Palladiusz zowie emplastrowaniem, recentiores zowią inokulizowaniem. Upatrzywszy na gałęzi gładkiej pączek wyglądający ze skory, mający się puścić, okroić skorę koło pączka na cztery rogi, na dwa palce szeroko, na drugim miejscu pączkowatym innego drzewa, którego gałęź chcesz wszczepić, takąż miarą wyrznąć skorę z pączkiem, w stawić w owe miejsce, oblepić gliną lub woskiem, smołą, pączka nie zakrywając; inne poobcinaj gałęzie, aby wilgoci nie uj mowały. Jak duża wyrosnie latorośl, możesz jeśli jest proste drzewo leśne, urznąć piłką, woskiem, nałożyć, chustką obwiązać. Jeśli dobre drzewo, daj pokoj; tylko owej latorośli uczynić wolność. Za czasów Warrona takie
Palladiusz zowie emplastrowaniem, recentiores zowią inokulizowaniem. Upatrzywszy na gałęzi gładkiey pączek wyglądaiący ze skory, maiący się puścić, okroić skorę koło pączka na cztery rogi, na dwa palce szeroko, na drugim mieyscu pączkowatym innego drzewa, ktorego gałęź chcesz wszczepić, takąż miarą wyrznąć skorę z pączkiem, w stawić w owe mieysce, oblepić gliną lub woskiem, smołą, pączka nie zakrywaiąc; inne poobcinay gałęzie, aby wilgoci nie uy mowały. Iak duża wyrosnie latorosl, możesz iezli iest proste drzewo lesne, urznąć piłką, woskiem, nałożyć, chustką obwiązać. Iezli dobre drzewo, day pokoy; tylko owey latorosli uczynić wolność. Za czasow Warrona takie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 378
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, twarde są nie strawne, czynią odymanie. Sok sam wysysany bardzo posila żołądek, ale pulpę albo mięso wypluć. Rozparzone też nad parą ukropu w rzącego zdrowe są. Lepsze jeszcze z jabłka oparzonego albo przypieczonego, srodek wyrzucić, (albo z sorowego) w owe pustość cukru lub miodu włożyć, przydać cynnamonu, ciastem oblepić,w popiele upiec, z ciasta wyjąwszy, zażyć. I słodkie jabłka nie bardzo szkodzą pod miarą jedzone, miętki jednak żołądek laksują. Kwaśne jabłka są okazją flegmy, febry, a to dla surowej wilgoci. Żeby jabłoń rodziła ołowianą ją ścisni obręczą na dwa albo trzy cale szeroką, koło pnia samego na trzy ćwierci
, twarde są nie strawne, czynią odymanie. Sok sam wysysany bardzo posila żołądek, ale pulpę albo mięso wypluć. Rozparzone też nad parą ukropu w rzącego zdrowe są. Lepsze ieszcze z iabłka oparzonego albo przypieczonego, srodek wyrzucić, (albo z sorowego) w owe pustość cukru lub miodu włożyć, przydać cynnamonu, ciastem oblepić,w popiele upiec, z ciasta wyiąwszy, zażyć. I słodkie iabłka nie bardzo szkodzą pod miarą iedzone, miętki iednak żołądek laxuią. Kwaśne iabłka są okazyą flegmy, febry, á to dla surowey wilgoci. Zeby iabłoń rodziła ołowianą ią scisni obręczą na dwa albo trzy cale szeroką, koło pnia samego na trzy cwierci
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 382
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, przed zimą zrytą, znowu jak się na wiosnę ziemia ogrzeje, siać cebule, dnia ciepłego, suchego. Wielka rośnie w jesieni posiana, na wiosnę przesadzona, oberznowszy wierzch i spodek z kosmyków, i łupin, aż do ostatniej skorki: Item dyniowe ziarno w cebulę, w głowce przewierciawszy kołkiem dołek wszczepić, gnojem oblepić, wziemię w sadzić, wielka się urodzi cebula. Z natury swej z wilgoci flegmatycznych uwalnia, spanie przynosi, paralitykom pomaga wąchana. Szkodzi głowie, rozdyma ją, sny nie spokojne czyni, pamięć wątli, rozum tępy czyni, zbytnie ile surowo zażywana, ludziom suchym szkodzi. Kto się bez nicy obejść może,
