, co miał, pieniędzy, nawet dobra jedne dziedziczne przedał i miał sumy 80 000 zł poi. Za tę tedy sumę nakupowawszy koni i bryk furmańskich, skupił juchtów barzo wielką parcją i w nadzieję wielkiego zysku pojechał z żoną i z dziećmi do Wrocławia. Zdarto go najprzód na komorach koronnych i cesarskich. Potem w Wrocławiu obnieśli się kupcy,
że nikt nie chciał razem tak wielkiej zapłacić partii. Żył hojnie z tak wielą ludźmi i końmi w Wrocławiu. Musiał na resztę na towary sztychować juchty, to jest nabrał sukien, materii jedwabnych i wełnianych, nożów, szpilek etc. Powracając, znowu był na towarach tych zdarty na komorach. Potem musiał
, co miał, pieniędzy, nawet dobra jedne dziedziczne przedał i miał sumy 80 000 zł poi. Za tę tedy sumę nakupowawszy koni i bryk furmańskich, skupił juchtów barzo wielką partią i w nadzieję wielkiego zysku pojechał z żoną i z dziećmi do Wrocławia. Zdarto go najprzód na komorach koronnych i cesarskich. Potem w Wrocławiu obnieśli się kupcy,
że nikt nie chciał razem tak wielkiej zapłacić partii. Żył hojnie z tak wielą ludźmi i końmi w Wrocławiu. Musiał na resztę na towary sztychować juchty, to jest nabrał sukien, materii jedwabnych i wełnianych, nożów, szpilek etc. Powracając, znowu był na towarach tych zdarty na komorach. Potem musiał
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 159
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
. 69.
Oszczerca i szkalownik, na tęż karę bez miłosierdzia zarabiał, którą by był oskarżony poniósł, gdyby występek rzeczywiście był dowiedziony. Ibidem.
Takowy, który mogąc uchronić człowieka, nieuczynił tego, tak był surowo karany, jako sam zabójca; a jeżeli nie można było podać ręki nieszczęśliwemu, trzeba było przynajmniej obnieść wynalezcę gwałtu, i była kara na tych, którzy tej powinności unikali.
I tak Obywatele jedni drugich pilnowali, i całe Państwo przeciwko występcom walczyło.
Nie było tam pozwolone próżnowanie, każdy musiał napisać Imię, i gospodę swoję na tablicy, która u Radzców złożona była, i przytym wyrazić rzemiosło swoje, i sposób
. 69.
Oszczerca y szkalownik, ná tęż karę bez miłosierdziá zarábiáł, ktorą by był oskárżony poniosł, gdyby występek rzeczywiśćie był dowiedziony. Ibidem.
Tákowy, ktory mogąc uchronić człowieka, nieuczynił tego, ták był surowo karány, iáko sam zaboyca; á ieżeli nie można było podać ręki nieszczęśliwemu, trzeba było przynaymniey obnieść wynalezcę gwałtu, y była kara ná tych, ktorzy tey powinnośći unikáli.
Y ták Obywátele iedni drugich pilnowali, y całe Państwo przećiwko występcom walczyło.
Nie było tam pozwolone prożnowanie, káżdy musiáł nápisać Imię, y gospodę swoię ná táblicy, ktorá u Rádzcow złożoná byłá, y przytym wyrazić rzemięsło swoie, y sposob
Skrót tekstu: RolJabłADziej
Strona: 107
Tytuł:
Dziejopis starożytny Egipcjanów, Kartainców, Assyryjczyków, Babilonców, Medów, Persów, Macedończyków i Greków
Autor:
Charles Rollin
Tłumacz:
Józef Aleksander Jabłonowski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
, w takowym tumulcie wpadli do miasta Krzyżacy, i uciekających od ognia łatwo wycięli, lub też w plon zabrali. Między zabranemi liczył się Książę Konstanty Korygiełło rodzony brat Królewski, a Witolda stryjeczny, który uniesione od ognia życie u brata postradał; kazał mu bowiem Witold łeb uciąć, i głowę na kopii wbitą koło murów obnieść na dowód widosny, że jak miłość, tak i zawziętość braterska w pospolitej nie stoją mierze. Ztym wszystkim Polacy z mężnym swoim przywodzcą Moskorowiczem zamku walecznie bronili. Wspierał ich radą, i siłą Narymundus Książę Piński przebrańszym ludzi swoich wyborem wszędzie ich posiłując, i przez kopane kryjomo doliny mężnie wpadając; ale swoją uwiedziony odwagą
, w takowym tumulćie wpadli do miasta Krzyżacy, y ućiekających od ognia łatwo wyćięli, lub też w plon zabrali. Między zabranemi liczył śię Xiąże Konstanty Korygiełło rodzony brat Krolewski, á Witolda stryjeczny, ktory unieśione od ognia żyćie u brata postradał; kazał mu bowiem Witold łeb ućiąć, y głowę na kopii wbitą koło murow obnieść na dowod widosny, że jak miłość, tak y zawźiętość braterska w pospolitey nie stoją mierze. Ztym wszystkim Polacy z mężnym swoim przywodzcą Moskorowiczem zamku walecznie bronili. Wspierał ich radą, y śiłą Narimundus Xiąże Piński przebrańszym ludźi swoich wyborem wszędzie ich pośiłując, y przez kopane kryjomo doliny mężnie wpadając; ale swoją uwiedźiony odwagą
Skrót tekstu: HylInf
Strona: 55
Tytuł:
Inflanty w dawnych swych i wielorakich aż do wieku naszego dziejach i rewolucjach
Autor:
Jan August Hylzen
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1750
Data wydania (nie później niż):
1750