Przetoż też Diabeł do ludzi takowych/ co się w zbytkach (w rozkoszach/ w oźralstwie i opilstwie) kochają/ bliższy przystęp ma/ niż do owych/ co mierny i skromny żywot wiodą: i jest to rzecz pewna i niepochybna/ że on (Diabeł) przy Pijanicach/ lubo go oczywiście nie widzą/ obecny bywa/ i miedzy nimi na przedniejszym miejscu siada/ i pomaga im one wielkie szklenice/ a zwłaszcza tedy/ kiedy za czyje zdrowie piją/ dźwigać i do ust przysadzać/ także im stół ich będzie musiał być sidłem/ a szczęście ich obróci się im w upadek. Psal . 69. v. 23.
A
Przetoż też Dyjabeł do ludźi tákowych/ co śię w zbytkách (w roskoszách/ w oźrálstwie y opilstwie) kocháją/ bliższy przystęp ma/ niż do owych/ co mierny y skromny żywot wiodą: y jest to rzecz pewna y niepochybna/ że on (Dyjabeł) przy Pijánicách/ lubo go oczywiśćie nie widzą/ obecny bywa/ y miedzy nimi ná przednieyszym mieyscu śiada/ y pomaga im one wielkie szklenice/ á zwłasczá tedy/ kiedy zá czyje zdrowie piją/ dźwigáć y do ust przysadzáć/ także im stoł ich będźie muśiał być śidłem/ á sczęśćie ich obroći śie im w upadek. Psal . 69. v. 23.
A
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 34.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
. W czym aczem patrzał na całość Rzpltej i wolności naszych, gdyż owe niektóre artykuły Henrykowskie na jakoweś cudzoziemskie i machiawelskie rady, absolutum dominium wprowadzające, które się za króla Augusta były zawzięły, jako i na postępki niektóre, dostojeństwu jego przeciwne, były wtenczas za świeża wynalezione, to jest, że Rzpltą chciała mieć obecne inspektory z senatu przy panu, którzyby tego przestrzegali, aby nic przeciw dostojeństwu swemu, także i prawu, nie czynił, żeby oni z tego liczbę Rzpltej dawać byli powinni i w prywatnych sprawach swych dokładać się ich ma, jako zaś w tych, które Rzpltą zachodzą wszytkich, patrzałem i na to, iż
. W czym aczem patrzał na całość Rzpltej i wolności naszych, gdyż owe niektóre artykuły Henrykowskie na jakoweś cudzoziemskie i machiawelskie rady, absolutum dominium wprowadzające, które się za króla Augusta były zawzięły, jako i na postępki niektóre, dostojeństwu jego przeciwne, były wtenczas za świeża wynalezione, to jest, że Rzpltą chciała mieć obecne inspektory z senatu przy panu, którzyby tego przestrzegali, aby nic przeciw dostojeństwu swemu, także i prawu, nie czynił, żeby oni z tego liczbę Rzpltej dawać byli powinni i w prywatnych sprawach swych dokładać się ich ma, jako zaś w tych, które Rzpltą zachodzą wszytkich, patrzałem i na to, iż
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 269
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Tronu Chrystusowego zostawać? Significat Thronum Christi iustitia V iudicio firmari? Tron sam Chrystusów sprawiedliwością i Sądem umacnia się. Zawisł pokoj Ojczyzny, od sprawiedliwych Sądów. Odległy dalekiej Afryki Kaznodziejo Cyprianie? u was tam spokojnaż też niesprawiedliwość? niezpokojna! a sprąwiedliwość jak też tam u was popłaca, czego dokazuje? Do słuchacza obecnego mówiąc, Iustitia Tribunalis pax est populorum. Nie szukajcie niewiem jakimi sposobami pokoju, Trybunału i spraw, sprawiedliwość, dać go może. 4. Przyszedł Bóg do Trybunału Izraelskiego Psal. 81. Sanctes czyta, że stanął w-pośrodku sędziów albo Książąt. Elohim bowiem, żydowskie słowo, tak znaczy Bogów jako i
