Wojnie w mir, że konieczny, dlatego nieszpetny, Wchodzisz z Turki, a wżdy świat chrześcijański drzymie. Z Turki, mówię, ach, groźne wszem narodom imię! Każdego dosiąc może tak żałosna zmaza, Która dziś Polskę smuci, ale aza, aza Wolą się chrześcijanie sami z sobą waśnić Niżeli krzyż Chrystusów na świecie objaśnić, Choć tysiącem kościołów, milionem ludzi, Co rok tamtych meczetem, tych rznięciem paskudzi. Już Bóg żegnaj Podole z ukraińską dziczą, Już i was, już poganie wiecznie odgraniczą; A których ciał nie mogli przy duszy, przy siłach, Martwe kości w niewolą bierą po mogiłach.
A bodaj zachęcony z takiego obłowu,
Wojnie w mir, że konieczny, dlatego nieszpetny, Wchodzisz z Turki, a wżdy świat chrześcijański drzymie. Z Turki, mówię, ach, groźne wszem narodom imię! Każdego dosiąc może tak żałosna zmaza, Która dziś Polskę smuci, ale aza, aza Wolą się chrześcijanie sami z sobą waśnić Niżeli krzyż Chrystusów na świecie objaśnić, Choć tysiącem kościołów, milijonem ludzi, Co rok tamtych meczetem, tych rznięciem paskudzi. Już Bóg żegnaj Podole z ukraińską dziczą, Już i was, już poganie wiecznie odgraniczą; A których ciał nie mogli przy duszy, przy siłach, Martwe kości w niewolą bierą po mogiłach.
A bodaj zachęcony z takiego obłowu,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 11
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
sam wie/ ducha wlewa. On abowiem tworzy ducha człowieczego w nim jako mówi Prorok. i chociaż one ziemnych tylko ciał matkami stają się/ jednak się o nich mówi/ że nie jednę tylko którą człowieka część/ ale wszytkiego człowieka/ z dusze i ciała złożonego/ rodzą. Nikt abowiem (że rzecz moję przykładem objaśnię/) Elizabety ciała rodzicą tylko/ a nie i duszę rodzica być rzecze. Ponieważ ona nie same ciało rodziła/ ale krzciciela/ z dusze i ciała postanowionego. Z tej wyraźnej i okazałej Doktora tego ś. nauki wiedzieć się daje jawnie/ że każdą duszę Pan Bóg nowo tworzy i w ciało już doskonale duszą żywą
sam wie/ duchá wlewa. On ábowiem tworzy duchá cżłowieczego w nim iáko mowi Prorok. y choćiáż one źiemnych tylko ciáł mátkámi stáią sie/ iednák sie o nich mowi/ że nie iednę tylko ktorą cżłowieká ćżęść/ ále wszytkiego człowieká/ z dusze y ćiáłá złożonego/ rodzą. Nikt ábowiem (że rzecż moię przykłádem obiáśnię/) Elizábety ciáłá rodźicą tylko/ á nie y duszę rodźicá bydź rzecże. Ponieważ oná nie sáme ćiáło rodźiłá/ ále krzćićielá/ z dusze y ćiáłá postánowionego. Z tey wyráźney y okazáłey Doctorá tego ś. náuki wiedźieć sie dáie iáwnie/ że káżdą duszę Pan Bog nowo tworzy y w ćiáło iuż doskonále duszą żywą
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 67
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
/ znosi Boskich osób przyrodzony/ ile do bytności ich porządek/ i trzecim Ducha Z. wyznawać/ Eunomiuszową Herezym być powiada. iż tedy jest między Boskimi osobami/ ile do początkowej ich bytności Porządek/ Basilius Z. (który o sobie tę pochwałę od czwartego[...] Powszechnego Synod odniósł/ że on o Duchu Z. naukę objaśnił/) naucza nas o tym/ mówiąc/ Jak się godzi nieprzyznawać tam porządku/ gdzie jest Pierwsze i wtóre? A że ten porządek jest Przyrodzony/ tenże wielki Doktor tamże zaraz nawodzi/ mówiąc/ miedzy którymi jest Pierwsze i wtóre/ nie według naszego położenia/ ale z Konsekwencji/ najdującej się w
