łaskaw. Nie oddawajciesz, złe za dobre Panu Bogu naszemu. 2. I to u mnie dowód, że Dominus tecum Pan z-tobą Korono Polska, bo Bogarodzica Panna szczegolnie jest przy tobie. Forteco Częstochowska, jakoś szturmy nie-przyjacielskie, i potęgę wytrzymała! izaliż Szwedzka potencja, misterniejszych, nie-brała zamków, któż cię obronił? Bogarodzica Panna przy Polakach stojąca! Pamiętacie że po ślubie Bogarodzicy Pannie uczynionym w Lwowie zwyciężacieśmy Szweda poczęli, i z-Korony wypędzać. Dla młodych przypomnię; kiedy w-Lwowie Te Deum laudamus śpiewąno, przy obecności Królewskiej, świeca zgasła na ołtarzu, i zdał się to być zły znak, (i porwał się
łáskaw. Nie oddawayćiesz, złe zá dobre Pánu Bogu nászęmu. 2. I to v mnie dowod, że Dominus tecum Pan z-tobą Korono Polska, bo Bogárodzicá Pánná szczegolnie iest przy tobie. Forteco Częstochowska, iákoś szturmy nie-przyiaćielskie, i potęgę wytrzymáłá! izaliż Szwedzka potencyia, misternieyszych, nie-bráłá zamkow, ktoż ćię obronił? Bogárodzicá Pánná przy Polakách stoiąca! Pámiętaćie że po ślubie Bogárodźicy Pánnie vczynionym w Lwowie zwyćiężáćieśmy Szwedá poczęli, i z-Korony wypędzáć. Dla młodych przypomnię; kiedy w-Lwowie Te Deum laudamus spiewąno, przy obecnośći Krolewskiey, świecá zgásłá ná ołtarzu, i zdał się to bydż zły znák, (i porwał się
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 14
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
wrodzona nie zniosła ochota, Żebym się tu miał niemężnie szanować, Nie zniosła wiara i doznana cnota, Żebym jej nie miał krwią zapieczętować. Widząc, ono pan rumuje sam wrota, Ostrogi burząc, każe następować: W nim utopiwszy ostatnie swe oczy, O! jako trzykroć umarłem ochoczy. IV.
Zamkum obronił, i różnej fortuny Wytrzymał szturmy. Raz słowy gładkiemi Uwodził tyran, razem grzmiał pioruny, Że dźwięk w ostatniej odzywał się ziemi. Nie tykaj jędzo, nie tykaj się truny, Nic tu z potwarzą, nic z Satyry twemi. Stłuczone mury, belloardy zbite, Wiara nietkniona, sercu nieużyte. V.
Ale cóżkolwiek
wrodzona nie zniosła ochota, Żebym się tu miał niemężnie szanować, Nie zniosła wiara i doznana cnota, Żebym jej nie miał krwią zapieczętować. Widząc, ono pan rumuje sam wrota, Ostrogi burząc, każe następować: W nim utopiwszy ostatnie swe oczy, O! jako trzykroć umarłem ochoczy. IV.
Zamkum obronił, i różnej fortuny Wytrzymał szturmy. Raz słowy gładkiemi Uwodził tyran, razem grzmiał pioruny, Że dźwięk w ostatniej odzywał się ziemi. Nie tykaj jędzo, nie tykaj się truny, Nic tu z potwarzą, nic z Satyry twemi. Stłuczone mury, belloardy zbite, Wiara nietkniona, sercu nieużyte. V.
Ale cóżkolwiek
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 143
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
dłużej, i równo z drugiemi uciekał, Przyznam się nie leniwiej: Fanty prócz domowe Mielsze z sobą a zbiory wiotche papierowe W-małym pudle uniozszy. Lubo ( co za dziwy?) Uciekał i Pindarus: w-tym jednak szczęśliwy, Ze gdy Teby gorzały, Filip mu ochronił Jego tam Muzeolu. Mego nie obronił Zaden dźwiek Apollinów, ani głos Libeci Niebieskiej Melpomeny. O słodkiej pamięci[...] Dziedzino! o nad Hble kochańsza pasieko! Tożeś od swej ozdoby barzo dziś daleko! Chmielnicki dopiero się ruszy. WOJNY DOMOWEJ PIERWSZEJ Zbaraż weźmie pusty Kroty zrabuje. Aż i Książęcia Wiśniowieckiego Koniuszego zrewiduje Trunę. Z[...] adzem i ja uszedł.
dłużey, i rowno z drugiemi ućiekał, Przyznam sie nie leniwiey: Fanty procz domowe Mielsze z sobą á zbiory wiotche papierowe W-máłym pudle uniozszy. Lubo ( co zá dźiwy?) Ućiekał i Pindarus: w-tym iednák szcześliwy, Ze gdy Theby gorzáły, Philip mu ochronił Iego tám Muzeolu. Mego nie obronił Zaden dźwiek Apollinow, áni głos Libeći Niebieskiey Melpomeny. O słodkiey pamieći[...] Dźiedźino! o nad Hble kochańsza pásieko! Tożeś od swey ozdoby barzo dźiś daleko! Chmielnicki dopiero sie ruszy. WOYNY DOMOWEY PIERWSZEY Zbáraż wezmie pusty Kroty zrabuje. Aż i Xiążęcia Wiśniowieckiego Koniuszego zrewiduje Trunę. Z[...] adzem i ia uszedł.
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 36
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Litwę z-nami rozerwać, która im na wstręcie Wielkim była: wylane naprzód te Howady W-Białą Ruś, i Polesie, gdzie zaraz przez zdrady, I bunty już gotowe zdradzonych tam gburów, Jednej z-nimi faryny, do Miast się i Murów Dobywać wnet Poczęli. Jakoż zrabowany I Homel i Sarodub, Bychów obegnany Zaledwie się obronił. Toż co dalej wszerszy Zewsząd tej zawierusze, ochyną się pierwszy, Pac, Wołowicz i Horski z-Orszanami swymi, I Połkiem Sapieżynym. Gdzie za zniesionymi Jednostajnie siełami Hultajstwu się temu Do czasu oponują. Ale gdy samemu Przyszło Radziwiełowi potym być na Syjmie Królewskiej Elekcji, tym się to złe jymie Zarzyć barziej: i
Litwę z-nami rozerwać, ktora im na wstręćie Wielkim byłá: wylane naprzod te Howady W-Białą Ruś, i Polesie, gdźie zaraz przez zdrady, I bunty iuż gotowe zdradzonych tam gburow, Iedney z-nimi faryny, do Miast się i Murow Dobywać wnet poczeli. Iakoż zrábowány I Homel i Sarodub, Bychow obegnany Záledwie się obronił. Toż co daley wszerszy Zewsząd tey zawierusze, ochyną się pierszy, Pac, Wołowicz i Horski z-Orszánami swymi, I Połkiem Sapieżynym. Gdźie zá zniesionymi Iednostaynie siełami Hultaystwu się temu Do czasu opponuią. Ale gdy samemu Przyszło Radźiwiełowi potym bydź na Syymie Krolewskiey Elekcyey, tym się to złe iymie Zarzyć barźiey: i
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 99
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
uczynionej aplikacyj materacyków, na zwolnienie (ponieważ był najbliższy żyły urynnej) ażeby urynie, która z drogi sobie przyrodzonej zboczyła, dać miejsce do wyiścia, otworzyć kazałem; jakoż i uryna za przecięciem tego guza odchodziła, i dwa przerzeczone znikneły.
IX. Ażebym ostrość humorów uskromił, one wypędził, i od gangreny obronił, oprócz przerzeczonych napojów, serwatki, i koziego mleka, tudzież dekoktu według wyższej do używania informacyj, konfekt ex Balsamo de copaiba, extracto ligni sancti, terrebentinae, Rhabarbaro, sale Polychreste, et cassia, przez siedm dni na noc używać rozkazałem; rozwolniających enem, i trunku laksującego wyżej wyrażonego, według potrzeby zażywał
uczynioney aplikacyi materacykow, na zwolnienie (ponieważ był naybliższy żyły urynney) ażeby urynie, ktora z drogi sobie przyrodzoney zboczyła, dać mieysce do wyiścia, otworzyć kazałem; iakoż y uryna za przecięciem tego guza odchodziła, y dwa przerzeczone znikneły.
