im po Minerwie? Fraszka mądre Muzy. To grunt co frasunek przerwie/ Puhar jaki duży. Niechaj kto chce tam z Fisyki/ Mądry Dyskurs wiedzie. My zaś wolem ssać kufliki Przy długiem obiedzie. Niechaj żołnierz uzbrojony Swoje liczy bitwy. V nas wtąniec iść mieniony/ Przyjemne gonitwy. Kto żwyciężył nieprzyjaciół/ Stawiaj obeliszki/ Ja się wolę wcisnąć zastoł/ Gdzie gęste Kieliszki. Praw kto był w Amsterodamie Lubo też w Madrycie. A ja zaś przy grzecznej Damie/ Wolę trawic życie. Kto też bywał i w Londynie/ Niech powieści sieje. Ja wiem gdy przy starym winie/ Co się w Węgrzech dzieje. A chociażem człek
im po Minerwie? Frászká mądre Muzy. To grunt co frásunek przerwie/ Puhar iáki duży. Niechay kto chce tám z Phisyki/ Mądry dyszkurs wiedźie. My záś wolęm ssáć kufliki Przy długiem obiedźie. Niechay żołnierz vzbroiony Swoie liczy bitwy. V nas wtąniec iść mięniony/ Przyięmne gonitwy. Kto żwyćiężył nieprzyiaćioł/ Stawiay obeliszki/ Ia się wolę wćisnąć zástoł/ Gdźie gęste Kieliszki. Praw kto był w Amsterodámie Lubo też w Mádryćie. A ia záś przy grzeczney Damie/ Wolę trawic żyćie. Kto też bywał y w Londynie/ Niech powieśći śieie. Ia wiem gdy przy stárym winie/ Co się w Węgrzech dźieie. A choćiażem człek
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 154
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
w morzu słupy Alcydowe, Z ostatnich kątów przyniosły Strojne wozy, i bogate posły. Daleko buczny Brytan się ukłonił, I co hercyński cień im świat zasłonił, Padł do nóg hołdownik stary Podejrzanej wetując swej wiary. A swoim w domu pociechy, i nowe Z nim nastawają lata Saturnowe. Jemu teatra budują, Jemu bobkiem obeliszki snują. Zgoda pod wieńcy świeżo oliwnemi Świat obłapiła rękoma wdzięcznemi, Ziemia gdzie pusta, gdzie włości, Pirrha żywe powskrzeszała kości. Kto kto przyjaciel, z nami w cień bluszczowy, Zaczniem wielkiemu monarsze Rzym nowy Na wiele głosów i chórów: Żyj na wieki, przeżyj i Nestorów! WIERSZ TRZECI.
Kiedyż wdzięczny u
w morzu słupy Alcydowe, Z ostatnich kątów przyniosły Strojne wozy, i bogate posły. Daleko buczny Brytan się ukłonił, I co hercyński cień im świat zasłonił, Padł do nóg hołdownik stary Podejrzanej wetując swej wiary. A swoim w domu pociechy, i nowe Z nim nastawają lata Saturnowe. Jemu teatra budują, Jemu bobkiem obeliszki snują. Zgoda pod wieńcy świeżo oliwnemi Świat obłapiła rękoma wdzięcznemi, Ziemia gdzie pusta, gdzie włości, Pirrha żywe powskrzeszała kości. Kto kto przyjaciel, z nami w cień bluszczowy, Zaczniem wielkiemu monarsze Rzym nowy Na wiele głosów i chorów: Żyj na wieki, przeżyj i Nestorów! WIERSZ TRZECI.
Kiedyż wdzięczny u
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 6
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
cię w dzień twój, dzień błogosławiony, Dzień nad dni Julius owe, Nad godziny złote Augustowe. Jakie pociechy z swoich Rzym Trajanów, Jakie ozdoby miał z Wespazjanów, Że godne dni ich pamięci, Po swoich szrankach triumfalnych święci. Widzieć igrzyska, turnieje i skoki, Ognie po murach i inne widoki. Słyszeć, obeliszki kują, Wieńce z bobku i oliwy snują.
Nie będzie tobie (co z czasem się mieni) Żadnych ojczyzna ciosała kamieni; Nie będą następcy domu Kuć Kolosu, albo Hyppodromu. Inszy styl tobie Erato gotuje, Nie ten, co twarde marmury rysuje, Ale co w przyszłe nadzieje Złotem piórem charaktery leje. Ty jako
cię w dzień twój, dzień błogosławiony, Dzień nad dni Julius owe, Nad godziny złote Augustowe. Jakie pociechy z swoich Rzym Trajanów, Jakie ozdoby miał z Wespazyanów, Że godne dni ich pamięci, Po swoich szrankach tryumfalnych święci. Widzieć igrzyska, turnieje i skoki, Ognie po murach i inne widoki. Słyszeć, obeliszki kują, Wieńce z bobku i oliwy snują.
