wojnę tym wszystkim, którzy władzy najjaśniejszego króla imci Stanisława pana mego miłościwego liberis suffragiis na tronie polskim osadzonego, prawdziwą miłość ku ojczyźnie z niejże samej wziętą niosącego, w niewymowne cnoty, dobroci pretie ozdobionego, przeciwić się, królestwo zaś polskie, nowszemi coraz opressjami in casus deflendos przywodzić ważą się. Niechże teraz w obłędnem circulo vitioso calamitatum perennitas kruszy w obfite łez zdroje serca każdego przezacnego tej rzeczypospolitej stanu, nad tem, quod defleri nequit, że naród, który w nieporównanej sprawie morzami graniczył swoje królestwo, sąsiedzkie zaś państwa niewymowną od upadków broniąc odwagą, praeclare gestorum suorum pamiątkę, krwią u postronnych zapisał narodów, cudze wojować musi, dlatego
wojne tym wszystkim, którzy władzy najjaśniejszego króla imci Stanisława pana mego miłościwego liberis suffragiis na tronie polskim osadzonego, prawdziwą miłość ku ojczyznie z niejże saméj wziętą niosącego, w niewymowne cnoty, dobroci pretie ozdobionego, przeciwić się, królestwo zaś polskie, nowszemi coraz oppressyami in casus deflendos przywodzić ważą się. Niechże teraz w obłędném circulo vitioso calamitatum perennitas kruszy w obfite łez zdroje serca każdego przezacnego téj rzeczypospolitéj stanu, nad tem, quod defleri nequit, że naród, który w nieporównanéj sprawie morzami graniczył swoje królestwo, sąsiedzkie zaś państwa niewymowną od upadków broniąc odwagą, praeclare gestorum suorum pamiątkę, krwią u postronnych zapisał narodów, cudze wojować musi, dlatego
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 291
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
zdrajcę przedany I niechętnymi związany łańcuchy, Na wzgardę z hańbą podany, Naigrawany i bity bez skruchy, Wtenczas gdy się słupa trzyma, Śmierć, piekło i grzech zabija i ima.
Wiernemu Izraelowi Słup raz ognisty, drugi raz z obłoku, Prowadząc ich ku domowi, Nieoderwany strzegł ustawnie boku, Świecąc im jasnym promieniem W obłędnej nocy, w dzień kryjąc ich cieniem;
A nam słup, od biczów krwawy, Jest przewodnikiem do niebieskiej włości I skaże gościniec prawy, Gdzie zastarzałe mamy złożyć złości, Stopy dusze obłędliwej Do ścieżki wiary prostując prawdziwej.
Wy, starodawni Rzymianie, Chcąc mieć swe dzieła do wieków podane, Antoninie i Trajanie, Wystawiliście
zdrajcę przedany I niechętnymi związany łańcuchy, Na wzgardę z hańbą podany, Naigrawany i bity bez skruchy, Wtenczas gdy się słupa trzyma, Śmierć, piekło i grzech zabija i ima.
Wiernemu Izraelowi Słup raz ognisty, drugi raz z obłoku, Prowadząc ich ku domowi, Nieoderwany strzegł ustawnie boku, Świecąc im jasnym promieniem W obłędnej nocy, w dzień kryjąc ich cieniem;
A nam słup, od biczów krwawy, Jest przewodnikiem do niebieskiej włości I skaże gościniec prawy, Gdzie zastarzałe mamy złożyć złości, Stopy dusze obłędliwej Do ścieżki wiary prostując prawdziwej.
