w niebie/ iż nie masz tej łaski/ tego daru/ którejby z nieba schodziło na ziemię/ żeby nie przez Fiat, Panny błogosławionej Mariej przyszło. bo kto dopadnie tego słowa Fiat, z ust Bogarodzice/ ma wszystko o co Boga prosi. O błogosławiona/ któraś uwierzyła/ wszystko to będzie/ czym cię obesłano od Pana: a ja śmiele mowie; o co prosić będziesz Syna twego/ a w prośbie twej tego słowa użyjem/ Fiat: Niechaj tak będzie o co proszę. Któż się teraz dziwuje/ iż na początku dróg swoich/ Bóg obejźrzał się w kole wieczności swojej na tę Pannę/ ponieważ dzieła piękniejszego/ poważniejszego/
w niebie/ iż nie mász tey łáski/ tego dáru/ ktoreyby z niebá schodźiło ná źiemię/ żeby nie przez Fiat, Pánny błogosłáwioney Máryey przyszło. bo kto dopádnie tego słowá Fiat, z vst Bogárodźice/ ma wszystko o co Bogá prośi. O błogosłáwiona/ ktoraś vwierzyłá/ wszystko to będźie/ czym ćię obesłano od Páná: á ia śmiele mowie; o co prośić będźiesz Syná twego/ á w prośbie twey tego słowá vżyiem/ Fiat: Niechay ták będzie o co proszę. Ktoż się teraz dźiwuie/ iż ná początku drog swoich/ Bog obeyźrzał się w kole wieczności swoiey ná tę Pánnę/ ponieważ dźiełá pięknieyszego/ poważnieyszego/
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 12
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
inciti Cadere Skryptowi temu bo inaczej niechiano nam dać Audienty i musielibyśmy po Informacią w tym jednym punkcie do K Imię i wmmę Pana posyłać cum quanta Czasu uwazyć Snadno Po odprawionej tedy Sokto more et Ceremonys Audienty którą nam Car Imię w koronie i cum Sceptro na majestacie Siedząc dał odprowadzono nas do dworu Poselskiego i Carskim obesłano przy Stolnikach dla traktowania obiadem Rozgowor az od 21 praesenę odłozono, na który tak jako i na Audiencią prowadzenismy, gdzie pozwyczajnych podziękowania Carowi Imię za onejdajsze traktowanie Ceremoniach prosilismy o wysadzenie P P Bojar do traktowania znami, naznaczeni zaraz przez dziada praesentibus nostris z pojsrzodka Siedzących bojar dwaj Odoczwszy Wołyński, który był do Polski quondam
inciti Cadere Skryptowi temu bo inaczey niechiano nam dać Audienty y musielibysmy po Jnformacią w tym iednym punkcie do K Jmę y wmmę Pana posyłac cum quanta Czasu uwazyć Snadno Po odprawioney tedy Sokto more et Ceremonys Audienty ktorą nam Car Jmę w koronie y cum Sceptro na maiestacie Siedząc dał odprowadzono nas do dworu Poselskiego y Carskim obesłano przy Stolnikach dla traktowania obiadem Rozgowor az od 21 praesenę odłozono, na ktory tak iako y na Audiencią prowadzenismy, gdzie pozwyczaynych podziękowania Carowi Jmę za oneydaysze traktowanie Ceremoniach prosilismy o wysadzenie P P Boiar do traktowania znami, naznaczeni zaraz przez dziada praesentibus nostris z poysrzodka Siedzących boiar dway Odoczwszy Wołynski, ktory był do Polski quondam
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 154v
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
ofiarować Sztukę, i tak initum miedzy nami consilium, wannę wielką Srebną roboty nowej Auszpurskiej u Ksa Wojewody wziąwszy ofiarowalismy przy Stole i pektowalika diamentowym WKMę Carowi Imię ze koszt Ksa Imię za te wannę który według ausztuku od Złonika danego wynosi 4700 wróci się z pańskiego W K Mę respektu X Imię, Po audiencyj Carskiej według zwyczaju obesłano nas obiadem Rozgowor zaś pierwszy az 4 to jest 21 praesens naznaczono, nam dnia, Na który jadąc byliśmy u Cara Imci i za onegdajszy według zwyczaju podziękowawszy obiad a wysadzenie PP. Bojar do traktowania znami przypomnieli naznaczoną zaraz publice é numero siedzących, Bojar dumnych dwa Odojewskich, Wołyńskiego który był quodnam do Polski Posłem
