obfitości, i lepszych czasów z napisem: Post Bella, bellaria pacis.
Na pamiątkę zawartego Pokoju, a Wojny między Cesarzem Karolem VI, a Ludwikiem XIV Francuskim Monarchą uspokojonej, przy Badeńskich Cieplicach w Helwecyj Roku 1714, wybito Badenę Miasło na pieniądzu, i rzekę Limmatium, w której Mars Bożek wojny, miecz z krwie obmywa, i ociera z napisem:
Has tandem ad thermas fesus Mars abluit ensem. O Numismatach osobliwych
Na śmierć Ludwika XIV Króla Francuskiego, który Słońca Symbolu od Polityków representatur, wybite na pieniądzu Słońce zachodzące z inskrypcją:
Caeusa Laboris eram, redeunte quiete, quiesco.
Na wziętą Moskwie przez Szwedów Nąrwę w Inflanciech, wybito na
obfitości, y lepszych czasow z napisem: Post Bella, bellaria pacis.
Na pamiątkę zawartego Pokoiu, a Woyny między Cesarzem Karolem VI, a Ludwikiem XIV Francuzkim Monarchą uspokoioney, przy Bádeńskich Cieplicach w Helwecyi Roku 1714, wybito Badenę Miasło na pieniądzu, y rzekę Limmatium, w ktorey Mars Bożek woyny, miecz z krwie obmywa, y ociera z napisem:
Has tandem ad thermas fesus Mars abluit ensem. O Numismatach osobliwych
Na śmierć Ludwika XIV Krola Fráncuzkiego, ktory Słońca Symbolû od Politykow representatur, wybite na pieniądzu Słońce zachodzące z inskrypcyą:
Caeusa Laboris eram, redeunte quiete, quiesco.
Na wziętą Moskwie przez Szwedow Nąrwę w Inflánciech, wybito na
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1211
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
urazy opowisz; I mile wzajem odemnie pozdrowisz. 104. Zatym gdy w mniejsze światła przetykanym Płaszczem, świat wszytek noc ciemna okryła: Jego życzliwych wiatrów nieprzerwanym Usługa pędem prowadząc: stawiła (Tamując bystre o zachodzie loty) Tuż przed pałacu Słonecznego wroty. 105. Gdzie nad odległej Indyj brzegami, Ocean ziemskie granice obmywa: Skąd za nocnemi w kolej Planetami, Jutrzenka swoich promieni dobywa: Gdy za spędzonym gwiazd idąc szeregiem; Słoneczny swoim bieg uprzedza biegiem. 106. Z daleka pałac wydaje się szumny, Kędy swym Słońce przemieszkiwa dworem. Ten Porfirowe dźwigają kolumny, Misternym nader wystawiony wzorem. Ten Wulkanowa zaleca robota, Z drogich kamieni,
urázy opowisz; Y mile wzáiem odemnie pozdrowisz. 104. Zátym gdy w mnieysze świátła przetykánym Płaszczem, świát wszytek noc ćięmna okryłá: Iego życzliwych wiátrow nieprzerwánym Vsługá pędem prowádząc: stáwiłá (Támuiąc bystre o zachodźie loty) Tuż przed páłácu Słonecznego wroty. 105. Gdźie nád odległey Indyi brzegámi, Oceán źiemskie gránice obmywa: Zkąd zá nocnemi w koley Plánetámi, Iutrzenká swoich promieni dobywa: Gdy zá spędzonym gwiazd idąc szeregiem; Słoneczny swoim bieg uprzedza biegiem. 106. Z dáleká páłác wydáie się szumny, Kędy swym Słońce przemieszkiwa dworem. Ten Porfirowe dźwigáią kolumny, Misternym náder wystáwiony wzorem. Ten Wulkánowá záleca robotá, Z drogich kámieni,
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 89
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
zuchwała Młodźtopi Danajczyków / Kafareus swoje Światła wzmieca, Ulissa szukamy oboje. Ta mówi. Ona zatym smutną twarz spuściła. I co się z Trojańskiemi na morzu cieszyła Przyszłą Wojną okręty: teraz inszej rady Szuka, i do Emońskich ziem kieruje ślady. Jako może tym rączej bystrym morzem spływa, Spiesząc się; ciało woda Tessalska obmywa. Radują się pagórki, i łoźnicę dawną Otwierają, Sperchios rzeka w oczy z jawną Bieży ku niej radością; i z morza przyjmuje W łono swoje. Lecz ona mniej się przypatruje Miejscom niegdy kochanym, i swój tylko myśli Wymysł czynić; jakowy zaledwie określi Przezorna przy miłości rada. Więc Chirona Jak najprędzej chce widzieć.
