tedy widzimy/ że Pan przyczynia się w żołnierze/ że Hetmani nowi straszni na niebie przed tym niewidani ukazują się/ muśmy się radzi nie radzi lękać/ żeby snadź zadaniem przyczyny w nas nie uderzono: że sama nowosc gwiazdy ma swoij przestrach. Ale więcej straszniejsza jest natura i złożenie jego/ w którym jest pewne podobieństwo odmienności naszej ludzkiej/ słabości: jako Kometa jest złożony z pary/ wiatru/ dymu/ tak i ludzie na ziemi/ żywot nasz tu nie jest nic inszego jeno wiatr/ dym; jako w nas wilgotność przyrodzona zawsze się pali przyrodzonym gorącem/ tak w Komecie wilgotność jego gorącem swymże góre: i jako póry żyjemy póki
tedy widźimy/ że Pan przyczynia sie w żołnierze/ że Hetmani nowi strászni ná niebie przed tym niewidáni vkázuią sie/ muśmy sie rádźi nie radźi lękáć/ żeby snadź zádániem przyczyny w nas nie vderzono: że sámá nowosc gwiazdy ma swoiy przestrach. Ale więcey strásznieysza iest náturá y złożenie iego/ w ktorym iest pewne podobieństwo odmiennośći naszey ludzkiéy/ słabośći: iáko Kometá iest złożony z páry/ wiátru/ dymu/ ták y ludźie ná źiemi/ żywot nász tu nie iest nic inszego ieno wiátr/ dym; iáko w nas wilgotność przyrodzona záwsze sie pali przyrodzonym gorącem/ ták w Komećie wilgotność iego gorącem swymże gore: y iáko póry żyiemy póki
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: C2
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
/ powinienby mieć arcydobrą Naturę. Ale to jest przeciwko eksperiencjej. Zaczym Kometa nie może się rodzić na Niebie Słońca.
Czwarta. Wszystkie obroty Sfer Niebieskich są Regularne/ żadnym odmianom niepodlegające/ jako jest zgodna Sentencja wszytkich Astronomów i z demonstracyj/ rzecz prawdziwa jest. Ale Komety każdego obroty nie są Regularne/ dla swoich odmienności/ dla biegu niestateczności. Zaczym Kometa nie w Niebie/ ale na powietrzu iż się rodzi każdy konkludować może.
Piąta. Gdyby Kometa był na Sferze Słonecznej/ byłby widziany jednejże nocy od wszytkich mieszkających na tym Hemisphaerium, na którymby się pokazał/ jako i Słońce. Jest albowiem Nauka optyków Libro primo propositione 22
/ powinienby mieć árcydobrą Náturę. Ale to iest przećiwko experyencyey. Záczym Kometá nie może się rodźić ná Niebie Słońcá.
Czwarta. Wszystkie obroty Spher Niebieskich są Regularne/ żadnym odmiánom niepodlegáiące/ iáko iest zgodna Sentencyá wszytkich Astronomow y z demonstrácyi/ rzecz prawdźiwa iest. Ale Komety káżdego obroty nie są Regularne/ dla swoich odmiennośći/ dla biegu niestátecznośći. Zaczym Kometá nie w Niebie/ ále ná powietrzu iż się rodźi káżdy konkludowáć może.
Piąta. Gdyby Kometá był ná Sphaerze Słoneczney/ byłby widźiány iedneyże nocy od wszytkich mieszkáiących na tym Hemisphaerium, ná ktorymby się pokazał/ iáko y Słońce. Iest albowiem Náuká optykow Libro primo propositione 22
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: B
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
mieczem obok skrzydła. Sekretarzami na Generałach ordynaryjnie Sekretarze Toruńscy bywają. Pieczęć w jedwabnym worku na Ratuszu Elblągskim zapieczętowana od Prezydenta Ziem Pruskich w depozycie złożona bywa: Archivum zaś Prowincyj i Kancelaria w Toruniu. KARTA XVII.
4to. Co się tycze Jurysdykcyj Sądowej, ta prawie tym sposobem jest rozporządzona co w Polsce, oprócz niektórych odmienności; jako to Wojewodowie Pruscy oraz są Starostami Gród. ci kreują swoich Podwojewodzych czyli Sędziów Grodzkich. Sądy Ziemskie, prócz Sędziego Ziemskiego, mają jeszcze obranych Sądowych Ziemskich. Przed laty apelowano od Sądów Ziemskich do Rady Prowincjalnej albo Senatu Pruskiego, ale po przyjęciu Trybunału Polskiego od Szlachty Pruskiej, Sądy najwyższe w tej Prowincyj ustały.
mieczem obok skrzydła. Sekretarzami na Generałach ordynaryinie Sekretarze Toruńscy bywaią. Pieczęć w iedwabnym worku na Ratuszu Elblągskim zapieczętowana od Prezydenta Ziem Pruskich w depozycie złożona bywa: Archivum zaś Prowincyi y Kancellarya w Toruniu. KARTA XVII.
