obiecał.
Nadjechał potem do Warszawy Zabiełło, marszałek kowieński, który już nie z tym sercem dla nas się pokazywał jak przedtem i nie tak śmiało, gdyż się obawiał, aby się to nam nie wydało, że on nasze sekreta powydawał, jednak się do nas garnął, a to w nadzieją, że i on chciał obmoczyć rękę w pieniądzach francuskich. Był nam wprawdzie zawsze potrzebny dla sejmików kowieńskich, skąd do laski trybunalskiej destynowana osoba najpewniej w funkcji deputackiej stanąć mogła, i dlatego z Andrzejem Mokranowskim, starostą ciechanowskim, adherentem poufałym francuskim, wyrobiłem mu czerw, zł sześćset, że mu dano i obiecano z takąż coroczną pensją order francuski
obiecał.
Nadjechał potem do Warszawy Zabiełło, marszałek kowieński, który już nie z tym sercem dla nas się pokazywał jak przedtem i nie tak śmiało, gdyż się obawiał, aby się to nam nie wydało, że on nasze sekreta powydawał, jednak się do nas garnął, a to w nadzieją, że i on chciał obmoczyć rękę w pieniądzach francuskich. Był nam wprawdzie zawsze potrzebny dla sejmików kowieńskich, skąd do laski trybunalskiej destynowana osoba najpewniej w funkcji deputackiej stanąć mogła, i dlatego z Andrzejem Mokranowskim, starostą ciechanowskim, adherentem poufałym francuskim, wyrobiłem mu czerw, zł sześćset, że mu dano i obiecano z takąż coroczną pensją order francuski
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 737
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
użyteczna. (Mes.) Dychawi: Lu: starem Flegmatykom.
Ludziom w leciech zeszłym/ a zwłaszcza Flegmatykom/ Dychawicznym/ kaszlącym/ jest ratunkiem. (Mesua.) Uszom zawrzedziałym.
Uszom zawrzedziałym/ ropistym/ zagniłym/ i smrodliwym/ jest użyteczna/ w sycie miodowej rozpuściwszy ją/ a knotek z flajtuchu ukręciwszy obmoczyć/ i w uszy kłaść. (Mesua.) Albo też Item.
W śamym miedzie knot obmoczywszy/ prochem go jej obsypac/ a w uszy włożyć. Flegmę z kolan wywodzi.
Flegmę z kolan/ i z innych stawów wywodzi potężnie/ z niejaką ciepłością. Lekarstw: z ciała do:
Lekarstowm inym dopomaga z
vżjteczna. (Mes.) Dycháwi: Lu: stárem Flegmátjkom.
Ludźiom w lećiech zeszłym/ á zwłasczá Flegmátykom/ Dycháwicznym/ kászlącym/ iest rátunkiem. (Mesua.) Vszom záwrzedźiáłym.
Vszom záwrzedźiáłym/ ropistym/ zágniłym/ y smrodliwym/ iest vżyteczna/ w syćie miodowej rospuśćiwszy ią/ á knotek z fláytuchu vkręćiwszy obmoczyć/ y w vszy kłáść. (Mesua.) Albo też Item.
W śámym miedźie knot obmoczjwszy/ prochem go iey obsypác/ á w vszy włożyć. Flágmę z kolan wywodźi.
Flágmę z kolan/ y z inych stáwow wywodźi potężnie/ z nieiaką ćiepłośćią. Lekárstw: z ćiáłá do:
Lekárstowm inym dopomaga z
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 224
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
zwłaszcza Flegmatykom/ Dychawicznym/ kaszlącym/ jest ratunkiem. (Mesua.) Uszom zawrzedziałym.
Uszom zawrzedziałym/ ropistym/ zagniłym/ i smrodliwym/ jest użyteczna/ w sycie miodowej rozpuściwszy ją/ a knotek z flajtuchu ukręciwszy obmoczyć/ i w uszy kłaść. (Mesua.) Albo też Item.
W śamym miedzie knot obmoczywszy/ prochem go jej obsypac/ a w uszy włożyć. Flegmę z kolan wywodzi.
Flegmę z kolan/ i z innych stawów wywodzi potężnie/ z niejaką ciepłością. Lekarstw: z ciała do:
Lekarstowm inym dopomaga z ciała wyniść. Tenże Tuczy.
Ciało tuczy. (Mesua.) Nasieniem:
Przyrodzone nasienie mnoży
zwłasczá Flegmátykom/ Dycháwicznym/ kászlącym/ iest rátunkiem. (Mesua.) Vszom záwrzedźiáłym.
Vszom záwrzedźiáłym/ ropistym/ zágniłym/ y smrodliwym/ iest vżyteczna/ w syćie miodowej rospuśćiwszy ią/ á knotek z fláytuchu vkręćiwszy obmoczyć/ y w vszy kłáść. (Mesua.) Albo też Item.
