miało. Snadź niektóre/ dla tego/ w gorze piersi noszą; Ze nie małych/ lecz większych na swój pokarm proszą: Widziałem ja/ gdy małe dziateczki/ karmiły Poczciwe mamki; że pierś przed większymi kryły. Dajmysz pokoj/ choć Pani/ mamkąby być chciała; A Panna. na co piersi obnażaćby miała? Czyto dziś taka Moda/ że i Panny radzą; Przeto/ śmieją się z Wieńców: w siatkach rady chodzą? Rzeczci to nie zwyczajna; ale posłuchajcie/ Co przypomnie: a potym zdanie o tym dajcie. W pewnym mieście koronnym/ traf się przydał taki: Stał sobie na pół rynku/ z
miáło. Snadz niektore/ dla tego/ w gorze pierśi noszą; Ze nie máłych/ lecz większych ná swoy pokarm proszą: Widźiáłem ia/ gdy máłe dźiáteczki/ karmiły Poczćiwe mámki; że pierś przed większymi kryły. Daymysz pokoy/ choć Páni/ mámkąby bydź chćiáłá; A Pánná. ná co pierśi obnáżáćby miałá? Czyto dźiś táká Modá/ że y Pánny rádzą; Przeto/ śmieią się z Wieńcow: w siatkach rády chodzą? Rzeczći to nie zwyczáyná; ale posłuchayćie/ Co przypomnie: á potym zdánie o tym dayćie. W pewnym mieśćie koronnym/ tráf się przydáł táki: Stał sobie ná puł rynku/ z
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: D3v
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
, kazawszy precz nocy, Dzień na świat wozem przywiezie różanym, Słońcu kompanem jest nieoderwanym Niebieskiej drogi, aż kiedy ją w morze Ósmy krąg nieba wpędzi po nieszporze; I tak szesnaście godzin rządu swego
Rachuje co dzień, w które wiele złego Aspektem swoim nad ziemią przewodzi: Stoki wysusza, urodzajom szkodzi, Ogrody z włoskiej obnaża ozdoby, Gorączki mnoży, przywodzi choroby; Aż i pokrewnych, bez żadnej ich winy, Psów niezleczonej nabawia wściekliny. Ale z osobna ze mną harce zwodzi I dwoistym mię płomieniem podchodzi: To mi nad głową przykrym ogniem świeci, To mi miłości płomień w sercu nieci. Lubo Kampańczyk słusznie się żałuje, Gdy mu winnice
, kazawszy precz nocy, Dzień na świat wozem przywiezie różanym, Słońcu kompanem jest nieoderwanym Niebieskiej drogi, aż kiedy ją w morze Ósmy krąg nieba wpędzi po nieszporze; I tak szesnaście godzin rządu swego
Rachuje co dzień, w które wiele złego Aspektem swoim nad ziemią przewodzi: Stoki wysusza, urodzajom szkodzi, Ogrody z włoskiej obnaża ozdoby, Gorączki mnoży, przywodzi choroby; Aż i pokrewnych, bez żadnej ich winy, Psów niezleczonej nabawia wściekliny. Ale z osobna ze mną harce zwodzi I dwoistym mię płomieniem podchodzi: To mi nad głową przykrym ogniem świeci, To mi miłości płomień w sercu nieci. Lubo Kampańczyk słusznie się żałuje, Gdy mu winnice
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 153
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
z Kościoła jej w Rzymie erygowanego, od Mężczyzn nigdy nie nawidzonego, tylko od płci białej.
Tuż idzie BELLONA Bogini Wojny: NEMESIS Bogini Sprawiedliwości, inaczej ASTRAEA. CUPIDO Bożek Miłości, skrzydlasty, że jest Levis Amor; ślepy, bo miłość caeco carpitur igni, często błądząca; Nagi: bo Amoraci ze wszystkieco się obnażają i są niewstydliwi. ADONIS Młodzian pięknej urody Bożek. GRATIAE Boginie wdzięczności i przyjemności. Było ich trzy, w wigorze lat zawsze młodych, bo memoria beneficii nie powinna nigdy senescere. Imiona ich te są: Pierwsza AGLAIA nazwana od wesołości, że kiedy kto komu daje, powinien dawać wesołym sercem. Druga EUPHROSYNE, od
z Kościoła iey w Rzymie erygowanego, od Męszczyzn nìgdy nie nawidzonego, tylko od płci białey.