/ znośi Boskich osob przyrodzony/ ile do bytnośći ich porządek/ y trzećim Duchá S. wyznawáć/ Eunomiuszową Hęresim bydź powiáda. iż tedy iest między Boskimi osobámi/ ile do pocżątkowey ich bytności Porządek/ Básilius S. (ktory o sobie tę pochwałę od czwartego[...] Powszechnego Synod odniosł/ że on o Duchu S. náukę obiáśnił/) náucża nas o tym/ mowiąc/ Iák sie godźi nieprzyznáwáć tám porządku/ gdźie iest Pierwsze y wtore? A że ten porządek iest Przyrodzony/ tenże wielki Doctor támże záraz náwodźi/ mowiąc/ miedzy ktorymi iest Pierwsze y wtore/ nie według nászego położenia/ ále z Consequentiey/ náyduiącey sie w
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 68
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
znana być ma i zwana. Co jest widzieć z Symbolum Niceńskiego/ przez Symbolum Konstantynopolskie wielą słów viętego/ wielą i rozszerzonego. wiedzieć jest toż/ iż odpowiedzi Z. Maksyma Wyznawce Manichejczykowi odpowiadającego/ i przyznawającego/ że przydali święci Ojcowie Synodu powszechnego wtórego do Symbolum Niceńskiego/ ale nie rzeczy przeciwne. Te rzeczy na potym objaśnili/ które przez tym w pytanie były nie przyszły. Dla czego Soborujący na trzecim powszechnym Soborze SS. Ojcowie/ gdy przydatku zabraniają w Symbolum/ taki przydatek rozumieją/ któryby był wierze Prawosławnej przeciwny. inaczej/ mówiąc o Symbolum Niceńskim/ i o nieprzydawaniu do niego niczego/ potępialiby przez to SS. Ojcy Soboru
znána bydź ma y zwána. Co iest widźieć z Symbolum Nicenskiego/ przez Symbolum Konstántynopolskie wielą słow viętego/ wielą y rozszerzonego. wiedźieć iest toż/ iż odpowiedźi S. Máxymá Wyznawce Mánicheyczykowi odpowiádaiącego/ y przyznáwáiącego/ że przydáli święći Oycowie Synodu powszechnego wtorego do Symbolum Nicenskiego/ ále nie rzeczy przećiwne. Te rzeczy ná potym obiáśnili/ ktore przez tym w pytánie były nie przyszły. Dla czego Soboruiący ná trzećim powszechnym Soborze SS. Oycowie/ gdy przydatku zábrániáią w Symbolum/ táki przydatek rozumieią/ ktoryby był wierze Práwosławney przećiwny. inácżey/ mowiąc o Symbolum Nicenskim/ y o nieprzydawániu do niego nicżego/ potępiáliby przez to SS. Oycy Soboru
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 141
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
krwi/ niemowiątkom nowo ochrzczonym/ i dorosłym barzo zbolałym: którzy oboi chleba połknąć niemogą. Bo co tamże zaraz Błogosł. Apostoł Paweł mówi/ Probet autem seipsum homo: et sic de pane illo edat. et de calice bibat. Qui enim manducat et bibit indignè iudicium sibi manducat et bibit: już przed tym objaśnił i ukazałże i to/ et: przy dwu owych słowach/ et de Calice, i z kielicha: et bibit, i pije: miasto owej cząstki/ aut, może być wzięte. i tak to/ zda się/ Cerkiew Pana Chrystusowa rozumiejąc bezpiecznie rozdziału tej Tajemnice pozwoliła/ i pod jedną osobą zażywać jej
krwi/ niemowiątkom nowo okrzcżonym/ y dorosłym bárzo zboláłym: ktorzy oboi chlebá połknąć niemogą. Bo co támże záraz Błogosł. Apostoł Páweł mowi/ Probet autem seipsum homo: et sic de pane illo edat. et de calice bibat. Qui enim manducat et bibit indignè iudicium sibi manducat et bibit: iuż przed tym obiáśnił y vkazałże y to/ et: przy dwu owych słowách/ et de Calice, y z kielichá: et bibit, y pije: miásto owey cząstki/ aut, może bydź wźięte. y ták to/ zda sie/ Cerkiew Páná Christusowá rozumieiąc bespiecznie rozdźiału tey Taiemnice pozwoliłá/ y pod iedną osobą záżywáć iey
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 171