Wy, starodawni Rzymianie, Chcąc mieć swe dzieła do wieków podane, Antoninie i Trajanie, Wystawiliście
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 216
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
ony przed zaśnieniem pragnęły/ tak potężnie/ jakoby to rzeczywiecie czyniły/ bankietowały/ piły/ jadły/ a ono swojego się brzydkiego flegmiska/ które z natury pełne przez sen nasycą. Ze też ocknąwszy się/ za rzecz prawdziwą swoim wierniczkom abo sekretarkom chlubnie opowiadają. A one rozgniewane wszystkiemu światu i sprzydakiem. Czego potym obłędną fantazią swoją upewnione zaprzeć nie mogą/ i owszem dobrowolnie przed sądem wyznawają spolnie i osoby pewne znajome powoływając/ które im ich fantazją obłędną/ i sam diabeł nieprzyjaciel ludzki główny/ spiącym mocno wyraził. Dla tegoż nie barzo bezpiecznie sobie sędziowie postępują/ gdy na takie proste zeznanie czarownic/ lubo dobrowolne/ lubo przez kwestie
ony przed záśnieniem pragnęły/ tak potężnie/ iakoby to rzeczywiecie czyniły/ bankietowáły/ piły/ iadły/ á ono swoiego się brzydkiego flegmiská/ ktore z nátury pełne przez sen násycą. Ze tesz ocknąwszy się/ zá rzecz prawdziwą swoim wierniczkom abo sekretarkom chlubnie opowiadáią. A one rozgniewáne wszystkiemu świátu y zprzydakiem. Czego potym obłędną fántázią swoią vpewnione záprzeć nie mogą/ y owszem dobrowolnie przed sądem wyznawáią spolnie y osoby pewne znáiome powoływaiąc/ ktore im ich fántázyą obłędną/ y sam diabeł nieprzyiaciel ludzki głowny/ spiącym mocno wyráźił. Dla tegoż nie bárzo bespiecznie sobie sędziowie postępuią/ gdy ná takie proste zeznánie czárownic/ lubo dobrowolne/ lubo przez kwestye
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 39
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
flegmiska/ które z natury pełne przez sen nasycą. Ze też ocknąwszy się/ za rzecz prawdziwą swoim wierniczkom abo sekretarkom chlubnie opowiadają. A one rozgniewane wszystkiemu światu i sprzydakiem. Czego potym obłędną fantazią swoją upewnione zaprzeć nie mogą/ i owszem dobrowolnie przed sądem wyznawają spolnie i osoby pewne znajome powoływając/ które im ich fantazją obłędną/ i sam diabeł nieprzyjaciel ludzki główny/ spiącym mocno wyraził. Dla tegoż nie barzo bezpiecznie sobie sędziowie postępują/ gdy na takie proste zeznanie czarownic/ lubo dobrowolne/ lubo przez kwestie wymęczone/ uwierzywszy one na śmierć skazują/ niemając innych słusznych na nie dowodów Gdyż to może być/ i najawie spomieszania
flegmiská/ ktore z nátury pełne przez sen násycą. Ze tesz ocknąwszy się/ zá rzecz prawdziwą swoim wierniczkom abo sekretarkom chlubnie opowiadáią. A one rozgniewáne wszystkiemu świátu y zprzydakiem. Czego potym obłędną fántázią swoią vpewnione záprzeć nie mogą/ y owszem dobrowolnie przed sądem wyznawáią spolnie y osoby pewne znáiome powoływaiąc/ ktore im ich fántázyą obłędną/ y sam diabeł nieprzyiaciel ludzki głowny/ spiącym mocno wyráźił. Dla tegoż nie bárzo bespiecznie sobie sędziowie postępuią/ gdy ná takie proste zeznánie czárownic/ lubo dobrowolne/ lubo przez kwestye wymęczone/ vwierzywszy one ná śmierć zkázuią/ niemáiąc innych słusznych ná nie dowodow Gdysz to może bydź/ y naiáwie zpomieszánia
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 39
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
niewiesz/ że ci którzy na gardło osądzeni niemogą czynić testamentu? Jako w prawie biegli doktorowie uczą in l. qui vltimo supplico, ff. de poenis. Abb in rubr: de testam: num: 4. I drugich barzo wiele/ cóż tedy potrząsasz testamentem? czyli żebyś tym słowem na swój obłędny postępek innych zaciągnął? Ale rzeczesz iż to już śmiercią zapieczętowała? bo musiała testament z dobrej woli ma być/ wszak tej klauzuły każdego testamentu zawsze zażywacie/ sanus mente et corpore, non com pulsus nec coactus. Jako gdy Rusinowi złodziejowi drudzy jego pobratinowie każą wlęść na drzewo i uwiązać się/ potym wszyscy czym kto może
