, za które dałem 4000.
Eadem die. Post resignationem ip. Sapiehy kasztelana trockiego, objąłem dragańską chorągiew kapitaństwa p. Bitnera, porcyj sto.
22 Maii. Jechałem do Rosi do ip. Branickiego stolnika koronnego, tam w dobrej kompanii z ich. pp. Sapiehami młodemi, tydzień odprawiłem nie odjechawszy, ale uciekłszy stamtąd 29 Maii do Kurki. Stanąłem 6 Julii. Jejmość moję do Królewca wyprawiłem 17 praesentis.
20 Junii, z Kurkl do Wilna jechałem i tamem kilka dni zabawił się; w niebytności mojej Daszkiewicz Jerzy, sługa mój, dwom pokojowym w pojedynkach, tojest: Sokołowskiemu i Siemaszkowi plagi
, za które dałem 4000.
Eadem die. Post resignationem jp. Sapiehy kasztelana trockiego, objąłem dragańską chorągiew kapitaństwa p. Bitnera, porcyj sto.
22 Maii. Jechałem do Rosi do jp. Branickiego stolnika koronnego, tam w dobréj kompanii z ich. pp. Sapiehami młodemi, tydzień odprawiłem nie odjechawszy, ale uciekłszy ztamtąd 29 Maii do Kurki. Stanąłem 6 Julii. Jejmość moję do Królewca wyprawiłem 17 praesentis.
20 Junii, z Kurkl do Wilna jechałem i tamem kilka dni zabawił się; w niebytności mojéj Daszkiewicz Jerzy, sługa mój, dwom pokojowym w pojedynkach, tojest: Sokołowskiemu i Siemaszkowi plagi
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 37
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, quod surgit, et adhuc surget et occidet.
Ipan Benedykt Sapieha podskarbi wielki wiel. księstwa litewskiego, titulo et re, Senator ac Minister domu swe- go, owszem całej ojczyzny filar, proconsul, statysta bez porównania, króla imci szwedzkiego intimus et familaris, interesów domu swego największy manutentor od królów szwedzkiego i Stanisława polskiego odjechawszy do Berlina, tamże na afekcją dissenterii umarł in Augusto; którego straty i familia i dwory obadwa i ojczyzna żałować powinny, a chyba się cieszyć malevoli, których grzechy, egzorbitaneje, novitatum wprowadzenia, nie będą mieli już więcej censuram tantam et censorem. Podskarbstwo oddane księciu imci Czartoryskiemu podczaszemu wielkiego księstwa litewskiego, cum conditione aby
, quod surgit, et adhuc surget et occidet.
Jpan Benedykt Sapieha podskarbi wielki wiel. księstwa litewskiego, titulo et re, Senator ac Minister domu swe- go, owszem całéj ojczyzny filar, proconsul, statysta bez porównania, króla imci szwedzkiego intimus et familaris, interesów domu swego największy manutentor od królów szwedzkiego i Stanisława polskiego odjechawszy do Berlina, tamże na affekcyą dissenterii umarł in Augusto; którego straty i familia i dwory obadwa i ojczyzna żałować powinny, a chyba się cieszyć malevoli, których grzechy, exorbitaneye, novitatum wprowadzenia, nie będą mieli już więcéj censuram tantam et censorem. Podskarbstwo oddane księciu imci Czartoryskiemu podczaszemu wielkiego księstwa litewskiego, cum conditione aby
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 257
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
i do kopijej nie byłby tęgiraz/ a tak kiedy skoczysz wciąsz/ biegajże od miejsca do miejsca/ już jednym trybem aż do zadzierżenia. Jedno nigdzie nie obracaj dwa za jeden/ boby się tym do potrzeby popsował koń/ w której z miejsca musi prędki wyskok być. A potym z onego lekko miejsca odjechawszy/ tedy wciąsz nie poskakując możesz prosto wskoczyć w łamanie krótkie/ abo w jakie będziesz chciał koła. A takim przeciw Koniowi nie omylnym sposobem postępując nie omylna cię/ też i kształtna tak wdługą jako też i w krótkie jego dzielność i wyprawa podka. Okrom w potrzebie w tej nie jako kto chce/ ale jako
y do kopiiey nie byłby tęgiraz/ á ták kiedy skoczysz wćiąsz/ biegayże od mieyscá do mieyscá/ iuż iednym trybem áż do zádźierżenia. Iedno nigdźie nie obrácay dwá zá ieden/ boby sie tym do potrzeby popsował koń/ w ktorey z mieyscá muśi prędki wyskok bydź. A potym z onego lekko mieyscá odiechawszy/ tedy wćiąsz nie poskákuiąc możesz prosto wskoczyć w łamánie krotkie/ ábo w iákie będźiesz chćiał kołá. A tákim przećiw Koniowi nie omylnym sposobem postępuiąc nie omylna ćię/ też y kształtna ták wdługą iáko też y w krotkie iego dźielność y wypráwá podka. Okrom w potrzebie w tey nie iáko kto chce/ ále iáko
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 15
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
te góry nazywają Mesiną Persowie zaś Agry Arabowie Subulchan. Quotunq; nomine zwana góra, czyli góry Ararat, od Wschodu mają Perskie Państwo, od Zachodu Georgiam, i mniejszą Armenię. od Południa Morze Perskie, od Północej Krainy Morze Hyrkańskie, albo Kaspijskie. Zawsze są nieco ginącemi pokryte śniegami.
