mocą ciągnie; Barziej serce do serca/ które miłość sprzągnie. Będą i te podobno dochodzić cię wieści/ (Przestrzegąm płonnej niewierz przed czasem powieści) Jakobym ja już nieżył/ legszy wpolu trupem; Ciebie powtórnej swadzbie zostawiwszy łupem. Ale ty nieskwapliwą bądź do żalu/ żeby Miałaś mi nazbyt wcześne obmyślać pogrzeby. Ani też tak leniwą żeby twe modlitwy/ Niemiały pomocnym; być mi pod czas bitwy. Umręli? trudno wyrok odmienić przedwieczny; To wykonać przystojnie obchód ostateczny. W chwalnym Artemisiej nienasladuj Czynie/ Co z ciała Mężowego proch wypiła w Winie. Ani się Katonowej Córki przeciw bucie; Co się główniami dusi
mocą ćiągnie; Bárźiey serce do sercá/ ktore miłość zprzągnie. Będą y te podobno dochodźić ćię wieśći/ (Przestrzegąm płonney niewierz przed czásem powieśći) Iákobym ia iuż nieżył/ legszy wpolu trupem; Ciebie powtorney swadzbie zostáwiwszy łupem. Ale ty nieskwápliwą bądź do żalu/ zeby Miáłáś mi názbyt wcześne obmyśláć pogrzeby. Ani tesz ták lęniwą zeby twe modlitwy/ Niemiáły pomocnym; bydź mi pod czás bitwy. Vmręli? trudno wyrok odmięnić przedwieczny; To wykonáć przystoynie obchod ostáteczny. W chwálnym Arthemisiey nienásláduy Czynie/ Co z ćiáłá Mężowego proch wypiłá w Winie. Ani się Kátonowey Corki przećiw bućie; Co się głowniámi duśi
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 181
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
RZĄD POLSKI. POTOMSTWO KrólEWSKIE. RZĄD POLSKI.
KRólewiczowie ani Królewne Dóbr nabywać nie mogą, ani kupnem, ani zastawem w Polsce, i owszem ani po śmierci Rodziców do żadnych Sukcesyj Dóbr pozostałych należeć nie mogą, chyba za konsensem Rzeczypospolitej, jako Królewic Jakub po Królu Janie III. i inni. Rzeczpospolita za zgodą Stanów obmyśla zawsze sposób prowidowania lub Królewszczyznami, lub summami na Dobrach, Biskupstwami lub Opactwami Synów Królewskich. W tych zaś Dobrach od Rzeczypospolitej pozwolonych nie mogą być tylko Szlachta Administratorami, Tenutariuszami etc. którzy w sądach wszelkich powinni odpowiadać kiedy Interes Prawny zachodzi, o czym dyspozycje nauczają Synów Zygmunta III. i Jana III. Po śmierci jednak
RZĄD POLSKI. POTOMSTWO KROLEWSKIE. RZĄD POLSKI.
KRólewiczowie ani Królewne Dóbr nabywać nie mogą, ani kupnem, ani zastawem w Polszcze, i owszem ani po śmierći Rodźiców do żadnych sukcessyi Dóbr pozostałych należeć nie mogą, chyba za konsensem Rzeczypospolitey, jako Królewic Jakub po Królu Janie III. i inni. Rzeczpospolita za zgodą Stanów obmyśla zawsze sposób prowidowania lub Królewszczyznami, lub summami na Dobrach, Biskupstwami lub Opactwami Synów Królewskich. W tych zaś Dobrach od Rzeczypospolitey pozwolonych nie mogą być tylko Szlachta Administratorami, Tenutaryuszami etc. którzy w sądach wszelkich powinni odpowiadać kiedy Interes Prawny zachodźi, o czym dyspozycye nauczają Synów Zygmunta III. i Jana III. Po śmierći jednak
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 149
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
naznacza podatki jeżeli potrzebne.
Posłowie podczas funcyj swojej wolni są od wszelkich sądów i Trybunałów, i w sprawach wszelkich, tylko suspensa na nich idzie, kondemnata zaś na nich żadna nie ważna, bezpieczeństwo mają Osób swoich na 4. niedziele przed, i 4. po Sejmie według Konstytucyj 1610. 1649. Posłom zwyczajnie Województwa obmyślają pensye z czopowego.