ofiarować Sztukę, y tak initum miedzy nami consilium, wannę wielką Srebną roboty nowey Auszpurskiey u Xa Woiewody wziowszy ofiarowalismy przy Stole y pektowalika diamentowym WKMę Carowi Jmę ze koszt Xa Jmę za te wannę ktory według ausztuku od Złonika danego wynosi 4700 wroci się z panskiego W K Mę respektu X Jmę, Po audiencyi Carskiey według zwyczaiu obesłano nas obiadem Rozgowor zas pierwszy az 4 to iest 21 praesens naznaczono, nam dnia, Na ktory iadąc bylismy u Cara Jmci y za onegdayszy według zwyczaiu podziękowawszy obiad a wysadzenie PP. Bojar do traktowania znami przypomnieli naznaczoną zaraz publice é numero siedzących, Boiar dumnych dwa Odoiewskich, Wołynskiego ktory był quodnam do Polski Posłem
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 158v
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
wszystkim jako począł radzić Pamiątka
(Bo i sam targ uczynił z przeklętym Judaszem) Tak do końca staranie chce mieć z Kaifaszem. Przeto posyła naprzód/ żeby się do rady Schodziła Synagoga. A/ dla jakiej zdrady/ Przyjaciół i sług swoich niech poślą, co mają. Tylko proszę niechaj w tym nie omieszkiwają. Wnet obesłano sędzie/ pisarze/ Rabiny/ Porwie się każdy/ wesoł z pociesznej nowiny; Zwłoki nie masz: w Konsystorz co żywo się śpieszy: A owdzie wyprawują lud jezdny i pieszy. Poseł za posłem pada/ niech tego prowadzą Co wskok Nazareńczyka: Już Panowie radzą. Dogadza się ich woli: bezecni siepacze Porwą Pana
wszystkim iáko począł rádźić Pámiątká
(Bo y sam targ vczynił z przeklętym Iudaszem) Ták do końcá stáránie chce mieć z Káiphaszem. Przeto posyła naprzod/ żeby się do rády Zchodźiłá Synágogá. A/ dla iákiey zdrády/ Przyiaćioł y sług swoich niech poślą, co máią. Tylko proszę niechay w tym nie omieszkiwáią. Wnet obesłano sędźie/ pisárze/ Rábiny/ Porwie się káżdy/ wesoł z poćieszney nowiny; Zwłoki nie mász: w Konsystorz co żywo się śpieszy: A owdźie wypráwuią lud iezdny y pieszy. Poseł zá posłem pada/ niech tego prowádzą Co wskok Názáreńczyká: Iuż Pánowie rádzą. Dogadza się ich woli: bezecni śiepácze Porwą Páná
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 24.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
arma w ręce dano i dla zatrzymania i posielenia wojsk securitates jakieś poczyniono, jako niczego, co by jedno do zatrząśnienia wszytki R. P. i do poparcia pokojowi pospolitemu zapędów należało, nie pomieniono, rozumiemy temu, że nie jest tajno uprz. i wiern. waszym, czego popierając, poselstwem nas tam stąd takim obesłano, w którym, abyśmy na zjazd ich generalny, którym s rokoszem nazwawszy, pod Sandomierz privata autoritate znowu sobie składali, osobą naszą stawili (potwarzając wypowiedzienim posłuszeństwa tak, jako się tamże w Lublinie z tym pierwy ozywano), mieć to od nas chciano koniecznie. Tamże i obywatele tej zacny Korony trwogami i pogróżkami
arma w ręce dano i dla zatrzymania i posielenia wojsk securitates jakieś poczyniono, jako niczego, co by jedno do zatrząśnienia wszytki R. P. i do poparcia pokojowi pospolitemu zapędów należało, nie pomieniono, rozumiemy temu, że nie jest tajno uprz. i wiern. waszym, czego popierając, poselstwem nas tam stąd takim obesłano, w którym, abyśmy na zjazd ich generalny, którym s rokoszem nazwawszy, pod Sendomierz privata autoritate znowu sobie składali, osobą naszą stawili (potwarzając wypowiedzienim posłuszeństwa tak, jako się tamże w Lublinie z tym pierwy ozywano), mieć to od nas chciano koniecznie. Tamże i obywatele tej zacny Korony trwogami i pogróżkami
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 316
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
Skoro weszli do sieni pytam ich na jaką pamiątke odchodzicie i przychodzicie. Powiedzą sami nie wiemy co robią znami i z W Cią kiedy WSC był na Pałacach kazano nam żebyśmy zaraz z tam tej warty ze wszystkiem schodzili. że by tam ten Towarzysz żadnego z was nie zastał jak przyjdzie do Gospody. Po pułnocku obesłano nas że by tu znowu iść i pilnować jak najlepiej. Myszlę ja co w tym? A ono to że mię już król był osądził za Niewinnego i miał mię już był ekspedyjować na zajutrz Ale senatorowie nabili uszy królowi proponendo jakąs wemnie dignitatem proponendo Laesionem Maiestatis szlubując i chcąc się zapisać za to że nie inaczej tylko
