nie oceniony klejnot kosztowniejsze być może? Wiara jest dusz naszych/ i ciał zdrowiem/ uciechą/ ozdobą/ bogactwem/ i żywotem doczesnym i wiecznym. Bez wiary kto chodzi/ chodzi wciemności/ chodzi bez rozumu/ chodzi bez żywota: żywo umarły chodzi: Wiara jest w człowieku/ moc Boża/ która go i ożywia i umacnia/ i trzyma. Be zwiary człowiek/ bestii jest podobny/ i nanędzniejszy. Quid enim prodest homini, si mundu vniuersum iucretur, animae vero suae detrimentu pariatur? Aut quam dabit homo cõmutationem pro anima sua? Mówi Zbawiciel nasz JEzus Chrystus. Człowiek wiary Bożej niemający/ na duszy szkodę ponosi: czym
nie oceniony kleynot kosztownieysze bydź może? Wiárá iest dusz nászych/ y ćiał zdrowiem/ vćiechą/ ozdobą/ bogáctwem/ y żywotem docżesnym y wiecżnym. Bez wiáry kto chodźi/ chodźi wćiemnośći/ chodźi bez rozumu/ chodźi bez żywotá: żywo vmárły chodźi: Wiárá iest w cżłowieku/ moc Boża/ ktora go y ożywia y vmacnia/ y trzyma. Be zwiáry cżłowiek/ bestyi iest podobny/ y nanędznieyszy. Quid enim prodest homini, si mundu vniuersum iucretur, animae vero suae detrimentu pariatur? Aut quam dabit homo cõmutationem pro anima sua? Mowi Zbáwićiel nász IEzvs Christus. Człowiek wiáry Bożey niemáiący/ ná duszy szkodę ponośi: czym
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 3
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
najwyższego ciepła, przymiot najwyższego zimna? zgoda na to, iż to, choć przez Cud, być może. Pyta się dalej taż Filozofia; dwie Formie Substancjalne w-szczegolności dwie dusze: naprzykład dusza którą żyje wół, i dusza którą żyje człowiek, mogąli się z-sobą w-iednymże ciele ostać? aby oboja ożywiała, oboja złączenie swe z-ciałem unionem, a nie tylko przytomność, albo indistantiam miały? W-tym poważniejsze daleko jest zdanie, iż to mocą Boską być może; acz temu wiele ludzi godnych przeczy. Następuje znowu pytanie: Czy może światłość z-ciemnościami, życie z-śmiercią stać, i połączyć się
naywyższego ćiepłá, przymiot naywyższego źimna? zgodá ná to, iż to, choć przez Cud, bydź może. Pyta się dáley táż Philosophia; dwie Formie Substáncyálne w-szczegolnośći dwie dusze: náprzykład duszá ktorą żyie woł, i duszá ktorą żyie człowiek, mogąli się z-sobą w-iednymże ćiele ostać? áby oboiá ożywiáłá, oboiá złączenie swe z-ćiáłem unionem, á nie tylko przytomność, álbo indistantiam miáły? W-tym poważnieysze dáleko iest zdánie, iż to mocą Boską bydź może; ácz temu wiele ludźi godnych przeczy. Nástępuie znowu pytánie: Czy może świátłość z-ćiemnośćiámi, żyćie z-śmierćią stać, i połączyć się
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 16
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Pan: Pokoj wam. To dyskurs Chryzologów. 2. INSUFLAVIT. TCHNĄŁ W-NICH PAN, mając dać moc i władzą rozwiązania grzechów; tchnął. Co za Cerymonija i co za przyczyna Ceremonyj? Daje ją pomieniony Eutymiusz: Jamci to jest, Ja, mówi Chrystus, którym Adama tchnieniem moim ożywił, i przez spowiedź ożywiać ludzie chcę, a na to odżywianie, tchnieniem moim, władzą wam daję. 3. INSUFFLAVIT. Tchnął w-nich, dając im władzą na rozgrzeszenie, bo ci co spowiedzi słuchają już duchem Chrystusowym tchnąć mają. 4. INSUFFLAVIT. Tchnął na nich aby gorącość następowania na pokutujących przygasił. 5. INSUFFLAVIT. Tchnął na nich