zuchwáła Młodźtopi Dánayczykow / Káfareus swoie Swiátłá wzmieca, Vlyssa szukamy oboie. Tá mowi. Oná zátym smutną twarz spuśćiłá. Y co się z Troyáńskiemi ná morzu ćieszyłá Przyszłą Woyną okręty: teraz inszey rády Szuka, y do Emońskich źiem kieruie ślády. Iáko może tym rączey bystrym morzem spływa, Spiesząc się; ćiáło wodá Thessalska obmywa. Ráduią się págorki, y łoźnicę dawną Otwieráią, Sperchios rzeka w oczy z iáwną Bieży ku niey rádośćią; y z morzá przyimuie W łono swoie. Lecz oná mniey się przypátruie Mieyscom niegdy kochánym, y swoy tylko myśli Wymysł czynić; iákowy záledwie okryśli Przezorna przy miłośći rádá. Więc Chironá Iák nayprędzey chce widźieć.
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 111
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
jednak i Matce wyrownając wzrostem. Tuż za nim i Patroklus, już i w ten czas główny Przyjaciel, równy w lata, w śmiałość, w moc nierówny. Lub wyroki niebieskie przeżornością swoją, Jednakowe im szczęście znaczyły pod Troją: Zaczym prędko do bliskiej skoczywszy krynice, Z prochu włos przykurzony, z potu wdzięczne lice Obmywa. Jak gdy Kastor w łonie kryształowym Euroi: ogniem stwierdza swe promienie nowym. Starzec go ocierając, mężne piersi chwali, I kark wespół: żal Matkę wpół radości pali. W tym z obiadem pośpiesza, potrawy i łyżki Kładzie na stół, a potym rozdaje kieliszki. Uprasza o ochotę, i smutną różnemi Chcąc
iednák y Mátce wyrownáiąc wzrostem. Tuż zá nim y Pátroklus, iuż y w ten czás głowny Przyiaćiel, rowny w látá, w śmiáłość, w moc nierowny. Lub wyroki niebieskie przeżornośćią swoią, Iednákowe im szczęśćie znáczyły pod Troią: Záczym prętko do bliskiey skoczywszy krynice, Z prochu włos przykurzony, z potu wdźięczne lice Obmywa. Iák gdy Kástor w łonie krzyształowym Euroy: ogniem stwierdza swe promienie nowym. Stárzec go oćieráiąc, mężne pierśi chwali, Y kárk wespoł: żal Mátkę wpoł rádośći pali. W tym z obiádem pośpiesza, potráwy y łyszki Kłádźie ná stoł, á potym rozdaie kieliszki. Vprasza o ochotę, y smutną rożnemi Chcąc
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 115
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
. Aby nas wodą oświęcił. V. Czemuż w Wodzie jest ochrzczony? M. Wodajest przeciwna Ogniowi/ A co jest? grzech jeśli nie Ogień w duszy zapalczywości? w ciele pożądliwości? dla czego też Ogniem bywa karany: a żeby ten był zagaszony Krzest/ bywa w Wodzie odprawiony. Powtóre Woda plugastwa obmywa/ pragnienie gasi/ obrazy chędoży: Tak łaska na krzcie wlana/ kał grzechu znosi; pragnienie duszy słowem Bożym ugasza; zaszpecony Trójce Przenaświętszej Obraz przez grzech/ odnawia. V. Byłże Chrystus cierpiętliwym i śmiertelnym? M. Te niedoskonałości skutkiem są grzechu/ ale on bez grzechu był i żył wszelakiego/ i owszem
. Aby nas wodą oświęćił. V. Czemuż w Wodźie iest okrzczony? M. Wodáiest przećiwna Ogniowi/ A co iest? grzech ieśli nie Ogień w duszy zápálczywośći? w ćiele pożądliwośći? dla czego też Ogniem bywa karány: á żeby ten był zágászony Krzest/ bywa w Wodźie odpráwiony. Powtore Wodá plugástwá obmywa/ prágnienie gáśi/ obrázy chędoży: Ták łáská ná krzćie wlana/ kał grzechu znośi; prágnienie duszy słowem Bożym vgasza; zászpecony Troyce Przenaświętszey Obraz przez grzech/ odnawia. V. Byłże Chrystus ćierpiętliwym y śmiertelnym? M. Te niedoskonáłośći skutkiem są grzechu/ ále on bez grzechu był y żył wszelákiego/ y owszem
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 32
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
słodka wpada w Cedron rzekę. Tu ślepy od urodzenia, mając śliną i błotem od CHRYSTUSA namazane oczy, gdy się z jegoż rozkazu umył, przejzrzał zaraz: oprócz cudu ma ta woda przymiot uzdrawiania defektów ocznych: tu Turcy z natury cuchniący kompając się, fetoru pozbywają, owszem wierzą, że woda źrzodła tego grzechy obmywa. Niżli Tytus przyszedł pod Jeruzalem, te źrzodło z innemi extra Miasta zniszczało było, aż wodę kupowano; a gdy wszedł Tytus, hojnie płyneło z innemi teste Iosepho. Koło tego źrzodła Z. HELENA osobliwe była powystawiała struktury.