Tuż idzie BELLONA Bogini Woyny: NEMESIS Bogini Sprawiedliwości, inaczey ASTRAEA. CUPIDO Bożek Miłości, skrzydlasty, że iest Levis Amor; ślepy, bo miłość caeco carpitur igni, często błądząca; Nagi: bo Amoraci ze wszystkieco się obnażaią y są niewstydliwi. ADONIS Młodzian piękney urody Bożek. GRATIAE Boginie wdzięczności y przyiemności. Było ich trzy, w wigorze lat zawsze młodych, bo memoria beneficii nie powinna nigdy senescere. Imiona ich te są: Pierwsza AGLAIA nazwana od wesołości, źe kiedy kto komu daie, powinien dawać wesołym sercem. Druga EUPHROSYNE, od
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 12.
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
a Henryka wyklętego, w Niemczech Hermanna Książęcia Lucemburskiego Cesarzem kreuują; tego złożywszy, znowu Elberta obrali, zktórym Henryk, wojując, to Victor, to Victus. Osiadszy Apostołską Stolicę Paschalis II pozywa do Rzymu Cesarza, nieposłusznego wyklina, w krótce potym na Sejmie Moguntckim, Dekre tem detronizuje publicznym, ze wszystkich Strojów i insygniów obnaża. I tak o Imperium Rzymsko-Niemieckim: Series Cesarzów
z aprehensyj umarł w Leodium, w takim ubóstwie, ze Biskupa Wormackiego prosił o Prebendę. Inni twierdżą, że od Syna w więzienie wtrącony, tam życia dokonał, Annô Domini 1106 panowawszy lat 50. Ciało jak wyklętego leżało na Katafalku kamiennym za Kościołem 5 lat
a Henryka wyklętego, w Niemczech Hermanna Xiążęcia Lucemburskiego Cesarzem kreuuią; tego złozywszy, znowu Elberta obrali, zktorym Henryk, woiuiąc, to Victor, to Victus. Osiadszy Apostolską Stolicę Paschalis II pozywa do Rzymu Cesarza, nieposłusznego wyklina, w krotce potym na Seymie Moguntckim, Dekre tem detronizuie publicznym, ze wszystkich Stroiow y insigniow obnaża. Y tak o Imperium Rzymsko-Niemieckim: Series Cesarzow
z apprehensyi umarł w Leodium, w takim ubostwie, ze Biskupa Wormackiego prosił o Prebendę. Inni twierdżą, że od Syna w więzienie wtrącony, tam życia dokonał, Annô Domini 1106 panowawszy lat 50. Ciało iak wyklętego leżało na Katafalku kamiennym za Kościołem 5 lat
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 515
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
tychże Egzorcyzmów przymiesza li, już i Imienia JEZUS zażywali, ale jego niewierzyli Ewangelii. Czart tedy nad niemi, nie oni nad nim wzięli górę, osobliwie to czynili dwaj synowie Scewy, (było ich wszytkich7.) pryncypalnego Kapłana w Efezie. Ale opętany rzucił się na nich, szaty na nich zdzierając, obnażając ich, rany im pozadawał. Wtymże Mieście stołecznym Azyj mniejszej był Czarnoksiężnik, między Efeziami, tym się rzemiesłem Czarnoksięstwa bawiącemi pryncypał Apollonius Tyanaeus, publiczną na to otwierający szkołę, zato od obywatelów tak estymowany, że mu statuę wystawili, i między Bogi policzyli na początku panowania Nerona, według Filostrata Autora w życiu.
tychże Exorcyzmow przymiesza li, iuż y Imienia IEZUS zażywali, ále iego niewierzyli Ewangelii. Czart tedy nad niemi, nie oni nad nim wzieli gorę, osobliwie to czynili dway synowie Scewy, (było ich wszytkich7.) pryncypalnego Kapłana w Efezie. Ale opętany rzucił się na nich, szaty na nich zdzieraiąc, obnażaiąc ich, rany im pozadawał. Wtymże Mieście stołecznym Azyi mnieyszey był Czarnoksiężnik, między Efeziami, tym się rzemiesłem Czarnoksięstwa bawiącemi pryncypał Apollonius Tyanaeus, publiczną na to otwieraiący szkołę, zato od obywatelòw tak estymowany, że mu statuę wystawili, y między Bogi policzyli na początku panowania Nerona, według Filostrata Autora w życiu.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 228
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
miały/ także i płowe miedzy owcami oddał je do rąk Synów swych. 36. I odłączył się Laban od Jakoba/ jakoby na trzy dni drogi: A Jakub pasł ostatek owiec Labanowych. 37.