Pan: Pokoy wam. To diskurs Chryzologow. 2. INSUFFLAVIT. TCHNĄŁ W-NICH PAN, máiąc dáć moc i władzą rozwiązánia grzechow; tchnął. Co zá Cerymoniia i co zá przyczyná Ceremonyi? Dáie ią pomieniony Eutymiusz: Iamći to iest, Ia, mowi Christus, ktorym Adámá tchnieniem moim ożywił, i przez spowiedź ożywiáć ludźie chcę, á ná to odżywiánie, tchnieniem moim, władzą wam dáię. 3. INSUFFLAVIT. Tchnął w-nich, dáiąc im władzą ná rozgrzeszenie, bo ći co spowiedźi słucháią iuż duchem Chrystusowym tchnąć máią. 4. INSUFFLAVIT. Tchnął ná nich áby gorącość nástępowánia ná pokutuiących przygáśił. 5. INSUFFLAVIT. Tchnął ná nich
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 30
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
rany Prosi, z cerą pokorną, u której Diany. A mnie kto stąd obwini, że też szukam miejsca, W którym bym mógł spokojnie wyjąć te żelesca I uleczyć śmiertelnie dane w serce rany, Które na mię wypadły z oczu cnej Joanny. Lecz te oczy kochane taki sekret mają, Że obumarłe serca znowu ożywiają. O żwierciadła, kryształy, żywe perspektywy, Rzućcie na mię martwego swój promień życzliwy. A ja, com był dla panny waszej bliski dołu Grobowego, jak Feniks z popiołu. 787. Od jednego zacnego kawalera do damy także zacnej przy księdze nowooprawionej, wiersz tegoż autora J. T. T.
Księgę
rany Prosi, z cerą pokorną, u ktorej Diany. A mnie kto ztąd obwini, że też szukam miejsca, W ktorym bym mogł spokojnie wyjąć te żelesca I uleczyć śmiertelnie dane w serce rany, Ktore na mię wypadły z oczu cnej Joanny. Lecz te oczy kochane taki sekret mają, Że obumarłe serca znowu ożywiają. O żwierciadła, kryształy, żywe perspektywy, Rzućcie na mię martwego swoj promień życzliwy. A ja, com był dla panny waszej blizki dołu Grobowego, jak Feniks z popiołu. 787. Od jednego zacnego kawalera do damy także zacnej przy księdze nowooprawionej, wiersz tegoż autora J. T. T.
Księgę
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 278
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
śmiercią zawsze w jednej chodzi mierze. Mylisz się, jeśli mniemasz, że-ć te sprzyjać mają, śmierć z żywotem żadnemu słowa nie trzymają. Przed upałem łaskawy promyk śnieg ugrzewa i chytrym Auster munsztuk powodziom przybiera. Wprzód dzień sprzyjać zwykł nocy, nim ciemno nadchodzi, gdy od wilków drapieżnych mocne płoty grodzi. Cokolwiek ożywiają słoneczne promienia, wszytko to śmierć swą mocą w perzyny przemienia, żaden się od jej kosy nigdy nie uprosi, każdy ranę śmiertelną na karku odnosi; tej wydziera z rąk matek dziatki impet chybki i w żałosne truneczki przerabia kołybki. Biała płeć i mężczyźni jej się boją strzały, polec musi na placu i stary, i
śmiercią zawsze w jednej chodzi mierze. Mylisz się, jeśli mniemasz, że-ć te sprzyjać mają, śmierć z żywotem żadnemu słowa nie trzymają. Przed upałem łaskawy promyk śnieg ugrzewa i chytrym Auster munsztuk powodziom przybiera. Wprzód dzień sprzyjać zwykł nocy, nim ciemno nadchodzi, gdy od wilków drapieżnych mocne płoty grodzi. Cokolwiek ożywiają słoneczne promienia, wszytko to śmierć swą mocą w perzyny przemienia, żaden się od jej kosy nigdy nie uprosi, każdy ranę śmiertelną na karku odnosi; tej wydziera z rąk matek dziatki impet chybki i w żałosne truneczki przerabia kołybki. Biała płeć i mężczyźni jej się boją strzały, polec musi na placu i stary, i
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 68
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