4to. Co się tycze Jurisdykcyi Sądowey, ta prawie tym sposobem iest rozporządzona co w Polszcze, oprocz niektorych odmienności; iako to Woiewodowie Pruscy oraz są Starostami Grod. ci kreuią swoich Podwoiewodzych czyli Sędziow Grodzkich. Sądy Ziemskie, procz Sędziego Ziemskiego, maią ieszcze obranych Sądowych Ziemskich. Przed laty appellowano od Sądow Ziemskich do Rady Prowincyalney albo Senatu Pruskiego, ale po przyięciu Trybunału Polskiego od Szlachty Pruskiey, Sądy naywyższe w tey Prowincyi ustały.
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 157
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
. Co to za część świata wyraża ta mapa XX? O. Azją, która najpierwej ze wszystkich czterech części świata była zaludniona. P. Co za powietrze w tej części świata, co za urodzaje, Rządy, Religia, obyczaje i przymioty mieszkańców? O Ponieważ Azja rozciąga się pod trzema zonami, to jest, odmiennościami powietrza, przeto we wszystkich Krajach Azyj nie może być jednakowe powietrze, bo inne jest naprzykład położenie Indyj, inne Tartaryj: Można jednak generalnie powiedzieć, że nie masz w świecie delikatniejszego mieszkania co do powietrza zdrowego i wygód jakie są w Azyj. Wszystko się w niej rodzi cokolwiek jest pożytecznego, przyjemnego, i do
. Co to za część świata wyraża ta mapa XX? O. Azyą, ktora naypierwey ze wszystkich czterech części świata była zaludniona. P. Co za powietrze w tey części świata, co za urodzaie, Rządy, Religia, obyczaie y przymioty mieszkańcow? O Ponieważ Azya rozciąga się pod trzema zonami, to iest, odmiennościami powietrza, przeto we wszystkich Kraiach Azyi nie może bydź iednakowe powietrze, bo inne iest naprzykład położenie Indyi, inne Tartaryi: Można iednak generalnie powiedzieć, że nie masz w świecie delikatnieyszego mieszkania co do powietrza zdrowego y wygod iakie są w Azyi. Wszystko się w niey rodzi cokolwiek iest pożytecznego, przyiemnego, y do
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 228
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
, jako do Sfery. Krótko tu tylko przypominam, iż szerokość będąc nic innego, tylko odległość jakiego miejsca od Equatora, albo na dół, to jest z obydwóch stron jego zmierzając ku Biegunom czyli Polom, przeto szerokość rachuje się przez Cyrkuły równoodległe Equatorowi: miejsca między takowemi Cyrkułami zamknięte nazywają się Klimata, to jest, odmienność powietrza według przewyższającego zimna lub ciepła. Długość rachuje się przez Merydiany czyli Południowe Cyrkuły od Zachodu do Wschodu, bo długość nic innego nie jest, tylko przeciąg od pierwszego Merydiana biorąc, do miejsca którego pozycyj szukasz. NAUKA O SFERZE. ROZDZIAŁ I. NAUKA O SFERZE ROZDZIAŁ II. O Trojakim Ułożeniu Sfery.
P.
, iako do Sfery. Krotko tu tylko przypominam, iż szerokość będąc nic innego, tylko odległość iakiego mieysca od Equatora, albo na doł, to iest z obudwoch stron iego zmierzaiąc ku Biegunom czyli Polom, przeto szerokość rachuie się przez Cyrkuły rownoodległe Equatorowi: mieysca między takowemi Cyrkułami zamknięte nazywaią się Klimata, to iest, odmienność powietrza według przewyższaiącego zimna lub ciepła. Długość rachuie się przez Merydiany czyli Południowe Cyrkuły od Zachodu do Wschodu, bo długość nic innego nie iest, tylko przeciąg od pierwszego Merydiana biorąc, do mieysca ktorego pozycyi szukasz. NAUKA O SFERZE. ROZDZIAŁ I. NAUKA O SFERZE ROZDZIAŁ II. O Troiakim Ułożeniu Sfery.
P.