IX. Ażebym ostrość humorow uskromił, one wypędził, y od gangreny obronił, oprocz przerzeczonych napoiow, serwatki, y koziego mleka, tudzież dekoktu według wyższey do używania informacyi, konfekt ex Balsamo de copaiba, extracto ligni sancti, terrebentinae, Rhabarbaro, sale Polychreste, et cassia, przez siedm dni na noc używać rozkazałem; rozwolniaiących enem, y trunku laxuiącego wyżey wyrażonego, według potrzeby zażywał
Skrót tekstu: ListDokt
Strona: 7
Tytuł:
List doktorski i anatomiczny o chorobie od lat czternastu do doskonałych medycyny nauczycielów
Autor:
Stefan Bisio
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
potrzeba; w tych cudach miał być umysł zabawiony; takie wynalazki miały tkwiać w głowiech ich. Grzesznik tylo na dzieło Pańskie nie wejźrzy: chłop głupi nie pozna/ ani rozumie. Nie tylo Żydowie/ ale i my Chrześcijanie mamy co rozmyśłać; a zwłaszcza gdy tak cudownie Pan Bóg Obozy nasze/ niedawno od ręki Pogańskiej obronił: jako cudownie zniósł onego Tyrana Sułtana Osmana Tureckiego/ który jako Nabuchodonozor nowy/ chciał był w Kościele Katolickim z swoimi Mahometany/ jako na niebie wysokim usieść/ i podeptać gwiazdy niebieskie krzestem swoim/ nogami Pogańskimi swoimi. Na tym był/ aby zebrawszy sto tysięcy jakie nowych Jańczarów z Arabiej/ (po które sam chciał
potrzebá; w tych cudách miał być vmysł zábáwiony; tákie wynálazki miáły tkwiáć w głowiech ich. Grzesznik tylo ná dźieło Páńskie nie weyźrzy: chłop głupi nie pozna/ áni rozumie. Nie tylo Zydowie/ ále y my Chrześćiánie mamy co rozmyśłáć; á zwłaszczá gdy ták cudownie Pan Bog Obozy násze/ niedawno od ręki Pogáńskiey obronił: iáko cudownie zniosł onego Tyráná Sułtaná Osmaná Tureckiego/ ktory iáko Nábuchodonozor nowy/ chćiał był w Kośćiele Kátholickim z swoimi Máhometany/ iáko ná niebie wysokim vśieść/ y podeptáć gwiazdy niebieskie krzestem swoim/ nogámi Pogáńskimi swoimi. Ná tym był/ áby zebrawszy sto tyśięcy iákie nowych Jáńczárow z Arábiey/ (po ktore sam chćiał
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 58
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
: Aleksander Wielki tak kochał Efestyona, że na Pogrzebie jego wiele poobalał Baszt, rumaków i pieszego żołnierza pobił, 10 tysięcy Talentów wysypał na Pogrzeb teste Plutarcho, O Ludziach Mirabilia i Singularia.
Brutus i Terenciusz ; który widząc Brutusa na zgubę szukanego, Imię sobie Brutusa przywłaszczył, aby był zginął za niego ; lecz nieobronił od Antoniusza. Asśmit gdy umarł, Asmund przysięgły przyjaciel jego chciał z nim w jednym grobie pochować się, Saxo Grammaticus.
Z. SPRAWIEDLIWOSC OBSERWUIĄCY.
ARistides nie skorumpowany u Ateńczyków, nic cudzego nie pragnący : Hermes Egipski więcej płacił, niż za towar zaczyniono. Arystofanes Meseński towarzyszów pobił pro violata Virginitate. August Cesarz nigdy
: Alexander Wielki ták kochał Efestyona, że ná Pogrzebie iego wiele poobálał Baszt, rumákow y pieszego żołnierza pobił, 10 tysięcy Talentow wysypał ná Pogrzeb teste Plutarcho, O Ludziach Mirabilia y Singularia.
Brutus y Terenciusz ; ktory widząc Brutusa ná zgubę szukanego, Imie sobie Brutusa przywłaszczył, áby był zginął zá niego ; lecz nieobronił od Antoniusza. Assmit gdy umárł, Asmund przysięgły przyiáciel iego chciał z nim w iednym grobie pochowáć się, Saxo Grammaticus.