echo dwoiste z ziemnych spar wychodzi, czyli się też podobno z skał echo ozwało i przez słuch nazbyt chciwy wiarę oszukało. Gdy po wtóre na brzegach skarżę, że w nich zdrada, aż znowu powtórzony głos z lochów wypada. Głos słyszę, głos nie inny, tylko Twój, Żywocie, którym mię, obumarłą, ożywiasz w kłopocie. Szłam wpół martwa i z nagłam Twym głosem ożyła, któregom mocą cale już śmierci pozbyła, gdy się bowiem Twe święte usta otwierają, niby srogich piorunów z Twych słów głos wydają. Nie takie jednak przecię, jakie wonczas były, gdy się kule ogniste w Twych puklerzach kryły, którymi więc syryjskiej bogini
echo dwoiste z ziemnych spar wychodzi, czyli się też podobno z skał echo ozwało i przez słuch nazbyt chciwy wiarę oszukało. Gdy po wtóre na brzegach skarżę, że w nich zdrada, aż znowu powtórzony głos z lochów wypada. Głos słyszę, głos nie inny, tylko Twój, Żywocie, którym mię, obumarłą, ożywiasz w kłopocie. Szłam wpół martwa i z nagłam Twym głosem ożyła, któregom mocą cale już śmierci pozbyła, gdy się bowiem Twe święte usta otwierają, niby srogich piorunów z Twych słów głos wydają. Nie takie jednak przecię, jakie wonczas były, gdy się kule ogniste w Twych puklerzach kryły, którymi więc syryjskiej bogini
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 139
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
wiary jest dziedzictwo, aby było z łaski/ i żeby była warowna obietnica wszystkiemu nasieniu: nie tylko temu które jest z zakonu/ ale i temu które jest z wiary Abrahamowej/ który jest ojcem nas wszystkich/ 17. (Jako napisano: Ojcem wielu narodów wystawiłem cię) przed Bogiem/ któremu uwierżył/ który ożywia umarłe; i który przywoływa tych rzeczy których niemasz/ jakoby były. 18. Który Abraham przeciwko nadziejej w nadzieję uwierzył/ że się stanie ojcem wielu narodów/ według tego co mu powiedziano: Tak będzie nasienie twoje. 19. A nie będąc słabym w wierze/ nie patrzał na ciało swoje już obumarłe mając około
wiáry jest dźiedźictwo, áby było z łáski/ y żeby byłá wárowna obietnicá wszystkiemu nasieniu: nie tylko temu ktore jest z zakonu/ ále y temu ktore jest z wiáry Abráhámowey/ ktory jest ojcem nas wszystkich/ 17. (Jáko nápisano: Ojcem wielu narodow wystáwiłem ćię) przed Bogiem/ ktoremu uwierżył/ ktory ożywia umárłe; y ktory przywoływa tych rzecży ktorych niemász/ jákoby były. 18. Ktory Abráhám przećiwko nadźiejey w nadźieję uwierzył/ że się stánie ojcem wielu narodow/ według tego co mu powiedźiano: Ták będźie nasienie twoje. 19. A nie będąc słábym w wierze/ nie pátrzał ná ćiáło swoje już obumárłe májąc około
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 164
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
pierwszą osobę w Bóstwie Ojcem/ wtórą Słowem abo Synem/ a trzecią Duchem Boskim i duszą świata wszytkiego/ mówiąc: Quod Pater per verbum omnia produxit, et per Spiritum omnia viuificat, & mouet. Mówi tedy o niem Tomasz święty de Willanoua, iż to Plato uczynił , rozumiejąc podobno Ducha świętego/ iż jako dusza ożywia ciało/ tak Duch święty ożywia dusze nasze i wszytkie rzeczy stworzone/ skąd go Konsylium Miceńskie nazwało Spiritum sanctum Dominum viuficantem. Chaldejczycy piszą imię Boskie kładąc tę literę z obiecadła swojego Jód, trzy razy/ jako trzy osoby w Bóstwie wyrażając/ a jednę literę Camez, która znaczy jednę esencją/ abo istność w Panu Bogu
