cały całą złodziej szubienicę: Słuszna mu przysztukować drugą połowicę. 27. RZEMIĘŚNIKOWI, JAKICH JEST SIŁA, NAGROBEK
Obserwant przykazania wielki na tym świecie, Co niedzielę i święto każde samotrzecie Świętował — tu spoczywa. Nieużytej Parki Kosą w młodości poległ. Płaczą go szynkarki I będzie od nich pewnie poty wspominany, Póki łzami kredytów nie obmyją z ściany.
Byłby już dawno w niebie, ale — pragnąc srodze — Żadnej nie mija karczmy na zbawiennej drodze. 28. OSOBLIWE W PRAWOWANIU SIĘ UPODOBANIE
Dwóch szlachty — stojąc z sobą gospodą w Piotrkowie — Pyta jeden drugiego: „Skąd?” Aż ów tak powie: „Mieszkam ja stąd mil kilka w
cały całą złodziej szubienicę: Słuszna mu przysztukować drugą połowicę. 27. RZEMIĘŚNIKOWI, JAKICH JEST SIŁA, NAGROBEK
Obserwant przykazania wielki na tym świecie, Co niedzielę i święto każde samotrzecie Świętował — tu spoczywa. Nieużytej Parki Kosą w młodości poległ. Płaczą go szynkarki I będzie od nich pewnie poty wspominany, Póki łzami kredytów nie obmyją z ściany.
Byłby już dawno w niebie, ale — pragnąc srodze — Żadnej nie mija karczmy na zbawiennej drodze. 28. OSOBLIWE W PRAWOWANIU SIĘ UPODOBANIE
Dwoch szlachty — stojąc z sobą gospodą w Piotrkowie — Pyta jeden drugiego: „Skąd?” Aż ów tak powie: „Mieszkam ja stąd mil kilka w
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 10
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
Ociec święty dolegliwości twoje/ i wszystkie skazy uleczyć i uzdrowić może. Obtemperował zdrowej radzie chory/ w Pieczarze Służby Bożej wysłuchał; dotego wpół wypił podaną sobie wodę z Krzyża miedzianego Świętego Marka Pieczarskiego (który przez drugi dzień tego obroku używał) a ostatkiem z wiarą jako niekiedyś ciało swoje w rzece Jordanie Naaman/ obmył oczy swoje/ przepłokał raz i drugi/ i odszedł. Potym snad mając niejakąś do Kijowa potrzebkę jachał/ a zwracając się gdy wyiżdża na górę rzeczoną Wzdychalnica/ a od blasku słonecznego oczy sobie zasłania/ zsiada z woza/ i na górę idzie/ w tym iściu/ za modłami Świętych odetknąwszy zawiasę od oka swego/
Oćiec święty dolegliwości twoie/ y wszystkie skázy vleczyć y vzdrowić może. Obtemperował zdrowey rádźie chory/ w Pieczárze Służby Bożey wysłuchał; dotego wpoł wypił podáną sobie wodę z Krzyżá miedźiánego Swiętego Márká Pieczárskiego (ktory przez drugi dźień tego obroku używał) á ostátkiem z wiárą iáko niekiedyś ćiáło swoie w rzece Iordanie Náámán/ obmył oczy swoie/ przepłokał raz y drugi/ y odszedł. Potym snad máiąc nieiákąś do Kiiowá potrzebkę iáchał/ á zwracáiąc się gdy wyiżdża ná gorę rzeczoną Wzdychálnicá/ á od blásku słonecznego oczy sobie zásłánia/ zśiáda z wozá/ y ná gorę idźie/ w tym iśćiu/ zá modłámi Swiętych odetknąwszy zawiásę od oká swego/
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 154
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ tu już Chrześcijanie/ idź do domu/ do którego wchodząc/ spotka go usiennych drzwi gospodarz; zahamuje: prawiąc mu/ że mam Turczynów teraz trzech u siebie/ a tym wolno więźniów wszędzie łapac/ zawiedzie go do szopy/ słomą nakryje; a gdy ci odeszli/ do mazanki wprowadzi/ nakrarmi/ napoi/ obmyje; a dnia drugiego rzecze: Bracie Simeonie/ jeżeliby wola twoja u mnie porobić/ ja zapłatę dam gotową; on obawiając się drugiego zaniewolenia/ odpowie: Mam Panie mój rodziców starych barzo/ tych jeżeli nie zmarli życzyłbym synowskim pokłonem ucieszyć i widzieć; odpuszcza go zaraz gospodarz/ drogę okazuje/ którą przebywszy
