Ociec święty dolegliwości twoje/ i wszystkie skazy uleczyć i uzdrowić może. Obtemperował zdrowej radzie chory/ w Pieczarze Służby Bożej wysłuchał; dotego wpół wypił podaną sobie wodę z Krzyża miedzianego Świętego Marka Pieczarskiego (który przez drugi dzień tego obroku używał) a ostatkiem z wiarą jako niekiedyś ciało swoje w rzece Jordanie Naaman/ obmył oczy swoje/ przepłokał raz i drugi/ i odszedł. Potym snad mając niejakąś do Kijowa potrzebkę jachał/ a zwracając się gdy wyiżdża na górę rzeczoną Wzdychalnica/ a od blasku słonecznego oczy sobie zasłania/ zsiada z woza/ i na górę idzie/ w tym iściu/ za modłami Świętych odetknąwszy zawiasę od oka swego/
Oćiec święty dolegliwości twoie/ y wszystkie skázy vleczyć y vzdrowić może. Obtemperował zdrowey rádźie chory/ w Pieczárze Służby Bożey wysłuchał; dotego wpoł wypił podáną sobie wodę z Krzyżá miedźiánego Swiętego Márká Pieczárskiego (ktory przez drugi dźień tego obroku używał) á ostátkiem z wiárą iáko niekiedyś ćiáło swoie w rzece Iordanie Náámán/ obmył oczy swoie/ przepłokał raz y drugi/ y odszedł. Potym snad máiąc nieiákąś do Kiiowá potrzebkę iáchał/ á zwracáiąc się gdy wyiżdża ná gorę rzeczoną Wzdychálnicá/ á od blásku słonecznego oczy sobie zásłánia/ zśiáda z wozá/ y ná gorę idźie/ w tym iśćiu/ zá modłámi Swiętych odetknąwszy zawiásę od oká swego/
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 154
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
in medio Ecclesiae. Nad słowa poświęcające tę wodę nic nabożniejszego, nic piękniejszego, nic straszniejszego; kto słucha uważnie, podczas benedykcyj: gdzie solenizant żebrze u BOGA, aby on nie widzialną potencją przybył, poświęcił: Wzywa Ducha Z: na początku Świata nad wodami się unoszącego; sprowadza BOGA, który grzechy świata wodą potopu obmył, i wtym jakiś odrodzenia się naszego Obraz wyraził; dotyka wody Celebrant ręką, i dzieli ją na krzyż, aby moc Boska na nią wstąpiła, złość szatańską odpędzając: rozlewa potym solenizant wodę na 4 części Świata, znacząc, że Chrzest Święty na cały Świat się rozściąga: wspomina potym, że BÓG jedne źrzodlo Rajskie
in medio Ecclesiae. Nad słowa poświącaiące tę wodę nic nabożnieyszego, nic pięknieyszego, nic strasznieyszego; kto słucha uważnie, podczas benedykcyi: gdzie solenizant żebrze u BOGA, aby on nie widzialną potencyą przybył, poświęcił: Wzywa Ducha S: na początku Swiata nad wodami się unoszącego; sprowadza BOGA, ktory grzechy świata wodą potopu obmył, y wtym iakiś odrodzenia się naszego Obraz wyraził; dotyka wody Celebrant ręką, y dzieli ią na krzyż, áby moc Boska na nią wstąpiła, złość szatańską odpędzaiąc: rozlewa potym solenizant wodę na 4 części Swiata, znacząc, że Chrzest Swięty na cały Swiat się rozściąga: wspomina potym, że BOG iedne źrzodlo Rayskie
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 64
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
za oba narody umarł. V. Czemu umiera wołając? M. Aby pokazał/ że miał moc żyć i umrzeć. V. Czemu umiera schyliwszy głowę? M. Aby wyznaczyl/ że dobrowolnie z posłuszeństwa śmierć podejmował. V. Czemu chciał Bok mieć przebity? M. Aby miłość swą pokazał/ wodą z boku obmył/ Krwią odkupił Kościół swój Oblubienicę ukochaną/ o której niżej. V. Ważyłasz śmierć jego na okup grzechów ludzkich. M. Nad zamiar/ i to nieskończenie/ bo osoba Syna Bożego/ czyniła dosyć za grzechy/ a jako żywot jego godniejszy był/ niżeli światów nieskończoność/ tak śmierć jego dostateczna jest/ zadosyćuczynienie nieskończonych