Dni ośm od nich odjechawszy, jeszcze się dają widzieć, co uczyni mil spięćdziesiąt, i jeszcze dalej mogłyby być widzialne, tylko radio visuali se subtrahunt. Na wierzchołku tedy tych gór, obszerną Planiciem mających Korab Noego osiadł, który czyli się dotychczas konserwuje (coby było cudem) alboteż już cale tempore edace rerum zgniły i zniesiony,
te gory nazywaią Messiną Persowie zaś Agri Arabowie Subulchan. Quotunq; nomine zwana gora, czyli gory Ararat, od Wschodu maią Perskie Państwo, od Zachodu Georgiam, y mnieyszą Armenię. od Południa Morze Perskie, od Pułnocney Krainy Morze Hyrkańskie, albo Kaspiyskie. Zawsze są nieco ginącemi pokryte śniegami.
Dni ośm od nich odiechawszy, ieszcze się daią widzieć, co uczyni mil zpięćdziesiąt, y ieszcze daley mogłyby bydź widzialne, tylko radio visuali se subtrahunt. Na wierzchołku tedy tych gor, obszerną Planiciem maiących Korab Noego ośiadł, ktory czyli się dotychczás konserwuie (coby było cudem) alboteż iuż cale tempore edace rerum zgniły y zniesiony,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 108
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
. Ten broniąc się strzelił do niego i zaraz Parowiński padł. Ci dwaj, Łyszczyński i Bieniecki, skoczyli do brata mego i już go wzięli. Obaczył ten tumult brat mój, teraźniejszy pułkownik, i słyszał strzelanie. Przybiegł na koniu, brata mego odbił. Parowińskiego postrzelonego wyżej kolana, że śrzót poszedł in genitalia, odjechawszy leżącego, powrócili do Rasnej. Umarł we trzy dni Parowiński.
Poczynił Grabowski, sędzia ziemski, manifesta, jakoby bracia moi zasiedli się w tych budach na zabicie jego, co był wielki fałsz, a Parowińska wdowa prezentowała w grodzie brzeskim ciało męża swego, uczyniła obdukcją i manifest. Ja ni o czym nie wiedząc,
. Ten broniąc się strzelił do niego i zaraz Parowiński padł. Ci dwaj, Łyszczyński i Bieniecki, skoczyli do brata mego i już go wzięli. Obaczył ten tumult brat mój, teraźniejszy pułkownik, i słyszał strzelanie. Przybiegł na koniu, brata mego odbił. Parowińskiego postrzelonego wyżej kolana, że śrzót poszedł in genitalia, odjechawszy leżącego, powrócili do Rasnej. Umarł we trzy dni Parowiński.