Nie będzie tobie (co z czasem się mieni) Żadnych ojczyzna ciosała kamieni; Nie będą następcy domu Kuć Kolosu, albo Hyppodromu. Inszy styl tobie Erato gotuje, Nie ten, co twarde marmury rysuje, Ale co w przyszłe nadzieje Złotem piórem charaktery leje. Ty jako
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 81
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
, że w nim jak w zwierciedle patrzył się na igrzyska szermierskie. Teofrast świadczy, że widział Szmarag na łokci 4. długi, szeroki na trzy, który teste Plinio, Król Babiloński Egipskiemu w prezencie prżysłał. Fryderykowi Cesarzowi Sołtan przysłał Dzban z Balsamem ze Szmaragu Krancius. W Egipcie w Kościele Jowisza ze czterech Szmaragów był obeliszek teste Masenio Wtym Kamieniu to nad wszystko notandum, ze Veneris impatiens, jako się pokazało, że Król jeden Węgierski mając go w pierścieniu, gdy się nie przystojnym zabawiał i delektował ściskaniem, na trży części rozpadł się według Pieriusza, stąd mu symbolista przydał inskrypcją: Cyprio diffringitur aestu.
SAGDA, albo Sagada jest Kamień w
, że w nim iak w zwierciedle patrzył się na igrzyska szermierskie. Teofrast swiadczy, że widział Szmarag na łokci 4. długi, szeroki na trzy, ktory teste Plinio, Krol Babiloński Egypskiemu w prezencie prżysłał. Fryderykowi Cesarzowi Sołtan przysłał Dzban z Balsamem ze Szmaragu Krantzius. W Egipcie w Kościele Iowisza ze czterech Szmaragow był obeliszek teste Masenio Wtym Kamieniu to nad wszystko notandum, ze Veneris impatiens, iako się pokazało, że Krol ieden Węgierski maiąc go w pierścieniu, gdy się nie przystoynym zabawiał y delektował ściskaniem, na trży części rospadł się według Pieryusza, ztąd mu symbolista przydał inskrypcyą: Cyprio diffringitur aestu.
SAGDA, albo Sagada iest Kamień w
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 660
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, po Łacinie Calx, albo Calcaneus, znaczy koniec rzeczy. Slad, znaczy naśladowanie Przodków stąd się mówi: Vestigia Patrum sequi
22 Jastrząb i Kogut, są Hieroglifikiem zwycięstwa.
Temi i podobnemi Figurami Hieroglificznemi rzeczy Niebieskie, Duchowne. Polityczne, i długie Historię, wyrażali Starożytni, osobliwie Egipcjanie, jako się daje widzieć na Obeliszku, albo Kolumnie Ramesesa Króla Egipskiego, do Rzymu z Egiptu wielkim sumptem sprowadzonej, teraz przed Kościołem Z. Jana in Laterano stojącej, po której śliczną Egipską rzeźbą przed Narodzeniem Chrystusowym 1297 Lat, trzema Kolumnami od dołu do góry popisano Hieroglificznemi charakterami, tojest takiemi, o jakich tu tak długo traktuję, które ex parte.
, po Łacinie Calx, albo Calcaneus, znaczy koniec rzeczy. Slad, znaczy naśladowanie Przodkow ztąd się mowi: Vestigia Patrum sequi