zá obá narody vmárł. V. Czemu vmiera wołáiąc? M. Aby pokazał/ że miał moc żyć y vmrzeć. V. Czemu vmiera zchyliwszy głowę? M. Aby wyznáczyl/ że dobrowolnie z posłuszeństwá śmierć podeymował. V. Czemu chćiał Bok mieć przebity? M. Aby miłość swą pokazáł/ wodą z boku obmył/ Krwią odkupił Kośćioł swoy Oblubienicę vkocháną/ o ktorey niżey. V. Ważyłász śmierć iego ná okup grzechow ludzkich. M. Nád zamiar/ y to nieskończenie/ bo osobá Syná Bożego/ czyniłá dosyć zá grzechy/ á iáko żywot iego godnieyszy był/ niżeli świátow nieskończoność/ ták śmierć iego dostáteczna iest/ zádosyćuczynienie nieskończonych
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 34
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
ostatnie koła. Lecz się to wszystko, gdy zechcesz, odmieni, Skoro twa flota w morzu mym zapieni; Bo się i ludzkiej dogodzi imprezie, I mojej wiernej nadziei, i spezie. Aleć mię próżne rozumienie zwodzi, Gdy cię ani ród Królewski uwodzi, Ani mojego Domu chętne progi, Gdziebyś się obmył przyjechawszy z drogi. Tak mi na oczach twa postawa stoi, Jak gdyś odkładać miał z krainy moi; Też widzę nawy, co je pomnieć mogę, Które się z tobą gotowały w drogę. Po tyle razy, miłym przytuleniem Ściskałeś szyję swoim obłapieniem, I dziękując mi za wierne kochanie, Nad zwyczaj było
ostátnie kołá. Lecz się to wszystko, gdy zechcesz, odmieni, Skoro twa flottá w morzu mym zápieni; Bo się y ludzkiey dogodźi impreźie, Y moiey wierney nádźiei, y speźie. Aleć mię prożne rozumienie zwodźi, Gdy ćię áni rod Krolewski uwodźi, Ani moiego Domu chętne progi, Gdźiebyś się obmył przyiechawszy z drogi. Ták mi ná oczách twa postáwá stoi, Iák gdyś odkłádáć miał z kráiny moi; Też widzę náwy, co ie pomnieć mogę, Ktore się z tobą gotowáły w drogę. Po tyle rázy, miłym przytuleniem Sćiskałeś szyię swoim obłápieniem, Y dźiękuiąc mi zá wierne kochánie, Nád zwyczay było
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 19
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
przyniósł wiadomość, że się tu potężnej ordy po odprawionym bajeranie spodziewać potrzeba.
Ks. Małachowski jezuita, który się był został przy praesidium w Soczawie, powracając do swoich granic, napadł na Wołochów, którzy go ze wszystkiego złupiwszy, nagiego i to dobrze potłuczonego ledwo żywo wypuścili; który przecie dopadł włości Turkułła, tam się obmył i wytknął sobie po tej łaźni, za co obtinuit coronam.
Posłowie województwa wileńskiego comparuerunt. 27 ejusdem
Po wczorajszej polowej agitacyjej król im. brał cum custodia lekarstwo w swoim szczupłym pokoiku, bo się w nim nad pięć osób zmieścić nie może. Królowa im. tylko sama z nim obiad jadła, podczas którego księżna im
przyniósł wiadomość, że się tu potężnej ordy po odprawionym bajeranie spodziewać potrzeba.
Ks. Małachowski jezuita, który się był został przy praesidium w Soczawie, powracając do swoich granic, napadł na Wołochów, którzy go ze wszystkiego złupiwszy, nagiego i to dobrze potłuczonego ledwo żywo wypuścili; który przecie dopadł włości Turkułła, tam się obmył i wytknął sobie po tej łaźni, za co obtinuit coronam.
