, za którym już żadną miarą o małżeństwie w tym domu WKM. myślić nie możesz, bobyś się WKM. jednego z tych dwu rozumienia ludzkiego nie uchronił: albo że WKM. to od CYMci żadne i lekkie poważenie nie może obejść, albo iż takiego responsu WKM. sobie życzył i oczekiwał, każde z tych nie bez obrazy dostojeństwa, a pośledniejsze i sumnienia, gdzieby i z Panem Bogiem, nie tylko z ludźmi nieszczerze się w tem obchodzić miało. Nuż jako Pan Bóg przed oczyma WKMci capita consiliorum znosi i nawiedza, a z różnych miar strach czyni, to postronnemi niebezpieczeństwy, to domowemi niezgodami i
, za którym już żadną miarą o małżeństwie w tym domu WKM. myślić nie możesz, bobyś się WKM. jednego z tych dwu rozumienia ludzkiego nie uchronił: albo że WKM. to od CJMci żadne i lekkie poważenie nie może obyść, albo iż takiego responsu WKM. sobie życzył i oczekiwał, każde z tych nie bez obrazy dostojeństwa, a pośledniejsze i sumnienia, gdzieby i z Panem Bogiem, nie tylko z ludźmi nieszczerze się w tem obchodzić miało. Nuż jako Pan Bóg przed oczyma WKMci capita consiliorum znosi i nawiedza, a z różnych miar strach czyni, to postronnemi niebezpieczeństwy, to domowemi niezgodami i
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 274
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
że Duchownych Świeccy odstąpili, przysiąc musiał Zygmunt i na ten punkt Pacem Diffidentibus in Religione tuebor, a potym Zygmunt III. koronowany w Katedrze Krakowskiej przez Karnkowskiego Prymasa 27. Grudnia. Roku zaś 1588. na tymże Sejmie koronacjalnym deklarowana przeciw Maksymilianowi ekspedycja, jako Zamojski prędko się wybrał z Wojskiem ku Wielunowi, gdzie Maksymilian oczekiwał Zborowskich, ale wziąwszy wiadmość o Zamojskim umknął się do Byczyny w Śląsk, i tam się z Wojskami lokował, będąc tej nadziei, że Polacy nie najadą gruntu Cesarskiego, ale Zamojski nie uważając na to, prosto pod Byczynę poszedł, gdzie już w szykach Niemców zastał, których były liczne wojska i piechoty z armatami,
że Duchownych Swieccy odstąpili, przyśiąc muśiał Zygmunt i na ten punkt Pacem Diffidentibus in Religione tuebor, á potym Zygmunt III. koronowany w Katedrze Krakowskiey przez Karnkowskiego Prymasa 27. Grudnia. Roku zaś 1588. na tymże Seymie koronacyalnym deklarowana przećiw Maxymilianowi expedycya, jako Zamoyski prętko śię wybrał z Woyskiem ku Wielunowi, gdźie Maxymilian oczekiwał Zborowskich, ale wźiąwszy wiadmość o Zamoyskim umknął śię do Byczyny w Sląsk, i tam śię z Woyskami lokował, będąc tey nadźiei, że Polacy nie najadą gruntu Cesarskiego, ale Zamoyski nie uważając na to, prosto pod Byczynę poszedł, gdźie już w szykach Niemców zastał, których były liczne woyska i piechoty z armatami,
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 66
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
której Uczniowie byli zgromadzeni, i dla czego drzwi były zawarte: Bali się Żydów. Który najpierwszy bojaźni czyn? kupy zwodzić! prędko godzi postronny postrach: sprzeżaj rozsworowanych animuszów, nieprzyjaciel w-granicach: CONGREGATI. Ale czemu dopiero pokazał się Pan nasz Uczniom swoim, gdy już byli zgromadzeni? Powiada Teofilactus Ze Pan nasz oczekiwał, aby się byli wszyscy Uczniowie razem zgromadzili. Miał im Pan nasz powiadać lekcyją, uczynić Kazanie, wolał żeby byli razem przyszli, boć to nie w-smak Kaznodziei, gdy nie masz komu kazać, Piotr tu, a Tomasz gdzie indziej; czekał za niemi, zatrzymał się aż się zeszli. Praestolabatur vt