W śámym miedźie knot obmoczjwszy/ prochem go iey obsypác/ á w vszy włożyć. Flágmę z kolan wywodźi.
Flágmę z kolan/ y z inych stáwow wywodźi potężnie/ z nieiaką ćiepłośćią. Lekárstw: z ćiáłá do:
Lekárstowm inym dopomaga z ćiáłá wyniść. Tenże Tuczy.
Ciáło tuczy. (Mesua.) Naśieniem:
Przyrodzone naśienie mnoży
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 224
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
twarzy ozdobie, I niemałą ma cnotę w takowym sposobie. Tego odważ dwa funty sprawiedliwej miary, A strzeż, by nie był młody, abo zbytnie stary. Odmierzywszy, przebierz go, z plewy oczyszczając I kładź w naczynie czyste, w wodzie przemaczając. Także też wiele wyki, przebrawszy to pięknie, W dziesiąci jajcach obmocz, niech czyście wymięknie. Gdy to zaś wiatr ususzy pogodnego nieba, Zemleć po społu wszytko jak nacieniej trzeba. Przytrudniejsza, co powiem, lecz snadniej dostanie, Kto zachce, rogu mówię, który żywe lanie Zrzucają ze łba młodo, skacząc po murawie Wówczas, gdy Wenus serca im zagrzewa prawie. A tę moc
twarzy ozdobie, I niemałą ma cnotę w takowym sposobie. Tego odważ dwa funty sprawiedliwej miary, A strzeż, by nie był młody, abo zbytnie stary. Odmierzywszy, przebierz go, z plewy oczyszczając I kładź w naczynie czyste, w wodzie przemaczając. Także też wiele wyki, przebrawszy to pięknie, W dziesiąci jajcach obmocz, niech czyście wymięknie. Gdy to zaś wiatr ususzy pogodnego nieba, Zemleć po społu wszytko jak nacieniej trzeba. Przytrudniejsza, co powiem, lecz snadniej dostanie, Kto zachce, rogu mówię, który żywe lanie Zrzucają ze łba młodo, skacząc po murawie Wówczas, gdy Wenus serca im zagrzewa prawie. A tę moc
Skrót tekstu: GładBarwBad
Strona: 57
Tytuł:
Barwiczka dla ozdoby twarzy panieńskiej
Autor:
Radopatrzek Gładkotwarski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1605
Data wydania (nie wcześniej niż):
1605
Data wydania (nie później niż):
1605
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
/ ani na nodze dużo stać. Pochodzi to najczęściej ze złego chowania/ abo z jazdy bez podków po miejscach twardych/ abo też z nieopatrzności i z niechędożenia kopyta/ że ono stwardzieje/ zeschnie i skruszeje. W takim razie nie trzeba konia ruszać z miejsca/ strzegąc od wody i od błota/ żeby kopyta nie obmoczył póki mu róg świeży zewnątrz nie odroście; odwliżyć mu tedy naprzód trzeba/ i zmiękczyć/ a ból wyciągnąć: co jako sprawić/ niżej znajdziesz w rozdziale około schnienia kopyta. Jednakże zarazem i do tych śrzodków uciec się trzeba. Czwarte.
Na samej rozpadlinie jeśli jest w pośrzodku abo z dołu/ rozbierz mu róg
/ áni ná nodze dużo stáć. Pochodźi to nayczęśćiey ze złego chowánia/ ábo z iázdy bez podkow po mieyscách twárdych/ ábo też z nieopátrznośći y z niechędożenia kopytá/ że ono stwárdźieie/ zeschnie y skruszeie. W tákim ráźie nie trzebá koniá ruszáć z mieyscá/ strzegąc od wody y od błotá/ żeby kopytá nie obmoczył poki mu rog świeży zewnątrz nie odrośćie; odwliżyć mu tedy naprzod trzebá/ y zmiękczyć/ á bol wyćiągnąć: co iáko spráwić/ niżey znaydźiesz w rozdźiale około schnienia kopytá. Iednákże zárázem y do tych śrzodkow vćiec się trzebá. Czwarte.
Ná sámey rospádlinie iesli iest w pośrzodku ábo z dołu/ rozbierz mu rog
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Piij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
koń nie na piętce/ ale na podkowie stać bezpiecznie mógł; nie ślepa ma być jednak podkowa/ ale ku końcowi otwarta dla przykładania w rozpadlinę. Tak rozebrawszy napuszczaj olejkiem siarczanym ten raz/ a co raz po nim zaskwarzaj łojem skopowym abo kozłowym/ odwilżając róg z spodu i z wierzchu. A postrzegając żeby kopyta nie obmoczył/ i w pracy nie był: łacno i prędko oprócz inszych lekarstw wygoić się może. Możesz też oliwy z woskiem jarzęcym wziąć/ i maści Topolowej zarówno/ zmieszaj/ a tym pomazuj wszytko kopyto po dwa razy na dzień. Księgi Insze.