22 Iastrząb y Kogut, są Hieroglifikiem zwycięstwa.
Temi y podobnemi Figurami Hieroglificznemi rzeczy Niebieskie, Duchowne. Polityczne, y długie Historyę, wyrażali Starożytni, osobliwie Egypcyanie, iako się daie widzieć na Obeliszku, albo Kolumnie Ramesesa Krola Egypskiego, do Rzymu z Egyptu wielkim sumptem sprowadzoney, teraz przed Kościołem S. Iana in Laterano stoiącey, po ktorey śliczną Egypską rzeźbą przed Narodzeniem Chrystusowym 1297 Lat, trzema Kolumnami od dołu do gory popisano Hieroglificznemi charakterami, toiest takiemi, o iakich tu tak długo traktuię, ktore ex parte.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1159
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
in Laterano stojącej, po której śliczną Egipską rzeźbą przed Narodzeniem Chrystusowym 1297 Lat, trzema Kolumnami od dołu do góry popisano Hieroglificznemi charakterami, tojest takiemi, o jakich tu tak długo traktuję, które ex parte. X. Atanazy Kircher eksplikuje Oedypi Egiptiaci Tomo III, gdzie jeżeli się podoba, wolno lectorem oculum obrócić. Ja Obeliszek ten opisałem tu gruntownie, czyniąc opisanie Rzymu. Ktoby chciał jaką per Hieroglifica uformować imaginację, occultando jakie Mysterium w Pałacu, w Ogrodzie, niech sobie jaki sens weźmie, naprzykład ten; że Panom, Fortunatom, przystoi sprawiedliwość, hojność, dobry przykład, tedy namaluj koło, przydaj mu rękę niby dającą
in Laterano stoiącey, po ktorey śliczną Egypską rzeźbą przed Narodzeniem Chrystusowym 1297 Lat, trzema Kolumnami od dołu do gory popisano Hieroglificznemi charakterami, toiest takiemi, o iakich tu tak długo traktuię, ktore ex parte. X. Atanazy Kircher explikuie Oedypi AEgyptiaci Tomo III, gdzie ieżeli się podoba, wolno lectorem oculum obrocić. Ia Obeliszek ten opisáłem tu gruntownie, czyniąc opisanie Rzymu. Ktoby chciał iaką per Hieroglifica uformować imaginacyę, occultando iakie Mysterium w Pałacu, w Ogrodzie, niech sobie iaki sens weźmie, naprzykład ten; że Panom, Fortunatom, przystoi sprawiedliwośc, hoyność, dobry przykład, tedy namaluy koło, przyday mu rękę niby daiącą
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1159
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, u Łacinników Aqve Sekstie; gdzie wody lekarskie zdrowe; stoi nad rzeką Arcus; Ludziew tym Kraju trzezwi, Białogłowy urodziwe. Stąd wyszła kompozycja wierszów, Rytmów, wiele uczonych i Świętych ludzi. Tu jest Arles tojest ARELATE Miasto nad Rodanem rzeką, gdzie się było wszczęło Królestwo Arelateńskie, ma Amphitheatrum, dwa Portyki, Obeliszek z Orientalnego kamienia wpośrzód Miasta znaleziony Roku 1676. Były tu Campi Elisit, gdzie Cmentarz jest od Trofima Ucznia Z. Piotra erygowany, i Kościół Najświętszej Pannie jeszcze żyjącej, jako patet z tamecznej Inskrypcyj: Sacellum consecratum Deiparae adhuc viventi. Pałac też tu jest Konstantyna Wiel: Tu Hrabina, albo Grafowa Hainout urodziła dzieci z
, u Łacinnikow Aqvae Sextiae; gdzie wody lekarskie zdrowe; stoi nad rzeką Arcus; Ludziew tym Kraiu trzezwi, Białogłowy urodziwe. Ztąd wyszła kompozycya wierszow, Rytmow, wiele uczonych y Swiętych ludzi. Tu iest Arles toiest ARELATE Miasto nad Rodanem rzeką, gdzie się było wszczęło Krolestwo Arelatenskie, ma Amphitheatrum, dwa Portyki, Obeliszek z Oríentalnego kamienia wpośrzod Miasta znaleziony Roku 1676. Były tu Campi Elysit, gdzie Cmentarz iest od Trofima Uczniá S. Piotrá erygowany, y Kościoł Nayświętszey Pannie ieszcze żyiącey, iako patet z tameczney Inskrypcyi: Sacellum consecratum Deiparae adhuc viventi. Pałac też tu iest Konstantyná Wiel: Tu Hrabina, albo Graffowá Hainout urodziła dzieci z
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 192
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
odebrane: Drugi raz wzięte przez Z. Ludwika Króla Francuskiego podczas tejże Krucjaty, kiedy i on wzięty w niewolę Roku 1250. ale go oddał Saracenom, i summę wielką na wykupno siebie. Spalili go byli Saraceni, znowu zreparowali.
W Tymże Egipcie, oprócz owych cudnych, misternych, wysokich i pięknych OBELISZKÓW po różnych Miastach i miejscach magno sumptu, maiori arte wystawionych (z których wiele jest do Rzymu sprowadzonych okrętami) były, i teraz ich kilka znajduje się. PiramIDY też owe między cuda świata policzone, odemnie opisane w Części I. Aten sub titulo: Wiek Siwy, czynił dziwy, tu są. LABIRYNT także
odebrane: Drugi raz wzięte przez S. Ludwika Króla Francuzkiego podczas teyże Krucyaty, kiedy y on wzięty w niewolę Roku 1250. ale go oddał Saracenom, y summę wielką na wykupno siebie. Spalili go byli Saraceni, znowu zrepárowali.