Na końcu Sejmu po przeczytanych Konstytucjach Senatorowie czytani być powinni do boku Królewskiego i rezydencyj przy Królu dla rad wszelkich. RZĄD POLSKI. O POSPOLITYM RUSZENIU.
POspolite ruszenie lubo przez Sejm tylko powinno być naznaczone według Konstyt: 1454. 1573. 1676. jednak w potrzebie Sejmy dają zawsze moc Królom naznaczać je
naznacza podatki jeżeli potrzebne.
Posłowie podczas funcyi swojey wolni są od wszelkich sądów i Trybunałów, i w sprawach wszelkich, tylko suspensa na nich idźie, kondemnata zaś na nich żadna nie ważna, bespieczeństwo mają Osób swoich na 4. niedźiele przed, i 4. po Seymie według Konstytucyi 1610. 1649. Posłom zwyczaynie Województwa obmyślają pensye z czopowego.
Na końcu Seymu po przeczytanych Konstytucyach Senatorowie czytani być powinni do boku Królewskiego i rezydencyi przy Królu dla rad wszelkich. RZĄD POLSKI. O POSPOLITYM RUSZENIU.
POspolite ruszenie lubo przez Seym tylko powinno być naznaczone według Konstyt: 1454. 1573. 1676. jednak w potrzebie Seymy dają zawsze moc Królom naznaczać je
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 240
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
stawić Superyntendenci, lub Administratorowie Ceł, i Składów, Szlachta, i Posessyonaci, i powinni przysiąc na wierną i nie oszukaną zwierzchność Urzędów swoich na Komorach przysięga wyrażona w Konstytucyj, 1726. w drugi Poniedziałek po zaczętej Sesyj przy Podskarbim W. K. lub Urzędzie jego.
Na Senatorów Pensyj po 3000. Skarb Koronny powinien obmyślać, a na Komisarzów Województwa osobno uchwalają po 3000. Przytym Skarb Koronny na dyspozycją Prezydenta i Marszałka 15000. dać powinien, z których Instygatorowi abo Vice Instygatorowi Koron: należy dać złotych 1500. a na Izbowych Instygatorów złott: 400. Przytym Skarb Koronny powinien wypłacić złott: 30000. z tych po 3000.
stawić Superintendenći, lub Administratorowie Ceł, i Składów, Szlachta, i Possessyonaći, i powinni przyśiądz na wierną i nie oszukaną zwierzchność Urzędów swoich na Komorach przyśięga wyrażona w Konstytucyi, 1726. w drugi Poniedźiałek po zaczętey Sessyi przy Podskarbim W. K. lub Urzędźie jego.
Na Senatorów Pensyi po 3000. Skarb Koronny powinien obmyślać, á na Kommissarzów Województwa osobno uchwalają po 3000. Przytym Skarb Koronny na dyspozycyą Prezydenta i Marszałka 15000. dać powinien, z których Instygatorowi abo Vice Instygatorowi Koron: należy dać złotych 1500. á na Izbowych Instygatorów złott: 400. Przytym Skarb Koronny powinien wypłaćić złott: 30000. z tych po 3000.