ktorey Vczniowie byli zgromádzeni, i dla czego drzwi były záwárte: Bali się Zydow. Ktory naypierwszy boiáźni czyn? kupy zwodźić! prętko godźi postronny postrách: zprzeżay rozsworowánych ánimuszow, nieprzyiaćiel w-gránicách: CONGREGATI. Ale czemu dopiero pokazał się Pan nász Vczniom swoim, gdy iuż byli zgromádzeni? Powiáda Theophilactus Ze Pan nász oczekiwał, áby się byli wszyscy Vczniowie rázem zgromádźili. Miał im Pan nász powiádáć lekcyią, vczynić Kazánie, wolał zeby byli rázem przyszli, boć to nie w-smák Káznodźiei, gdy nie mász komu kazáć, Piotr tu, á Tomász gdźie indźiey; czekał zá niemi, zátrzymał się áż się zeszli. Praestolabatur vt
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 24
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, to drugie nie tak ci wysokie, ale obłomiste, szerokie; a jest to drzewo Scientiae boni et mali. Wiadomości złego i dobrego. Widzicie te rzeki? Są to rzeki cztery, a z-iednego zrzodła wypływające, jeżeli się tam chcecie dalej przechodzić, zrzodło oglądać, kwiatków nazbierać, idźcie dalej, ja tu będę oczekiwał na Ojców Ss. bo pisali pod temi drzewami Rajskiemi; i już się widzę ruszają, będę ich prosił o nauki niektóre. 4. POKAZUJE SIĘ NAPRZÓD Mojżesz, pytam go, cóż też tam Pan Bóg nasz mówił Adamowi, po tym jego, ba i owszem całego świata upadku? nie słowy, ani usty,
, to drugie nie ták ći wysokie, ále obłomiste, szerokie; á iest to drzewo Scientiae boni et mali. Wiádomośći złego i dobrego. Widźićie te rzeki? Są to rzeki cztery, á z-iednego zrzodłá wypływáiące, ieżeli się tám chcećie dáley przechodźić, zrzodło oglądáć, kwiatkow názbieráć, idźćie dáley, ia tu będę oczekiwał ná Oycow Ss. bo pisali pod temi drzewámi Rayskiemi; i iuż się widzę ruszáią, będę ich prośił o náuki niektore. 4. POKAZUIE SIĘ NAPRZOD MOYZESZ, pytam go, coż też tám Pan Bog nász mowił Adamowi, po tym iego, bá i owszem cáłego świátá upadku? nie słowy, áni usty,
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 82
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
WM. solenni wrócić abdicatione. Od pierwszej mojej którą mi miłość dyktowała na Sejmie 1661. deklaracjej/ róz zawsze we mnie zostawało rozumienie/ żem powinien był Rzeczypospolitej consulere, aby za żywota mojego anteverterentur te niebezpieczeństwa/ którymi niespodziane interegnum, z gruntu ją poruszyć i zamieszać miało Tegom tylko podobnego/ jako teraz jest/ oczekiwał czasu/ kiedy Rzeczpospolita od Konfederacji Wojskowej/ mieszanin domowych/ Wojny Moskiewskiej uspokojona być może/ commodè i bez rozerwania sobie consulere i wolnej vacare Elekcji. Przywodzi mię do tej Abdykacjej Cura salutis aeternae, która jako każdy contemptu terrenorum skarbić sobie powinien/ tak trudniejby mi ją daleko na Tronie parare, gdybym złożeniem rządów
WM. solenni wrocić abdicatione. Od pierwszey moiey ktorą mi miłość dyktowáłá na Seymie 1661. dekláracyey/ roz záwsze we mnie zostawáło rozumienie/ żem powinien był Rzeczypospolitey consulere, aby zá żywotá moiego anteverterentur te niebespieczenstwá/ ktorymi niespodźiane interegnum, z gruntu ią poruszyć i zámieszać miało Tegom tylko podobnego/ iáko teraz iest/ oczekiwał czásu/ kiedy Rzeczpospolita od Konfederacyey Woyskowey/ mieszánin domowych/ Woyny Moskiewskiey uspokoiona być może/ commodè i bez rozerwánia sobie consulere i wolney vacare Elekcyey. Przywodźi mię do tey Abdykacyey Cura salutis aeternae, ktora iáko każdy contemptu terrenorum skarbić sobie powinien/ ták trudnieyby mi ią daleko na Tronie parare, gdybym złożeniem rządow
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 12
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