, przed zimą zrytą, znowu iak się na wiosnę ziemia ogrzeie, siać cebule, dnia ciepłego, suchego. Wielka rosnie w iesieni posiana, na wiosne przesadzona, oberznowszy wierzch y spodek z kosmykow, y łupin, aż do ostatniey skorki: Item dyniowe ziarno w cebulę, w głowce przewierciawszy kołkiem dołek wszczepić, gnoiem oblepić, wziemię w sadzić, wielka się urodzi cebula. Z natury swey z wilgoci flegmatycznych uwalnia, spanie przynosi, paralitykom pomaga wąchana. Szkodzi głowie, rozdyma ią, sny nie spokoyne czyni, pamięć wątli, rozum tępy czyni, zbytnie ile surowo zażywana, ludziom suchym szkodzi. Kto się bez nicy obeyść może,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 437
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
. Miare latorośli do sadzenia naznacza Palladius łokieć długości, albo dłuższa, jeśli na suchym ma być sadzona gruncie. Przed sadzeniem ustrzeż je od wiatru i słońca, ziemią ją obsypawszy z osobna każdą jeśli na długie chowanie; jeśli na krótkie do pół obsyp. Jeślibyś zaś aż z Cudzych Krajów chciał mieć winne latorośli, oblepić je potrzeba gliną mieszaną z plewami pszennemi od końca grubego płótnem obszyć związawszy pospołu od wiatru i słońca przestrzegając. Czas sadzenia w krajach zimnych w Kwietniu i w Wrzesniu: wgorących, w Listopadzie i w Lutym: w miernych, w Październiku i w Marcu, gdy ziemia jest wilgotna, ale nie wodnista. W każdą dziurę
. Miare latorośli do sadzenia naznacza Palladius łokieć długości, albo dłuższa, iezli na suchym ma bydź sadzona gruncie. Przed sadzeniem ustrzeż ie od wiatru y słońca, ziemią ię obsypawszy z osobna każdą ieśli na długie chowanie; ieśli na krotkie do puł obsyp. Ieślibyś zaś aż z Cudzych Kraiow chciał mieć winne latorośli, oblepić ie potrzeba gliną mieszaną z plewami pszennemi od końca grubego płotnem obszyć związawszy pospołu od wiatru y słońca przestrzegaiąc. Czas sadzenia w kraiach zimnych w Kwietniu y w Wrzesniu: wgorących, w Listopadzie y w Lutym: w miernych, w Pazdzierniku y w Marcu, gdy ziemia iest wilgotna, ale nie wodnista. W każdą dziurę
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 486
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, warzyć przez trzy lub cztery godziny póki woda niewywre. Tę masę potym wysuszyć nieco w niej wilgoci zostawiwszy, aby się mogła granizować przez sito. Jak złoto i srebro wychędożyć?
Wziąć Salamoniaku, koperwasu, śaletry, cegły, każdego zarówno, wszystko zetrzeć na proch; rozczyń uryną jak ciasto, którym złoto wszytko oblep, i włóż do ognia wolnego, rozpalone wyjmi, wychędoż wodą, wytrzy chustą, i wysusz. Albo też wziąwszy Salamoniaku, Gryszpanu wajsztynu wszytkiego zarówno, utrzy na proch z octem zmieszawszy, warzyć złoto póki aż czyste nie będzie, O Sekretach osobliwych
potym wypłucz; wytrzy, wysusz. Srebro zaś zasniedziałe tak wychędożysz;
, warzyć przez trzy lub cztery godziny poki woda niewywre. Tę masę potym wysuszyć nieco w niey wilgoci zostawiwszy, aby się mogłá granizować przez sito. Iak złoto y srebro wychędożyć?
Wziąć Salamoniaku, koperwasu, śaletry, cegły, każdego zarowno, wszystko zetrzeć na proch; rozczyń uryną iak ciasto, ktorym złoto wszytko oblep, y włoż do ognia wolnego, rospálone wyimi, wychędoż wodą, wytrzy chustą, y wysusz. Albo też wziąwszy Salamoniáku, Gryszpanu waysztynu wszytkiego zárowno, utrzy ná proch z octem zmieszawszy, warzyć złoto poki aż czyste nie będzie, O Sekretach osobliwych
potym wypłucz; wytrzy, wysusz. Srebro zaś zasniedziałe tak wychędożysz;
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 506
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
inni tez samą krwią pacjenta piszą naczole te słowa Consūmatū est według kardana namienionego, Inni korale albo chustkę w zimnej wodzie zmaczaną, kładą na karku: Czego się strzec masło robiąć?