Poczynił Grabowski, sędzia ziemski, manifesta, jakoby bracia moi zasiedli się w tych budach na zabicie jego, co był wielki fałsz, a Parowińska wdowa prezentowała w grodzie brzeskim ciało męża swego, uczyniła obdukcją i manifest. Ja ni o czym nie wiedząc,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 174
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
despektami nakarmieni, w ciernie się jak wróble pokryli. ROZDZIAŁ XLI. O PRZEJŚCIU ODRY I ABDANKU W SCHLAWIE. Elearowie ku Betonii obróceni. Śląskie dumy u mostu, według Ewangelii poselstwo od króla j. m. Odpowiedź także nakształt, Ewangelii. Elearowie nikogo nie gorszą, gdy śląskie dumy chcieli karać. Książę Radziwił odjechawszy, Szlązakom natarł uszu, sprawiedliwość Elearska dobrowolna, kondycjalna, jako tumult uczyniła, Elearowie usłyszawszy tumult, Śląsk chcieli karać. Hetman Niemce uspokoił, a pułkownik też Eleary; Szlązary szkody nagradzali. Mądra czujność wojewody łęczyckiego, tegoż wojewody miłość przeciw Elearom, wzajemne chęci między pp, Wielkopol. a Elearami sprawiła. Elearowie
despektami nakarmieni, w ciernie się jak wróble pokryli. ROZDZIAŁ XLI. O PRZEJŚCIU ODRY I ABDANKU W SCHLAWIE. Elearowie ku Bethonii obróceni. Szląskie dumy u mostu, według Ewangielii poselstwo od króla j. m. Odpowiedź także nakształt, Ewangielii. Elearowie nikogo nie gorszą, gdy szląskie dumy chcieli karać. Książę Radziwił odjechawszy, Szlązakom natarł uszu, sprawiedliwość Elearska dobrowolna, kondycyalna, jako tumult uczyniła, Elearowie usłyszawszy tumult, Szląsk chcieli karać. Hetman Niemce uspokoił, a pułkownik też Eleary; Szlązary szkody nagradzali. Mądra czujność wojewody łęczyckiego, tegoż wojewody miłość przeciw Elearom, wzajemne chęci między pp, Wielkopol. a Elearami sprawiła. Elearowie
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 123
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
p. podkanclerzego i referendarza z wielką pokorą dla justyfikacjej; a w nocy, by niedoperze, chodzili od pedogry z praktykami, ludzie rozbijali, bawiąc ich traktatami. Na czem się im powiodło, bo ci, co się podpisali na rokosz, bez wstydu, gdy poszło na odwłokę, gdy się szlachta poczęła rozjeżdżać, odjechawszy braciej, z którą przestawali, przyjechawszy do Wiślice, do króla się przywiązali. Zaczem przyciągnąwszy ich praktykami niemało do siebie, obaczywszy, że już szlachta do domu się rozjechała, tylko deputaty zostawili, wnet oni wilcy, co się niedawno łasieli, miasto justyfikacjej, na artykuły nic nie opowiadając, samę odpowiedź gołą posłom
p. podkanclerzego i referendarza z wielką pokorą dla justyfikacyej; a w nocy, by niedoperze, chodzili od pedogry z praktykami, ludzie rozbijali, bawiąc ich traktatami. Na czem się im powiodło, bo ci, co się podpisali na rokosz, bez wstydu, gdy poszło na odwłokę, gdy się szlachta poczęła rozjeżdżać, odjechawszy braciej, z którą przestawali, przyjechawszy do Wiślice, do króla się przywiązali. Zaczem przyciągnąwszy ich praktykami niemało do siebie, obaczywszy, że już szlachta do domu się rozjechała, tylko deputaty zostawili, wnet oni wilcy, co się niedawno łasieli, miasto justyfikacyej, na artykuły nic nie opowiadając, samę odpowiedź gołą posłom
Skrót tekstu: PokNiewinCz_III
Strona: 382
Tytuł:
Pokazanie niewinności rokoszan, miedzy ludzi podanej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Cenzura konstytucyj sejmowych przez posła jednego.
Dziękuję WMci za posłanie konstytucyj; długom ich też wyglądał, bo bez nich z sejmu odjechawszy, nie miałem pokoju przed sąsiady, którzy się o tym, coby się na sejmie sprawiło, pytali. Radbym przytym według prośby WMci zaraz dostatecznie oznajmił swoje o tem wydrukowaniu ich zdanie; ale nie tylko z rozsądkiem i z pamięcią rekoligować się, ale ani przejźreć wszystkiego tak prędko nie zdarzyło się, a
Cenzura konstytucyj sejmowych przez posła jednego.