zawściągano! O, jaką mękę będzie zadawało sumnienie, które będzie strofowało człowieka zawsze o zły żywot jego wieku przeszłego, iż dla tak krótkiej grzechowej lubości utracił dobra wiecznej szczęśliwości, a kupił piekło z mękami srogimi, nieskończonymi; iż wieczną chwałę przez grzech utraconą mógł był odzyskać pokutą czynioną, z którą go Bóg tak długo oczekiwał, do Siebie wzywał. Lecz nade wszytko dwie rzeczy frasują złych ludzi w piekle i te ich mordują nad wszytkie męki, katownie stworzone i pomyślone. Pierwsza, iż na twarz Boską nie patrzają, Twórce swojego i Boga nie znają, nie zażywają źrzódła szczęśliwości, Boskiej Istności. Bo ten jest koniec, na który stworzona
zawściągano! O, jaką mękę będzie zadawało sumnienie, które będzie strofowało człowieka zawsze o zły żywot jego wieku przeszłego, iż dla tak krótkiej grzechowej lubości utracił dobra wiecznej szczęśliwości, a kupił piekło z mękami srogimi, nieskończonymi; iż wieczną chwałę przez grzech utraconą mógł był odzyskać pokutą czynioną, z którą go Bóg tak długo oczekiwał, do Siebie wzywał. Lecz nade wszytko dwie rzeczy frasują złych ludzi w piekle i te ich mordują nad wszytkie męki, katownie stworzone i pomyślone. Pierwsza, iż na twarz Boską nie patrzają, Twórce swojego i Boga nie znają, nie zażywają źrzódła szczęśliwości, Boskiej Istności. Bo ten jest koniec, na który stworzona
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 75
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
wielkiego W. Ks. Lit.
A tak, zwalając z siebie danie rezolucji, oddali to do woli Chełchowskiej, miecznikowej kowieńskiej, jako wdowy, ażeby sercem swoim według woli swojej dysponowała. Była i ta różnymi ich obydwóch perswazjami mocno zalterowana. Ksiądz Zboiński na nich rozgniewał się, a ja w pokorze i cierpliwości dalszej oczekiwałem rezolucji. Przecież Zabiełłowa, marszałkowa kowieńska, mocno mnie utrzymywała i żenie mojej rezolucji dodawała. Także i Próżor, podstarości kowieński, stawił mi się prawym przyjacielem. Agitowali się mocno wewnętrznie kasztelan witebski i marszałek kowieński. Potem sama kasztelanowa witebska zaczęła mnie dobrze wspominać, co usłyszawszy Próżor, podstarości kowieński, przybiegł na trzeci
wielkiego W. Ks. Lit.
A tak, zwalając z siebie danie rezolucji, oddali to do woli Chełchowskiej, miecznikowej kowieńskiej, jako wdowy, ażeby sercem swoim według woli swojej dysponowała. Była i ta różnymi ich obodwoch perswazjami mocno zalterowana. Ksiądz Zboiński na nich rozgniewał się, a ja w pokorze i cierpliwości dalszej oczekiwałem rezolucji. Przecież Zabiełłowa, marszałkowa kowieńska, mocno mnie utrzymywała i żenie mojej rezolucji dodawała. Także i Prozor, podstarości kowieński, stawił mi się prawym przyjacielem. Agitowali się mocno wewnętrznie kasztelan witebski i marszałek kowieński. Potem sama kasztelanowa witebska zaczęła mnie dobrze wspominać, co usłyszawszy Prozor, podstarości kowieński, przybiegł na trzeci
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 571
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
ad gentes, sicut praecepit nobis Dominus, Wprzód potrzeba było wam opowiedzieć Słowo Boże/ ale ponieważ odrzucacie je/ i niegodnymi osądzieliście się żywota wiecznego/ oto obracamy się do Pogan/ jako nam rozkazał Bóg/ zaczym kiedy Prorok powtarza In die illa, nie rozumiej Rabinie/ aby drugi dzień stanowić miał/ i przyszłego Mesjasza oczekiwał/ ale się referuje do pierwszego dnia i przyścia Chrystusowego/ pokazując że to wszytko co mówi spełniło się i pełni się za przyściem Chrystusowym/ nie tego którego sobie żydzi obiecują/ ale który już przyszedł/ jako się obaczy w następującym punkcie, i przydaje: Et leuabit signum in nationes, to jest znak Krzyża świętego