Masła nie zrobisz, jeśli by w Maślnice wpadł kawałek cukru. Jak winne grono konserwować długo?
Weź grono wielkie piękne, czyste, oblep smołą ciepłą, zawieś na chłodzie i suchym miejscu, długo się może konserwować. Albo też wziąć ciepły chleb, plew weń napchać, a wplewy gron winnych, potrzymać tak, aby trochę zwiędniały od ciepła, potym schowaj w faskę, potrwają Jak Limonte, Pomarancze, Cytryny konserwować?
Wybrawszy czystych, zdrowych,
inni tez samą krwią pacyentá piszą naczole te słowa Consūmatū est według kardana námienionego, Inni korale albo chustkę w zimney wodzie zmaczaną, kładą na karku: Czego się strzedz masło robiąć?
Masłá nie zrobisz, iesli by w Maślnice wpádł kawałek cukru. Iak winne grono konserwować długo?
Weź grono wielkie piękne, czyste, oblep smołą ciepłą, zawieś ná chłodźie y suchym mieyscu, długo się może konserwować. Albo też wziąc ciepły chleb, plew weń napchać, a wplewy gron winnych, potrzymać ták, áby troche zwiędniały od ciepła, potym schoway w faskę, potrwaią Iak Limonte, Pomarancze, Cytryny konserwować?
Wybrawszy czystych, zdrowych,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 512
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Serenius w Zielniku. Jak ciernie, zaskalenie, z ciała wyprowadzić?
Uwarzywszylnu nasienia aprzyłożywszy do obrażonego ciała, ciernie, żelazo kulę drzazgi wyciąga. Toż czyni Boże drzewko, utarte i zoctem zmieszane, przyłożywszy na miejscu zakłocia, Co robić cebuli, by była wielka?
Wsadź nasienie cebuli wnasienie dyni, gnojem oblep napałec, wsadz do ziemi: gdy się wkorzeń spory puści, ziemię od grzebać, pomykać jej kugorze ale nie wyrywać, to często czyniąć, tedy cudnej wielkości urosnie cebula. Serenius Albo też posiac ją w Jesieni, na Wiosnę przesadzić, oberznowszy wierzch, i spodek z kosmyków, i z łupin, aż
Serenius w Zielniku. Iak ciernie, zaskalenie, z ciała wyprowadzić?
Uwarzywszylnu nasienia aprzyłożywszy do obrażonego ciała, ciernie, żelazo kulę drzazgi wyciąga. Toż czyni Boże drzewko, utarte y zoctem zmieszane, przyłożywszy na mieyscu zakłocia, Co robić cebuli, by była wielka?
Wsadź nasienie cebuli wnasienie dyni, gnoiem oblep napałec, wsadz do ziemi: gdy się wkorzeń spory puści, ziemię od grzebać, pomykać iey kugorze ale nie wyrywać, to często czyniąć, tedy cudney wielkości urosnie cebula. Serenius Albo też posiac ią w Iesieni, na Wiosnę przesadzić, oberznowszy wierzch, y spodek z kosmykow, y z łupin, aż
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 319
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
pół łota, utłucz na proch, miodu czystego, i oliwy, każdego po łotów czternaście, zmieszaj wespół, a tym często namazuj. Toż sprawuje sadło niedzwiedzie Koń żeby bardzo bieżał
Wilcze zęby, co największe przywiązane do konia, skory jego dotykając przydawają mu biegu. Żeby koń leżał jak zdechły
Język wężowy jarzęcym woskiem oblepiwszy, włożyć koniowi w lewe ucho na nitce, (żeby potym można wyjąc) wlot padnie jak zdechły, a jeno wyimiesz, porwie się zdrowym i rzeskim, jako doświadczył jeden Angielczyk. Figiel aby czyj koń nie jadł.
