prawie gwałtem z dobrego bytu mało na zły ciekawością poznania IM pani Mniewskiej, kijmi podróżnych traktującej. Nie trafiwszy, czemu przeszkodą, a moim szczęściem, Libityną w górne zaproszona horyzonta. Rozumiem, że dla świętych pańskich, kiedy nie dla nas grzesznych, swój zechce odmienić humor, który niejednemu z pozostałych stawszy się wieczną notabenką i pacierza za duszę bez dystrakcji i strachu nie sprawi. Bojąc się onej za św. modlitwami z grobu powstania, na które i sądnego dnia nie wiem, jak potrafi, sąsiedzką łaską, którym świadczyła zwyż spomniane dotkiwe respekta, będąc kilką młyńskiemi kamieniami przywalona. Eadem stanąłem na nocleg w Świniarzewie, gdziem nabył
prawie gwałtem z dobrego bytu mało na zły ciekawością poznania JM pani Mniewskiej, kijmi podróżnych traktującej. Nie trafiwszy, czemu przeszkodą, a moim szczęściem, Libityną w górne zaproszona horyzonta. Rozumiem, że dla świętych pańskich, kiedy nie dla nas grzesznych, swój zechce odmienić humor, który niejednemu z pozostałych stawszy się wieczną notabenką i pacierza za duszę bez dystrakcji i strachu nie sprawi. Bojąc się onej za św. modlitwami z grobu powstania, na które i sądnego dnia nie wiem, jak potrafi, sąsiedzką łaską, którym świadczyła zwyż spomniane dotkiwe respekta, będąc kilką młyńskiemi kamieniami przywalona. Eadem stanąłem na nocleg w Świniarzewie, gdziem nabył
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 128
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak