krosty, plamy, etc. Item. Wodka wypalona z przestępowego korzenia (myjąc się nią) spędza rumieniec, krosty, etc. Item. Wodka z żabiego skrzeku nieprzepalona, ale w piwnicy z worka ścieka, przydawszy do niej Salarmoniaku, i Kamfory w Gorzałce rozpuszczonej czyści twarz, i rumieniec gasi. Item. Wodkaz kwiatu Grzybieniowego białego, przydawszy do niej Saccari Saturni, i Kamfory, jest pewna, także wodka z kwiatu Bobowego z winem palona. Item. Tucja praeparowana (nacierając nią) twarz czyści od krost, plam, etc. także wodka wapienna, przydawszy do niej olejku trochę Wajsztynowego, albo spir: sal: Armon.
krosty, plámy, etc. Item. Wodká wypalona z przestępowego korzenia (myiąc się nią) spędza rumieniec, krosty, etc. Item. Wodká z żábiego skrzeku nieprzepalona, ále w piwnicy z worká śćieka, przydawszy do niey Sálármoniáku, y Kámfory w Gorzałce rospuszczoney czyśći twarz, y rumieniec gáśi. Item. Wodkáz kwiátu Grzybieniowego białego, przydawszy do niey Saccari Saturni, y Kámfory, iest pewna, tákże wodká z kwiátu Bobowego z winem palona. Item. Tucya praepárowána (nácieráiąc nią) twarz czyśći od krost, plam, etc. tákże wodká wapienna, przydawszy do niey oleyku trochę Wáysztynowego, álbo spir: sal: Armon.
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 84
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
W których o jego Sukcesyej wrzawa A żeby się tak mógł utrzymać przy ni I prędzej dopiął Ojczystego prawa Przez co łask sobie w pospólstwie przyczyni Bo przy nim gdy go myślą krzywdzic; stawa I litując się wypada swobodniej Ze go traktować przynależy godniej. XCVI. Lecz gdy z dziedzictwa gdy z własnego zbioru Nie wystarcza mu na odkazy płaca; Matki swej dobra zawodzi bez sporu I Ojczymowę substancią wtacza; Co wziął Pediusz z Pinarem ze Zbioru Wszytko się w jego potrzebę obraca Bo niepodobna, jako każdy baczył Z dóbr Ojca wydać, co komu naznaczył. XCVII. Stąd gmin zeszłego Cezara szczodrotę Uwaza ciesząc niewymownie Wnukiem Zwłaszcza gdy widzi w zapłacie ochotę Ze
W ktorych ó iego sukcessyey wrzawa A zeby się tak mogł utrzymac przy ńi I prędzey dopiął Oyczystego prawa Przez co łask sobie w pospolstwie przyczyni Bo przy ńim gdy go myslą krzywdzic; stawa I lituiąc się wypada swobodniey Ze go traktowac przynalezy godniey. XCVI. Lecz gdy z dziedzictwa gdy z własnego zbioru Nie wystarcza mu na odkazy płaca; Matki swey dobra zawodzi bez sporu I Oyczymowę substancią wtacza; Co wziął Pediusz z Pinarem ze Zbioru Wszytko się w iego potrzebę obraca Bo niepodobna, iako kazdy baczył Z dobr Oyca wydać, co komu naznaczył. XCVII. Ztąd gmin zeszłego Caezara szczodrotę Vwaza ciesząc niewymownie Wnukiem Zwłaszcza gdy widzi w zapłacie ochotę Ze
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 80
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
; Matki swej dobra zawodzi bez sporu I Ojczymowę substancią wtacza; Co wziął Pediusz z Pinarem ze Zbioru Wszytko się w jego potrzebę obraca Bo niepodobna, jako każdy baczył Z dóbr Ojca wydać, co komu naznaczył. XCVII. Stąd gmin zeszłego Cezara szczodrotę Uwaza ciesząc niewymownie Wnukiem Zwłaszcza gdy widzi w zapłacie ochotę Ze ich odkazów nie ma pod munsztukiem, Więc z tym wykrzyka, ze na jego cnotę Nie poruszy ich Anton pewnie fukiem Którego pychy nie mogący użyć Zechcą młodszemu dobrowolnie służyć. XCVIII. Jakoż tę skłonność w Komedyej ony Którą nie małym kosztem Anton wzbudza Pokażą; bo gdy ktoś tam przekupiony Wezwać Kasego, z Brutusem pobudza, Żeby w
; Matki swey dobra zawodzi bez sporu I Oyczymowę substancią wtacza; Co wziął Pediusz z Pinarem ze Zbioru Wszytko się w iego potrzebę obraca Bo niepodobna, iako kazdy baczył Z dobr Oyca wydać, co komu naznaczył. XCVII. Ztąd gmin zeszłego Caezara szczodrotę Vwaza ciesząc niewymownie Wnukiem Zwłaszcza gdy widzi w zapłacie ochotę Ze ich odkazow nie ma pod munsztukiem, Więc z tym wykrzyka, ze na iego cnotę Nie poruszy ich Anton pewnie fukiem Ktorego pychy nie mogący użyć Zechcą młodszemu dobrowolnie służyć. XCVIII. Iakosz tę skłonnosć w Komedyey ony Ktorą nie małym kosztem Anton wzbudza Pokażą; bo gdy ktoś tam przekupiony Wezwać Kassego, z Brutusem pobudza, Zeby w