Posłowie województwa wileńskiego comparuerunt. 27 eiusdem
Po wczorajszej polowej agitacyjej król jm. brał cum custodia lekarstwo w swoim szczupłym pokoiku, bo się w nim nad pięć osób zmieścić nie może. Królowa jm. tylko sama z nim obiad jadła, podczas którego księżna jm
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 36
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
gdy mówi: Dominus Virtutum, fortis in bello. Pan Cnoty, mocny na wojnie. To Izajasz nazywa prasą winną. Niestetyż mój Rabinie! ani piliśmy wina tego, o którym także mówi Jakub Patriarcha i Prorok, jako mamy w Księgach Rodzaju 49. 11. z Judy: Lavit Stolam in Sangvine. Obmył Szatę we Krwi. To jest Jagody, jako się stało w pierwszym przyściu Mesjasza z nami, ale cóż będziemy czynić w przyściu jego ostatnim, kiedy staną ludzie przed sądzącym, a w około niego będzie ogień nagotowany do pożarcia tych, na których będzie ferował dekret. W ten czas bowiem nie będzie czasu wojny, i
gdy mowi: Dominus Virtutum, fortis in bello. Pan Cnoty, mocny ná woynie. To Izaiasz nazywa prasą winną. Niestetyż moy Rabinie! ani piliśmy wina tego, o ktorym także mowi Iakub Patryarcha y Prorok, iáko mamy w Kśięgach Rodzaiu 49. 11. z Iudy: Lavit Stolam in Sangvine. Obmył Szatę we Krwi. To iest Iagody, iáko się stało w pierwszym przyśćiu Messyasza z nami, ale coż będźiemy czynić w przyśćiu iego ostatnim, kiedy staną ludźie przed sądzącym, á w okołó niego będźie ogień nagotowany do pożarćia tych, na ktorych będźie ferował dekret. W ten czas bowiem nie będzie czasu woyny, y
Skrót tekstu: SamTrakt
Strona: C3v
Tytuł:
Traktat Samuela rabina błąd żydowski pokazujący
Autor:
Samuel Rabi Marokański
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
; głowę zlawszy rżewnym łez zdrojem Rzekła; zginęłam w nieszczęściu mojem. Cof. Toż ciężko westchnie z owej otchłanie: Wzywam twojego Imienia Panie, Usłysz me głosy i krzyk płaczliwy, A moim zbrodniom bądź miłościwy. Jakożeś łaskę świadczył co prędzej, I rzekłeś zaraz: nie bój się więcej. Res. Obmyłeś duszę moję z win wielu, Życia mojego Odkupicielu, Widziałeś Panie, tych, co mnie biją, Jak w nieprawościach przed tobą żyją. Widziałeś złość ich i umysł krwawy Ku mnie, więc wzów ich na swój Sąd prawy. Sin. Słyszałeś hańbę i urąganie, Którym mię w oczach twych karmią
; głowę zlawszy rżewnym łez zdroiem Rzekła; zginęłam w nieszczęśćiu moiem. Coph. Toż ćiężko westchnie z owey otchłanie: Wzywam twoiego Imienia Pánie, Vsłysz me głosy i krzyk płaczliwy, A moim zbrodniom bądź miłośćiwy. Iákożeś łaskę świádczył co pręcey, I rzekłeś záraz: nie boy się więcey. Res. Obmyłeś duszę moię z win wielu, Zyćia moiego Odkupicielu, Widźiałeś Panie, tych, co mie biją, Iák w niepráwośćiách przed tobą żyją. Widźiałeś złość ich i umysł krwáwy Ku mnie, więc wzow ich ná swoy Sąd práwy. Sin. Słyszałeś hańbę i urągánie, Ktorym mię w oczách twych karmią
Skrót tekstu: ChrośJob
Strona: 195
Tytuł:
Job cierpiący
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Drukarnia Ojców Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
z młodości do pracy, do wojny ; Nie barzo dbał o łóżko, o pierzyny, puchy, Niechciał być wpisan w regestr miedzy niewieściuchy.
Obudził się Król rano, postrzegł Uriasza Za drzwiami, więc go zaraz do siebie zaprasza. Wypytuje z uśmiechem, czy spał dobrze z drogi, Czy w domu ukurzone prochem obmył nogi? Odpowie żołnierz na to: miłościwy Panie, Czy niegodzienbym zostać u Ciebie w naganie, Gdy Arka Boska w polu, Hetman z ludzi wielą W Namiotach, Ja mam w domu siedzieć pod kądzielą. Niedaj mi Boże tego; być spiochem,leniwcem, Wolałbym żeby ziemia połknęła mnie żywcem Wprzód,
z młodości do pracy, do woyny ; Nie barzo dbał o łożko, o pierzyny, puchy, Niechciał bydź wpisan w regestr miedzy niewieściuchy.