Dziękuję WMci za posłanie konstytucyj; długom ich też wyglądał, bo bez nich z sejmu odjechawszy, nie miałem pokoju przed sąsiady, którzy się o tym, coby się na sejmie sprawiło, pytali. Radbym przytym według prośby WMci zaraz dostatecznie oznajmił swoje o tem wydrukowaniu ich zdanie; ale nie tylko z rozsądkiem i z pamięcią rekoligować się, ale ani przejźreć wszystkiego tak prędko nie zdarzyło się, a
Skrót tekstu: CenzKonstCz_III
Strona: 307
Tytuł:
Cenzura konstytucyj sejmowych przez posła jednego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Ulicach/ co ma Kontinuować jeszcze przez całe dwa Dni. A to wszytko względem wzięcia Miasta Palermo gdzie naszy oraz pozyskać mieli i Okręt Nowy/ na którym było Dział 74. oprocz inszych wielorakich wojewnych potrzeb i przypotowania. z Paryża/ 8. Augusti.
Tu nim dalcy tym więcej słychać o tymśże Graf Tarolois z Rzymu odjechawszy/ udał się do Hiszpaniej i został Gubernatorem Kataloniej/ przy Pensiej Corocznej 400000. fl. domyslają się niektórzy/ że to sprawiel osobliwy Koncept politycki Kardynała Alberoniego/ od czego jednak Dwór nasz chce go odwieść/ pod prętekstem/ że Ks. krewnym będąc Domu Francuskiego/ nie godzi mu się służyć Hiszpanom. Na różne rekwisitie
Ulicách/ co ma Continuowáć ieszćze przez cáłe dwá Dńi. A to wszytko względem wźięćia Miásta Pálermo gdzie nászy oraz pozyskáć mieli y Okręt Nowy/ ná ktorym było Dźiał 74. oproćz inszych wielorákich woiewnych potrzeb y przypotowáńia. z Páryżá/ 8. Augusti.
Tu ńim dálcy tym więcey słycháć o tymśże Graf Thárolois z Rzymu odiechawszy/ udał śię do Hiszpániey y został Gubernatorem Catháloniey/ przy Pensiey Coroczney 400000. fl. domysláią śię niektorzy/ że to sprawiel osobliwy Concept politycki Kárdinałá Alberoniego/ od czego iednák Dwor nász chce go odwieść/ pod prętextem/ że Ks. krewnym będąc Domu Fráncuskiego/ nie godzi mu śię służyć Hiszpánom. Ná rożne requisitie
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 27
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
: 3. de rat: vict. O Cieplicach Rozdział Dziewiąty. Rozdział Dziewiąty. Nauki które trzeba zachować po wyszciu z wanny.
POdawszy nauki i przestrogi/ które mają zachować kąpiąc się w tej wodzie; przystojna rzecz nauczyć jako się mają sprawiać po wyszciu z wanien; tak mieszkając jeszcze u tej wody/ jako też odjechawszy potym do domów swoich od niej. Gdy tedy wysiedzi pacjent godzinę abo pułtory w wannie/ napierwej wychodząc niechaj go posługacz zetrze chustami miekkiemi co niesurowemi: potym uwinąwszy się w botuch/ abo w prześcieradło/ zaraz niechaj się położy w pościeli; i nakryć go potrzeba dobrze: kiedy poleży godzinę mniej abo więcej/ i będzic
: 3. de rat: vict. O Cieplicách Rozdźiał Dźiewiąty. Rozdźiał Dźiewiąty. Náuki ktore trzebá záchowáć po wyszćiu z wánny.
POdawszy náuki y przestrogi/ które máią záchowáć kąpiąc się w tey wodźie; przystoyna rzecż naucżyć iáko się máią spráwiáć po wyszćiu z wánien; ták mieszkaiąc ieszcże v tey wody/ iáko też odiechawszy potym do domów swoich od niey. Gdy tedy wyśiedzi pacyent godźinę abo pułtory w wánnie/ napierwey wychodząc niechay go posługácż zetrze chustámi miekkiemi co niesurowemi: potym vwinąwszy się w botuch/ ábo w prześćieradło/ záraz niechay się położy w pośćieli; y nákryć go potrzebá dobrze: kiedy poleży godzinę mniey ábo więcey/ y będźic
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 162.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617