Stąd nie daleko jest Most nad strumieniem Cedronu miłym brzmieniem kontentującego, wód to dżdżowych, to
słodka wpáda w Cedron rzekę. Tu ślepy od urodzenia, máiąc śliną y błotem od CHRYSTUSA námazane oczy, gdy się z iegoż roskázu umył, przeyzrzáł záraz: oprocz cudu má ta wodá przymiot uzdráwianiá defektow ocznych: tu Turcy z natury cuchniący kompaiąc się, fetoru pozbywáią, owszem wierzą, że wodá źrzodła tego grzechy obmywá. Niżli Tytus przyszedł pod Ieruzálem, te źrzodło z innemi extra Miasta zniszczáło było, aż wodę kupowáno; á gdy wszedł Tytus, hoynie płyneło z innemi teste Iosepho. Koło tego źrzodła S. HELENA osobliwe byłá powystáwiała struktury.
Ztąd nie daleko iest Most nád strumieniem Cedronu miłym brzmieniem kontentuiącego, wod to dzdzowych, to
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 560
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
Inder, Càércede, z góry Paropamisus wypadająca, potym rzek 22. biorąca w siebie. 2. Rzeka HYDASPES w niektórych miejscach szeroka na 50. staj. 3. GANGES złotemi płynący piaskami, perłami, z Scytyiskich gór mający originem. O tej rzece tameczni trzy mają Obywatęle, że nietylko Ciało ale i Duszę obmywa i czyści, dla tego wielkiemi tam kupią się gromadami ludzie, dla tego oczyszczenia, ale też i worki purgują swoje, dobry za to trybut płacąc. Jest tu dosyć Tatarów, Persów, Żydów, Arabów. Chrześcijan Annales Malabarskie, i P. Ludovicus Gusmanus w całej tej Orientalnej Indyj naliczyli na 150. tysięcy,
Inder, Càércede, z gory Paropamisus wypadáiąca, potym rzek 22. biorąca w siebie. 2. Rzeka HYDASPES w niektorych mieyscach szeroka ná 50. stáy. 3. GANGES złotemi płynący piaskami, perłámi, z Scytyiskich gor máiący originem. O tey rzece tameczni trzy maią Obywátęle, że nietylko Ciało ale y Duszę obmywá y czyści, dla tego wielkiemi tam kupią się gromádami ludźie, dla tego oczyszczenia, ale też y worki purguią swoie, dobry zá to trybut płácąc. Iest tu dosyć Tatárow, Persow, Zydow, Arábow. Chrześcian Annales Malabárskie, y P. Ludovicus Gusmanus w całey tey Orientalney Indyi náliczyli ná 150. tysięcy,
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 593
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
swej: lecz ty żadnej w tej zwycięstwa dobie Niewidziałeś zakały; wszak grzech bez uwagi Grzechem nie jest. JO. Cóż kolwiek bądź, cny Kawalerze: Ojciec jednak to twierdzi: że zagniewanego Boga, nie ubłagamy inaczej, krwią chyba Naszą. EL. Jeśeli tylko nie cudzą lub swoję We krwi twej Saul obmywa winę? JO. Eliabie! Nowe znowu sprowadzasz, na me serce fale, Nowe wzbudzasz w umyśle utrapionym żale. Jam się dotąd obawiał mojej własnej winy Chociaż mi niewiadomej: jeszcze nam za cudze Lękać się kary grzechy? lecz Nieba łaskawe! Gotów jestem, jeźli się tak podoba: gniewy Wszystkie, i kary
swey: lécz ty żadney w tey zwycięstwá dobie Niewidziałeś zakáły; wszak grzech bez uwagi Grzechem nie iest. JO. Coż kolwiek bądź, cny Káwálerze: Oyciec iednák to twierdzi: że zágniewánego Bogá, nie ubłagamy ináczey, krwią chyba Nászą. EL. Jeśeli tylko nie cudzą lub swoię We krwi twey Saul obmywa winę? JO. Eliábie! Nowe znowu zprowadzasz, ná me serce fale, Nowe wzbudzasz w umysle utrapionym żale. Jam się dotąd obawiał moiey własney winy Chociaż mi niewiádomey: ieszcze nam zá cudze Lękáć się káry grzechy? lécz Niebá łáskáwe! Gotów iestem, ieźli się ták podoba: gniewy Wszystkie, i káry
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 13
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
może zbawiony? Ze tego jest potrzeba, aby się ci Chrzcili Ludzie, którzy w Prawego BOGA uwierzyli.
