, pewnie i ja nie będę lektorem. Siła by to dwa grzyby w jednym barszczu topić; Jednym się kontentować: albo kpić, albo pić.” 291 (F). DICITE PONTIFICES ETC.
Jeśli czystego serca nie kładziemy na nie, Cóż po złocie ołtarzom? — pytam cię, kapłanie. Miej sobie, obłudniku, srebra, miej i złota; Bogu najmilsze dary: szczerość a prostota. 292 (P). Z BŁAZNEM DO ŚLUBU, JAKO I NA RYBY
Bogatego syn ojca, gdy mu wsi nakupi, Chociaż był z przyrodzenia i szpetny, i głupi, Lecz intrata w rozumie zatykała dziurę, Żeni się. Niebogatąć,
, pewnie i ja nie będę lektorem. Siła by to dwa grzyby w jednym barszczu topić; Jednym się kontentować: albo kpić, albo pić.” 291 (F). DICITE PONTIFICES ETC.
Jeśli czystego serca nie kładziemy na nie, Cóż po złocie ołtarzom? — pytam cię, kapłanie. Miej sobie, obłudniku, srebra, miej i złota; Bogu najmilsze dary: szczerość a prostota. 292 (P). Z BŁAZNEM DO ŚLUBU, JAKO I NA RYBY
Bogatego syn ojca, gdy mu wsi nakupi, Chociaż był z przyrodzenia i szpetny, i głupi, Lecz intrata w rozumie zatykała dziurę, Żeni się. Niebogatąć,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 126
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
żydom pozwolił egzekwować, według Autorów. CHRYSTUSA Pana między Bogi swoje chciał policzyć, ale bez Senatu nieśmiał, Baronius. Mawiał gdy mu drzyć Poddanych perswadowano: Meliùs est tondere, quàm deglubere, a jeszczeby lepiej strzec, niżeli strzyc Poddanych Panom; Ten według Thesaura: Vultu amabat, hamabat manu, taki był obłudnik.
3. CALIGULA monstrum między ludźmi z okrucieństwa. Życzył sobie aby Populus Romanus unam cervicem haberet, żeby za jednym zamachem razem wszystkich wycioł. Na co mu Populus Romanus odpowiedział: At tu unam Cervicem habes, nos autem manus multas. Był to Pan Aurum Imperyj, non Laurum Amans. Konia swego Rzymskim uczynił Senatorem
żydom pozwolił exekwować, według Autorow. CHRYSTUSA Pana między Bogi swoie chciał policzyć, ale bez Senatu nieśmiał, Baronius. Mawiał gdy mu drzyć Poddanych perswadowano: Meliùs est tondere, quàm deglubere, a ieszczeby lepiey strzedz, niżeli strzyc Poddanych Panom; Ten według Thesaura: Vultu amabat, hamabat manu, taki był obłudnik.
3. CALIGULA monstrum między ludźmi z okrucieństwa. Zyczył sobie aby Populus Romanus unam cervicem haberet, żeby za iednym zamachem razem wszystkich wycioł. Ná co mu Populus Romanus odpowiedział: At tu unam Cervicem habes, nos autem manus multas. Był to Pan Aurum Imperii, non Laurum Amans. Konia swego Rzymskim uczynił Senatorem
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 468
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
O ZDRADACH KOŁO NIEJ I O KRADZIEŻY SAMUELA DĄBROWSKIEGO, NAGANIONA OD PANIEJ GRUBOWSKIEJ KORZEZNICZKI ETC.
Iks Samuel nazwiskiem Szwan abo z Dąbrowy Dąbrowski, wiadomo wam, iż jest szlachcic nowy, Supersuspendent wielki konfusji szachskiej, Sinister nosotrąbca wiary lecz nie Pańskiej, Miał kazanie z ambony Drek Martyn Lutera, Patrzcież, jako po Wackach obłudnik ten szpera. We wtorek Wielkonocny po rannym szemraniu, Część nawiekszą o datku wyprawił w kazaniu: - "Włoczebnego słuchacze mi nie posyłacie, Ani mię na obiady wasze zaciągacie. Nie tak zrazu bywało, kiedyście mię rwali Na bankiety, wolnego tchuście mi nie dali". Co swiniorowie słysząc radę uczynili, Iks
O ZDRADACH KOŁO NIEJ I O KRADZIEŻY SAMUELA DĄBROWSKIEGO, NAGANIONA OD PANIEJ GRUBOWSKIEJ KORZEZNICZKI ETC.