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 262
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
bożem przy szczęściu i sprawiedliwości W. K. Mści, Pana mego miłościwego, że tę hardość nieprzyjacielską zetrze, w czem i my pracej i zdrowia naszego żałować niebędziemy. Jakom jednak w kilku listach moich namienił W. K. Mści, Panu memu miłościwemu, abyś zawczasu dalsze bezpieczeństwo i całość państw swoich obmyślać raczył, tegoż i teraz życzę, abyś W. K. M. nie tylko propter terrorem, ale też, strzeż Boże, co na wojnach nie nowina, propter aliquem adversum casum Pospolite-ruszenie mając w ręku swoich, zawczasu ludzie do niego disponować raczył. Zdarzyłby to P. Bóg, żebyśmy przed
bożém przy sczęściu i sprawiedliwości W. K. Mści, Pana mego miłościwego, że tę hardość nieprzyjacielską zetrze, w czém i my pracéj i zdrowia naszego żałować niebędziemy. Jakom jednak w kilku listach moich namienił W. K. Mści, Panu memu miłościwemu, abyś zawczasu dalsze bespieczeństwo i całość państw swoich obmyślać raczył, tegoż i teraz życzę, abyś W. K. M. nie tylko propter terrorem, ale też, strzeż Boże, co na wojnach nie nowina, propter aliquem adversum casum Pospolite-ruszenie mając w ręku swoich, zawczasu ludzie do niego disponować raczył. Zdarzyłby to P. Bóg, żebyśmy przed
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 107
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
wpada i zdychać poczyna; kiedyby województwa pobliższe mogły się prędko ruszyć i choć tylko te tu ściany od Wisły zasłonić, wziąwszy go z tyłu wojsko W. K. Mści mogłoby mu prędko, za pomocą bożą, uczynić koniec. Co niewątpię, że W. K. Mść, Pan mój miłościwy, obmyślać raczysz. Przeszłą pocztą wziąłem pisanie od W.K. Mści, Pana mego miłościwego, w którem mi rozkazujesz, abym na okręty ludzie obmyślił. Przez ten wszystek czas gwoli temu trzymałem tam kompanię Apelmanową, Morego i Duplessego z Pucka kazałem był wziąć, kiedyby byli czas sposobny panowie komisarze uczynili
wpada i zdychać poczyna; kiedyby województwa pobliższe mogły się prętko ruszyć i choć tylko te tu ściany od Wisły zasłonić, wziąwszy go z tyłu wojsko W. K. Mści mogłoby mu prętko, za pomocą bożą, uczynić koniec. Co niewątpię, że W. K. Mść, Pan mój miłościwy, obmyślać raczysz. Przeszłą pocztą wziąłem pisanie od W.K. Mści, Pana mego miłościwego, w którém mi rozkazujesz, abym na okręty ludzie obmyślił. Przez ten wszystek czas gwoli temu trzymałem tam kompanię Apelmanową, Morego i Duplessego z Pucka kazałem był wziąć, kiedyby byli czas sposobny panowie kommissarze uczynili
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 114
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
by sobie koniec wojny uczynić, taki koszt w długą i niesławę na się zaciąga. Wrangel we wtorek przez Wisłę we czterech tysięcy ludzi, a jeszcze się trzech spodziewa, przeszedłszy, aby Gniew atakował i nas rozerwał, w tak dwuletnym obozie przed Walknowami, obóz swój położył; tamże most budować począł. Gwoli czemu, obmyślając bezpieczeństwo tamtych miejsc, musiałem na obronę ich część wojska W. K. Mści urwać; do trzechset piechoty polskiej, którąmem tam był ostawił, trzysta cudzoziemskiej posłałem. Jazdy też z Panem Moczarskim i z Panem Czarnieckim pod tysiąc zostawiłem; jakoż za łaską, bożą we środę zdarzyło się dobrze Panu Moczarskiemu,
by sobie koniec wojny uczynić, taki koszt w długą i niesławę na się zaciąga. Wrangel we wtorek przez Wisłę we czterech tysięcy ludzi, a jeszcze się trzech spodziewa, przeszedłszy, aby Gniew attakował i nas rozerwał, w tak dwuletnym obozie przed Walknowami, obóz swój położył; tamże most budować począł. Gwoli czemu, obmyślając bespieczeństwo tamtych miejsc, musiałem na obronę ich część wojska W. K. Mści urwać; do trzechset piechoty polskiéj, którąmem tam był ostawił, trzysta cudzoziemskiej posłałem. Jezdy też z Panem Moczarskim i z Panem Czarnieckim pod tysiąc zostawiłem; jakoż za łaską, bożą we środę zdarzyło się dobrze Panu Moczarskiemu,
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 118
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
ich dowód pokażesz; Ale kiedy się intrata ma skraca, I twój się ogień w kwaśny dym obraca.
Często mię twoja powolność zniewoli, Że zleczysz zaraz, jako zaboli; Przecię wprzód prosisz i żebrzesz, niebogo; Nie jest to dawać, ale przedać drogo.
Toną dochody w twoim domu moje, Muszę-ć obmyślać żydło i stroje; Nie naga miłość twoja, jak skrzydlaty Bożek zwykł chodzić, ale lubi szaty.
Choćbyś taiła, sama cię wydaje Prośba i chciwe twe obyczaje; Klnij się, żeś ranną, żeś w miłości stałą; Rannaś jest, ranna, ale złotą strzałą.