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 261
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
koniec/ tak zgodnym i nabożnym sercem i głosem choć różnej religii ludzie/ w onym piasku klęcząc Bogu nieskończone dzięki oddawali etc. etc. Votum StanisłAWA LUBIŃSKIEGO Biskupa Płockiego na Sejmie Anni 1628.
Mógłby się kto dziwować czemu Bóg stwórca Nieba i Ziemie będąc od wieków w swojej nieodmiennej trwałości rzeczy inne wszytkie stworzył skłonne do odmienności. Nie potrzeba jednak dziwować się temu. Bo azaż garniec opus manuum figuli pytać się może Zduna swego czemuś mię do posługi wzgardzonej a nie na usługę do stołu Królewskiego ulepił. Cokolwiek jest na Niebie i na Ziemi stworzone Vnius figuli opus sumus a nie ladajakie opus, jeno jeden defekt że w nim odmiana. Co
koniec/ ták zgodnym i nabożnym sercem i głosem choć rożney religiey ludźie/ w onym piasku klęcząc Bogu nieskończone dźięki oddawali etc. etc. Votum STANISLAWA LVBINSKIEGO Biskupá Płockiego ná Seymie Anni 1628.
MOgłby się kto dźiwowáć czemu Bog stworcá Niebá i Zięmie będąc od wiekow w swoiey nieodmienney trwáłośći rzeczy inne wszytkie stworzył skłonne do odmiennośći. Nie potrzebá iednak dźiwowáć się temu. Bo ázaż gárniec opus manuum figuli pytáć się może Zduná swego czemuś mię do posługi wzgárdzoney á nie na usługę do stołu Krolewskiego ulepił. Cokolwiek iest ná Niebie i ná Ziemi stworzone Vnius figuli opus sumus á nie ládáiákie opus, ieno ieden defekt że w nim odmiáná. Co
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 53
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
lotne, Na którem jadąc, z góry jezne i piechotne Widzi wojska angielskie, a potem srogiemu Angelikę wydziera dziwowi morskiemu. AlegORIE. Niewypowiedziane okrucieństwo i niewdzięczność Birenowa przeciwko Olimpiej, która go tak barzo miłowała i która mu się tak dobrze zasłużyła, upomina i przestrzega, aby każdy był ostrożny w miłości; ukazuje przy tem odmienność i niestateczność ludzi młodych. Przez Logistyllę, która Rugierowi konia skrzydlatego daje, aby na niem po powietrzu jeżdżąc, wszytek świat widział, wyraża ludzi tych, którzy żyją pod posłuszeństwem rozumu i baczenia, wylatując w górę, szczęśliwi i sławni po wszytkiem świecie.
SKŁAD PIERWSZY.
Cokolwiek kiedy było na świecie miłości, Cokolwiek uprzejmości
lotne, Na którem jadąc, z góry jezne i piechotne Widzi wojska angielskie, a potem srogiemu Angelikę wydziera dziwowi morskiemu. ALLEGORYE. Niewypowiedziane okrucieństwo i niewdzięczność Birenowa przeciwko Olimpiej, która go tak barzo miłowała i która mu się tak dobrze zasłużyła, upomina i przestrzega, aby każdy był ostrożny w miłości; ukazuje przy tem odmienność i niestateczność ludzi młodych. Przez Logistyllę, która Rugierowi konia skrzydlatego daje, aby na niem po powietrzu jeżdżąc, wszytek świat widział, wyraża ludzi tych, którzy żyją pod posłuszeństwem rozumu i baczenia, wylatując w górę, szczęśliwi i sławni po wszytkiem świecie.
SKŁAD PIERWSZY.
Cokolwiek kiedy było na świecie miłości, Cokolwiek uprzejmości
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 196
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
pomyślne swoje. NA ODMIENNE SZCZĘŚCIE WUJA SWEGO
Olbrychcie Łaski, wuju mój a panie, Bystrej Fortuny odmienne bieganie, Obrót szalony, bystrolotne koła, Ty znasz, boś tego dobrze świadom zgoła.
Byłeś na górnym i na dolnym razie, W łasce Fortuny byłeś i w obrazie, Doznałeś w szczęściu wielkich odmienności, Nie tajneć dziwne w czasiech niesforności.
Wywyższywszy cię Fortuna wysoko, Kazała-ć państwa rozciągnąć szeroko, A w tym, zawistna, postrzec się nie dała, Że jeszcze statku za pieniądz nie miała.