/ tu iuż Chrześćiánie/ idź do domu/ do ktore^o^ wchodząc/ spotka go vśiennych drzwi gospodarz; záhámuie: práwiąc mu/ że mam Turczynow teraz trzech v śiebie/ á tym wolno więźniow wszędźie łápác/ záwiedźie go do szopy/ słomą nákryie; á gdy ći odeszli/ do mázánki wprowádzi/ nákrarmi/ nápoi/ obmyie; á dniá drugiego rzecze: Bráćie Simeonie/ ieżeliby wola twoiá v mnie porobić/ ia zapłátę dam gotową; on obawiáiąc się drugiego zániewolenia/ odpowie: Mam Pánie moy rodzicow stárych bárzo/ tych ieżeli nie zmárli życzyłbym synowskim pokłonem vćieszyć y widźieć; odpuszcza go záraz gospodarz/ drogę okázuie/ ktorą przebywszy
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 171.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
z siedmi Kościołów. Delicyje Ziemie Włoskiej
Kościół Wawrzyńca świętego/ jest mila od Miasta/ gdzie jego święte ciało pochowane leży. W którym jest kamień/ nad którym pieczony był/ gdzie krwie i sadła albo tłustego są znaki/ gdy naten padały i kapały kamień/ które do tych czas nietylko otrzeć/ ale i obmyć niepodobna: przytym sztuka/ od tego/ na którym był pieczony/ znajduje się Kosztu. Tamże Szczepan święty pochowany/ gdzie jest także kilkanaście kamieni/ któremi był ukamienowany. Natym miejscu/ wielkie ludzie otrzymują odpusty. Sant Maria Maggior, jeden z siedmi Kościołów.
PRzyszedszy ku Kościołu/ zacnemu i walnemu barzo/
z śiedmi Kośćiołow. Delicyie Ziemie Włoskiey
KOśćioł Wáwrzyńca świętego/ iest milá od Miástá/ gdźie iego święte ćiáło pochowáne leży. W ktorym iest kámień/ nád ktorym pieczony był/ gdźie krwie y sádłá álbo tłustego są znáki/ gdy náten padáły y kápáły kámień/ ktore do tych czas nietylko otrzeć/ ále y obmyć niepodobná: przytym sztuká/ od tego/ ná ktorym był pieczony/ znáyduie się Kosztu. Támże Sczepan święty pochowány/ gdźie iest tákże kilkánaśćie kámieni/ ktoremi był vkámienowány. Nátym mieyscu/ wielkie ludźie otrzymuią odpusty. Sant Maria Maggior, ieden z śiedmi Kośćiołow.
PRzyszedszy ku Kośćiołu/ zacnemu y wálnemu bárzo/
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 144
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
zostawiwszy Ołtarza / znowu spadła na Stopień/ tenże znak co na Ołtarzu zostawiła spadła na koniec/ i na trzeci stopień/ na którym właśnie/ też wyraziła wielkość/ tylko że już w krew całe obróciwszy się/ także została. Która do tych czas/ nie da się żadną miarą/ i żadnym wytrzeń/ ani obmyć sposobem. Podź dalej do Sant Maria dy Monte, gdzie tak wielki prawie Koncurs różnych ludzi/ i Pontników na odpusty idących/ jak do Loretu/ obaczysz. Na miejscu tym/ tedy Kościół/ gdy przedtym Miasteczko/ na którym Do chcąc założyć miejscu/ kopać począwszy/ usłyszeli że coś z grzytnęło/ i tak
zostáwiwszy Ołtarzá / znowu zpádłá ná Stopień/ tenże znák co ná Ołtarzu zostáwiłá zpádłá ná koniec/ y ná trzeći stopień/ ná ktorym włáśnie/ też wyráźiłá wielkość/ tylko że iuż w krew cáłe obroćiwszy się/ tákże zostáłá. Ktora do tych czas/ nie da się żadną miárą/ y żadnym wytrzeń/ áni obmyć sposobem. Podź dáley do Sant Maria di Monte, gdźie ták wielki práwie Concurs roznych ludźi/ y Pontnikow ná odpusty idących/ iák do Loretu/ obaczysz. Ná mieyscu tym/ tedy Kośćioł/ gdy przedtym Miásteczko/ ná ktorym Do chcąc żáłożyć mieyscu/ kopáć począwszy/ vsłyszeli że coś z grzytnęło/ y ták
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 150
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