Tronu Chrystusowego zostawáć? Significat Thronum Christi iustitia V iudicio firmari? Tron sam Chrystusow spráwiedliwośćią i Sądem vmacnia się. Záwisł pokoy Oyczyzny, od spráwiedliwych Sądow. Odległy dálekiey Afryki Káznodźieio Cypryánie? u was tám zpokoynaż też niespráwiedliwość? niezpokoyna! á sprąwiedliwość iák też tám v was popłaca, czego dokázuie? Do słuchácza obecnego mowiąc, Iustitia Tribunalis pax est populorum. Nie szukayćie niewiem iákiemi sposobámi pokoiu, Trybunału i spraw, spráwiedliwość, dać go może. 4. Przyszedł Bog do Trybunału Izráelskiego Psal. 81. Sanctes czyta, że stánął w-pośrodku sędźiow álbo Xiąząt. Elohim bowiem, żydowskie słowo, ták znáczy Bogow iáko i
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 4
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, ba i podobno obmowom na się, żeby nie mówiono: nie wielkiej się rzeczy upominał i domagał Tomasz; miano mu tego nie bronić, przedcię i Chrystus nie ma być niedotkliwy nisi tetigero. I tak Pan nasz uczynił co poddaństwo chciało, propositis Conditionibus. 1. INFER. Uważa i to Eutymiusz, że obecnego już Pana nie prosił Tomasz: niech mi się godzi przyść do pocałowania i dotknienia ręki twojej, ale sam uprzedza Chrystus, i mówi Infer digitum tuum. Boć to należy do Pańskij w-spaniałości, nie dać się prosić; żądze uprzedzać. Przestraszony snać Tomasz Majestatem Pańskim nie śmiał by był i prosić o to
, bá i podobno obmowom ná się, żeby nie mowiono: nie wielkiey się rzeczy vpominał i domagał Tomasz; miano mu tego nie bronić, przedćię i Christus nie ma bydź niedotkliwy nisi tetigero. I ták Pan nász vczynił co poddáństwo chćiáło, propositis Conditionibus. 1. INFER. Vważa i to Eutymiusz, że obecnego iuż Páná nie prośił Tomasz: niech mi się godźi przyść do pocáłowánia i dotknienia ręki twoiey, ále sam vprzedza Christus, i mowi Infer digitum tuum. Boć to należy do Páńskiy w-spániáłośći, nie dáć się prośić; żądze vprzedzáć. Przestrászony snać Tomasz Máiestatem Páńskim nie śmiał by był i prośić o to
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 33
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
. HOMILIA NA NIEDZ: PIERW. Cyrylus. PO WIELKIEJ NOCY. HOMILIA NA NIEDZ: PIERW: WTÓRA CZĘSC
5. Z-Okazyj tych słów, Pax vobis, Pokoj wam, w-tej wtórej części Kazania mego, chcę szczegolnie przypomnieć przyczyny nie pokoju i niezgody w-Polszcze, a to dla słuchacza przed Sejmikiem obecnego. Pierwsza okazja niezgody w-Polszcze, jest niechęć i nie ukontentowanie jednego stanu od drugiego. Pięć stanów świeckich w-Polszcze liczę: Pierwszy stan jest poddanych i wieśniaków. Cóż jest za respekt na ten stan? iż przez cały tydzień na niektórych miejscach, żadnych wolności od roboty nie masz, wynajdują sposoby aby i
. HOMILIA NA NIEDZ: PIERW. Cyrillus. PO WIELKIEY NOCY. HOMILIA NA NIEDZ: PIERW: WTORA CZĘSC
5. Z-Okázyi tych słow, Pax vobis, Pokoy wam, w-tey wtorey częśći Kazánia mego, chcę szczegolnie przypomnieć przyczyny nie pokoiu i niezgody w-Polszcze, á to dla słucháczá przed Seymikiem obecnego. Pierwsza okázyia niezgody w-Polszcze, iest niechęć i nie ukontentowánie iednego stanu od drugiego. Pięć stanow świeckich w-Polszcze liczę: Pierwszy stan iest poddánych i wieśniakow. Coż iest zá respekt ná ten stan? iż przez cáły tydźień ná niektorych mieyscách, żadnych wolnośći od roboty nie masz, wynáyduią sposoby áby i
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 36
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