pierwszą osobę w Bostwie Oycem/ wtorą Słowem ábo Synem/ á trzećią Duchem Boskim y duszą świátá wszytkiego/ mowiąc: Quod Pater per verbum omnia produxit, et per Spiritum omnia viuificat, & mouet. Mowi tedy o niem Thomasz święty de Villanoua, iż to Plato vczynił , rozumieiąc podobno Duchá swiętego/ iż iáko duszá ożywia ćiáło/ ták Duch święty ożywiá dusze násze y wszytkie rzeczy stworzone/ zkąd go Concilium Miceńskie názwało Spiritum sanctum Dominum viuficantem. Cháldeyczycy piszą imię Boskie kłádąc tę literę z obiecádłá swoiego Iod, trzy rázy/ iáko trzy osoby w Bostwie wyrażáiąc/ á iednę literę Camez, ktora znáczy iednę essencyą/ ábo istnośc w Pánu Bogu
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 9
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
wtórą Słowem abo Synem/ a trzecią Duchem Boskim i duszą świata wszytkiego/ mówiąc: Quod Pater per verbum omnia produxit, et per Spiritum omnia viuificat, & mouet. Mówi tedy o niem Tomasz święty de Willanoua, iż to Plato uczynił , rozumiejąc podobno Ducha świętego/ iż jako dusza ożywia ciało/ tak Duch święty ożywia dusze nasze i wszytkie rzeczy stworzone/ skąd go Konsylium Miceńskie nazwało Spiritum sanctum Dominum viuficantem. Chaldejczycy piszą imię Boskie kładąc tę literę z obiecadła swojego Jód, trzy razy/ jako trzy osoby w Bóstwie wyrażając/ a jednę literę Camez, która znaczy jednę esencją/ abo istność w Panu Bogu naszym. Żydzi zasię Pana Boga
wtorą Słowem ábo Synem/ á trzećią Duchem Boskim y duszą świátá wszytkiego/ mowiąc: Quod Pater per verbum omnia produxit, et per Spiritum omnia viuificat, & mouet. Mowi tedy o niem Thomasz święty de Villanoua, iż to Plato vczynił , rozumieiąc podobno Duchá swiętego/ iż iáko duszá ożywia ćiáło/ ták Duch święty ożywiá dusze násze y wszytkie rzeczy stworzone/ zkąd go Concilium Miceńskie názwało Spiritum sanctum Dominum viuficantem. Cháldeyczycy piszą imię Boskie kłádąc tę literę z obiecádłá swoiego Iod, trzy rázy/ iáko trzy osoby w Bostwie wyrażáiąc/ á iednę literę Camez, ktora znáczy iednę essencyą/ ábo istnośc w Pánu Bogu nászym. Zydźi záśię Páná Bogá
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 9
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
zaraźliwy wypada i wybucha Dym/ tak dalece/ że blisko człeku przystąpić rzecz niebezpieczna/ chyba że się chce sam pozbawić żywota. Gdy psa/ albo inszą jaką/ tego miejsca blisko położysz bestią/ tedy zaraz zdycha/ którą gdybyś znowu prędko/ w pewne tamże blisko wrzucił Jezioro/ tedy pomału przychodząc do siebie niejako ożywia/ a tak wstaje i ucieka/ czego obcy ludzie/ doznawając prawdy/ codziennie probują. A tak udawszy się już/ na drogę ku Neapolim/ do jednej Paskwalino nazwiskiem przejdziesz Gury/ a ta dla prędszego i wygodniejszego przejazdu jest przekopana. będąc cale ciemna/ wzdłuż o tysiącu krokach/ a wszyrz/ tej co
záráźliwy wypada y wybucha Dym/ ták dálece/ że blisko człeku przystąpić rzecz niebespieczna/ chybá że się chce sam pozbáwić żywotá. Gdy psá/ álbo inszą iáką/ tego mieyscá blisko położysz bestyą/ tedy záraz zdycha/ ktorą gdybyś znowu prętko/ w pewne támże blisko wrzućił Ieźioro/ tedy pomáłu przychodząc do siebie nieiáko ożywia/ á ták wstáie y vćieka/ czego obcy ludźie/ doznawáiąc prawdy/ codźiennie probuią. A ták vdawszy się iusz/ ná drogę ku Neápolim/ do iedney Pasqualino názwiskiem przeydźiesz Gury/ á tá dla prętszego y wygodnieyszego przeiázdu iest przekopána. będąc cále ćiemna/ wzdłusz o tyśiącu krokách/ á wszyrz/ tey co
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 198
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665