Weźmi Modrzejowej żywice/ Grynszpanu/ Hałunu/ oleju lnianego/ wszytkiego zarówno/
koń nie ná piętce/ ále ná podkowie stać bespiecznie mogł; nie ślepa ma być iednák podkowá/ ále ku końcowi otwárta dla przykłádánia w rospádlinę. Ták rozebrawszy nápuszczay oleykiem śiárczánym ten raz/ á co raz po nim záskwarzay łoiem skopowym ábo kozłowym/ odwilżáiąc rog z spodu y z wierzchu. A postrzegáiąc żeby kopytá nie obmoczył/ y w pracy nie był: łácno y prędko oprocz inszych lekarstw wygoić się może. Możesz też oliwy z woskiem iárzęcym wźiąć/ y máśći Topolowey zárowno/ zmieszay/ á tym pomázuy wszytko kopyto po dwá rázy ná dźień. Kśięgi Insze.
Weźmi Modrzeiowey żywice/ Grynszpanu/ Háłunu/ oleiu lniánego/ wszytkiego zárowno/
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Piijv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
na suknie. Insze na świeże zagwodzdżenie.
Po wybraniu do żywego/ siarką z smołą a łojem zaskwarz/ i jedź w drogę. Drudzy też zasypują ranę pieprzem długim/ a żywicą zaskwarzają z łojem kozłowym. Insze.
Olejkiem z żywice upalonym abo z Terpentyny/ abo z dzwonkowym olejkiem/ napuść gorąco w rankę: także obmoczywszy trochę bawełny/ wetkaj w nią/ a zaskwarz z wierzchu czymkolwiek. Insze.
W otworzoną rankę przemywszy octem/ jako pierwej z solą/ natłucz żagawić/ to jest pokrzywek z solą/ abo ziela/ co je zową Dziewanna/ a napchaj w nią i odnawiaj co raz. Księgi
Jeśliby też zapalenie było w rogu i
ná suknie. Insze ná świeże zágwodzdżenie.
Po wybrániu do żywego/ śiárką z smołą á łoiem záskwarz/ y iedź w drogę. Drudzy też zásypuią ránę pieprzem długim/ á żywicą záskwarzáią z łoiem kozłowym. Insze.
Oleykiem z żywice vpalonym ábo z Terpentyny/ ábo z dzwonkowym oleykiem/ nápuść gorąco w ránkę: tákże obmoczywszy trochę báwełny/ wetkay w nię/ á záskwarz z wierzchu czymkolwiek. Insze.
W otworzoną ránkę przemywszy octem/ iáko pierwey z solą/ nátłucz żágáwić/ to iest pokrzywek z solą/ ábo źiela/ co ie zową Dźiewánná/ á nápchay w nię y odnawiay co raz. Kśięgi
Iesliby też zápalenie było w rogu y
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Qij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
i polnego, także liścia kapuścianego zaruwno wziąć, a uwarzywszy w wodzie, często tym przemywac. Item. Wezmiej korzenia ślażu Jeśnego i łopionowego, potym w brzęczce piwnej dobrze uwarzywszy, tym do wyrastania włosów smarować miejsce. Na Zagwozdzenie. OLejkiem z żywice upalonym, albo z terpentyny, albo dzwonkowym olejkiem napuść gorącą rankę, obmoczywszy trochę bawełnej włożyć w nią, a zaskwarz z wierzchu masłem albo kozłowym łojem, byłe masło przez foli było. Item. Po wybraniu do żywego rogu, siarką, smołą, łojem zaskwarz, może w tym i wdrogę jechać. Na Zatratowanie. WEzmiej ciepłego chleba z pieca świeżo wyjętego, a z mięszawszy z solą
y polnego, tákże liścia kápuściánego záruwno wźiąc, á vwárzywszy w wodżie, często tym przemywác. Item. Wezmiey korzenia ślażu Ieśnego y łopionowego, potym w brzęczce piwney dobrze vwárzywszy, tym do wyrastánia włosow smárowác mieysce. Ná Zágwozdzenie. OLeykiem z zywice vpalonym, álbo ź terpentyny, álbo dzwonkowym oleykiem nápuśc gorącą ránkę, obmoczyẃszy trochę báwełney włożyc w nię, á záskwarz z wierzchu másłem álbo kozłowym łoiem, byłe másło przez foli było. Item. Po wybrániu do żywego rogu, śiárką, smołą, łoiem záskwarz, może w tym y wdrogę iechác. Ná Zátrátowánie. WEzmiey ćiepłego chlebá z piecá świeżo wyiętego, á z mięszawszy z solą
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 54
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675