Namazać łojem koniowi zęby, jeść nie będzie mógł póki mu tychże octem ciepłym, i rolą
puł łota, utłucz na proch, miodu czystego, y oliwy, każdego po łotow czternascie, zmieszay wespoł, a tym często namazuy. Toż sprawuie sadło niedzwiedzie Koń żeby bardzo bieżał
Wilcze zęby, co naywiększe przywiązane do konia, skory iego dotykaiąc przydawaią mu biegu. Zeby koń leżał iak zdechły
Ięzyk wężowy iarzęcym woskiem oblepiwszy, włożyć koniowi w lewe ucho na nitce, (żeby potym można wyiąc) wlot padnie iak zdechły, a ieno wyimiesz, porwie się zdrowym y rzeskim, iako doświadcżył ieden Angielcżyk. Figiel aby czyi koń nie iadł.
Namazać łoiem koniowi zęby, ieść nie będźie mogł poki mu tychże octem ciepłym, y rolą
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 521
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
/ skał/ i jaskiń w nich/ jakoć się podoba/ które namaz dobrze woskiem rozpuszczonym/ żeby się siebie trzymały. Potym rozpuść wosk z żywicą piękną. Włóż zielonej farby prostej. w tym wosku umocz bibuły niemało po arkuszu. Ten gdyć skrzepnie na bibule/ możesz znowu przy węglu trochę rozgrzać. Bibułą oblep drewienka/ czyniąc zawijania/ wypukłości/ nierówności/ głębokości/ jako chcesz; a tak masz prostą gołą górę/ i jaskinią. Ozdobić i pokryć tą trzeba tak. Miej wosk roztopiony z żywicą/ w różnych miseczkach różnymi farbami przyprawny. umbrę szarą/ gryszpanem zielonym/ blejwasem białym żółty wosk przez się. Naczyn sobie
/ skał/ i iáskiń w nich/ iákoć się podoba/ ktore námaz dobrze woskiem rospuszczonym/ żeby się siebie trzymáły. Potym rospuść wosk z żywicą piękną. Włoż źieloney farby prostey. w tym wosku umocz bibuły niemało po arkuszu. Ten gdyć skrzepnie ná bibule/ możesz znowu przy węglu trochę rozgrzać. Bibułą oblep drewienká/ czyniąc záwiiániá/ wypukłośći/ nierownośći/ głębokośći/ iáko chcesz; á ták mász prostą gołą gorę/ i iáskinią. Ozdobić i pokryć tą trzebá ták. Miey wosk rostopiony z żywicą/ w rożnych miseczkách rożnymi fárbámi przypráwny. umbrę szarą/ gryszpanem zielonym/ bleywásem biáłym zołty wosk przez się. Náczyn sobie
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 95
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
przez dzień i noc/ aż zbieleje i zmiękczeje. Podrzyj go palcami w drobne kąski. W garnuszku potym (nalawszy wody tyle żeby się zanurzył) warz aż się rozpuści/ i potym wezwre/ dobrze mieszając łopateczką i rościerając. Potym przecedź przez chusteczkę. Miej pogotowiu taflę szkła/ pół albo cale akruszową naprzykład/ oblep ją do koła woskiem dobrze. Miej i zołć wieprzową/ choćby długiego chowania/ i cale w pęcherzyku swoim zsiadłą/ jakoby wyschłą/ nią rozpraw trochę gorzałki rzadko. Tej gorzałki piórem abo pędzlem wziąwszy/ namaż całą taflę. Która/ patrz aby równo barzo leżała. Potym nalej karuku aby całą taflę oblał. Więcej jednak
przez dźień i noc/ áż zbieleie i zmiękczeie. Podrzyi go pálcámi w drobne kąski. W gárnuszku potym (náláwszy wody tyle żeby się zánurzył) warz aż się rospuści/ i potym wezwre/ dobrze mieszáiąc łopáteczką i rośćieráiąc. Potym przecedź przez chusteczkę. Miey pogotowiu taflę szkłá/ puł álbo cale ákruszową náprzykład/ oblep ią do kołá woskiem dobrze. Miey i zołć wieprzową/ choćby długiego chowánia/ i cále w pęcherzyku swoim zśiádłą/ iákoby wyschłą/ nią rospráw troche gorzałki rzadko. Tey gorzałki piorem ábo pędzlem wziąwszy/ námáż cáłą táflę. Ktora/ pátrz áby rowno bárzo leżáłá. Potym náley káruku áby całą taflę oblał. Więcey iednak
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 112
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689