Nabrał tedy Jakub prętów zielonych topolowych/ i laskowych/ I kasztanowych/ i obłupił miejscami skórkę ich do białego obnażając białość która na prętach była. 38. I nakładł onych prętów które był obłupił do rynien i do koryt/ gdzie lano wody (gdy przychodziły owce aby piły) nakładł ich przeciwko owcom/ aby poczynały/ gdyby przychodziły pić. 39. I poczynały owce patrząc na one pręty/ i rodziły jagnięta strokate/ pstre/
miáły/ tákże y płowe miedzy owcámi oddał je do rąk Synow swych. 36. Y odłączył śię Lában od Iákobá/ jákoby ná trzy dni drogi: A Iákob pásł ostátek owiec Lábánowych. 37.
Nábrał tedy Jákob prętow źielonych topolowych/ y láskowych/ Y kásztanowych/ y obłupił miejscámi skorkę ich do białego obnażájąc biáłość ktora ná prętách byłá. 38. Y nákładł onych prętow ktore był obłupił do rynien y do koryt/ gdźie lano wody (gdy przychodźiły owce áby piły) nákładł ich przećiwko owcom/ áby poczynáły/ gdyby przychodźiły pić. 39. Y poczynáły owce pátrząc ná one pręty/ y rodźiły jágniętá strokáte/ pstre/
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 31
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
przymuszają aby plotki nadrugie które sami mianują plotły/ agdy na plotą mianując i te i owe uwierzywszy jako Ewangeliej płonnym ich baikom/ one piszą/ i bez żadnego braku ani respektu na dobrą nigdy nienaruszoną sławę ich/ i zachowanie starożytne w sąsiestwie bez żadnej nagany/ one by wierutne złoczynce okrutnie łapają/ wiązą/ niewstydliwie obnażają/ męczą/ morza/ palą/ bez żadnego polutowania niedopuszczając się jem sprawić/ ani osobie sprawę dać/ że im i sam żywot w takich katowniach obrzydnie/ i za takim nieporządnym postępkiem/ przychodzi im do tego/ że to wszystko choć bez winne na się czasem wyznawają/ o co ich pomawia- ją: byle
przymuszaią áby plotki nádrugie ktore sámi miánuią plotły/ ágdy ná plotą miánuiąc y te y owe vwierzywszy iáko Ewángeliey płonnym ich baikom/ one piszą/ y bez żadnego bráku áni respektu ná dobrą nigdy nienáruszoną sławę ich/ y záchowánie stárożytne w sąśiestwie bez żadney nagány/ one by wierutne złoczynce okrutnie łápáią/ wiązą/ niewstydliwie obnáżáią/ męczą/ morza/ palą/ bez żadnego polutowania niedopusczáiąc sie iem spráwić/ áni osobie spráwę dáć/ że im y sam żywot w takich kátowniách obrzydnie/ y zá tákim nieporządnym postępkiem/ przychodzi im do tego/ że to wszystko choć bez winne ná sie czasem wyznawaią/ o co ich pomawiá- ią: byle
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 54
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
/ co się przytrafiło/ skromnie znosił: a jednak umarłego wskrzesić niechciał. Rozumiem że się to opatrznie stało/ aby lekkomyślnie sług Bożych nie oszukiwano. Ex Eccles: et Trina: hist. lib: 9. cap: 48. Jałmużna. Przykład VII. Jałmużny czyniąc Grof Karnoteński/ siebie samego aż do koszule obnażał. 306.
WIelce zacny i możny Teobaldus Grof Karnoteński i Blezeński/ we wszytkim Królestwie Francuskim za czasu swego naszczodrobliwszy przeciw ubogim. Ten Zimy jednej nad zwyczaj srogiej/ będąc w drodze z niemałą gromadą ludzi/ potkał ubogiego nagiego/ który gdy wołał/ Książę odpowiedział/ czegoby chciał. A on: daj mi płaszcz
/ co sie przytrafiło/ skromnie znosił: á iednák vmárłego wskrześić niechćiał. Rozumiem że sie to opátrznie sstáło/ áby lekkomyślnie sług Bożych nie oszukiwano. Ex Eccles: et Trina: hist. lib: 9. cap: 48. Iáłmużná. PRZYKLAD VII. Iáłmużny czyniąc Groff Kárnoteński/ śiebie sámego áż do koszule obnażał. 306.