Iks Samuel nazwiskiem Szwan abo z Dąbrowy Dąbrowski, wiadomo wam, iż jest ślachcic nowy, Supersuspendent wielki konfusyi szachskiej, Sinister nosotrąbca wiary lecz nie Pańskiej, Miał kazanie z ambony Drek Martyn Lutera, Patrzcież, jako po Wackach obłudnik ten szpera. We wtorek Wielkonocny po rannym szemraniu, Część nawiekszą o datku wyprawił w kazaniu: - "Włoczebnego słuchacze mi nie posyłacie, Ani mię na obiady wasze zaciągacie. Nie tak zrazu bywało, kiedyście mię rwali Na bankiety, wolnego tchuście mi nie dali". Co swiniorowie słysząc radę uczynili, Iks
Skrót tekstu: TajRadKontr
Strona: 271
Tytuł:
Tajemna rada
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jezuicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
iż jemi Boga obrazili/ mocnie wierzą/ iż w Panie Krystusie odpuszczenie ich zupełne mają: i też wierzą iż niedostatków i krewkości wszelakich im Bóg nie poczyta ku potępieniu/ ale je dla męki i śmierci Pana Krystusowej okrywa. A zatym usiłują im dalej tym więcej w wierze i w niewinności żywota wzrost brać. A zasię obłudnicy/ i ci którzy nie prawdziwie pokutują/ potępienie sobie jedzą i piją. Katechizm
82 Ludzie sprawami złemi niewiarę swą i niezbożność pokazujący/ mogąli być przypuszczani o tej Wieczerzy?
Nie mogą: Abowiem przeto byłaby zgwałconą Pańska umowa/ i pobudzon gniew Boży przeciwko wszytkiemu zborowi Dla tego tedy Kościół takowe/ z zlecenia Krystusowego
iż iemi Bogá obráźili/ mocnie wierzą/ iż w Pánie Krystuśie odpuszczenie ich zupełne máią: y też wierzą iż niedostátkow y krewkośći wszelákich im Bog nie poczyta ku potępieniu/ ále ie dla męki y śmierći Páná Krystusowey okrywa. A zatym vśiłuią im dáley tym więcey w wierze y w niewinnośći żywotá wzrost bráć. A záśię obłudnicy/ y ći ktorzy nie prawdźiwie pokutuią/ potępienie sobie iedzą y piią. Kátechizm
82 Ludźie spráwámi złemi niewiárę swą y niezbożność pokázuiący/ mogąli bydź przypuszczani o tey Wieczerzy?
Nie mogą: Abowiem przeto byłáby zgwałconą Páńska vmowá/ y pobudzon gniew Boży przeciwko wszytkiemu zborowi Dla tego tedy Kośćioł tákowe/ z zlecenia Krystusowego
Skrót tekstu: RybMKat
Strona: 36
Tytuł:
Katechizmy
Autor:
Maciej Rybiński
Drukarnia:
Andrzej Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
.
84 Jako to rozumiesz/ iż przez opowiadanie Ewangeliej otwiera i zamyka się królestwo niebieskie?
Gdy się z rozkazania Krystusowego z Ewangeliej wszytkim wierzącym/ wobec i każdemu z osobna/ od Boga odpuszczenie grzechów wszytkich dla zasługi Pana Krystusowej opowiada/ ilekroć się onej obietnice Ewangeliej Z. wiarą prawdziwą mocnie ujmują. A niewiernym zaś i obłudnikom/ dotąd póki w grzechach swych leżą/ opowiada się też gniew Boży/ i potępienie wieczne nad nimi wiszące/ Wedle którego też Ewangeliej świętej świadectwa Bóg ich/ i w tym i w onym przyszłym żywocie sądzić będzie. Więtszy.
85 Karność kościelną w otwieraniu i zawieraniu Królestwa niebieskiego jako rozumieć mam?
Gdy wedle rozkazania Pana
.
84 Iáko to rozumiesz/ iż przez opowiádánie Ewángeliey otwiera y zámyka śię krolestwo niebieskie?
Gdy śię z roskazánia Krystusowego z Ewangeliey wszytkim wierzącym/ wobec y káżdemu z osobná/ od Bogá odpuszczenie grzechow wszytkich dla zasługi Páná Krystusowey opowiáda/ ilekroć śię oney obietnice Ewángeliey S. wiárą prawdźiwą mocnie vymuią. A niewiernym zaś y obłudnikom/ dotąd poki w grzechách swych leżą/ opowiáda się też gniew Boży/ y potępienie wieczne nád nimi wiszące/ Wedle ktorego też Ewángeliey świętey świádectwá Bog ich/ y w tym y w onym przyszłym żywocie sądźić będzie. Więtszy.
85 Kárność kośćielną w otwierániu y záwierániu Krolestwá niebieskiego iáko rozumiec mam?
Gdy wedle roskazánia Páná
Skrót tekstu: RybMKat
Strona: 37
Tytuł:
Katechizmy
Autor:
Maciej Rybiński
Drukarnia:
Andrzej Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
się Bóg tego. TWARDEGO SERCA LUDZIOM.
