konie pasą a powoli idą. Wszędzie im chleba za listem królewskiem. A ja we drzwi dopieroż radość Owóz jest. Obejrzy się wojewoda o desiderabilis ścisnął mię za ramiona Umorzył byś był frasunkiem wujaszka gdybyś jeszcze był dziś nieprzyjechał dziękujesz ci za kandor którys wyswiadczył przeciwko Ojczyźnie i mnie tez sobie zyczliwemu. Odwdzięczemy tez to sobie milszy mnie teraz jeden Towarzysz który przy mnie stawa niżeli Cała Chorągiew. A ludzie kędy? Powiedziałem że są tu. Wyszedł ze drzwi spojrzawszy na konie a to co? gdzie tak dobrych koni nabrali Powiedziałem zrazu że potkałem się z Chowańskiem daliśmy mu pole znieślismy i zdobycz mamy. A
konie pasą a powoli idą. Wszędzie im chleba za listem krolewskiem. A ia we drzwi dopieroz radość Owoz iest. Obeyrzy się woiewoda o desiderabilis scisnął mię za ramiona Umorzył bys był frasunkiem wuiaszka gdybys ieszcze był dzis nieprzyiechał dziękuiesz ci za kandor ktorys wyswiadczył przeciwko Oyczyznie y mnie tez sobie zyczliwemu. Odwdzięczemy tez to sobie milszy mnie teraz ieden Towarzysz ktory przy mnie stawa nizeli Cała Chorągiew. A ludzie kędy? Powiedziałęm że są tu. Wyszedł ze drzwi spoyrzawszy na konie a to co? gdzie tak dobrych koni nabrali Powiedziałem zrazu że potkałęm się z Chowanskiem dalismy mu pole znieslismy y zdobycz mąmy. A
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 158v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688