niewiesz/ że ći ktorzy ná gárdło osądzeni niemogą czynić testámentu? Iáko w práwie biegli doktorowie vczą in l. qui vltimo supplico, ff. de poenis. Abb in rubr: de testam: num: 4. Y drugich bárzo wiele/ coż tedy potrząsasz testámentem? czyli żebyś tym słowem ná swoy obłędny postępek innych záćiągnął? Ale rzeczesz iż to iuż śmierćią zápieczętowáłá? bo muśiáłá testáment z dobrey woli ma bydź/ wszák tey klauzuły káżdego testámentu záwsze záżywáćie/ sanus mente et corpore, non com pulsus nec coactus. Iáko gdy Ruśinowi złodzieiowi drudzy iego pobrátinowie każą wlęść ná drzewo y vwiązáć się/ potym wszyscy czym kto może
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 90
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
wojska, on kwarciany żołnierz, oniż hetmani, oneż posiłki senatorskie i panięce i starostów i dworzan dawne zbiegły się, onąż kwartę już i z Rawy i na sejmie na opresją was wzięto, a król nie równą, ale więtszą, jako i pierwej, miał na was potęgę. Więc jako naprzód tą obłędną sprawą sejmiki i obranie posłów i artykuły na sejm, tak potem i marszałek poselski i sejm podług ich woli i myśli stało się wszytko; na tym sejmie skuteczną już konkluzją tyrannis wzięła, tam ją utwierdzono i umocniono, tam edyktem onym tyrańskim ostatnią broń naszę, artykuł on poprzysiężony, gdzie król, na upomnienie upornie niedbający
wojska, on kwarciany żołnierz, oniż hetmani, oneż posiłki senatorskie i panięce i starostów i dworzan dawne zbiegły się, onęż kwartę już i z Rawy i na sejmie na opresyą was wzięto, a król nie równą, ale więtszą, jako i pierwej, miał na was potęgę. Więc jako naprzód tą obłędną sprawą sejmiki i obranie posłów i artykuły na sejm, tak potem i marszałek poselski i sejm podług ich woli i myśli stało się wszytko; na tym sejmie skuteczną już konkluzyą tyrannis wzięła, tam ją utwierdzono i umocniono, tam edyktem onym tyrańskim ostatnią broń naszę, artykuł on poprzysiężony, gdzie król, na upomnienie upornie niedbający
Skrót tekstu: GenRevCz_III
Strona: 388
Tytuł:
Genuina revifìcatio calamitatis Polonae
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
nie dla nich nietanie. 2. Elegia pokutnado Naświętszej Panny i Matki
Różdżko bez sęku szczepu Jessowego, z której wyniknął kwiat Boga żywego, Tyś wtóra kotew, gdy wicher szalony porywa okręt na wstręt skały słonej. Ty, gdy zasłonią czarne niebo burze, złotejś podobna w ten czas Cynozurze, którą obłędni żeglarze witają, gdy je strach i śmierć za boki chwytają. Oto mię gęste zalewają wały ogromnych grzechów, a siły ustały; już jedno do dna wiecznego upadnę, jeśli z ratunku Twego nie dopadnę Drzewa, co Syn Twój, wziąwszy je na ramię i krwią oblawszy, umarł na nim za mię; jeśli się rogu
nie dla nich nietanie. 2. Elegia pokutnado Naświętszej Panny i Matki
Różdżko bez sęku szczepu Jessowego, z której wyniknął kwiat Boga żywego, Tyś wtóra kotew, gdy wicher szalony porywa okręt na wstręt skały słonéj. Ty, gdy zasłonią czarne niebo burze, złotéjś podobna w ten czas Cynozurze, którą obłędni żeglarze witają, gdy je strach i śmierć za boki chwytają. Oto mię gęste zalewają wały ogromnych grzechów, a siły ustały; już jedno do dna wiecznego upadnę, jeśli z ratunku Twego nie dopadnę Drzewa, co Syn Twój, wziąwszy je na ramię i krwią oblawszy, umarł na nim za mię; jeśli się rogu
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 137
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995