Ale to przecię nie śmiertelna
ich dowód pokażesz; Ale kiedy się intrata ma skraca, I twój się ogień w kwaśny dym obraca.
Często mię twoja powolność zniewoli, Że zleczysz zaraz, jako zaboli; Przecię wprzód prosisz i żebrzesz, niebogo; Nie jest to dawać, ale przedać drogo.
Toną dochody w twoim domu moje, Muszę-ć obmyślać żydło i stroje; Nie naga miłość twoja, jak skrzydlaty Bożek zwykł chodzić, ale lubi szaty.
Choćbyś taiła, sama cię wydaje Prośba i chciwe twe obyczaje; Klnij się, żeś ranną, żeś w miłości stałą; Rannaś jest, ranna, ale złotą strzałą.
Ale to przecię nie śmiertelna
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 16
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
to. Powiedz im: wesele, dobra myśl będzie, to ich uciecha, to nowiny namilsze, Mulieribus quae discipulae erant, gaudium ante omnem sermonem tribuit. Gdy zaś przyszło Uczniów swoich witać, o weselu im niewspomina, ale tylo a powtórnie mówi Pax vobis Pokoj wam. Boć przecię mężczyzna najbardziej to obmyśla, aby był pokoj: kto na wojnę? mężczyzna kto na Pospolite Ruszenie? Pan. Następowała wojna z-żydami, z-Narodami, któż o tym myśli? Mężczyzna Apostołska. Otoż ich Pan cieszy pokojem. Uczniom pokoju życzy, a to dla suspicyj o wojnie, która następowała od Żydów i Pogan.
to. Powiedz im: wesele, dobra myśl będźie, to ich vćiecha, to nowiny namilsze, Mulieribus quae discipulae erant, gaudium ante omnem sermonem tribuit. Gdy záś przyszło Vczniow swoich witáć, o weselu im niewspomina, ále tylo á powtornie mowi Pax vobis Pokoy wam. Boć przećię mężczyzná naybárdźiey to obmyśla, áby był pokoy: kto ná woynę? mężczyzná kto ná Pospolite Ruszenie? Pan. Nástępowáłá woyná z-żydámi, z-Narodámi, ktoż o tym myśli? Mężczyzná Apostolska. Otoż ich Pan ćieszy pokoiem. Vczniom pokoiu zyczy, á to dla suspicyi o woynie, ktora nástępowáłá od Żydow i Pogan.
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 29
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Miedzy tymi bezpiecznie pan zasiada sobie, W jakiej siadał przed laty Romulus ozdobie. Z obu stron się o przodek stołki ubiegają. Po lewej Krakowianin z długą świeckich zgrają, Z prawej prymas na czele. Przed owym paiże I hetmańskie buławy, przed tym świetne krzyże, Ten pod fata królewskie piastuje korony; Ten potrzebne granicom obmyśla obrony. W nim pod przeszłe zaćmienie wiara doświadczona, Nieruszona powaga, myśl niezwyciężona. Jakie gwiazdy w pół morza rodzone świeciły, Jakie łuny i z Faro na świat wszytek biły. Jego epidauryjski wąż zaraża srogi, Acberuntskie furie i zmyślone bogi; A na śmierć ozionąwszy sektarskie maszkary. Pewnym swojej nadzieje każe być i wiary
Miedzy tymi bezpiecznie pan zasiada sobie, W jakiej siadał przed laty Romulus ozdobie. Z obu stron się o przodek stołki ubiegają. Po lewej Krakowianin z długą świeckich zgrają, Z prawej prymas na czele. Przed owym paiże I hetmańskie buławy, przed tym świetne krzyże, Ten pod fata królewskie piastuje korony; Ten potrzebne granicom obmyśla obrony. W nim pod przeszłe zaćmienie wiara doświadczona, Nieruszona powaga, myśl niezwyciężona. Jakie gwiazdy w pół morza rodzone świeciły, Jakie łuny i z Faro na świat wszytek biły. Jego epidauryjski wąż zaraża srogi, Acberuntskie furye i zmyślone bogi; A na śmierć ozionąwszy sektarskie maszkary. Pewnym swojej nadzieje każe być i wiary
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 72
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861