WIelce zacny y możny Theobáldus Groff Kárnoteński y Blezeński/ we wszytkim Krolestwie Fráncuskim zá czásu swego nasczodrobliwszy przećiw vbogim. Ten Zimy iedney nád zwyczay srogiey/ będąc w drodze z niemáłą gromádą ludźi/ potkał vbogiego nágiego/ ktory gdy wołał/ Kśiążę odpowiedźiał/ czegoby chćiał. A on: day mi płascz
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 333
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
szlachcice zacne wodzili.
Którzy derogując urzędom i autoritati senatoriac, przez ludzie podłe o urzędy i dostojeństwa wielkie zaciągać się zwykli.
Którzy ludzie zasłużone od nagrody odpychali.
Którzy K. J. M. obiecować i oferty stroić, a potym obietnicom niedosyć czynić radząc, z kredytu K. J. M. u poddanych obnażali.
Którzy personam redargutam i ode dworu K. J. M. ś. p. Stefana relegatam, i po większej części tej egzorbitancji pomienionych s autora, na urząd podkomorski promowali.
Którzy na to, aby cudzoziemcom starostwa dawano, podpisowali się.
Którzy sobie niesłusznie kaduki uprosiwszy, one malis artibus wyciskali.
Którzy będąc
ślachcice zacne wodzili.
Którzy derogując urzędom i autoritati senatoriac, przez ludzie podłe o urzędy i dostojeństwa wielkie zaciągać się zwykli.
Którzy ludzie zasłużone od nagrody odpychali.
Którzy K. J. M. obiecować i oferty stroić, a potym obietnicom niedosyć czynić radząc, z kredytu K. J. M. u poddanych obnażali.
Którzy personam redargutam i ode dworu K. J. M. ś. p. Stefana relegatam, i po większej części tej egzorbitancyi pomienionych s autora, na urząd podkomorski promowali.
Którzy na to, aby cudzoziemcom starostwa dawano, podpisowali się.
Którzy sobie niesłusznie kaduki uprosiwszy, one malis artibus wyciskali.
Którzy będąc
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 366
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
/ Stryja Aaronowego/ i rzekł donich: Przystąpcie/ a wynieście za Obóz. 5. Przyszli tedy/ a wynieśli je/ i z szatami ich/ precz za obóz/ jako był rozkazał Mojżesz/ 6. Rzekł potym Mojżesz do Aarona/ i do Eleazara/ i do Itamara Synów jego: Głów waszych nie obnażajcie/ ani szat swych rozdzierajcie/ byście nie pomarli/ a Bóg nie rozgniewał się na wszystko zgromadzenie. Ale bracia waszy/ wszystek dom Synów Izraelskich/ niech płaczą tego spalenia/ które uczynił PAN. 7. Ze drzwi też Namiotu zgromadzenia nie wychodźcie/ byście snadź nie pomarli/ abowiem olejek pomazania Pańskiego jest na
/ Stryjá Aáronowego/ y rzekł donich: Przystąpćie/ á wynieśćie zá Oboz. 5. Przyszli tedy/ á wynieśli je/ y z szátámi ich/ precz zá oboz/ jáko był rozkazał Mojzesz/ 6. Rzekł potym Mojzesz do Aároná/ y do Eleázárá/ y do Itámárá Synow jego: Głow wászych nie obnażájćie/ áni szat swych rozdźierajćie/ byśćie nie pomárli/ á Bog nie rozgniewał śię ná wszystko zgromádzenie. Ale bráćia wászy/ wszystek dom Synow Izráelskich/ niech płáczą tego spalenia/ ktore uczynił PAN. 7. Ze drzwi też Namiotu zgromádzenia nie wychodźćie/ byśćie snadź nie pomárli/ ábowiem olejek pomázánia Páńskiego jest ná
Skrót tekstu: BG_Kpł
Strona: 111
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Kapłańska
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632