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
tylo w przyczynę bojaźni ku ochylaniu się jedności z Cerkwią Zachodną Synod Trydeński od nas i od wszytkiej Cerkwie Wschodniej brany być nie ma/ ale przeciwnym sposobem/ w powód jedynomyslności w wierze/ i w przyczynę zgody i miłości i jedności Cerkiewnej wzięty być należy: Jak ten/ który nam te zbawienne wiary Artykuły prawdziwym prawosławnym wyrozumieniem objaśnił. inaczej o tym Synodzie rozumiejąc/ Luterować i Kalwinizować/ to jest/ Heretykować musielibyśmy. Owo zgoła i z umysłu przez nas szukane/ nic takie w Cerkwi Rzymskiej naleźć się nie może/ coby nas od jedności z nią słusznie odrażało. Z którą jeden nam Bóg/ jedna wiara/ jedne Sakramenta/
tylo w przyczynę boiáźni ku ochylániu sie iednośći z Cerkwią Zachodną Synod Trydeński od nas y od wszytkiey Cerkwie Wschodney brány bydź nie ma/ ále przećiwnym sposobem/ w powod iedynomyslnośći w wierze/ y w przyczynę zgody y miłośći y iednośći Cerkiewney wzięty bydź należy: Iák ten/ ktory nam te zbáwienne wiáry Artykuły prawdźiwym práwosławnym wyrozumieniem obiáśnił. ináczey o tym Synodźie rozumieiąc/ Luterowáć y Kálwinizowáć/ to iest/ Haeretykowáć muśielibysmy. Owo zgołá y z vmysłu przez nas szukáne/ nic tákie w Cerkwi Rzymskiey náleść sie nie może/ coby nas od iednośći z nią słusznie odrażáło. Z ktorą ieden nam Bog/ iedná wiárá/ iedne Sákrámentá/
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 201
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
respektem Pańskim kogo nie ekscypował. Co wszystko że się w nas ludziah iści, toć się wszyscy ludzie rodziemy z natury Synami gniewu. Ad Eph. 2. Nieczyści z nieczystego poczęci nasienia Job. 14. Ródziemy, jak złego kruka złe jaje. 1. Reg. 20. Co samo każdy takim sobie może objaśnić podobieństwem. Niech z której familii kto rebelizuje Monarsze swemu, i za ten personalny eksces będzie z całą swoją familią odsądzony od fortuny, honoru, szlachectwa. Lubo potomkowie do tego personalnego kryminału własną wolą się nieprzykładali, przecięż bez żadnej niesprawiedliwości, ta infamia ściąga się na całe plemię. Niech lubo urodzony szlachcic przyjmie
respektem Pańskim kogo nie excypował. Co wszystko że się w nas ludziah iści, toć się wszyscy ludzie rodziemy z nátury Synami gniewu. Ad Eph. 2. Nieczyści z nieczystego poczęci nasienia Job. 14. Rodziemy, iák złego kruka złe iaie. 1. Reg. 20. Co samo każdy takim sobie może obiaśnić podobieństwem. Niech z ktorey familii kto rebellizuie Monarsze swemu, y zá ten personalny exces będzie z całą swoią familią odsądzony od fortuny, honoru, szlachectwa. Lubo potomkowie do tego personalnego kryminału własną wolą się nieprzykładali, przecięż bez żadney niesprawiedliwości, tá infamia sciąga się ná całe plemię. Niech lubo urodzony szlachcic przyimie
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: A4
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
. Lecz iż w tobie, cna panno, tego nie najduję, Dla tegoć me usługi wiecznie ofiaruję, Dobrowolnie, nie z musu, gdyżeś godna tego, Byś ze mnie zawsze miała sługę powolnego.
P. Ale zaś potym rzeczesz, żem cię chytrościami Tak umiała zniewolić, jakoś przykładami Dopiero to objaśnił. Żebym tedy była Wolna od tych przymówek i spokojnie żyła, I ty żebyś niewinnie nie cierpiał więzienia, Ani o mnie był potym złego rozumienia. Daj mi pokoj a szukaj indziej szczęścia sobie, Aza się która insza chętniej stawi tobie.
