, ale są aktu w tym miejscu, które Rajem Tekst Święty nazywa: albo w miejscu aequivalente Rajowi, od BOGA na tym Świecie dla tych Proroków naznaczonym. I ta nou contemnenda Majolusa racja, że BÓG lubo wszystkiej Ziemi moledyksit, przecież Raj ekscypował od tej maledykcyj, konsekwenter wszystkę ziemię jako przeklętą piatricibus undis Potopu obmywał, tak Raju niemi nie płukał. bo nie była to terra Maledyctionis. U tegoż Maiolusa S Augustyn lib: 15. de Civitate DEI cap. 1. twierdzi, że Matuzal wszystkiego wieku swego liczył sobie lat 969. (teste Sacra Scriptura) ale komputując od urodzenia jego, aż do Potopu, tedy nie
, ale są actu w tym mieyscu, ktore Raiem Text Swięty nazywa: albo w mieyscu aequivalente Raiowi, od BOGA na tym Swiecie dla tych Prorokow naznaczonym. Y ta nou contemnenda Maiolusa racya, że BOG lubo wszystkiey Ziemi moledixit, przecież Ray excypował od tey maledykcyi, consequenter wszystkę ziemię iako przeklętą piatricibus undis Potopu obmywał, tak Raiu niemi nie płukał. bo nie była to terra Maledictionis. U tegoż Maiolusa S Augustyn lib: 15. de Civitate DEI cap. 1. twierdzi, że Matuzal wszystkiego wieku swego liczył sobie lat 969. (teste Sacra Scriptura) ale komputuiąc od urodzenià iego, aż do Potopu, tedy nie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 90
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Praktyk złych w głowie nie knuje,Grobem się swym kontentuje. Fawory go nie ucieszą,Ani Muzyki rozśmieszą. Ja też umarłbym dla ciebie,Zaprzawszy samego siebieW twym tylko grobie przebywaćChcę, i mile odpoczywać. Tam z twą Matką bolejącą,Y z twą czeladką płaczącą. Będę grzechy oplakiwał. Świat wszytek łzami obmywał. A gdy ujźrze umarłego,Wspomnię ciebie leżącegóW grobir, Jezu litościwy,Zkąd będę zawsze troskliwy:Bym cię życiem swym wyrażał,Y w cnotach się twych pomnażał.IEZV nie gardź żądzą moją,Przybądź prędko z łaską twoją. W NIEDZIELE O zmartwychwstaniu i naśladowaniu zmartwychwstałego.
Jezu jedyne kochanie,Osobliwie w nabywaniuWszystko
Práktyk złych w głowie nie knuie,Grobem się swym kontentuie. Fawory go nie vćieszą,Ani Muzyki rozśmieszą. Ia też vmárłbym dla ćiebie,Záprzawszy sámego śiebieW twym tylko grobie przebywaćChcę, y mile odpoczywáć. Tám z twą Mátką boleiącą,Y z twą czeládką płáczącą. Będe grzechy oplákiwał. Swiát wszytek łzámi obmywał. A gdy vyźrze vmárłego,Wspomnię ćiebie leżącegoW grobir, IEZV litośćiwy,Zkąd będę záwsze troskliwy:Bym ćię żyćiem swym wyrażał,Y w cnotách śię twych pomnażał.IEZV nie gardź żądzą moią,Przybądź prędko z łáską twoią. W NIEDZIELE O zmartwychwstániu y náśládowániu zmartwychwstáłego.
IEZV iedyne kochánie,Osobliwie w nábywániuWszystko
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 255
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
ów w niej cudowny/ a proch miedzy relikwie włozył. Dopieroż rozumnemu stworzeniu czcić Chrystusa w tym Sakramencie przedziwnym przystoi/ gdy i nie rozumne tak mu się uniza! Tamże w Koleńskiej Diecezyj Ksiądź inszy nie ostroźnie przy Mszy/ z Kielicha wylał Kręw Pańską na Korporał. Zasmuciło go to/ i gdy potym nad Kielichem obmywał ów Korporał/ nie mógł Krwi i czerwoności owej spłokać. Radził się tedy Rudolfa/ Koleńskiego Scholastika strony tego; a on spyta: Jestli tu kto/ co nie dowierza tajemnicy Najświętszego Sakramentu; a gdy odpowiedziano: że była jedna/ co o tym powątpiwa. Kazał jej przywołać/ mówiąc że dla niej ten cud
ow w niey cudowny/ á proch miedzy reliquie włozył. Dopieroż rozumnemu stworzeniu ćzćić Chrystusá w tym Sakrámenćie przedźiwnym przystoi/ gdy i nie rozumne ták mu sie uniza! Támże w Koleńskiey Diecezyi Xiądź inszy nie ostroźnie prźy Mszy/ z Kielichá wylał Kręw Páńską ná Korporał. Zasmućiło go to/ i gdy potym nad Kielichem obmywał ow Korporał/ nie mogł Krwi i czerwonośći owey spłokáć. Rádźił się tedy Rudolfá/ Koleńskiego Scholastiká strony tego; á on spytá: Iestli tu kto/ co nie dowierza táiemnicy Náyświętszego Sákrámentu; á gdy odpowiedźiáno: że byłá iedna/ co o tym powątpiwa. Kazał iey przywołáć/ mowiąc że dlá niey ten cud
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 43.
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695