niemowi, Ob rationes statús (jako mówią) wymowićby się to mogło: ale aby Pan na gardło sądził, w-rzeczy i w-sprawie do niego należącej, zaiste rzecz nie słuszna, przeciwko rozumowi, który pokazuje, że żaden w-swojej własnej sprawie Sędzią nie ma być. Prawo samo Polskie nie każe być Królowi obecnym w-ten czas, kiedy się sądzi sprawa Laesae maiestatis, następowania na majestat. Cóż rozumiecie jako ten stan jest ukontentowany. Prawda że według nauki Chrześcijańskij, powinni poddani, by i złym Panom być posłuszni, i jest w-tym obowiązek sumnienia; ale i Panowie rządzić nimi rozumnie powinni, także pod obowiązkiem grzechu
niemowi, Ob rationes statús (iáko mowią) wymowićby się to mogło: ále áby Pan ná gárdło sądźił, w-rzeczy i w-spráwie do niego należącey, záiste rzecz nie słuszna, przećiwko rozumowi, ktory pokázuie, że żaden w-swoiey własney spráwie Sędźią nie ma bydź. Práwo sámo Polskie nie każe bydz Krolowi obecnym w-ten czás, kiedy się sądźi spráwá Laesae maiestatis, nástępowánia ná máiestat. Coż rozumiećie iáko ten stan iest vkontentowány. Prawdá że według náuki Chrześćiáńskiy, powinni poddani, by i złym Pánom bydź posłuszni, i iest w-tym obowiązek sumnienia; ále i Pánowie rządźić nimi rozumnie powinni, tákże pod obowiązkiem grzechu
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 36
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
-czymże wydaje boleść swoję Ezechiasz: Ego dixi, Jam rzekł. Cóżeś naprzód rzekł? którąś boleść wydał? W-pośrzodku dni moich pójdę. Słowa pomienione tłumaczy tak Glossa interlinearis: Quia non complebo numerum annorum meorum, sicut patres mei. Smakuje sobie Ezechiasz In illo tempore, Onego czasu, boleje na obecny czas. O dobreż to przeszłe lata, bo długowieczne! o bym się też był zrodził za czasów przodków moich, lepiej by mi było, zażył bym lat! a teraz co? krótkie lata, życie nie długie, prędko ludzie, i ja z-nimi umierają, Non complebo numerum annorum meorum, sicut
-czymże wydáie boleść swoię Ezechiasz: Ego dixi, Iam rzekł. Cożeś naprzod rzekł? ktorąś boleść wydał? W-pośrzodku dni moich poydę. Słowá pomienione tłumáczy ták Glossa interlinearis: Quia non complebo numerum annorum meorum, sicut patres mei. Smákuie sobie Ezechiasz In illo tempore, Onego czásu, boleie ná obecny czás. O dobreż to przeszłe látá, bo długowieczne! o bym się też był zrodźił zá czásow przodkow moich, lepiey by mi było, záżył bym lat! á teraz co? krotkie látá, żyćie nie długie, prętko ludźie, i ia z-nimi vmieráią, Non complebo numerum annorum meorum, sicut
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 41
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
z Wojskiem, miała nastąpić Mennice corrupcja. Pieniędzy szafunek prywatny, i trudne temu zabieżenia sposoby przy obecności Pańskiej. Nakoniec upatrowałem straszne konsekwencje, mieszać się Panu między zajątrzone Wojsko, iże tak rzekę mieć we Lwowie podzielone z Wojskiem panowanie, iżem za Królów przeszłych ani czytał, ani pogotowiu widział, aby Panowie obecni na Komisiach byli, od których równo i od Rzeczyposp: zesłani agunt Komisarze, i dla tego osobne od Królewskich Rezydencij miejsce Komisarzom Rzeczposp: naznacza. Jakoż, jako się ta Komisia nadała, jakie monstra exorbitanciarum z niej wyniknęły, jakie opressiej, niesłychanej, założono na niej fundamenta, łacno osądzi, kto sobie przypomni,