W TYMZE Egypcie, oprócz owych cudnych, misternych, wysokich y pięknych OBELISZKOW po rożnych Miastach y mieyscach magno sumptu, maiori arte wystawionych (z ktorych wiele iest do Rzymu sprowadzonych okrętami) były, y teraz ich kilka znayduie się. PYRAMIDY też owe między cuda świata policzone, odemnie opisane w Części I. Aten sub titulo: Wiek Siwy, czynił dziwy, tu są. LABIRINT także
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 559
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
. A tuby dopiero Widząc tak obnażoną/ i w ozdobie szczero Własnej swojej/ Malarz ją który mógł malować/ (Jeżliby się wszytkim jej członkom przypatrować Okiem czystym godziło) jako piękna była/ Jako szyja/ jako piers na wierzch się dobyła: Cóż dalsze Alabastry: Cóż gdzie warowała Wstydem ją swym natura/ i uformowała Obeliszki tak śliczne. Więc się domyśliwszy/ Ze to ona zrobiła. A nic nie sprawiwszy/ Jeszcze tak zwojowanym do Matki się wróci/ Co ma czynić: i w którą stronę się obróci/ Biedny niewie: Tu lubo chciałby ją pojmać/ Abo nawet i zabić/ trudno ma dotrzymać Dziewki tak urodziwej/ dzieckiem
. A tuby dopiero Widząc ták obnáżoną/ y w ozdobie szczero Własney swoiey/ Málarz ią ktory mogł málowáć/ (Ieżliby się wszytkim iey członkom przypátrowáć Okiem czystym godziło) iáko piękna byłá/ Iáko szyiá/ iáko piers ná wierzch się dobyłá: Coż dalsze Alábástry: Coż gdzie wárowáłá Wstydem ią swym naturá/ y vformowáłá Obeliszki ták śliczne. Więc się domysliwszy/ Ze to oná zrobiłá. A nic nie spráwiwszy/ Ieszcze tak zwoiowánym do Mátki się wroci/ Co ma czynić: y w ktorą stronę się obroci/ Biedny niewie: Tu lubo chciałby ią poimáć/ Abo nawet y zabić/ trudno ma dotrzymáć Dziewki ták vrodziwey/ dzieckiem
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 98
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
Gdzie koniec uczyni Swoim kiedyś kłopotom/ i drodze tak trudnej Znalazszy odpoczynek. W niewymownie cudnej Kościół ten stał równinie; widoki swe śliczne Posyłając na strony świata okoliczne/ Sama zwierzchu Machina przeźrzoczystą miała Nakształt Rzymskiej kopulę/ którą przyjmowała Światła wszytkie słoneczne. Z Alabastru czoło/ I szczyty wywiedzione. A tysiąc około Mosiężnych Obeliszków ścian jej podpierało/ Czworo do niej spiżanych wrot się otwierało. Po różno Episztylach/ i podwojach rytych/ Z miedzi Koryntyackiej wiele znamienitych Mając figur/ i tablic. Bliżej brukowana Area Mozaikiem. Gdzie sfatygowana Ksieni tedy Beliza duchy prorockiemi/ Między dwiema Nimfami ją wspierającymi/ Po niej się przechadzała. Jako Paskwaliny Postrzeże w
Gdzie koniec vczyni Swoim kiedyś kłopotom/ y drodze ták trudney Ználazszy odpoczynek. W niewymownie cudney Kościoł ten stał rowninie; widoki swe śliczne Posyłáiąc na strony świátá okoliczne/ Sámá zwierzchu Machiná przeźrzoczystą miáłá Nákształt Rzymskiey kopulę/ ktorą przyimowáłá Swiatła wszytkie słoneczne. Z Alábastru czoło/ Y szczyty wywiedzione. A tysiąc około Mosiężnych Obeliszkow ścian iey podpieráło/ Czworo do niey spiżánych wrot się otwieráło. Po rożno Episztylách/ y podwoiách rytych/ Z miedzi Korynthyáckiey wiele známienitych Máiąc figur/ y táblic. Bliżey brukowána Areá Mozáikiem. Gdzie zfátygowána Xięni tedy Belizá duchy prorockiemi/ Między dwiemá Nimfámi ią wspieráiącymi/ Po niey się przechádzáłá. Iáko Pásquáliny Postrzeże w
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 110
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701