, Króla, i Pana, i namaszczenia świętego, i palenia wonności, czemu nie wystawiacie sobie Ołtarza, i zachowujecie obrzędów, i wszytkich innych które się w Zakonie zawierają, jako to Szabas i Obrzezanie, i wiele innych rzeczy, które zachowujecie według tradycyj waszych bez przykazania Boskiego z samej własnej woli: z każdej miary obrażacie Pana Boga, jeżeli te pomienione rzeczy czynicie przeciw woli Boskiej albo jeżeli rzeczecie że wolą Bożą czynicie, to zachowując, czego jednak dowieść nie możecie; czemuz nie zachowujecie wzwyż pomienionych innych rzeczy, z których wiele zachowywać możecie. A jeżeli nie pozwalają wam tego czynić Królowie i Pospólstwo, pod których władzą jesteście, tedyby
, Krola, y Páná, y namaszczenia świętego, y palenia wonnośći, czemu nie wystawiaćie sobie Ołtarza, y zachowuiećie obrzędow, y wszytkich innych ktore się w Zakonie zawieraią, iáko to Szabas y Obrzezanie, y wiele innych rzeczy, ktore zachowuiećie według tradycyi waszych bez przykazania Boskiego z samey własney woli: z każdey miary obrażaćie Páná Boga, ieżeli te pomienione rzeczy czynićie przećiw woli Boskiey albo ieżeli rzeczećie że wolą Bożą czynićie, to zachowuiąc, czego iednak dowieść nie możećie; czemuz nie zachowuiećie wzwyż pomienionych innych rzeczy, z ktorych wiele zachowywać możećie. A ieżeli nie pozwalaią wam tego czynić Krolowie y Pospolstwo, pod ktorych władzą iesteśćie, tedyby
Skrót tekstu: SamTrakt
Strona: A2v
Tytuł:
Traktat Samuela rabina błąd żydowski pokazujący
Autor:
Samuel Rabi Marokański
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
. stali za męczennicę człowiekowi świętemu/ i wy bezecni Ministrowie świętym Katolikom jesteście utrapieniem. Z. Polikarpus o heretykach mawiał: (Dobry Boże/ na któreś mię zachował czasy/ abym tego słuchał.) Toż mówimy o waszych bluźnierstwach/ i uskarżamy się przed Bogiem na was/ którzy uszy nasze i oczy niewypowiedzianymi grzechami obrażacie/ mówimy z Dawidem ś. Zarliwość moja ususzyła kości moje, abowiem pozapominali słów twoich nieprzyjaciele twoi. Widziałem tych, którzy przewrotnie żyli, i schnąłem od żalu wielkiego. Przymnoż Panie więcej takich Dawidów i Lotów/ a broń wiernych twoich od zarazy kacerskiej/ jakoś obronił Lota od ognia Sodomskiego/ i Abrahama
. stali zá męczennicę człowiekowi świętemu/ y wy bezecni Ministrowie świętym Kátholikom iesteśćie vtrapieniem. S. Polikárpus o heretykách mawiał: (Dobry Boże/ ná ktoreś mię záchowáł czásy/ ábym tego słuchał.) Toż mowimy o wászych bluźnierstwách/ y vskarżamy się przed Bogiem ná was/ ktorzy vszy násze y oczy niewypowiedźiánymi grzechámi obrażaćie/ mowimy z Dawidem ś. Zárliwość moiá vsuszyłá kośći moie, ábowiem pozápomináli słow twoich nieprzyiaćiele twoi. Widźiałem tych, ktorzy przewrotnie żyli, y schnąłem od żalu wielkiego. Przymnoż Pánie więcey tákich Dawidow y Lotow/ á broń wiernych twoich od zarázy kácerskiey/ iákoś obronił Lotá od ogniá Sodomskiego/ y Abráhámá
Skrót tekstu: BirkEgz
Strona: 10
Tytuł:
O Egzorbitancjach kazania dwoje
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
już o tym żadna wątpliwość zostawać nie mogła, gdyż jakom zrazu deklarował, kilka ludzi zacnych jest, przed któremi oni odemnie mianowani to o tobie głosem u mnie w namiecie powiadali, a pan Kazimirski i tego dołożył, żeć to teraz w Krakowie, jadąc na rokosz, wymawiał w te słowa: «Obrażacie się WM. na pana Wojewodę krakowskiego, iż te rzeczy odkrył, a wszakeś nam WM. przed kilką lat toż powiadał«. Na coś ty rzekł: »Nie pomnię«. Aż gdy miejsce, słowa własne i insze okoliczności przypomniał, rzekłeś: »Byłoć coś, ale przecię tego nie
już o tym żadna wątpliwość zostawać nie mogła, gdyż jakom zrazu deklarował, kilka ludzi zacnych jest, przed któremi oni odemnie mianowani to o tobie głosem u mnie w namiecie powiadali, a pan Kazimirski i tego dołożył, żeć to teraz w Krakowie, jadąc na rokosz, wymawiał w te słowa: «Obrażacie się WM. na pana Wojewodę krakowskiego, iż te rzeczy odkrył, a wszakeś nam WM. przed kilką lat toż powiadał«. Na coś ty rzekł: »Nie pomnię«. Aż gdy miejsce, słowa własne i insze okoliczności przypomniał, rzekłeś: »Byłoć coś, ale przecię tego nie
Skrót tekstu: ZebrzMyszkZatargCz_II
Strona: 194
Tytuł:
Zatarg Zebrzydowskiego z Myszkowskim
Autor:
Mikołaj Zebrzydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918