Szablami błyszczą, łuki wyciągają krzywe, Dardy, proce i długie drabiny gotują I z przewagą ostatnią pod sam wierzch wstępują.
XXI.
Oliwier z Brandymartem z drugiej także strony I Astolf jedną ścieżką idzie odważony; Krwawą bitwę wznawiają, wzrok podnoszą srogi, Bezpieczniejsze do weścia upatrując drogi. Raz bron patrzą spiżanych, prędkiemi nogami Obbiegając mocny mur z dużemi basztami; Potem, kędy wre bitwa najniebezpieczniejsza, Wpadają, nie trwoży ich strzelba najgęściejsza.
XXII.
Widome być odwagi każdego musiały, Sława najsłodsza, sromy serca dodawały; Świadkiem dzielności jeden zostawał drugiego, Snadno rozeznać gnuśnych od męża dobrego. Ale wysokie wieże, gdy postępowały Na kołach, Sarracenom najsroższe
Szablami błyszczą, łuki wyciągają krzywe, Dardy, proce i długie drabiny gotują I z przewagą ostatnią pod sam wierzch wstępują.
XXI.
Oliwier z Brandymartem z drugiej także strony I Astolf jedną ścieszką idzie odważony; Krwawą bitwę wznawiają, wzrok podnoszą srogi, Bezpieczniejsze do weścia upatrując drogi. Raz bron patrzą spiżanych, prędkiemi nogami Obbiegając mocny mur z dużemi basztami; Potem, kędy wre bitwa najniebezpieczniejsza, Wpadają, nie trwoży ich strzelba najgęściejsza.
XXII.
Widome być odwagi każdego musiały, Sława najsłodsza, sromy serca dodawały; Świadkiem dzielności jeden zostawał drugiego, Snadno rozeznać gnuśnych od męża dobrego. Ale wysokie wieże, gdy postępowały Na kołach, Sarracenom najsroższe
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 211
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905