14. TY któryś jest ku bratu serca kamiennego/ A nie chcesz mu odpuścić przestępstwa onego Sameś Boga obraził tak często grzechami/ I chcesz mieć zmiłowanie nad twymi winami. Z bólem na to Ojcowskim oczy poglądają/ A serce Kaimowskie na zgubę podają. OBLUDNIKOM.
15. Obłudnicy co usty przyjaźń oznajmiacie/ A zamysłem i sercem przewrotnym zdradzacie Nie patrzy Bóg na słowa łagodne/ i cudne/ Lecz na serce nieszczyre/ chytre i obłudne. ZLE POKUTVIąCYM.
16. PRzy spowiedzi co Księdza zwodzisz obłudniku/ Nieszczyrością patrzajże co czynisz nędzniku Wstyd cię odkryć przed jedną osobą twych złości: O jako cię
śię Bog tego. TWARDEGO SERCA LVDZIOM.
14. TY ktoryś iest ku brátu sercá kámiennego/ A nie chcesz mu odpuśćić przestępstwá onego Sámeś Bogá obráźił ták często grzechámi/ Y chcesz mieć zmiłowánie nád twymi winámi. Z bolem ná to Oycowskim oczy poglądáią/ A serce Káimowskie ná zgubę podaią. OBLVDNIKOM.
15. Obłudnicy co vsty przyiáźń oznaymiacie/ A zamysłem y sercem przewrotnym zdrádzaćie Nie pátrzy Bog ná słowá łágodne/ y cudne/ Lecz ná serce nieszczyre/ chytre y obłudne. ZLE POKVTVIąCYM.
16. PRzy spowiedźi co Xiędzá zwodźisz obłudniku/ Nieszczyrośćią pátrzayże co czynisz nędzniku Wstyd ćię odkryć przed iedną osobą twych złośći: O iáko ćię
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 221
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Z bólem na to Ojcowskim oczy poglądają/ A serce Kaimowskie na zgubę podają. OBLUDNIKOM.
15. Obłudnicy co usty przyjaźń oznajmiacie/ A zamysłem i sercem przewrotnym zdradzacie Nie patrzy Bóg na słowa łagodne/ i cudne/ Lecz na serce nieszczyre/ chytre i obłudne. ZLE POKUTVIąCYM.
16. PRzy spowiedzi co Księdza zwodzisz obłudniku/ Nieszczyrością patrzajże co czynisz nędzniku Wstyd cię odkryć przed jedną osobą twych złości: O jako cię wstyd czeka od sprawiedliwości Gdy Bóg grzech twój objawi przed wszytkim stworzeniem. Ciebie za złości skarże wiecznym potępieniem. PIJANICOM.
17. CO aż do dna samego wypijasz sklenice Kufle/ garce wycierasz dżbany[...] Oczy Boskie te miarki bez
Z bolem ná to Oycowskim oczy poglądáią/ A serce Káimowskie ná zgubę podaią. OBLVDNIKOM.
15. Obłudnicy co vsty przyiáźń oznaymiacie/ A zamysłem y sercem przewrotnym zdrádzaćie Nie pátrzy Bog ná słowá łágodne/ y cudne/ Lecz ná serce nieszczyre/ chytre y obłudne. ZLE POKVTVIąCYM.
16. PRzy spowiedźi co Xiędzá zwodźisz obłudniku/ Nieszczyrośćią pátrzayże co czynisz nędzniku Wstyd ćię odkryć przed iedną osobą twych złośći: O iáko ćię wstyd czeka od spráwiedliwośći Gdy Bog grzech twoy obiáwi przed wszytkim stworzeniem. Ciebie zá złośći skárże wiecznym potępieniem. PIIANICOM.