M. Ponieważ mię tak twardym responsem częstujesz I od swej łaski
. Lecz iż w tobie, cna panno, tego nie najduję, Dla tegoć me usługi wiecznie ofiaruję, Dobrowolnie, nie z musu, gdyżeś godna tego, Byś ze mnie zawsze miała sługę powolnego.
P. Ale zaś potym rzeczesz, żem cię chytrościami Tak umiała zniewolić, jakoś przykładami Dopiero to objaśnił. Żebym tedy była Wolna od tych przymowek i spokojnie żyła, I ty żebyś niewinnie nie cierpiał więzienia, Ani o mnie był potym złego rozumienia. Daj mi pokoj a szukaj indziej szczęścia sobie, Aza się ktora insza chętniej stawi tobie.
M. Ponieważ mię tak twardym responsem częstujesz I od swej łaski
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 246
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
podane na tę o pluralitatem bojaźń dość skuteczne sposoby nie dosyć, ten pokazuje, że bierze tę bojaźń za pretekst raczej, nie za racją sprawiedliwą.
Ja skończyłem obiekcyje, odpowiedzi skończyłem. Może to być, że odpowiedzi na odpowiedzi będą. A to i przystoi, i rzecz jest potrzebna. Materia lepiej się objaśni, ponieważ opposita penes se posita melius elucescunt. A na ostatek — dic aliquid ut duo esse videamur. Spodziewam się przecięż, że jak ja miałem, tak i każdy rozsądny mieć będzie w pamięci onę moralną czyjąś pod fabuły podobieństwem naukę, bo nie zawadzi post seria ludus. Barana postrzygano z wełny, który
podane na tę o pluralitatem bojaźń dość skuteczne sposoby nie dosyć, ten pokazuje, że bierze tę bojaźń za pretekst raczej, nie za racyją sprawiedliwą.
Ja skończyłem obiekcyje, odpowiedzi skończyłem. Może to być, że odpowiedzi na odpowiedzi będą. A to i przystoi, i rżecz jest potrzebna. Materyja lepiej się objaśni, ponieważ opposita penes se posita melius elucescunt. A na ostatek — dic aliquid ut duo esse videamur. Spodziewam się przecięż, że jak ja miałem, tak i każdy rozsądny mieć będzie w pamięci onę moralną czyjąś pod fabuły podobieństwem naukę, bo nie zawadzi post seria ludus. Barana postrzygano z wełny, który
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 293
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
: oderwane. Upominki po co zeszłemu Korony Szwedzkiej Komisarzowi, nader szczodrobliwie ofiarowane. Po co listy tak Senatorów Koronnych, jako i Posłów Cudzoziemskich przejmowane i otwierane, i na tym fundamencie pobudowane różne, do z ruinowania dobrych Ojczyzny Synów, do rozprocia przyjaźni, do utwierdzenia swojej faccji fabryki. Wszytkie te rzeczy dotąd ukryte, objaśni (da Pan Bóg) czas, i jeżeli Rzeczposp: zechce rachunek kiedyżkolwiek rad i uczynków od Senatu i Urzędników odbierać, i przeyźrzeć się. Kto stróżem Praw, a kto przedawcą Kto pospolitej konseruacji obrońca, kto zdrajca kto w Stanie Rzeczyposp: kochający Syn; kto niepszyjaciel Wolności Nakoniec kto życzący dobrze Ojczyźnie; a
: oderwáne. Vpominki po co zeszłemu Korony Szwedzkiey Commissarzowi, náder szczodrobliwie ofiárowáne. Po co listy ták Senatorow Koronnych, iáko y Posłow Cudzoźiemskich przeymowáne y otwieráne, y ná tym fundámenćie pobudowáne rożne, do z ruinowánia dobrych Oyczyzny Synow, do rozproćia przyiáźni, do vtwierdzenia swoiey fáctiey fábryki. Wszytkie te rzeczy dotąd vkryte, obiaśni (da Pan Bog) czás, y ieżeli Rzeczposp: zechce ráchunek kiedyżkolwiek rad y vczynkow od Senatu y Vrzędnikow odbieráć, y przeyźrzeć się. Kto strożem Praw, á kto przedawcą Kto pospolitey conseruatiey obrońcá, kto zdraycá kto w Stanie Rzeczyposp: kocháiący Syn; kto niepszyiaćiel Wolnośći Nákoniec kto życzący dobrze Oyczyznie; á
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 26
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666