z Woyskiem, miáła nástąpić Mennice corrupcya. Pieniędzy száfunek prywatny, y trudne temu zábieżenia sposoby przy obecnośći Páńskiej. Nakoniec vpátrowałem strászne consequencye, mieszáć się Pánu między záiątrzone Woysko, iże ták rzekę mieć we Lwowie podźielone z Woyskiem pánowánie, iżem zá Krolow przeszłych áni czytał, áni pogotowiu widźiał, áby Pánowie obecni ná Commissiách byli, od ktorych rowno y od Rzeczyposp: zesłáni agunt Commissarze, y dla tego osobne od Krolewskich Residenciy mieysce Commissarzom Rzeczposp: náznácza. Iákoż, iáko się tá Commissia nádáła, iákie monstra exorbitanciarum z niey wyniknęły, iákie oppressiey, niesłycháney, záłożono ná niey fundámentá, łácno osądźi, kto sobie przypomni,
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 76
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
em, Pan Instigator Koronny w Proposicji swojej indukował przeciwko Wm. M. M. Panu, która Relacja moja, że namniej Wm. M. M. Pana nie obwinia, dziwuję się jako na Wm. M. M. Pana cudza obrócona jest wina. Wszak byłeś Wm. M. M. Pan obecnym przytej mojej Relacji, czybyś był Wm. M. M. Pan niesłyszał, gdybym był co na Wm. M. M. Powiedział, a oświadczam się przed Bogiem, i Wm. M. M. Panem, że za moją wiadomością, abo dopuszczeniem, ani słówko w niej ma być
em, Pan Instigator Koronny w Propositiey swoiey indukował przećiwko Wm. M. M. Pánu, ktora Relácya moiá, że namniey Wm. M. M. Páná nie obwinia, dźiwuię się iáko ná Wm. M. M. Páná cudza obrocona iest winá. Wszák byłeś Wm. M. M. Pan obecnym przytey moiey Relácyey, czybyś był Wm. M. M. Pan niesłyszał, gdybym był co ná Wm. M. M. Powiedźiał, á oświadczam się przed Bogiem, y Wm. M. M. Pánem, że zá moią wiádomośćią, ábo dopuszczeniem, áni słowko w niey ma bydź
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 136
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
podczas elewacji na Mszy świętej schodząc z majestatu i padając na ziemię miał zwyczaj łamać ździebło w rękach, wyznawając i wyrażając przez to w obecności Najwyższego Majestatu Boskiego ułomność i skażytelność ludzkiej natury swojej. Drugi głowę prochem ziemi posypował, zbudzając w niej pamięć podłej, z której go ręka Stworzyciela mieć chciała, materii i mieć zechce obecnego straszliwemu sądowi swojemu. Insi podczas Ewanieliji oręża dobywali z tą rezygnacyją, iż jako z rąk Boskich życie swoje wzięli, tak go na pomnożenie wiary i chwały Jego zażyć i przez krwi wylanie oddać nazad gotowi. Święte te monarchów zwyczaje i cnoty nie z prezumpcji stanu królewskiego, ale z uwagi podłości natury swojej ludzkiej pochodzące
podczas elewacyi na Mszy świętej schodząc z majestatu i padając na ziemię miał zwyczaj łamać ździebło w rękach, wyznawając i wyrażając przez to w obecności Najwyższego Majestatu Boskiego ułomność i skażytelność ludzkiej natury swojej. Drugi głowę prochem ziemi posypował, zbudzając w niej pamięć podłej, z której go ręka Stworzyciela mieć chciała, materyi i mieć zechce obecnego straszliwemu sądowi swojemu. Insi podczas Ewanjeliji oręża dobywali z tą rezygnacyją, iż jako z rąk Boskich życie swoje wzięli, tak go na pomnożenie wiary i chwały Jego zażyć i przez krwi wylanie oddać nazad gotowi. Święte te monarchów zwyczaje i cnoty nie z prezumpcyi stanu królewskiego, ale z uwagi podłości natury swojej ludzkiej pochodzące
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 170
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962