17. CO áż do dná sámego wypiiasz sklenice Kufle/ gárce wycierasz dżbány[...] Oczy Boskie te miárki bez
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 221
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
nas dla siebie stworzył... jest własne wieczne uszczę- NA ŚWIĘTO
śliwienie czyli zbawienie nasze. A przeto nie czyńmy nigdy nic obłudnego: nie czyńmy z Kościoła naszego Z. teatrum, z sumienia maszki, z cnoty i samej Religii nie czyńmy interesu... Bo Chrystus nasz Prawodawca najświętszy ogłosił: biada wieczne takowym obłudnikom okrytym Religii postacią Vae vobis Hyppocritae... Bo Chrystus naszej Religii najświętszy Prawodawca, Autor, Nauczyciel każe aby słowa nasze, obietnice, a tym bardziej przysięgi zgodne były z sercem, i umysłem. Sit sermo vester est, est, non, non. Niech będzie mowa wasza jest, jest, nie, nie
nas dla siebie stworzył... iest własne wieczne uszczę- NA SWIĘTO
śliwienie czyli zbawienie nasze. A przeto nie czyńmy nigdy nic obłudnego: nie czyńmy z Kościoła naszego S. teatrum, z sumienia maszki, z cnoty y samey Religii nie czyńmy interesu... Bo Chrystus nasz Prawodawca nayświętszy ogłosił: biada wieczne takowym obłudnikom okrytym Religii postacią Vae vobis Hyppocritae... Bo Chrystus naszey Religii nayświętszy Prawodawca, Autor, Nauczyciel każe aby słowa nasze, obietnice, a tym bardziey przysięgi zgodne były z sercem, y umysłem. Sit sermo vester est, est, non, non. Niech będzie mowa wasza iest, iest, nie, nie
Skrót tekstu: PiotrKaz
Strona: 30
Tytuł:
Kazania przeciwko zdaniom i zgorszeniom wieku naszego
Autor:
Gracjan Józef Piotrowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
nie jednaka/ że tej czci miedzy synem a ojcem różne są przyczyny: że różna cześć syna od ojcowskiej/ i tak co raz tę część boską mierzy/ a Chrystusowi jej ujmuje: właśnie tym ludziom ono służy co powiedziano: Lud ten wargami mię chwali, a serce ich daleko jest odemnie. bo właśnie jako obłudnicy inszą mówią/ a inszą myślą: mówią słowy że czcią boską czczą Chrystusa/ a w sercu mają że nie tą czcią która Bogu nawyzszemu należy. Kto to kiedy słyszał/ abo kędy to w piśmie czytał/ żeby cześć boską zwano inszą okrom tej która jest powinna Bogu nawyzszemu? Owo zejdzie się tym jako nowe bogi
nie iednáka/ że tey czći miedzy synem á oycem rozne są przyczyny: że rozna cześć syná od oycowskiey/ y ták co raz tę część boską mierzy/ á Chrystusowi iey vymuie: własnie tym ludźiom ono służy co powiedźiano: Lud ten wárgámi mię chwali, á serce ich dáleko iest odemnie. bo własnie iáko obłudnicy inszą mowią/ á inszą myślą: mowią słowy że czćią boską czczą Chrystusá/ á w sercu máią że nie tą czćią ktora Bogu nawyzszemu należy. Kto to kiedy słyszał/ ábo kędy to w pismie czytał/ żeby cześć boską zwano inszą okrom tey ktora iest powinna Bogu nawyzszemu? Owo zeydźie się tym iáko nowe bogi
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 60
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
mała przed pol. około 4. przypada/ znajduję/ parami i chmurami napełniona/ dlatego się domniemam/ że częścią chłodne wiatry/ które według postanowienia krajów/ dżdżu abo śniegu cokolwiek wypuszcza; Jak nabarzej na chłodno-wietrzną mokrość/ z trochą słońca świeceniem/ ta ostatnia kwadra jest skłonna. Roztropność nader potrzebna jest: Obłudnik i zdrajca tu spać niebędzie! I natym ci jest/ że wiele ich nad niestatecznym szcześciem się barzo uskarżać będą. Zaden łakomy bez dziedziców nie umrze; abowiem robacy dziedziczą cialo/ Diabel duszę/ a dobra jego stawaja się naczenim znacznych występków Prud. Bądź dobroczennym przeciwko każdemu jako ślepy/ a przyjmuj dobrodziejstwo
małá przed pol. około 4. przypada/ znayduię/ párámi y chmurámi nápełniona/ dlatego śię domniemam/ że częśćią chłodne wiatry/ ktore według postánowienia kráiow/ dżdżu ábo sniegu cokolwiek wypuszczá; Iák nabárzey ná chłodno-wietrzną mokrość/ z trochą słoncá świeceniem/ tá ostátnia kwádrá iest skłonna. Roztropność náder potrzebna iest: Obłudnik y zdraycá tu spáć niebędźie! Y nátym ći iest/ że wiele ich nád niestátecznym szcześćiem śię bárzo uskarzáć będą. Zaden łakomy bez dźiedźicow nie umrze; ábowiem robacy dźiedźiczą ćiálo/ Diabel duszę/ á dobrá iego stawáiá śię naczenim znácznych występkow Prud. Bądź dobroczennym przeciwko każdemu iako ślepy/ á przyimuy dobrodźieystwo
Skrót tekstu: FurUważ
Strona: E4
Tytuł:
Astrophiczne uważanie o ułożeniu powietrza
Autor:
Stefan Furman
Drukarnia:
Dawid Frydrych Rhetiusz
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664