ad gentes, sicut praecepit nobis Dominus, Wprzod potrzebá było wam opowiedźieć Słowo Boże/ ále ponieważ odrzucaćie ie/ y niegodnymi osądźieliśćie się żywotá wiecznego/ oto obrácamy się do Pogan/ iáko nam roskazał Bog/ záczym kiedy Prorok powtarza In die illa, nie rozumiey Rábinie/ áby drugi dźień stánowić miał/ y przyszłego Mesyasza oczekiwał/ ále się referuie do pierwszego dniá y przyśćia Chrystusowego/ pokázuiąc że to wszytko co mowi spełniło się y pełni się zá przyściem Chrystusowym/ nie tego ktorego sobie żydźi obiecuią/ ále ktory iuż przyszedł/ iáko się obaczy w nástępuiącym punkćie, y przydáie: Et leuabit signum in nationes, to iest znák Krzyżá świętego
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 64
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
. Zoczywszy taki jego dysgust Gallas/ przestrzegł Grafa Altringiera/ opowiedając że rzeczy jego u Walstejna w podejrzeniu są/ i radziłieśli mu żywot miły/ żeby do Pilzny nie przyjeżdzał/ ale się w drodze bawił zmyślając chorobę/ i tak uczynił. Tym czasem Wallenstejna te tęsknicę widząc/ tym większą/ im dłużej na Altryngera oczekiwał/ i ekscusatie jego trutinował/ ofiarował się Gallas na przeciwko Altringerowi wyjachać/ i jego na ligę tę namówić. Podobało się Consilium Wallenstejnowi/ i dawał mu swej karty/ aby tym wczesniej tego dokazał; ale Gallas perswadowawszy/ że łacniej konno prebieżeć niżli w karecie; tak vćciwie z niewoli Frydlanckiej uszedł. Zaraz przyjachawszy Gallas
. Zoczywszy táki iego disgust Gállás/ przestrzegł Gráffá Altringierá/ opowiedáiąc że rzeczy iego v Wálsteyná w podeyrzeniu są/ y rádźiłieśli mu żywot miły/ żeby do Pilzny nie przyieżdzał/ ále się w drodze báwił zmyśláiąc chorobę/ y ták vczynił. Tym czásem Wállensteyná te tesknicę widząc/ tym wiekszą/ im dłużey ná Altryngerá oczekiwał/ y excusátie iego trutinował/ ofiárował się Gállás ná przećiwko Altringerowi wyiácháć/ y iego ná ligę tę námowić. Podobáło się Consilium Wállensteynowi/ y dawał mu swey kárty/ áby tym wczesniey tego dokazał; ále Gallás perswádowawszy/ że łácniey konno prebieżeć niżli w kárećie; ták vććiwie z niewoli Frydlánckiey vszedł. Záraz przyiáchawszy Gállas
Skrót tekstu: RelWall
Strona: A2
Tytuł:
Krótka ale prawdziwa relacja rzeczy, które [...] z Olbrachtem Wallensteinem [...] na świat się pokazały
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia wdowy po Janie Rossowskim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
Pana.
Gość. Mnie mogąc dalej simpaticam affectionem ku Braterskiemu wytrzymać sercu, spieszyłem w progi W. M. M. Pana do których mi nie małym życzliwych chęci vis motiva impulsem była, i jedynie na tym stawam, że życzliwego Przyjaciela complecti mogę.
Gospodarz. Któregom otwartym zawsze sercem, jako desiderabile nomenAmicum oczekiwał, teraz że witam, i przy czerstwym oglądam zdrowiu, nec lngva valet dicere, jako dulcis W. M. M. Pana jest mi prezencja.
Gość. Żebym się nie zdał praeterire podanej okazji oddania winnej zawsze W. M. M. Panu weneracyj ultro temonem direxi w progi jego, w których by
Páná.
Gość. Mie mogąc dáley simpaticam affectionem ku Bráterskiemu wytrzymáć sercu, spieszyłem w progi W. M. M. Páná do ktorych mi nie máłym życzliwych chęći vis motiva impulsem byłá, y jedynie ná tym stáwam, że życzliwego Przyjaćielá complecti mogę.
Gospodarz. Ktoregom otwártym záwsze sercem, jáko desiderabile nomenAmicum oczekiwał, teraz że witam, y przy czerstwym oglądám zdrowiu, nec lngva valet dicere, jáko dulcis W. M. M. Páná jest mi prezencya.
Gość. Zebym śię nie zdáł praeterire podáney okázyi oddánia winney záwsze W. M. M. Pánu wenerácyi ultro temonem direxi w progi jego, w ktorych by
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: G5v
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733