Dał respons Starzec: Chrzest jest tej nienaruszonej Chrześcijańskiej po Świecie Wiary rozgłoszonej Jakby korzeniem, pewnym zasię fundamentem Łaska Boża Chrztu tego, który Sakramentem Będąc nazwany, wszytkie grzechy zaciągnione Od Natury, i zbrodnie wżyciu popełnione Obmywa: bo jest taki Mandat Pana mego; Abyśmy się przez Wodę, i DUCHA Świętego Odrodzili, i dawnej godności nabili, Którą nieposłuszeństwem byliśmy stacili. To jest, Przez Modły, i przez Zbawienne wzywanie, A do Wody przez DUCHA Świętego Zesłanie Tej nabywamy przy Chrzcie Godności. Tedy my Z Mandatu ZBAWIĆIELA Naszego
może zbawiony? Ze tego iest potrzeba, áby się ći Chrzćili Ludźie, ktorzy w Práwego BOGA vwierzyli.
Dał respons Stárzec: Chrzest iest tey nienáruszoney Chrześćiánskiey po Swiećie Wiáry rozgłoszoney Iákby korzeniem, pewnym záśię fundámentem Łáská Boża Chrztu tego, ktory Sákrámentem Będąc názwány, wszytkie grzechy záćiągnione Od Nátury, y zbrodnie wżyćiu popełnione Obmywa: bo iest táki Mándat Páná mego; Abysmy się przez Wodę, y DVCHA Swiętego Odrodźili, y dawney godnośći nábili, Ktorą nieposłuszeństwem bylismy stáćili. To iest, Przez Modły, y przez Zbáwienne wzywánie, A do Wody przez DVCHA Swiętego Zesłánie Tey nábywamy przy Chrzćie Godnośći. Tedy my Z Mándatu ZBAWIĆIELA Nászego
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 51
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
i nieuchronne prawo kładzie. Przyznać muszę/ że Turcy barzo są ochędożni w powierzchownym życiu swoim/ i że w umywaniu/ i we wszytkich obrzędach nabożeństwa swego są wyśmienici aż nazbyt. Niemal wszyscy są tego rozumienia/ że woda/ której w płokaniu swoim zażywają/ niemniej oczyszcza zmazy występków na duszy/ jako brudy z ciała obmywa. Zażywają trojakiego płokania.
Najpierwsze się zowie Abdest, którego zażywają przed Modlitwą/ przed weściem do Meczetu/ i przed czytaniem Alkoranu, w ten sposób. Umywają sobie naprzód ręce i ramiona/ potym porządkiem czoło/ wierzch głowy/ uszy/ zęby/ twarz/ koniec nosa/ i nogi/ ale kiedy czas zimny
y nieuchronne práwo kłádźie. Przyznáć muszę/ że Turcy bárzo są ochędożni w powierzchownym żyćiu swoim/ y że w vmywániu/ y we wszytkich obrzędách nabożeństwá swego są wyśmienići áż názbyt. Niemal wszyscy są tego rozumienia/ że wodá/ ktorey w płokániu swoim záżywáią/ niemniey oczyszcza zmázy występkow ná duszy/ iáko brudy z ćiáłá obmywá. Záżywáią troiákiego płokániá.
Naypierwsze się zowie Abdest, ktorego záżywáią przed Modlitwą/ przed weśćiem do Meczetu/ y przed czytániem Alkoranu, w ten sposob. Vmywáią sobie naprzod ręce y rámioná/ potym porządkiem czoło/ wierzch głowy/ vszy/ zęby/ twarz/ koniec nosá/ y nogi/ ále kiedy czas źimny
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 190
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678