Skoro weszli do sieni pytam ich na iaką pamiątke odchodzicie y przychodzicie. Powiedzą sami nie wiemy co robią znami y z W Cią kiedy WSC był na Pałacach kazano nam zebysmy zaraz z tam tey warty ze wszystkiem zchodzili. że by tam ten Towarzysz zadnego z was nie zastał iak przyidzie do Gospody. Po pułnocku obesłano nas że by tu znowu iść y pilnować iak naylepiey. Myszlę ia co w tym? A ono to że mię iuz krol był osądził za Niewinnego y miał mię iuz był expedyiować na zaiutrz Ale senatorowie nabili uszy krolowi proponendo iakąs wemnie dignitatem proponendo Laesionem Maiestatis szlubuiąc y chcąc się zapisać za to że nie inaczey tylko
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 143v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Rycerstwem swoim/ jeszcze zabawkami i igrzyskami wojennemi sfatygowany/ znowu zaraz na koń swój z ostrą szablą/ z śmiałym sercem ochotnie wsiada/ drogę Nieprzyjacielowi zajeżdzając i w domu go nie czekając. Gdy nam tak już tę ulicę dla tego widoku od Cesarza pozwolono/ zaraz jakoby nazajutrz przededniem/ nas wszytkie Gaury/ to jest Katoliki obesłano/ i straż nam dawszy kilka set Janczarów/ dziwować się i patrzyć pozwolono/ bez żadnej przeszkody i tumultu; czego Janczarowie z rozkazania Cesarskiego strzegli: i takeśmy natę/ monstrę/ i okazją Bisurmańską/ abo sierszenie piekielne/ począwszy przededniem i cały dzień/ aż i kilka godżyn w noc/ bez jadła patrzali:
Rycerstwem swoim/ ieszcze zábawkámi y igrzyskámi woiennemi zfátygowány/ znowu záraz ná koń swoy z ostrą száblą/ z śmiáłym sercem ochotnie wśiáda/ drogę Nieprzyiaćielowi záieżdzáiąc y w domu go nie czekáiąc. Gdy nam ták iuż tę vlicę dla tego widoku od Cesárzá pozwolono/ záraz iákoby názáiutrz przededniem/ nas wszytkie Gaury/ to iest Kátholiki obesłano/ y straż nam dawszy kilká set Ianczárow/ dziwowác sie y pátrzyć pozwolono/ bez żadney przeszkody y tumultu; czego Iánczárowie z roskazánia Cesárskiego strzegli: y tákesmy natę/ monstrę/ y okázyą Bisurmáńską/ ábo śierszenie piekielne/ począwszy przededniem y cáły dźień/ áż y kilká godżin w noc/ bez iadłá pátrzáli:
Skrót tekstu: StarWyp
Strona: B
Tytuł:
Wyprawa i wyiazd sułtana Amurata cesarza tureckiego na wojnę do Korony Polskiej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
także tes jadę.
I przyjechałem z nimi do kościoła, i przywiązawsy Siwosa i Gniadosa do słupa, i suckę, żeby pilnowała, włozywsy na woz, samze z ręcnickiem polazłem do tego kościoła. Wciornek z gliny, a mlekiem zewsąd pomazany, pstrymi płachetkami ściany obito, rozmaitymi rogoskami i gunkami lawy obesłano — owo jednym słowem przystojna Chałupka Boza. Sporzię na policę barzo seroką i wysoką; iże, iże Matuchnicko Boza! Alis tam w boże dudy grają — w oweć to boże dudy, w tkore grają, kiedy się owo jaki ślechcic bogaty zeni, tkory to ma przecię ctery wołki i seść jakich Maćków,
takze tes jadę.
I przyjechałem z nimi do kościoła, i przywiązawsy Siwosa i Gniadosa do słupa, i suckę, żeby pilnowała, włozywsy na woz, samze z ręcnickiem polazłem do tego kościoła. Wciornek z gliny, a mlekiem zewsąd pomazany, pstrymi płachetkami ściany obito, rozmaitymi rogoskami i gunkami lawy obesłano — owo jednym słowem przystojna Chalupka Boza. Sporzię na policę barzo seroką i wysoką; ize, ize Matuchnicko Boza! Alis tam w boze dudy grają — w oweć to boze dudy, w tkore grają, kiedy się owo jaki ślechcic bogaty zeni, tkory to ma przecię ctery wołki i seść jakich Maćków,
Skrót tekstu: BarMazBad
Strona: 273
Tytuł:
Prawdziwa jazda Bartosza Mazura
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950