Tyś na jej skrzydłach sławą nieba tykał, A prawieś się już do Boga przymykał, Aliś wnet na
pomyślne swoje. NA ODMIENNE SZCZĘŚCIE WUJA SWEGO
Olbrychcie Łaski, wuju mój a panie, Bystrej Fortuny odmienne bieganie, Obrót szalony, bystrolotne koła, Ty znasz, boś tego dobrze świadom zgoła.
Byłeś na górnym i na dolnym razie, W łasce Fortuny byłeś i w obrazie, Doznałeś w szczęściu wielkich odmienności, Nie tajneć dziwne w czasiech niesforności.
Wywyższywszy cię Fortuna wysoko, Kazała-ć państwa rozciągnąć szeroko, A w tym, zawistna, postrzec się nie dała, Że jeszcze statku za pieniądz nie miała.
Tyś na jej skrzydłach sławą nieba tykał, A prawieś się już do Boga przymykał, Aliś wnet na
Skrót tekstu: MorszHSumBar_I
Strona: 263
Tytuł:
Sumariusz
Autor:
Hieronim Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
nie łatane, Z zyskiem praca, wiek pogodny, Dni spokojne, rok niegłodny, Sen smaczny, dobre sumnienie — To szczęście i dobre mienie, Kopa od potrzeby w domu, Nie być nic winien nikomu, Ratować czasem bliźniego, A mieć swego do nowego. Zbiór to wielki, wielkie włości Nie znać w szczęściu odmienności.
Ojczysta w cale swoboda, Piękna sława, z bracią zgoda, Sąsiad dobry, wierny sługa, Lichwa niskąd, jedno z pługa. Chleb a żywot bez nagany Skarb to nieoszacowany, Żona k myśli, rodowity Z nią przyjaciel, dar obfity. Potomek w ojca wrodzony, A spłacheć nie spustoszony. W tych pociechach
nie łatane, Z zyskiem praca, wiek pogodny, Dni spokojne, rok niegłodny, Sen smaczny, dobre sumnienie — To szczęście i dobre mienie, Kopa od potrzeby w domu, Nie być nic winien nikomu, Ratować czasem bliźniego, A mieć swego do nowego. Zbiór to wielki, wielkie włości Nie znać w szczęściu odmienności.
Ojczysta w cale swoboda, Piękna sława, z bracią zgoda, Sąsiad dobry, wierny sługa, Lichwa niskąd, jedno z pługa. Chleb a żywot bez nagany Skarb to nieoszacowany, Żona k myśli, rodowity Z nią przyjaciel, dar obfity. Potomek w ojca wrodzony, A spłacheć nie spustoszony. W tych pociechach
Skrót tekstu: MorszHSumBar_I
Strona: 264
Tytuł:
Sumariusz
Autor:
Hieronim Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
niepokalanym wystawić usiłują. Chociaj to jawnie widzą/ że ona nie tylko Boże ustawy nieodmienne w cale ustawicznie zachowywa: ale i Ojcowskich granic na sprawnym rządzie Cerkiewnym założonych przeskoczyć/ pomyślić się nie waży. W ich zaś wiele chcącym i wszystko mogącym Kościele/ nie tylko Ojcowskie ustawy odmianę ucierpieli/ ale i Boże Przykazania/ żadnej odmienności niepodległe szyje łamać musiały. Wszystkie się w nim Cerkwie Chrystusowej dogmata zaniedbały/ wniwecz obróciły/ i prochem niepamięci zapadły. Tak/ że się i ślad pierwszej pobożności dopiero w nim nie najduje/ przeminęły stare i gruntone rzeczy /a nowo wymyślne i łatwo odmienne nastąpiły/ któremi już nowinkami niezliczone narody od siebie odtrącił/ i
niepokalánym wystáwić vśiłuią. Choćiay to iáwnie widzą/ że oná nie tylko Boże vstáwy nieodmienne w cále vstáwicżnie záchowywa: ále y Oycowskich gránic ná spráwnym rządźie Cerkiewnym záłożonych przeskocżyć/ pomyślić się nie waży. W ich záś wiele chcącym y wszystko mogącym Kośćiele/ nie tylko Oycowskie vstáwy odmiánę vćierpieli/ ále y Boże Przykazánia/ żadney odmiennośći niepodległe szyie łamáć muśiáły. Wszystkie się w nim Cerkwie Chrystusowey dogmata zániedbáły/ wniwecż obroćiły/ y prochem niepámięći zápádły. Ták/ że się y ślad pierwszey pobożnośći dopiero w nim nie nayduie/ przeminęły stáre y gruntone rzecży /á nowo wymyślne y łatwo odmienne nastąpiły/ ktoremi iuż nowinkámi niezlicżone narody od śiebie odtrąćił/ y
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 83v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610