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 80
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
wyparszy, opanował. Zmocniony na potym przybyciem licznego z niemieckich krajów ochotnika, mianowicie Olbrychta Książęcia Saskiego, uderzył na Wyssyka Książęcia Ruskiego, Inflanty zawisnemi inkursjami niszczącego, i z pola go spędziwszy, pierzchliwego nieprzyjaciela do Miasta Junowgród wparł; tam gdy na ofarowaną kapitulacją Wyssyk uwiedziony nadzieją, bliskiej od Nowogroda i Pskowa odsieczy, grubym odkazem dobywających rozjątrzył; Mistrz Volquinus raz i drugi nie bez straty przypuszczone uroniwszy szturmy, tym większym z uporczywego wstrętu zdjęty animuszem, gdy za trzecim impetem dobędzie Miasta, w zażartym zapale żywej nie zostawi duszy, w której bez braku pomieszanej rzezie sam Książę Wyssyk zginął; jednego tylko Kniazia Ruskiego na rzeskim koniu wolnego umyślnie puścił Wolquinus
wyparszy, opanował. Zmocniony ná potym przybyćiem licznego z niemieckich krajow ochotnika, mianowićie Olbrychta Xiążęćia Saskiego, uderzył ná Wyssyka Xiążęćia Ruskiego, Inflanty záwisnemi inkursyami niszczącego, y z pola go spędźiwszy, pierzchliwego nieprzyjaćiela do Miasta Junowgrod wparł; tam gdy ná ofarowaną kapitulacyą Wyssyk uwiedźiony nadźieją, bliskiey od Nowogroda y Pskowa odśieczy, grubym odkazem dobywających rozjątrzył; Mistrz Volquinus raz y drugi nie bez straty przypuszczone uroniwszy szturmy, tym większym z uporczywego wstrętu zdjęty animuszem, gdy zá trzećim impetem dobędźie Miasta, w zażartym zápale żywey nie zostawi duszy, w ktorey bez braku pomieszaney rzeźie sam Xiążę Wyssyk zginął; jednego tylko Kniaźia Ruskiego ná rzeskim koniu wolnego umyślnie puśćił Wolquinus
Skrót tekstu: HylInf
Strona: 17
Tytuł:
Inflanty w dawnych swych i wielorakich aż do wieku naszego dziejach i rewolucjach
Autor:
Jan August Hylzen
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1750
Data wydania (nie później niż):
1750
. zawarte na 50. lat inducje wyszły, wysłał Car posła do Stanów Inflanckich pretendując płacenia haraczu względem Biskupstwa Dorpatskiego, mieniąc, że ten kawał kraju zdawna do Rusi należał. Hermistrz Henricus de Gallen przez wzajemnych posłów swoich: Volnera de Wrangel, i Ottona Grotuza resutował tę rekwizycją wywodem jawnej jej niesłuszności. Odpowiedziano grubym odkazem, że rozkaz tak wielkiego Morarchy stoi za dowód słuszności, i że dysputować się, i ociągać się woli Carskiej jest zarobić na nieodpuszczoną jego urazę. Z tym wszystkim nakoniec, żeby tym zdradliwiej ubezpieczyć Inflanty, odnowiono traktat pokoju na lat 15. z tym jednak dokładem: żeby zachodzące od Moskwy pretensje, mianowicie względem
. zawarte na 50. lat inducye wyszły, wysłał Car posła do Stanow Inflantskich pretendując płacenia haraczu względem Biskupstwa Dorpatskiego, mieniąc, że ten kawał kraju zdawna do Ruśi należał. Hermistrz Henricus de Gallen przez wzajemnych posłow swoich: Volnera de Wrangel, y Ottona Grothuza resutował tę rekwizycyą wywodem jawney jey niesłusznośći. Odpowiedźiano grubym odkazem, że roskaz tak wielkiego Morarchy stoi zá dowod słusznośći, y że dysputować śię, y oćiągać śię woli Carskiey jest zarobić na nieodpuszczoną jego urazę. Z tym wszystkim nákoniec, żeby tym zdradliwiey ubespieczyć Inflanty, odnowiono traktat pokoju na lat 15. z tym jednak dokładem: żeby zachodzące od Moskwy pretensye, mianowićie względem
Skrót tekstu: HylInf
Strona: 90
Tytuł:
Inflanty w dawnych swych i wielorakich aż do wieku naszego dziejach i rewolucjach
Autor:
Jan August Hylzen
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1750
Data wydania (nie później niż):
1750