Obudził się Krol rano, postrzegł Uryasza Za drzwiami, więc go zaraz do siebie zaprasza. Wypytuie z uśmiechem, czy spał dobrze z drogi, Czy w domu ukurzone prochem obmył nogi? Odpowie żołnierz na to: miłościwy Panie, Czy niegodzienbym zostać u Ciebie w naganie, Gdy Arka Boska w polu, Hetman z ludzi wielą W Namiotach, Ja mam w domu siedzieć pod kądzielą. Nieday mi Boże tego; bydź spiochem,leniwcem, Wolałbym żeby zięmia połknęła mnie żywcem Wprzod,
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 98
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
Byle chędogich, stanę na Pokojach. Patrzę na Jordan, i rzeknę: o Panie! Z czegoż obmywać dałeś ciało czyste? I tyś się wielkiej rzeczy ważył Janie, Konchą zamącić zródło przezroczyste, Skrytą mieć musisz tego tajemnicę, Gdyś z prostej wody uczynił Chrzcielnice; W której swe Święte, Chrystus obmył nogi Ja twarz i głowę grzesznica umyję, Nie dokuczy mi w drodze upał srogi, Kiedy strumienia słodkich wód zażyję. Jakoż skutecznie uznałam, że zdrowe, Bom chleba zjadła, bochenka połowę. Potym na ziemi układłam się twardej, Nocleg nie smaczny po suchym popasie, Pięść za poduszkę, kładę głowie hardej
Byle chędogich, stanę na Pokoiach. Patrzę na Jordan, y rzeknę: o Panie! Z czegoż obmywać dałeś ciało czyste? Y tyś się wielkiey rzeczy ważył Janie, Konchą zamącić zrodło przezroczyste, Skrytą mieć musisz tego taiemnicę, Gdyś z prostey wody uczynił Chrzcielnice; W ktorey swe Swięte, Chrystus obmył nogi Ja twarz y głowę grzesznica umyię, Nie dokuczy mi w drodze upał srogi, Kiedy strumienia słodkich wod zażyię. Jakoż skutecznie uznałam, że zdrowe, Bom chleba ziadła, bochenka połowę. Potym na ziemi układłam się twardey, Nocleg nie smaczny po suchym popasie, Pięść za poduszkę, kładę głowie hardey
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 179
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
czystych/ i rad przemięszkiwasz w duszach niewinnych/ i twoją miłością gorających. Dodajże mi mój Panie obfitej a skutecznej łaski twojej/ a nie mnie tylko/ ale też i wszytkim/ którzy się tobie Bogu swemu podobać pragną: ba i owszem wszytkim ludziom/ którycheś ty na to stworzył/ i krwią Syna twego obmył/ aby byli mieszkaniem twoim. Drogi doskonałości Chrześć:
Daj Panie co kazesz/ a każ co chcesz. Czystość serdeczną mieć nam każesz. Daj co każesz/ a każ co chcesz. Zmiłuj się nad nami jako możesz/ umiesz/ i chcesz. Na większą a wieczną chwałę twoję. Ćwiczenie 21. Zaprawuj się w-bojazn
czystych/ i rad przemięszkiwasz w duszách niewinnych/ i twoią miłośćią goráiących. Dodayże mi moy Pánie obfitey á skuteczney łáski twoiey/ á nie mnie tylko/ ále też i wszytkim/ ktorzy się tobie Bogu swemu podobáć prágną: bá i owszem wszytkim ludźiom/ ktorycheś ty ná to stworzył/ i krwią Syná twego obmył/ áby byli mieszkániem twoim. Drogi doskonáłośći Chrześć:
Day Pánie co kazesz/ á każ co chcesz. Czystość serdeczną mieć nąm każesz. Day co każesz/ a każ co chcesz. Zmiłuy się nád námi iáko możesz/ vmiesz/ i chcesz. Ná większą á wieczną chwałę twoię. Cwiczenie 21. Zápráwuy się w-boiazn
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 78
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665