, od tej linii; gdy się uspokoi nitka z kulką, naznacz na ramieniu SF, przy N, drugi punkt pod nitką właśnie obok pierwszemu punktowi, nie wyżej, ani niżej. Nakoniec rozdziel wpół odległość tych punktów, i naznacz subtelną rysę, albo linią na której nitka powinna stawać, gdy zechcesz co ważyć Horyzontalnie albo Poziomnie. W niedostatku srzodwagi od Stolarza
, wyniosłym ku gorze, náznácz przy N, punkt pod nitką wolno wiszącą. Potym obroćiwszy srzodwagę, żeby ánguł F, stánął ná punkćie V, á koniec V, ná F, między punktámi V, F, linii ná stole álbo łáwie zrysowány, nie odstępuiąc rámięniem VF, od tey linii; gdy się vspokoi nitká z kulką, náznácz ná rámięniu SF, przy N, drugi punkt pod nitką właśnie obok pierwszemu punktowi, nie wyżey, áni niżey. Nákoniec rozdźiel wpoł odległość tych punktow, y náznácz subtelną rysę, álbo liniią ná ktorey nitká powinná stawáć, gdy zechcesz co ważyć Horyzontalnie álbo Poźiomnie. W niedostátku srzodwagi od Stolarzá
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 4
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Potym obróciwszy srzodwagę, żeby anguł F, stanął na punkcie V, a koniec V, na F, między punktami V, F, linii na stole albo ławie zrysowany, nie odstępując ramieniem UF, od tej linii; gdy się uspokoi nitka z kulką, naznacz na ramieniu SF, przy N, drugi punkt pod nitką właśnie obok pierwszemu punktowi, nie wyżej, ani niżej. Nakoniec rozdziel wpół odległość tych punktów, i naznacz subtelną rysę, albo linią na której nitka powinna stawać, gdy zechcesz co ważyć Horyzontalnie albo Poziomnie. W niedostatku srzodwagi od Stolarza zrobionej, tak ją po prostu mieć będziesz. Weźmij sztukę deski, EFDy,
Potym obroćiwszy srzodwagę, żeby ánguł F, stánął ná punkćie V, á koniec V, ná F, między punktámi V, F, linii ná stole álbo łáwie zrysowány, nie odstępuiąc rámięniem VF, od tey linii; gdy się vspokoi nitká z kulką, náznácz ná rámięniu SF, przy N, drugi punkt pod nitką właśnie obok pierwszemu punktowi, nie wyżey, áni niżey. Nákoniec rozdźiel wpoł odległość tych punktow, y náznácz subtelną rysę, álbo liniią ná ktorey nitká powinná stawáć, gdy zechcesz co ważyć Horyzontalnie álbo Poźiomnie. W niedostátku srzodwagi od Stolarzá zrobioney, ták ią po prostu mieć będźiesz. Weźmiy sztukę deski, EFDI,
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 4
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
albo ławie zrysowany, nie odstępując ramieniem UF, od tej linii; gdy się uspokoi nitka z kulką, naznacz na ramieniu SF, przy N, drugi punkt pod nitką właśnie obok pierwszemu punktowi, nie wyżej, ani niżej. Nakoniec rozdziel wpół odległość tych punktów, i naznacz subtelną rysę, albo linią na której nitka powinna stawać, gdy zechcesz co ważyć Horyzontalnie albo Poziomnie. W niedostatku srzodwagi od Stolarza zrobionej, tak ją po prostu mieć będziesz. Weźmij sztukę deski, EFDy, szerokiej na ćwierć (im szersza tym lepsza,) i wyrznij na spodnim boku ID, trianguł SH, na objęcie kulki Perpendykułowej, a wbiwszy pod wierzchem
álbo łáwie zrysowány, nie odstępuiąc rámięniem VF, od tey linii; gdy się vspokoi nitká z kulką, náznácz ná rámięniu SF, przy N, drugi punkt pod nitką właśnie obok pierwszemu punktowi, nie wyżey, áni niżey. Nákoniec rozdźiel wpoł odległość tych punktow, y náznácz subtelną rysę, álbo liniią ná ktorey nitká powinná stawáć, gdy zechcesz co ważyć Horyzontalnie álbo Poźiomnie. W niedostátku srzodwagi od Stolarzá zrobioney, ták ią po prostu mieć będźiesz. Weźmiy sztukę deski, EFDI, szerokiey ná ćwierć (im szersza tym lepsza,) y wyrzniy ná spodnim boku ID, tryánguł SH, ná obięćie kulki Perpendykułowey, á wbiwszy pod wierzchem
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 4
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684