S. SPRAWIEDLIWOSC OBSERWUIĄCY.
ARistides nie skorumpowany u Atenczykow, nic cudzego nie prágnący : Hermes Egyptski więcey płacił, niż zá towar zaczyniono. Aristofanes Meseński towarzyszow pobił pro violata Virginitate. August Cesarz nigdy
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 968
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
lubelskiego, o peny za kalumnią względem zadania subordynacji do rabunków moskiewskich, a nawet zakroiwszy na wydarcie Rasnej, wydał pozew do trybunału wileńskiego. Poburzył nawet tenże generał wszystkich niesprawiedliwych pretensorów i napaśników do dóbr innych ojca mego, jako to Koiszewskiego o to, że gdy tenże Koiszewski gwałtem grunt odbierał funduszowy prezbiterowi rasieńskiemu, obronił prezbi-
tera, gdy mu z tegoż gruntu zabierał w kopy złożone żyto. Sieniuta wydał pozew o dziedzictwo Szeszowy. Zborowski, który potem był podsędkiem brzeskim, skomponował pretensją kilkunastu tysięcy do Horodyszcza. Żardecki Mikołaj, wielki pieniacz, do Minkowicz. Słowem mówiąc, wszystkie się razem zebrały kłopoty i jeszcze Grabowski, sędzia grodzki
lubelskiego, o peny za kalumnią względem zadania subordynacji do rabunków moskiewskich, a nawet zakroiwszy na wydarcie Rasnej, wydał pozew do trybunału wileńskiego. Poburzył nawet tenże generał wszystkich niesprawiedliwych pretensorów i napaśników do dóbr innych ojca mego, jako to Koiszewskiego o to, że gdy tenże Koiszewski gwałtem grunt odbierał funduszowy prezbiterowi rasieńskiemu, obronił prezbi-
tera, gdy mu z tegoż gruntu zabierał w kopy złożone żyto. Sieniuta wydał pozew o dziedzictwo Szeszowy. Zborowski, który potem był podsędkiem brzeskim, skomponował pretensją kilkunastu tysięcy do Horodyszcza. Żardecki Mikołaj, wielki pieniacz, do Minkowicz. Słowem mówiąc, wszystkie się razem zebrały kłopoty i jeszcze Grabowski, sędzia grodzki
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 125
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
szlachcic zaczął coś w huku mówić. Szlachta rozumiejąc, że protestuje się przeciwko marszałkowi, porwała się do niego do szabel. Ja widząc to skoczyłem w tumult i gdy ten szlachcic padł na ziemię, jam się na nim położył, broniąc go a prosząc na miłość boską, aby mu dali pokój. Jakoż go obroniłem, że mu się nic złego nie stało, a szlachta in illa animositate kościół zamknęła, grożąc rozsiekaniem, jeżeliby kto na mnie nie pozwalał. W strachu byli wszyscy i gdyby był activior marszałek, a posłów nominował Sapiehę i mnie, tedy by sejmik bez żadnej doszedł kontradykcji, ale marszałek Buczyński, obawiając się
szlachcic zaczął coś w huku mówić. Szlachta rozumiejąc, że protestuje się przeciwko marszałkowi, porwała się do niego do szabel. Ja widząc to skoczyłem w tumult i gdy ten szlachcic padł na ziemię, jam się na nim położył, broniąc go a prosząc na miłość boską, aby mu dali pokój. Jakoż go obroniłem, że mu się nic złego nie stało, a szlachta in illa animositate kościół zamknęła, grożąc rozsiekaniem, jeżeliby kto na mnie nie pozwalał. W strachu byli wszyscy i gdyby był activior marszałek, a posłów nominował Sapiehę i mnie, tedy by sejmik bez żadnej doszedł kontradykcji, ale marszałek Buczyński, obawiając się
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 230
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Jakoż zaraz pobiegłem i na terminie summo mane zacząłem tę czynić tradycję. Najpierw tedy co do Jelnej, ponieważ lennym prawem jest Pociejom nadana. Pociej, teraźniej-
szy strażnik wielki lit., pobiegł do Wołczyna do księcia podkanclerzego i do Fleminga podskarbiego. Wyrobił to sobie, że dawszy 40 000 zł Flemingowi, obronił od tradycji Jelną, a potem przez kondyktowy z Flemingiem dekret obwarował sobie securitatem posesji. Podawałem i inne dobra. Szpitalów bronił Chełchowski, podkomorzyc kowieński, który tam pierwej wpadł ode mnie, mając urzędowe podanie przez Buchowieckiego, pisarza ziemskiego brzeskiego. Gdy do Rzeczycy przyjechałem, zastałem tam Jałowickiego, starostę berżańskiego,
Jakoż zaraz pobiegłem i na terminie summo mane zacząłem tę czynić tradycję. Najpierw tedy co do Jelnej, ponieważ lennym prawem jest Pociejom nadana. Pociej, teraźniej-
szy strażnik wielki lit., pobiegł do Wołczyna do księcia podkanclerzego i do Fleminga podskarbiego. Wyrobił to sobie, że dawszy 40 000 zł Flemingowi, obronił od tradycji Jelną, a potem przez kondyktowy z Flemingiem dekret obwarował sobie securitatem posesji. Podawałem i inne dobra. Szpitalów bronił Chełchowski, podkomorzyc kowieński, który tam pierwej wpadł ode mnie, mając urzędowe podanie przez Buchowieckiego, pisarza ziemskiego brzeskiego. Gdy do Rzeczycy przyjechałem, zastałem tam Jałowickiego, starostę berżańskiego,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 290
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986