po Łacinie Elephas z Zwierząt największy. Przypisują mu Naturalistowie prudentiam: Elephantô belluarum nulla prudentior. Lat dziesięć płód swój nosi, ale też duży Światu wydaje: Decennio parit, sed partum grandem. Tak czynił Fabius Cunctator, i dlatego tak nazwany. Imputują mu Naturałistte, że Nowemu kłania się Miesiącowi, wprzód się w wodzie obmywszy: Za co mu dał Epigrafen Symbolista: Ut purus adorem. Chrystophorus Acosta Indyj Wschodniej Lustrator, w Mieście Kochin, w Królestwie Malabar, widział jako Gubernator Miasta, Słoniowi Nawę od lądu kazał odepchnąć na wodę. Słoń ufatygowany będąc różnemi posługami, zrazu był przytrudny, i nie ochoczy potym słowy Gubernatora ugłaskany, aby te
po Łacinie Elephas z Zwierząt naywiększy. Przypisuią mu Naturalistowie prudentiam: Elephantô belluarum nulla prudentior. Lat dziesięć płod swoy nosi, ale też duży Swiatu wydaie: Decennio parit, sed partum grandem. Ták czynił Fabius Cunctator, y dlatego tak nazwany. Imputuią mu Naturałistte, że Nowemu kłania się Miesiącowi, wprzod się w wodzie obmywszy: Za co mu dał Epigraphen Symbolista: Ut purus adorem. Chrystophorus Acosta Indyi Wschodniey Lustrator, w Mieście Kochin, w Krolestwie Malabar, widział iáko Gubernator Miasta, Słoniowi Nawę od lądu kazał odepchnąć na wodę. Słoń ufatygowany będąc rożnemi posługami, zrazu był przytrudny, y nie ochoczy potym słowy Gubernatora ugłaskany, aby te
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 586
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Marcin i Marianna, dzieci moje, imieniem IMPana Bogdana Mostowskiego, kasztelana sierpskiego, jako wuja, i IMćPani Zofii z Kępskich Bromirskiej, podkomorzyny wyszogrodzkiej, jako siostry rodzonej żony mojej.
To opisawszy, wracam się do opisania tego, co się po śmierci ojca mego działo. Ciało najprzód śp. ojca mego dziadowie szpitalni rasieńscy obmyli, a potem przybrawszy, złożone było w stołowej izbie. Księża marianie zaraz zaczęli wigilie śpiewać. Zaczęli też zjeżdżać się sąsiedztwo dla nawiedzenia ciała.
Popieczętowali bracia moi skarbiec i inne schowania, a wtem brat mój Wacław napadł na mnie z furią, abym testament śp. ojca mego otworzył i czytał. Odpowiedziałem żwawo
Marcin i Marianna, dzieci moje, imieniem JMPana Bogdana Mostowskiego, kasztelana sierpskiego, jako wuja, i JMćPani Zofii z Kępskich Bromirskiej, podkomorzyny wyszogrodzkiej, jako siostry rodzonej żony mojej.
To opisawszy, wracam się do opisania tego, co się po śmierci ojca mego działo. Ciało najprzód śp. ojca mego dziadowie szpitalni rasieńscy obmyli, a potem przybrawszy, złożone było w stołowej izbie. Księża marianie zaraz zaczęli wigilie śpiewać. Zaczęli też zjeżdżać się sąsiedztwo dla nawiedzenia ciała.
Popieczętowali bracia moi skarbiec i inne schowania, a wtem brat mój Wacław napadł na mnie z furią, abym testament śp. ojca mego otworzył i czytał. Odpowiedziałem żwawo
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 402
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Magdaleny Z. Pokutnicy i uczennicy Pańskiej 22. Lipca. Była to Łazarza i Marty siostra, Od Zamku Magdalum w Galilei, gdzie Panu jednemu swawolnie służyła, nazwana Magdalena. Siedm czartów z niej Chrystus wypędżył; jego Kazaniami, będąc mulier in Civitate peccatrix, nawróciła się. W Domu Szymona Faryzeusza podczas traktamentu nogi łzami obmyła, włosami otarła, drogim namazała olejkiem, aż do śmierci już nie oderwana od Chrystusa Pana. Stojąc pod Krzyżem na Kalwaryj Krwie nazbierała kapiącej w słoik. Ona rozgłosiła Zmar- O SS. Relikwiach.
twychstałego Pana, Vidi Dominum. Puszczona na morze bez wiosła z swoją Familią, aż do Masylii miasta Francuskiego zapłyneła: pokutowała
Magdaleny S. Pokutnicy y uczennicy Pańskiey 22. Lipca. Była to Łazarza y Marty siostra, Od Zamku Magdalum w Galilei, gdzie Panu iednemu swawolnie służyła, nazwana Magdalena. Siedm czartow z niey Chrystus wypędżił; iego Kazaniami, bedąc mulier in Civitate peccatrix, nawrociła sie. W Domu Szymona Faryzeusza podczas traktamentu nogi łzami obmyła, włosami otarła, drogim namazała oleykiem, aż do smierci iuż nie oderwana od Chrystusa Pana. Stoiąc pod Krzyżem na Kalwaryi Krwie nazbierała kapiącey w słoik. Ona rozgłosiła Zmar- O SS. Relikwiach.
twychstałego Pana, Vidi Dominum. Puszczona na morze bez wiosła z swoią Familią, aż do Masylii miasta Francuzkiego zapłyneła: pokutowała
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 181
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
przykładająć; na ostatek zmiec kredę, wytrzyj osrodką Chleba białego, albo też odwilzeć potrzeba gorzałką mocną miejsce splamione, potym pośmarować biaskiem od jaja w zbitym wysuszyć na słońcu, wysuszywszy wypłukać zimną wodą, jeśli jeszcze będą znaki, powtórzyc. O Sekretach różnych Co robić z suknią inkaustem splamioną, albo winem?
Atramentem polane miejsce obmyj wprzód octem winnym jak najmocniejszym, trzyj w rękach, wykręć dobrze, potym wypłucz wodą ciepłą zmydłem, tak zginą plamy. Winnezaś plamy spędzisz, wziąwszy ługu, popiołu dębowego, lagru winnego, obojga zarówno, namocz wtym sukno przez noc, nazajutrz wypłucz, i wysusz. Co czynić aby Matrony piękne rodziły dzieci.
przykładaiąć; na ostatek zmiec kredę, wytrzyi osrodką Chleba białego, albo też odwilzeć potrzeba gorzałką mocną mieysce splamione, potym posmarować biáskiem od iaia w zbitym wysuszyć na słońcu, wysuszywszy wypłukać zimną wodą, ieśli ieszcze będą znaki, powtorzyc. O Sekretach rożnych Co robić z suknią inkaustem splamioną, albo winem?
Atramentem polane mieysce obmyi wprzod octem winnym iak náymocnieyszym, trzyi w rękach, wykręć dobrze, potym wypłucz wodą ciepłą zmydłem, tak zginą plamy. Winnezáś plamy spędzisz, wziowszy ługu, popiołu dębowego, lagru winnego, oboyga zarowno, namocz wtym sukno przez noc, nazaiutrz wypłucz, y wysusz. Co czynić aby Matrony piękne rodziły dzieci.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 518
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
in medio Ecclesiae. Nad słowa poświęcające tę wodę nic nabożniejszego, nic piękniejszego, nic straszniejszego; kto słucha uważnie, podczas benedykcyj: gdzie solenizant żebrze u BOGA, aby on nie widzialną potencją przybył, poświęcił: Wzywa Ducha Z: na początku Świata nad wodami się unoszącego; sprowadza BOGA, który grzechy świata wodą potopu obmył, i wtym jakiś odrodzenia się naszego Obraz wyraził; dotyka wody Celebrant ręką, i dzieli ją na krzyż, aby moc Boska na nią wstąpiła, złość szatańską odpędzając: rozlewa potym solenizant wodę na 4 części Świata, znacząc, że Chrzest Święty na cały Świat się rozściąga: wspomina potym, że BÓG jedne źrzodlo Rajskie
in medio Ecclesiae. Nad słowa poświącaiące tę wodę nic nabożnieyszego, nic pięknieyszego, nic strasznieyszego; kto słucha uważnie, podczas benedykcyi: gdzie solenizant żebrze u BOGA, aby on nie widzialną potencyą przybył, poświęcił: Wzywa Ducha S: na początku Swiata nad wodami się unoszącego; sprowadza BOGA, ktory grzechy świata wodą potopu obmył, y wtym iakiś odrodzenia się naszego Obraz wyraził; dotyka wody Celebrant ręką, y dzieli ią na krzyż, áby moc Boska na nią wstąpiła, złość szatańską odpędzaiąc: rozlewa potym solenizant wodę na 4 części Swiata, znacząc, że Chrzest Swięty na cały Swiat się rozściąga: wspomina potym, że BOG iedne źrzodlo Rayskie
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 64
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756